Mąż mnie zostawił dla jakiejś szmaty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zresztą mama też nie chciała, żebym się wyprowadzała, też uważa, że nie powinnam się płaszczyć przed nikim więc osamotniona w tym nie jestem. Szkoda, że on nie pilnował swojej rodziny, choć już słyszałam, że nie jesteśmy rodziną jako, że nie mieliśmy dzieci patologia

gatba Ale ja chyba nie po to brałam ślub, żeby mu usługiwać. Poza tym ja pracuję więc jestem po pracy zmęczona i nie mi się gotować. szok

w Was w stosunku do kobiet których nie znacie. Zadna z osób potępiajacych kochanki nie pomyslała że ta kobieta mogła pokochać Waszego męża? Wtedy rozum śpi. Zresztą kochanki też bywają zdradzane...a to już dla mnie wydarzenie przekraczające wszelkie normy

A ile lat miała ta dziewczyna?

Nowa mojego męża ma 27 lat ja mam 31. Zobaczymy jak długo z nim będzie jak z nim skończę :)

dobrze ze cie w d..kopna,,,szkoda ze tak pozno:P

dziewczyno ciesz sie, ze cie zostawil!!! twoj maz to KRETYN!! bo tylko kretyn mogl sie ozenic z kims takim jak ty. jak ochloniesz to zrozumiesz.

Kolejna rozprawa była, ta sędzina to prawdziwa pinda! Czepiała się mnie ciągle, poprawiała, że niby źle się wyrażam, ja się źle wyrażam! Doprowadziła mnie do tego, że musiałam wyjść z sali ochłonąć. Jacy ludzie są zawistni, stara baba pewnie mi zazdrości wieku i urody. Zeznawało masę świadków, mój adwokat nie był za bardzo zadowolony, nawet z moich świadków, troche się poplątali w zeznaniach ale ogólnie poszło w miarę. Moje koleżanki ściemniały ile wlezie, mąż pewnie siedzi wpieniony bo opowiadały o nim same pierdoły, które się nie zdarzyły :D:D Pewnie ma nerwy i dobrze. Następna rozprawa dopiero za ok. 4 miesiące niestety.

Nic dodac nic ująć. Nie masz za duzo w głowie autorko. Nawet jak na prowokacje-to trzeba jednak skądś wziąc pomysł. Ty zaczerpnęłas go zapewne z otchłanii swojej bujnej wyobraźni. Bardzo głebokiej otchłanii. Oj trzeba miec mieć problemy emocjonalne by tak bujną prowokacje wymyslec. Gratulacje autoko.

Jasne, mój niewierny wkrótce były mąż spieprzył mi część życia i to jest moja wyobraźnia, byłoby nieźle gdyby tak było. Ale to prawda, ale przynajmniej wycyckam go z kasy.

dziwnego tematu że raczej nie masz co liczyc na to że sobie jeszcze życie ułożysz m że jesteś ładna i młoda ?Rzecz gustu , nawet jak się ktoś złapie na tą urodę to szybko mu klapki z oczu spadną jak cię posłucha przez 5 minut , ja cię nie znam i jestem kobietą ale w życiu nie chciałabym z tobą spędzic ani jednej zasranej minuty bo byłby to bardzo zmarnowany czas , dziwię się że twój mąż wytrzymał z tobą tyle ile wytrzymał .Tak zniszczysz go - żebyś się czasem nie zesrała , im niedługo przyjdzie na świat ukochane dziecko - poczetę podczas SEKSU wyobraz sobie że dorośli ludzie uprawiają seks i jeszcze potrafią się nim cieszyc i to jak hehe , dasz wiarę ?

To niech się inni cieszą. Niech będzie dla niego kurą domową, pierze, sprząta, gotuje, prasuje jak jej się podoba. Wyobraź sobie, że mam dobre koleżanki, które lubią spędzać ze mną czas, jeździmy razem na wakacje, wychodzimy do knajpek, spędzamy razem urodziny, sylwestra itd. więc chyba jednak nie jestem taka jak uważasz.

pewnie reprezentuja twój poziom. Też jestem po rozwodzie ale mojemu ex ZAWSZE zyczyłam dobrze, żeby Sobie zycie ułózył. A ty potrzebujesz niestety dobrego lekarza bo inaczej zatrujesz życie innym ale też przede wszystkim sobie. Nienawiść nigdy do niczego dobrego nie prowadzi. Zastanów się nad sobą i nad tym co robisz.

Ale może ciebie mąż nie zostawił dla innej tak jak mnie, poniżył mnie! Mam mu klaskać za to?

mu klaskała ale żebyś przez chociaz ułamek sekundy pomyslała o tym że twój mąż w tym małżeństwie po prostu nie był szczęsliwy - powiem ci więcej - mało kto chyba by był , masz postawę roszczeniową wobec wszystkich - szkoda że nie wobec samej siebie , małżeństwo to nie jest interes tylko jednej osoby , nie tylko twoje potrzeby i chęci się liczą , tak ciężko ci to pojąc ? Ty się najadłaś , ty byłaś u swojej mamusi , ty chcesz chodzic na imprezki ty i ty i ty i tak wkoło macieju , po co ci ten mąż wogóle ? Teraz przemawia przez ciebie urażona duma jak on śmiał ciebie zostawic - ciebie taką panią doskonałą a nie żadna złamana miłośc czy cierpienie. Szczerze mówiąc to jest mi cię żal - ale nie dlatego że cię mąż zostawił ale dlatego że jesteś taka pusta i egocentryczna

Mąż szmaciarz tak ale one też nie są bez winy w myśl "suka nie da pies nie weźmie". Mój zostawił mnie w 6 msc ciąży (na którą się zgodził) dla jakiejś kur... z Puszczykowa , która odkąd go poznała wiedziała że jest żonaty i ma drugie dziecko w drodze. Mimo że cierpię wiem że nie ma już powrotu do mnie i dzieci nawet jakby się kiedyś obudził. Nie zamierzam kiedyś przechodzić tego znowu. Dziękuje mojej rodzinie i przyjaciółkom , które mnie wspierają.

I jeszcze jedno mój miał wszystko posprzątane ugotowane a ja jeszcze szłam do pracy jedynym jego obowiązkiem było przypilnowanie i danie jeść naszemu synkowi gdy byłam w pracy. Zastanawiam się gdzie popełniłam błąd, że po 9 latach bycia ze sobą wywinął taki numer.

No dobrze ale ja mu nie obiecywałam, że będę mu prała, gotowała itd. jak się ze mną żenił to nie wiedział co ja lubię a co nie? Po co chciał się żenić ze mną, co ja jestem śmieciem, żeby mną tak pomiatać, dzisiaj chcę się żenić a jutro chcę się rozwieść? To nie jest sprawiedliwe. Nigdy nie twierdziłam, że będę kurą domową, mam swoją pracę, swoje upodobania, koleżanki, rodzinę, wiedział o tym. Trzeba było się nie żenić jak mu nie odpowiadałam!

Hmm co tu duzo pisac... zapewne jak i w zyciu tak i w łóżku byłaś beznadziejna, więc nie ma co sie chłopu dziwic, ze poszukał sobie inną babke. A Ciebie huj strzela, ze są szczęsliwi:P:P:P

Każdy ma prawo do życia, które lubi. W związkach trzeba dbać też o siebie. Zajrzyj na byłeżony.pl Znajdziesz tam wsparcie od kobiet w podobnej sytuacji i wiele informacji o rozprawach, które Ciebie czekają. Trzymaj się.

a wybuchowy był bo nie mógł biedak normalnie z własną żoną spuścić z kręgosłupa jak każdy facet.

skąd wiesz, że są szczęśliwi? ciekawe czy będą jak z nimi skończę, jak kasy nie ma to szczęście odchodzi a zabiorę mu wszystko, jasne, nie dałam mu dupy to miał prawo być wkurzony, oczywiście faceta zawsze można wytłumaczyć, wszystko mu wolno, mnie jako kobiecie nie wolno nic?

już jak widzę jak mu to wszystko zabierasz buahahahahahaha :D

a co nie wierzysz mi? niby dlaczego nie zabiorę?

Dobra nie gotowałam mu, nie chciałam też chodzić do łóżka. Nie gotowałam bo tak jak pisze byłam zmęczona po pracy a poza tym nie chciałam mu usługiwać. Do łóżka z nim nie chciałam chodzić bo mi to nie sprawiało przyjemności to chyba nie powinnam była się zmuszać. Myślę, że gdyby wam to nie sprawiało przyjemności to też byście tego nie robili bo obiecaliście w przysiędze. Ale on też bez winy nie był, ma debilnych rodziców, ciągle się mądrzą a sami są głupi a on to toleruje. Poza tym jak się wkurzy to też nic do niego nie dociera, zawsze musi być najmądrzejszy to jak z takim gadać. jestes niestabilna psycholka facet ma szczescie ze sie ciebie pozbyl

psycholka bo nie jestem taka jak wy? bo nie chcę służyć mężowi, udostepniać dupy kiedy mu się zachce, gotować co rusz inne potrawki, bo mam swoje życie, bo mam swoje hobby? nie można już być sobą?

nie chodzi o usługiwanie i dawanie dupy dziwi mnie że w ogóle za niego wyszłaś, skoro nie chciałaś z nim sypiać - czyli fizycznie cię nie pociągał. przecież tym właśnie różni się miłość od przyjaźni. że chce się z tą osobą przytulać, pieścić, bzykać. kwestia gotowania - chodzi o to, że nie chciałaś nic dla niego zrobić. w dobrym związku partnerzy mają ogromną radość, gdy sprawiają przyjemności sobie na wzajem. np. mąż upiecze żone super ciasto, ona mu zrobi coś innego... chociażby kanapki z seremi pomidorem. poza tym wiele rzeczy chce się robić wspólnie. nawet pozornie przyziemne pranie czy sprzątanie. bo jest okazja, żeby pobyć razem. no ale dla ciebie to jakaś abstrakcja jest. ty dla niego nic od siebie, wolny czas to z koleżankami lub u mamy. więc nie rozumie dlaczego się dziwisz, że już nie chce być z tobą? i dlaczego mu chcesz wszytko zabrać? nie masz za grosz honoru?

a co tu ma honor, jestem na niego wkurzona i nie popuszczę, nie będą szczęśliwi, on bo mnie zostawił, bo sam odszedł, ona bo jej niecierpię, suka zabrała mi męża, nie wiem co mu naopowiadała, że się zdecydował gdyby ciebie mąż zostawił dla innej to nie byłby to policzek, uważałabyś, że nic się nie stało? to nie jest tak, że nic nie zrobiłam, przecież prałam nasze ubrania, pare razy zrobiłam kolację czy obiad ale do przesady, a seks nie sprawiał mi przyjemności, dla mnie to bolesne i tyle

Nietlumaczcie jej nic bo ona i tak tego nie rozumie. :O Autorko, wcale sie nie dziwie , ze maz poszedl do innej. Dzieiwe sie tylko, ze tak dlug z Toba wytrzymal. Jestes zimna kobieta ktora chce tylko brac a nic od siebie nie dawac. Zal mi Twojego faceta bo sobie tylko zyciorys spieprzyl zeniac sie z Toba. Zycze mu zeby byl szczesliwy z tamta kobieta.

mój mąż też kiedyś miał taką eks, taką właśnie, gdy mnie poznał, to twierdził, że dopiero przy mnie żyje cudownie, że jestem czuła, kobieca, miła i spokojna, że tworzymy wspaniałą rodzinę - mamy córeczkę, że nikt nigdy tak go nie kochał, że jest szczęściarzem, a teraz po 3 latach odnowił kontakt z tą "okropną i podłą" eks i chyba nasz związek się rozpadnie, bo ciągnie go to tej "wrednej i koszmarnej" nie brońcie tu tak tych mężczyzn, oni lubią kłopoty i nie wytrzymują bez nich