Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wkurzona na massskaaaa

Mąż mnie zostawił dla jakiejś szmaty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość zniecierpliwiony
Ja akurat nie jestem zwolennikiem zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek. Dotyczy to również małżeństwa. Nie rozumiem jednak nadal......kto i po co chciał tego małżeństwa ...w o goóle zaś nie nie rozumnie tej winy.....jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona na massskaaaa
nie rozumiesz jego winy? facet sobie znalazł kochankę, to chyba jest winny nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
Facet znalazł sobie kochankę....no tak ....podły drań. A dlaczego ją znalazł???? Po co min ludzie zawierają związek małżeński???? Jak Ty wypełniałaś swoją rolę ....beznadziejnie???? Ty go uprzedziłaś do swojej niechęci fizycznego obcowania ... uprzedziłaś przed ślubem???Dlaczego Ty wyszłaś za mąż????? Trzeba się było zapisać do jakiegoś spalonego teatru i tam występować w jakieś roli a nie jemu porządne deski teatru zajmować. Ty się poważnie zastanów nad swoim problemem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl dobry
ten facet mial naprawde dobry pomysl z ta kochanka. w koncu znalazl kobiete, z ktora moze pogadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona na massskaaaa
nigdy chętna do spełniania obowiązków małżeńskich nie byłam więc wiedział co bierze, trzeba było myśleć wcześniej to by nie miał problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona na massskaaaa
ale ja go nigdy nie oszukiwałam, że będę robić inaczej, przemyślcie to co piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfo wkurzonej
ale chyba wiedzialaś,ze taka postawa może sie skupic na tobie. prasowanie, gotowanie, pranie to nie jest problem jesli sie chce.Oczywiscie ,ze nie tylko kobieta ma obowiazek to robic, ale przeciez mozna sie było dogadać.Ja robie to, ty to. Sex to raczej:-) razem. A jesli i to u was szwankowało bo cos tam to co sie dziwisz. nie ma znaczenia ,że wiedział. kochał cie, wiec brał cie taka jaka byłas. małżenstwo to sztuka kompromisu. nie odpusciłas na jotkę, wiec on sobie odpuscił. ja odnosze wrazenie ,ze u was dzień wgladał jak jedno wielkie twoje nie- na wszystko nie- tak sie rodza frustracje o mocy , z której nawet nie zdajesz sobie sprawy. Nie posprzatam bo powiedziałam ze tego robic nie bede, nie gotuje bo patrz wczesniej, nie wyprasuje, patrz wczesniej, nie bede w ciazy bo patzr wczesniej. Wkurzona, to jest opis,kobiety-ksiezniczki, która robi wylacznie to na co ona ma ochote. Z żadnym fcetem nie zbudujesz zwiazku na takich podstawach. przekonasz sie. Powtórze- malżeństwo to sztuka kompromisów, jesli nie potrafisz iśc na kompromis to zapomnij o zwiazkach. Kup sobie psa albo kota i bedzie jako tako. Chociaz tu tez jest dla ciebie zasadzka. Psa lub kota trzeba nakarmic,psa wyprowadzac,a ty robisz tylko to na co masz ochote. Czyli zwierzaki tez odpadają, zaglodzisz i dodatkowo chate bedziesz miała jak jedna wielka kuweta. Zmieniaj siebie, zawsze zaczynaj od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
zniecierpliwiony a napisz jak ty wypełniłeś swój obowiązek!! miałeś kobietę,masz dziecko-ani z matka tego dziecka nie utrzymujesz kontaktów ani z jedynym twoim dzieckiem!! po co ty w ogóle zadawałeś się z kobietą? czy nie prościej byłby mieć lalkę? dziś byłbyś szczęśliwym wapniakiem i nie musiałbyś siedzieć na babskich forach zrzędząc i tworząc nowe ustawy alimentacyjne których nikt nie czyta i nie wdraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VJ
Panie Zniecierpliwiony Kobieta jest mściwa fakt, ale na miłość 1. Podobno ów mąż wiedział jaki przyszła żona miałaa stosunek do małżeństwa - chciał ją koniecznie widać przyklepać,że jego, a ona sie nie dała ulepić jak on chciał. Wybacz mógł przemyślec przed ślubem w końcu to ważna życiowa decyzja. 2. Jak już się Pan niezorientowany, zorientował, ze taka żona mu nie leży, że chciałby taką co podaje pod nos obiadek, pierze skarpety i chowa mu dziecko, to wiesz skoro już był żonaty to wypadałoby najpierw się rozwieźć. To takie trudne do pojęcia? Jeśli baba jest taka be, to co on głupi nie wiedział tego dopuki nie przespał się z inną? Sorry, że jestem wulgarna ale Ty tu próbujesz powiedziec, ze jak baba be, to facet jest usprawiedliwiony jesli zdradzi!!! Panie Zniecierpliwiony najpierw facet powinien pójść po rozum do głowy, potem się rozwodzić, a na koncu zaczynać od nowa. Skomplikowane? Wy to byscie chcieli kucharke, sprzątaczkę, mamusię i super kochankę w sypialni w jednym. A sami jesteście tacy supermani? Zarabiacie krocie, wyglądacie jak Adonis i do tego sprawdzacie się w sypialni niczym Don Juan De Marco? No proszę ja Ciebie!!! A o zarobkach piszę, bo ja to rozumiem tak, jeśli kobieta siedzi w domu pierze, sprząta, gotuje, wychowuje dzieci to mamy tu już cztery zawody każdy na 3 zmiany - jeśli facet chce taki kombajn w domu, to powinien takiej żonie zapewnić gdne wynagrodzenie za jej pracę, żeby sie po latach nie okazało, ze wymienia żonę na nowszyy model, a byłej nawet emerytura nie przysługuje bo tylko "prowadziła dom". Znałam taki przypadek, mama mojej koleżanki - skandal polskiego prawa rodzinnego, A jak już widzę spaślaka od grila i piwa, co mówi o swojej żonie czy kobiecie, gruba, krowa ect. Ehhh macie szczęście,że trafiacie na takie baby bo to nie kobiety tylko baby się dają tak traktować! Co do mojego mężczyzny, zaczął sam gotowac i robic sobie jedzonko - jak widac potrafi i z uśmiechem... Powtarzam wybierajcie albo te potulne co wam będą służyć, albo diablice, księżniczki ect i przyjmijcie do wiadomości, że one służkami nigdy nie będą. Ja, jak pisałam wcześniej próbowałam z miłości działać wbrew sobie - GŁUPOTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a też się wypowiem
Kobieta musi umieć chodzić przy mężczyźnie i nie jeden mężczyzna to powie!!! MĘŻCZYŹNI MUSZĄ MIEĆ WSZYSTKO CZEGO POTRZEBUJĄ W DOMU BO INACZEJ BĘDĄ TEGO SZUKAĆ POZA DOMEM. Oni po prostu lubią konkretne dziewczyny, które radzą sobie w domu czy w pracy i potrafią być niezależne. Pranie , gotowanie, sprzątanie, zmywanie to podstawa chociaż i ja tego nie lubię. Jeśli chodzi o seks to często koleżanki mówią, że potrzebują przytulenia, pocałunku i ciepła tego uczucia a facet już by od razu do rzeczy przechodził, i myśli tylko o seksie i przez to kobieta się zniechęca i nie chce się kochać jeśli facet ciągle ją tym zadręcza a nie pokazuje swojego uczucia... Mężczyzna potrzebuje zaradnej żony i zawsze chętnej wtedy kiedy mu się chce inaczej prędzej czy później znajdzie sobie dziewczynę niekoniecznie gotującą ale kochającą się i zaspokajającą jego potrzeby. ZARADNOŚĆ W DOMU I SEKS to podstawa by facet nie miał wątpliwości co do zostawienia żony dla innej. Jeśli jedno lub drugie mu przeszkadza to szybko znajdzie sobie zastępcę...A kiedyś jak byłam młoda myślałam, że uroda się liczy....NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko powiem jedną rzecz: małżeństwo to kompromis - nie tylko męża ;-) autorka cały czas pisze jaki to ONA sobie związek wyobrażala i o czym ten oświadczający się jej facet wiedział dobrze, miała prawo jak każdy, ale czy autorka wiedziala, jakiego związku ON OCZEKIWAŁ? bo jestem pewna, że gdyby oczekiwał takiego samego związku, to nadal bylibyście razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wy to byscie chcieli kucharke, sprzątaczkę, mamusię i super kochankę w sypialni w jednym. A sami jesteście tacy supermani? Zarabiacie krocie, wyglądacie jak Adonis i do tego sprawdzacie się w sypialni niczym Don Juan De Marco? No proszę ja Ciebie!!!" aha, czyli rozumiem, że my (my=kobiety) to chcemy tylko, żeby wyglądał jak Adonis, pieprzył jak Don Juan i zarabiał kasę? no to sorry, dziewczyny, ale mało której się poszczęści :D możeby tak zejśc na ziemię, bo ta "praczka, kucharaka i sexbomba" zawsze jakos strasznie brzmi - pranie dla dwójki wkłada się do pralki raz w tygodniu i włącza guzik obiad można ugotowa dwa razy w tygodniu, raz zjeśc pizzę i też będzie dobrze a w łóżku chyba jakoś ten Don Juan i ta boginii seksu sobie dadzą radę chyba? najgorzej to nie miec perspektywy w życiu i winic cały świat za swoje porażki...bo przecież moje na wierzchu, prawda? więc ktoś inny musiał się potknąc po drodze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, zapomnialam dodac, że niejeden Adonis umie pralkę włączyc (ale to taka oczywistośc, że aż szkoda o tym pisac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
> ale ja go nigdy nie oszukiwałam, że będę robić inaczej, przemyślcie to co piszę On też pewnie nie ukrywał że lubi seks i będzie go chciał dużo. Jakiegoś podziału domowych obowiązków chyba też chciał już przed ślubem. Dlaczego w takim razie za niego wyszłaś jeśli znałaś jego wizję małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
Pewnie chodziło o kasę ....ewentualnie o stelaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensitive23
Jak mozna byc takim suczyskiem jak ty?????????? Wiesz przeczytalam ten topik od dechy do dechy i nie popieram zachowania twojego meza ale ty rowniez sie do tego przysluzylas.Wychodzac za maz trzeba miec wyobrazenie ze zycie singla zmienia sie w zycie dwojga ludzi.Kobieta,zona majac meza ma obowiazki domowe i to ze sobie chodzilas na obiadki do mamy swiadczy tylko o twoim egoizmie niestety. O sexie juz nie wspomne i uwiez mi nie ulozysz sobie juz zycia a wiesz dlaczego?????? bo nie zostala odcieta jeszcze pepowina kobieto.Ty masz 31 lat a zachowujesz sie jak rozkapryszona 17latka.Mam nadzieje ze zycie da ci popalic za to co ty wyczyniasz z innymi ludzmi.A swoja droga to twoj byly maz dobrze zrobil uwalniajac sie od takiej debilki jak ty.Zal mi cie kazdy facet ucieknie od ciebie a ty zestarzejesz sie sama samiutenka bo te super fajne kolezanki tez kiedys zechca byc z kims i miec swoje rodziny a ty???????? Oj spotka cie kara za to rozsiewajace zlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VJ
Ale ja właśnie o tym piszę, że Adionis potrafi włączyć pralkę, ale z założenia lepiej, żeby kobieta to robiła. Co do "ugotuje dwa razy w tyg, reszta pizza" - no widzisz, tyle, że zaraz będziesz słyszała, jak on to kocha Twoje domowe obiadki i że woli jak Ty mu ugotujesz, a potem smaczniejsza kawka, lepsze kanapki... W całym świecie najważniejsza jest równowaga, więc w związku również, a gdybyś przeczytała mój poprzedni post wiedziałabyś, że można prać gotować i ogólnie full serwis a i tak chłop pójdzie na bok, ale nie moja rzecz co Ty robisz. I nie bronie autorki, bo nie zjadłabym niczego wiedząc, że moj ukochany siedzi w domu głodny, uważam, ze codzienna wizyta u mamy to też przegięcie maksymalne. Ogólnie nie bronie autorki bo w związku nie ma miejsca na tak skrajny egoizm, jednam wkurzają mnie wypowiedzi typu gdybyś prała, gotowała, sprzatała to by nie poszedł na bok... jak pisałam wcześniej nikomu nie zyczę, ale nie bądzcie tego takie pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VJ
zniecierpliwiony - z tym podejściem do życia i kobiet, to radzę zmienić orientacje bądź zakupić silikonową kochankę bo szczęścia to Ty nie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada2011
Te z Was, które uważają, że kochanki nie są niczemu winne, zapewne są takimi właśnie kochankami. mój mąż zdradził mnie prawie rok temu, wyprowadził się zostawił samą z długami, z kredytem mieszkaniowym, a sam wyprowadził się i wszystko miał w dupie. przeżyłam załamanie nerwowe, nie wiedziałam jak się pozbierać... płakałam, nie jadłam, nie piłam... chciałam zapaść się pod ziemię skończyło się to silną depresją i terapią u psychologa... pozbierałam się jakoś.. chciałam się rozwieźć. dwa czy trzy miesiące temu postanowił wrócić, zaczął przepraszać błagać, obiecywać, twierdził, że popełnił największy błąd swojego życia, etc. powiedziałam mu że muszę to przemyśleć... kilka dni temu podjęłam decyzję że może warto wrócić, ze względu na zobowiązania, jak mówi przysłowie stara miłość nie rdzewieje... coś tam czułam do niego... sympatię.... obudziło się we mnie uczucie może nie miłośći, a raczej tego przywyknięcia do siebie - uznałam że może nam coś z tego wyjdzie. On, zaś, oznajmił że jest już za późno, bo poznał kogoś, z kim jest mu dobrze... według mnie kolejną taką lafiryndę, która zamiast szukać sobie wolnego faceta, łapie się za żonatego.... a ja znów potzrebuję psychologa.... bo nie jestem w stanie sobie sama z tym poradzić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcvb
wszystko do dddddddddd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcvb
faceci to jakas inna rasa a najlepsi sa tacy co w domu kwiatami obsypuja a na boki chodza od poczatku malzenstwa, moj maz to juz jakies 6 lat ale przy tym jaki cyrk uzadza co za historie wymysla a one od niego kase wyciagaja, wlasnie jestem na koncowym etapie decyzje podjelam ale trudno sie zebrac, zwlaszcza ze mamy syna ale czy to cos zmienia najchetniej wbilabym mu noz w plecy ale wierze ze kij ma dwa konce i to sie na nim odbije. Sam odejsc nie chce i najgorsze ze nie chce sie wyprowadzic tu mam problem a te jego kochanie nad zycie doprowadza mnie do mdlosci, jak mozna byc takim debilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zdradzoną żoną z premedytacja mój mąż poznał w zeszłym roku dziewczynę z którą nawet przez chwile zamieszkał bo juz robiłam takie awantury żeby sie wynosił nie mogłam patrzeć jak na moich oczach beszczelnie z nią romansował Jak złorzyłm sprawę o alimenty i powiedziałam że i tak naprawdę go kocham, to po przejściach wrócił do domu w grudniu zeszłego roku i jak twierdził że urwał kontakt z ta...... Niestety te całe pół ,aż do dziś pokątnie się z nią spotykał ja to czułam i miałam znaki że tak jest beszczelnie sie wypierał po czym jak mleko sie rozlało chce być z nią bo twierdzi że nam sie już nie ułoży a ja jak głupia walczę o niego jak lwica bo KOCHAM nie potrafie sobie poradzić już warjuje bo mieszka ze mna i narazie twierdz, że nie ma się gdzie wynieść jak mam tak żyć przecież nie da sie patrzeć na kogoś kogo sie kocha jak układa sobie zycie z inna to jakis koszmar!!!!!! Nie wiem co robić poniżyłam się juz tak bardzo prosząc żeby byl ze mna a to on mnie zdradza!!!!!!:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSanSan
pamietaj jezeli sama siebie nie szanujesz to i maz nie bedzie polecam forum dla malzenstw w kryzysie http://www.kryzys.org/ bylam w identycznej sytuacji ale powoli wyszlam na prosta, co prawda bez meza narazie ale czuje sie znacznie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
smutasek byłam w takiej samej sytuacji,tez rozpaczałam a mąż mnie zlewał i latał do tamtej, az pewnego dnia powiedziałam sobie dosc i przestałam płakac, zaczełam sie z kims spotykac, mój maz doznał szoku,olał tamta wrócił do mnie i prosił o druga szanse. Dzis jest miedzy nami coraz lepiej. Twój maz oszukał Cie dwa razy, chce isc do tamtej to go wywal z domu i niech idzie, zero litosci dla niego, albo sie opamieta albo zostanie u tamtej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona na massskaaaa
minęły 2 lata, oni są razem, ja póki co jestem sama ale mam koleżanki, mam z kim spędzać czas, poza tym dużo czasu spędzam z rodzicami on chce nieważność naszego małżeństwa, pewnie chce z nią wziąć ślub, na podstawie mojej niedojrzałości do małżeństwa i niechęci do dziecka. nigdy tego nie dostanie, zawsze będe zeznawać przeciwko, nakłonię świadków, żeby to zrobili, wszystko byleby oni nie mieli ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
mysle ze lepiej byc z byle jaka szmata niz z toba autorko.Bo ty gorsza od najgorszej szmaty.Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z kf
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona na massskaaaa
jasne jasne, mam im odpuścić i pozwolić, żeby żyli sobie długo i szczęśliwie :D:D:D:D hahahahahahahahaha NIGDY!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mozesz sie rzucac ile wlezie ale oni i tak beda razem i wezma ten slub,moze pozniej przez twoje utrudnienia ale wezma, a ty bedziesz zgorzkniała wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×