Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PaniStrusiowa1991

Największe Wtopy przy waszych facetach

Polecane posty

Gość Tipsy :(
Pojechałam do mojego na Sylwestra. Znaliśmy się może miesiąc. Chciałam wyglądać szałowo więc kupiłam sobie tipsy (to było 13 lat temu, nie pamiętam czy wtedy można było zrobić żelowe u kosmetyczki). Koleżanki doradziły- wywal ten klej co był w opakowaniu bo do dupy, a przyklej sobie na SuperGlue. Ok, tak też zrobiłam. Napracowałam się, wchodzę na imprezę, super fryz i kiecka, ściągam płaszcz, wieszam uważnie, płaszcz się obsunął a pazurska posypały się do butów jego znajomych. Dodam, że wtedy miałam ich pierwszy raz poznać. Ja w popłoch, szukam tipsów po kozakach. A później całą imprezę siedziałam z podkulonymi łapami, bo na moich 'kołkach' widniały kleksy z kleju, które z uporem maniaka obrywałam pod stołem. Porażka! Z pierdnięciem też miałam akcję- typowo, mój facet (ten sam od 13 lat) pieścił mnie językiem. Było cudownie i nagle "fuk" mu prosto w nos. To jest straszne. A on mi na to "no tak, biednemu zawsze wiatr w oczy wieje". Nawet teraz, jak to wspominam, to się kurczę w sobie. Wiele było takich sytuacji, kiedy śmiałam się pełną gębą w restauracji, a do górnej dwójki miałam przyklejoną pietruchę z rosołu. Wyglądało, jakbym zęba nie miała. Do tego jeszcze czerwona szminka! Dla kontrastu chyba! I na koniec- to było zimą. Nie goliłam długo nóg, bo tak jakoś wyszło( ogólnie to ja bardzo dbam o siebie). Urosły takie może na centymetr, ale wiadomo rajty, gacie itd. Mój facet wyjechał. Wrócił kilka dni wcześniej, nawet nie zdążyłam nic z nogami zrobić, bo wpadł i już mnie ciągnął za sobą, bo znajomi w aucie czekali. Poszliśmy na piwko, mój trochę wypił za dużo. Nalegał, abym poszła do niego. Ok, poszłam. Myślę sobie- zmęczony, pijany to będzie spał. A ja rano zrobię ze sobą porządek. W nocy obudził mnie jakiś zwierzęcy, nieludzki ryk. Zerwałam się, a mój blady jak ściana z ręką na mojej nodze. Wierzcie mi, wytrzeźwiał w sekundę! Nie pamiętał, jak dostał się do domu, przez sen poczuł te włosy, dotarło do niego, że jest nagi i pomyślał, że obok niego śpi jakiś facet! Wstyd jak cholera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuut
ups:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwgwegsgh
rany ale sie uśmiałam.:d jej aż mi humor poprawil , takie smiechy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipsy :(
Ale dla równowagi to powiem, że mój facet też nie jest taki super. Siedzimy we wannie i nagle on puszcza takie wredne bulgotniki, aż się woda "zagotowała". Na moje 'zapowietrzenie' odpowiedział: przecież ci kochanie obiecałem jacuzzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś zrobiłam wielką czerwoną plamę na nowym fotelu (beżowym) jego mamy :o Po seksie też mi się zdarzył bączek, i powiedziałam od razu "przepraszam" po czym puściłam jeszcze fanfarą kolejne 5 bączków :D nie mogłam ich zatrzymać, nie wiedziałam co powiedzieć, więc przemilczałam :o nie ma śmietnika w łazience ( zupełnie nie wiem dlaczego) i nie miałam co zrobić z podpaską całą przemoczoną, nosiłam ją w tobie do czasu aż nie wyszłam od niego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehehehehehee
Kiedyś byłąm w bardzo długim związku. Ja paliłam papierosy, on nie. Po wypaleniu papierosa, chciałam mu dać całusa a on na to: weź ale Ci śmierdzi z buzi :) My się z tego śmialiśmy potem, bo zawsze mi dogryzał że śmierdze, alew reakcja ludzi którzy szli za nami by la nie do opisania :LD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiergjew cmvejfpcjrwf;mwkjr;sg
ten topik jest genialny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bylam
z nim na grilu u znajomyxch i wstrzymywałąm pierdy i jak to wtedy bywa... nabawiłam się wzdęć. i mój brzuch wydawał wtedy takie neizeimskie odgłosy, odsuwałam się od niego jak tylko moglam, ale jak juz mnie przytulil, a tam znowu dzwiek jak z kanalizacji. on: chyba ci telefon wibruje ja: nie, moze tobie on: nie, mi nie myslałam ze padne ze wstywdu, nie wiem czy sie skapnął cyz nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedni topik. Popłakałem się ze śmiechu! W zeszły weekend mieliśmy wesele. Odpacykowany siedziałem w aucie i od kilkunastu minut trąbiłem na moją białogłowę, która najpierw ubierała się w tempie topniejącego lodowca a potem jeszcze milion razy wracała do domu. Wiadomo- typowa kobieta, jak o czymś nie zapomni- umrze. Wreszcie wpadła do środka, ale nie sama. Z bardzo intensywnym zapachem perfum. Otworzyłem okno, bo normalnie nie da się oddychać. Wysiedzieć nie idzie. Na dworze zimno, deszcz. Nie ma bata, nie dojedziemy. Raczę ją spojrzeniem, które zabiłoby żółwia. Wściekły odpalam silnik, a ta łapie mnie za rękaw że źle się czuje. Rzeczywiście prycha jak kot który połknął kłębek sierści, oczy zaszły jej łzami. Cudownie. Wysiadka. Idziemy do domu, pytam grzecznie po jaką cholerę to morze perfum, a ta że oczko jej poszło i lakierem do włosów psiuknęła w garażu, żeby było szybciej. Pięknie, po prostu cudownie! Zaraz, zaraz...skąd w garażu lakier? Idę, lezę sprawdzić a tam...MUCHOZOL! Nie spojrzała sierotka Marysia i się muchozolem potraktowała. Z wesela nici, jeszcze nam strachu napędziła bo w ciąży jest. Teraz mamy z tego polewkę, ale wtedy nie było mi do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale dlaczego
nie pojechaliście przez to na wesele ? Nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, bo moja kobieta potem przesiedziała w łazience z pół godziny wymiotując. Teoretycznie termin porodu mamy na grudzień, ale jeszcze ma mdłości i nie toleruje wszystkich zapachów (co jest dziwne, bo wpierdziela dosłownie wszystko-tak że sam od patrzenia dostaję torsji). Ostatnio wyrzuciła mojego Str8 z łazienki, bo był zbyt intensywny. Poza tym smród nie do wytrzymania w aucie, a drogi bite 1,5 godziny. Wolałem nie ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqeeten
Ja miałem tak ze swoją była dziewczyną... Jak Ona pierła to ja jej nie powiedziałem czegoś złego itp. Zdarza się. Zachowywaliśmy się jak małżeństwo... Mi się odbiło czy jej nie było żadnych komentarzy... Jak ją klocek cisnął to poszła i wróciła... Na długich spacerach czy coś nie krępowaliśmy się takich rzeczy... To była prawdziwa miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka z pupy
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacjjd
up !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BitchyWoman
zajelo mi troche zeby to przeczytac ale bylo warto :D tekst --> Skarbie coś ci wisi między nogami. mnie rozwlil totalnie haha :D mi to moj ciagle mowi ze w nocy pierdy puszczam ale ja mu zawsze odpowiadam ze niewiem bo spie i nie moge nad tym zapanowac a tak naprawde to pare razy mnie moje pierdy obudzily haha :? zenada ale oczywiscie udaje ze spie jak zabita nawet pare dni temu mi sie tak przydarzylo ja sie obudzilam nic udaje ze spie a tu nagle czuje ze moj kochany przekreca sie plecami do mnie on chyba jeszcze wtedy nie spal szok jak nic :O z podpaska to tez raz mialam ze zostawilam zakrwawiona w toalecie i zapomnialam zwinac i wyrzucic pewnie sie gdzies spieszylam i zapomnialam a on poznie idzie i mowi kochanie zostawilas cos w toalecie ja szok o kurr co niby a to tylko podpaska :/ ale i tak wstyd jak nic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armada tia
BitchyWoman to chyba dobrze że sie odwraca plecami jak go bombardujesz niż miałby sie celowo nastawiać coo nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armada tia
"Największe pierdy przy waszych facetach" ?? :D Buahahaha :P dobre! :P :P i prawdę mówiąc pasuje nawet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the best topic
Czyta się z przyjemnością ten temat.Więc ja dopisze parę wpadek:).Chociaż moje to chyba jeszcze nic w porównaniu do moich koleżanek:D.Miałam coś ok 12-14 lat,w tym okresie często całe dnie spędzałam na boisku do kosza.Zawsze z chłopakami itd.Raz tak rzucam za trzy..a tu prut.Słyszeli to wszyscy.I oczywiście donieśli chłopakowi który podobał mi się dłuższy czas.a z takich bardziej aktualnych to:przypal mojego faceta:robi mi minete pod kołdra,nagle się wynurza spod kołdry,dupa wypieta i głośne prut i jego słowa:przepraszam,ale już nie mogłem.Po czym wrócił do zadawalania mnie.Mi oczywiście ochota przeszła.To były nasze początki. Następna sytuacja to miałam problemy z zebem,zbierała mi się ropa w dziasle i wiedziałam,że jak jej nie wycisne to będzie mnie bolał ząb.Jedziemy autobusem,on odwrócił głowę,wtedy to zrobiłam palcem.A on wtedy zadał pytanie,musiałam odp.Wyobrazcie sobie ten smrud z mojej buzi.Odrazu odwrócił głowę ale nie skomentował tego.Kolejna sytuacja,biegniemy do autobusu bo zaraz by odjechał,ja jak wbiegłam tak wpadłam na kolesia przede mną,skończyłam na ziemi.a w autobusie pełno ludzi.Ale siare narobiłam facetowi.Następna sytuacja to jesteśmy u znajomych na działce.Oni poszli spać a my ręczniczek i na dwór się pobzykac.On mi robi minetke,ja czuje,że dochodzę i nagle prut,a on do mnie Hasło:a Ty się dziwisz,że ja mam takie zakola?śmiałam się jak głupia.Później było widać że ma opory przed minetka.Pierdy z cipki też się zdarzały,Pierwszy raz też na tym samym wyjeździe...ja zaczęłam się tłumaczyć,że to z pipi,a on na to jaja,przyznaj się,że mnie opierdzialas.:),Też nasze początki:On robi mi dobrze..podnosi głowę,a tu cały czerwony na buzi,okazało się,że leci mu krew z nosa.Podobna sytuacja była też tylko,że wtedy mi leciała krew z pipi.Następna sytuacja,szukaliśmy mieszkania do wynajęcia.Mieliśmy w ten dzień obejrzeć parę mieszkań,więc się spieszyłismy..tak idziemy miastem,ja gadam przez tel.Na chodniku dużo gołębi.W końcu się zerwały i odleciały a mi pozostawiły na twarzy chyba z 4 kupy.Luby tak się śmiał,że szok.Ale wytarl mi te gowna z twarzy.Jestem z facetem w sklepie,dzwonią moi rodzice,że przyjechali do nas,więc mówię,że za 10 minut będziemy.Idziemy idziemy i w pewnym momencie mój luby mówi:o kurwa,chyba się posralem:D,myślałam że padne ze śmiechu.Całą drogę do domu szedł jakby go jaja obcierały.Doszliśmy pod dom.Rodzice stoją i mówią do niego to idź pierwszy po schodach,a on nie nie..państwo pierwsi:D.nie chciał żeby coś poczuli.weszliśmy do domu a on odrazu do wc.Ale miałam ubaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the best topic
Ale i tak chyba najbardziej mi było wstyd gdyż szliśmy pierwszy raz do łóżka,a ja tam zarosnieta.Mówię,że mała nie da rady,bo busz.a on stwierdził,że ok..a później co chwilę wyjmując klaka z buzi mówił:'oo klaczek'.Śmiejemy się do dziś.Kiedyś idziemy na działkę i mówię mu,żeby mnie nie rozsmieszal,bo się posikam.On temat podlapal i zaczął mnie rozsmieszac.pospieszam go..W końcu nie wytrzymuje i mówię ściągam majtki tu i teraz i to robię.I moje hasło:o kurwa już za późno,popuscilam :D.Raz też już nie mogłam wyrobić,zesikalam się przy nim na tarasie.Inaczej bym w majty zrobiła.Wstyd jak nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the best topic
Jeszcze coś mi się przypomniało..Raz biegnę siku do wc,zdejmuje majtki,sikam,po chwili okazało się,że nie podniosłam klapy:D.luby to widział.Jeszcze dużo bym mogła pisać:D,może kiedyś dopisze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety niestety
Niestety słabe te wtopy i nudne, tylko o pierdzeniu, sraniu, rzyganiu, krwi i gilach z nosa, ble. Ja też sram i pierdzę, ale nei uważam żeby to były tak barwne i zabawne wpadki, żeby się tym na forum chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak więc teraz ja
To nie będzie o pierdzeniu :) Kochamy się z moim S., on kończy, nie ma w co wytrzeć, (chusteczek nie mieliśmy), więc wytarł w tiszerta, który się gdzieś walał. Ok, zasnęliśmy, budzimy się rano, jakieś śniadanko, itd, o koszulce zapomnieliśmy. Za chwilę wpada jego dobry kumpel, ja zostaję z nim sama, bo S. idzie po coś do kuchni. Kumpel wyjeżdża z tekstem, że gorąco na dworze i czymś tam się strasznie usyfił i że pożyczy koszulkę od S. Oczywiście bierze tą "ospermioną". Ja próbuję go powstrzymać, mówię coś, że dam mu inną, że ta jest brudna, etc, a on na to "a tam brudna, jak nikt ją tyłkiem nie podcierał, to moze być". :) Po czym siedział zadowolony w tej koszulce, a na niej zaschnięte białe smugi....Jak S. wrócił z kuchni i to zobaczył, to o mało nie padł z przerażenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie iwme o co wam chodzi
pierdzenie jest śmieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze_mi
Ta, jak się ma 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam..
wcale nie! ja mam ponad 20 lat i też mnie pierdziochy śmieszą :P tzn nie to że ja to robię i się z tego kulam ze śmiechu... ale fajnie się czyta o wpadkach innych z bąkaczami w roli głównej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocket
haha świetne te wasze opowieści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TY mu nie mow
heeeej jak tam wtopy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA NAJGORSZA WTOPA
to przelewanie w brzuchu lub burczenie baaardzo głośne........jaki wstyd, ale to nie było spowodowane głodem lecz chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h jkljkllkkllk;
brthyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×