Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PaniStrusiowa1991

Największe Wtopy przy waszych facetach

Polecane posty

Gość łojjjjjj
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz_torun powinieneś pisać pamiętnik i koniecznie go wydać zarobiłbyś fortunę pióro lekkie treść wyborna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recenzentka
ike treść wyborna bo o kupie i pierdzeniu? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asifjsd8r54068356
moja największa wtopa: kiedyś umówiłam się z kolesiem, na którym strasznie mi zależalo, podobał mi się i był bardzo mądry, inteligentny, wygadany itd. chcąc zrobić na nim dobre wrażenie odstrzeliłam się na spotkanie w swoje najładniejsze ciuchy! :) wyglądałam pięknie jak z żurnala, a w jakimś momencie spotkania, po około 2 godzinach zorientowałam się, że mam ciuszek przemoknięty pod pachami!!!! :o było widać naprawdę WIELKIE plamy w znacznie ciemniejszym odcieniu... :o:o:o wystawały ok. 4cm poza pachy, także nie mógł nie zauważyć! :o innym razem patrze na auto, chciałam przyszpanować i mówie "oo, LANCER"(w sensie Mitsubishi), a to był LEXUS :o kuźwa, poczułam sie jak kretynka :D hehehehe raz szliśmy sobie z facetem i wychodzimy ze szkoły, schodze po mokrych od deszczu schodkach i DUP pacnęłam tyłkiem o mokre stopnie :o i powiedział "dobrze, że nikt tego nie widział, bo spaliłbym sie ze wstydu" :D innym razem przewaliłam się przy nim w autobusie, jak był duży zakręt :D hahaha kiedyś byliśmy też na zakupach i coś tam wzięłam do przymierzalni, ide przymiarzać, patrze w lustro... i na ustach miałam takie białe coś, nie wiem jak to nazwać... czasem się odkłada taka biała cosia na wargach i właśnie to miałam!!! :o no i on to pewnie widział.. widział mnie nieumalowaną z brudnymi włosami.. :D zlałam się przy nim w majtasy jak byłam chora, ale możliwe, że nie zauważył.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawajcie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, no to ja opowiem jak idąc do chłopaka wdepłam w gówno, była zima. gówno zamarznięte więc nie szło go dobrze zetrzeć :s wchodzę do misia mojego, on nie kazał mi butów sciągać bo mieliśmy iśc gdzieś za chwile, no i niestety kaloryfer rozkręcony zrobił swoje, gówno zaczeło się topić...... nigdy nie zapomnę tego jak on na mnie patrzył hahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujarana_powietrzem
He he he ale zwała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielbicielko piotrusia
ale wtopa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfdfdffdfdfdfdfddfdddfdf
Ale się uśmiałam, piszcie dalej :) :D:D:D:D:D:D:D moze mi się cos przypomni to też napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwertynka
ostatnio byłam u mojego chłopaka na miłym wieczorku "sam na sam". zaczęliśmy się pieścić oralnie i w pewnym momencie on poprosił "troche głębiej". spróbowałam głębiej, ale nie do końca mi to wyszło, bo momentalnie zwymiotowałam na jego interes... przez pierwsze pare sekund nie mogliśmy uwierzyć w to, co się stało, więc tylko gapiliśmy się na siebie w osłupieniu - po czym wybuchnęliśmy śmiechem:D długo nie mogliśmy się uspokoić. potem jednak trzeba było poprzątać...:/ kiedyś, również w sytuacji łóżkowej, on zauważył tajemniczy sznureczek między moimi udami. "o, co to?" - zapytał ciągnąc... farba poleciała, a on nie wiedział gdzie się schować:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djhjhshfcuhwvcjsndcjms
na początku wstydziłam się przy moim misku puszczać pruty chociaż on mnie wcale nie oszczędzal no ale kiedyś już nie mogłam wytrzymać i mówie misiek prutne sobie a on dawaj... no to ja sru a że ja jak wstrzymuje to później puszczam serie pod rząd nawet kilkunastu więć poszła seria chyba z 7 po 5 sekund minimum ... patrze mój misio podnosi się na łokciach zdziwko w oczach i mówi "... kurwa misiek ja daje czadu ale to masz kałacha w dupie..." poległam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody człowiek i jezioro
buahaha ostatnia historia mnie rozwaliła :D nie ma to jak faceta z grubej rury zaskoczyć :P a traumy potem nie miał? potem będzie sie bał jak puścisz... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz lepsze niż kabaret
śmiałam się z kałacha dobrą minutę piszcie, piszcie, piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu bedzie o pierdzeniu. jakies 2 lata temu wstydzilam sie jeszcze pierdziec przy chlopaku, on oczywiscie sie nie krepowal. ktoregos wieczora zrobilismy u niego w domu frytki na kolacje. jeszcze u niego poczulam dziwny bol brzucha, instynktownie czulam ze wystarczy puscic baka i mi przejdzie. ale oczywiscie mocno zacisnelam zwieracze i udawalam ze nic sie nie dzieje. raz udalo mi sie pojsc do lazienki gdzie sobie piernelam, ale ulzylo tylko na chwile. to byly straszne meki, tym bardziej ze moj chlopak radosnie i nieskrepowanie sobie pierdzial, a ja umieralam z bolu brzucha. w koncu chcialam isc do domu a chlopak sie uparl ze mnie odporowadzi. gdzies w polowie drogi moj organizm odmowil wspolpracy i KAZDEMU mojemu krokowi towarzyszylo krotkie acz donosne pierdniecie. chlopak malo nie umarl ze smiechu a ja ze wstydu. zatrzymalismy sie przed moim domem by sie pozegnac. i wtedy juz calkowicie sie poddalam - bedac w czulych objeciach mojego chlopaka wydalam z siebie najdluzszego i naglosniejszego pierda w zyciu:O jak na chwile przestalam to po chwili znowu sie zaczynalo, nie bylam w stanie tego opanowac:O chlopak mial polewke zycia, oj dlugo to wspominal... dzis, gdy robimy zawody kto glosniej pierdnie , nie rozumiem jak moglam sie wstydzic pierdnac przy nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam już matke
opanujcie sie, już nie moge ze smiechu przez was :P "bedac w czulych objeciach mojego chlopaka wydalam z siebie najdluzszego i naglosniejszego pierda w zyciu" jak sobie to wyobraże to leże dosłownie :P coś jak zew miłosny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zużytą podpaskę...
... raz zostawiłam w łazience na półce. Miałam ją wyrzucić, ale zapomniałam w pośpiechu. Kiedy przypomniałam sobie o tym i chciałam pozbyć się jej, widzę swojego faceta jak niesie w ręce zawinięta w papier toaletowy podpaskę do kosza... PORAŻKA. Spaliłam cegłę jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaah jestescie wielkie
Zajebisty topic haha:) jak dobrze miec swiadomosc,ze nie jestem sama,ja to w ogole od zawsze amatorka wpadek;/;/ Mniejsze czy wieksze,ale zawsze musze zaliczyc wrrr Na pierwszym spotkaniu z obecnym chlopakiem,to zrobilam z siebie blondynke;/ Umowilismy sie ,ze przyjedzie po mnie do pracy i pojedziemy sobie w miasto:) Przyjechal,powitanie,wszystko elegancko jak nalezy ja odpicowana,on tez no i co? idziemy do auta,zamiast ja glupia za nim by wiedziec do jakiego to ja obok dotrzymuje kroku,nawet go wyprzedzilam uhahana bo rozmawialismy w trakcie i ide sobie w najlepsze do auta ,ten sie zatrzymuje patrzy,ja szarpie za klamke czekam na niego a on do mnie? a Ty gdzie idziesz malenka? to twoje autko? bo moje jest tutaj :D:D a ja burak,zmieszana mowie yyyyyyy myslalam ze to twoje ,,,,ten w smiech i mowi to zapraszam pania obok:D posmialismy sie i ok,randka sie udala odwozi mnie do domku zegnamy sie ja wychodze w szpileczkach i cos mi nagle ciezko pod szpileczka i co? ciagne mu za soba wycieraczke,tak sie przyczepila ze niezdarnie chcac ja odczepic wytarzalam ja w kaluzy deszczu i cieknaca z burakiem na twarzy oddalam przepraszajac,a on wielki dzentelmen ze nic sie nie stalo z usmiechem ale widzialam,ze byl niezbyt zadowolony...:D malo tego czailam dokladnie gdzie klamka wczesniej bo niewiedzialam jak wyjsc:P kolejnym razem jedziemy w dluga trase...w czasie jazdy podaje mi urzadzenie gps bo mu sie wypial kabelek,prowadzil wiec prosi bym mu wpiela kabelek,siedze z tym w rece i medytuje gdzie to mam wpiac ,zadna dziura mi niepasowala i tak gapie sie jak popierdzielona ten w smiech i mowi dziubek to ja jestem blondyn ale zeby moja czarnula nad dziura tak medytowala? i pokazal paluszkiem gdzie wpiac:P pozniej w zajezdzie na jedzeniu na jego oczach wlazlam sobie do toalety ten patrzyl nic nie mowiac dopiero jak wychodzilam to sie zorientowalam ze jestem w meskim bo pan przy pisuarze mial przerazona mine a ja ucieklam,moj kochany sikal ze mnie:D a toaleta byla tak zrobiona ze byly 2 pisuary i zamykany kibelek myslalam ze to integracyjny:D Nastepny raz byl w kinie,seans 3D i okularki...ubieramy sie wychodzimy ja okulary nasze w rece bo on kurtki 3mal i stoi pan z koszem przy wyjsciu a ja ide w najlepsze dalej po czym pan za mna wola:prosze pani ale prosilbym o zwrot tych okularow,moj w placz ja burak,myslalam ze to pan sprzatajacy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byl sobie baczek
a ja poszlam z chlopakiem ktory mi sie bardzo podobal do kina. pozyczylam od mojej siostry spodnie,a ze byla z deko szczuplejsza troche sie mordowalam.Ale nic, chcialam byc piekna,to mialam.zeby tylko to.nie wiem czego sie najadlam,ale juz jak usiedlismy w kinie zaczelo mi sie zbierac na pierdy i bulgotac.i teraz wyobrazcie sobie w za ciasnych spodniach, bez krecenia sie, wytrzymac 3 godziny w kinie. Myslalam ze nie przezyje,raz wyszlam do kibelka, ale ten numer to znamy,wtedy bak za zadna sile nie wyleci. usiadziesz-zaczyna od razu probowac:-) pod koniec filmu bylam juz zwinieta w klebek w fotelu,powiedzialalm ze nie wiem dlaczego boli mnie brzuch.A jak juz bylismy na ulicy to puszczalam baki za kazdym razem jak przejezdzalo jakies auto:-) Baki to niestety najbardziej powszechna historia ale zawsze wesola :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byl sobie baczek
dodam,ze do dzisiaj nawet nie wie co to byl za film!!! kompletnie nic do mnie nie dotarlo bo musialam sie skoncentrowac wylacznie na scisnieciu moich czterech literek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
No dobra, opiszę swoja traumatyczną historię :) Pod nieobecność rodziców u mojego faceta w domu zachciało nam się harców, ja rozebrana do rosołu, zaniósł mnie do pokoju gościnnego, bo w jego pokoju był straszliwy bałagan, no i gdy wszystko trwało w najlepsze słyszymy dzwięk kluczy w drzwiach!!!!! Wchodzi jego MAMA do przedpokoju!!!!! Ja wpadłam w totalną panikę, on wyszedł z pokoju i po chwili przyszedł z ręcznikiem, obwinęłam go w okół siebie i totalnie czerwona na twarzy pomaszerowałam do pokoju mojego ukochanego po drodze napotkawszy jego mamę, bąknęłam "dzień dobry". Jest mi głupio nadal jak o tym pomyślę, gdy teraz odwiedzamy teściów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz ja
kiedyś wybraliśmy się z moim facetem do lasu na spacer (on mieszkał na wsi a do lasu miał może 400 m) jak już byliśmy w lesie to zachciało nam się bzykać po drzewkiem na stojąco (wtedy każde miejsce probowalismy na przytulanki), wiec do dzielą, mi się już od dłuższego czasu chciało sikać i tak z pełnym pęcherzem to robiliśmy w pewnym momencie jemu wyskoczył i uderzył mnie w cewkę. Zlałam się po nogach a potem musialam wracać do niego do domku (byłam na weekend) z mokrymi gaciami pożyczył mi sweter żeby zakryć plamy ale i tak było mi super wstyd, dziś mimo tej niezręcznej sytuacji jest moim mężem i czasem śmiejemy się z tego:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dalej dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech tam
Jak to dobrze, że nie tylko mnie przytrafiają się wpadki... Z moim (jeszcze wtedy) chłopakiem lubiliśmy spać "na łyżeczkę". Któregoś razu w środku nocy obudził nas huk potworny. Niestety to był mój pierd i wtedy marzyłam, żeby dzień nigdy nie nastąpił, bo mojemu miśkowi od tego pierda aż jajka zadzwoniły. Wtedy to było straszne przeżycie dla mnie. dziś jest moim mężem i nawet teraz, gdy to wspomina ze śmiechem jest mi wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczymryja
"aż jaja zadzwoniły" :P dobre :P całe szczęście że nie wpadły w rezonans od tych wibracji i nie popękały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość come on girls
agnnniaaszka "Też się wstydze bąków przed facetem. Zawsze gdy chce mi się pierdzieć, siadam na łózku, albo na jakichś ciuchach i dopiero wtedy daję czadu. " haha rozbawiło mnie to :P ciekawe co z tymi ciuchami opierdzianymi potem :P chyba lepiej pierdka puścić w pokoju to i tak szybko uleci... a nie potem w śmierdzących bąkami ciuchach chodzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchatka5678
A ja kiedys poszłam do chłopaka no i zaczeliśmy sie rozbierać do seksu tylko ze ja zapomniałam sie że mam majtki dziurawe w kilku miejscach i jeszcze z dracha po środku o fuj i on to zobaczyl bllle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz moje opowiesci
no wiec ja kiedyś z moim chłopakiem popiłam i spałam u niego na drugi dzień obudziłam się i strasznie mnie wierciło w brzuchu wiedziałam że to kupa i to rzadka mój chłopak mieszkał jeszcze wtedy z rodzicami i spał u niego brat z bratankiem. nie mogłam wytrzymac oblał mnie zimny pot zrobiło się niedobrze wiec poszłam do kibla a nigdy wcześniej nie robiłam kupy u niego no ale cóz nie było wyjscia poszłam puściłam takiego głośnego bąka że sie tak wyschizowałam ze nie dokończyłam srać wyszłąm z kibla całą czerwona a bratanek wystawił głowe z pokoju i takim wzrokiem sie na mnie opatrzył ze wiedziałąm ze słyszał i wszyscy inni tez połozyłąm sie do łozka ale zaraz znowu mi sie zachciało ubrałam sie i uciekłąm do domu innym razem siedzieliśmy jeszcze ze znajomymi na ławce a zaraz obok były takie krzaki tez mi sie zachciało kupe poszłąm za te krzaki niby sie wysikac tez sraka taka poleciała ze masakra wytarłam sie skarpetkami bo nie miałam czym naszczescie nikt nie zauwazył ich braku kiedys tez na poczatku zwiazku miałam końcówke okresu i tampona on poszedł do kibla a zaraz mieliscmy sie kochać do tej pory nie wiem czemu nie poszłąm normalnie do kibla ale jakos tak głupio mi było i pod jego nieobecnosc wyciagnełąm szybko tampona i wyzuciłąm przez lekko uchulone na górze okno niestety tampon zawisna na jego parapecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×