Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PaniStrusiowa1991

Największe Wtopy przy waszych facetach

Polecane posty

Gość fufla
Tego się nie da czytać:O co post to bardziej obrzydliwy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaq12wsx
Historie z bąkami waszych chłopaków mogę powiedzieć,że znam na pamięć z doświadczenia mojego "pana kulturalnego". Zaczęło się od pierwszego spotkania:śliczna pogoda,on-cudo,odpicowany,wszystko jak w bajce,a u nagle "mój Królewicz" co robi...? Puszcza bąka! Nagle słysze tekst "Jejku,sorki,ale strasznie brzuch mnie boli" :D Myślałam,że zesikam się ze śmiechu,no ale przy nim udawałam twardą i odpowiedziałam tylko,że nic się nie stało :D Jesteśmy ze sobą już prawie półtora roku,a jemu puszczanie bąków zostało do dzisiaj :D Tylko teraz nawet nie przeprasza! Słysze tylko bąka,a później jego słowa "Tylko nic nie mów!" :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo minelo ale wspomniena sa
A wiecie co mi sie stalo,,hehehe bylam ze swoim obeznym chlopakiem wowoczas juz 2 lata...to bylo tak: poniedzialek mialam na 9.40 do szkoly, on przyszedl do mnie z rana jak zawsze, gadamy sobie pijemy chrbatke jak zawsze i ja nagle poczulam ze musze isc na kupke do toalety..no i robie ta kupke ale nagle czuje ze zatrzymala mi sie w polowie u wyjsca..hehehe cholera se mysle i co tu zrobic a tylek mnie bolala jak cholera..probuje papierem nic juz tak z 30 min siedzialam i nie chciala wyjsc.. wkoncu zniepokojony chlopak poka do drzwi i sie pyta czy zyje i czy nie moge sie pospieszyc bo on te chce..hehehe a w placz..bo panikara ze mnie...on wchodzi i sie pyta co mi jest.a ja ze gowno mi sie w dupie zaklinowalo...nie wiedzac co mamy zrobic zadz do mojeje mamy...ale jej rady wydawaly mi sie glupie..i mwiecie co wymyslelismy(do dzis sie z tego smieje).Powiedzialam mu zeby przyniosl mi lyzeczke...dalej sami sobie pomyslcie co zrobilam...Ale co bylo zenujace on to powiedzial wszytskim u sibie w domu bo wydawalo mu sie to smieszne...dla mnie tez ale z czasem..hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja corka nie zrobila nic zl
O MÓJ BOŻE historia z kupa i łyzeczka jest nie z tej ziemi az mis ie wydaje ze zmyslona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estelllllinaaaaaaa
no to kobietki trzymajcie się, bo moja ostatnia akcja jest przerażająca. Super wieczór z chłopakiem, którego nie widziałam przez dwa tyg(był w delegacji) Jesteśmy w łożku, świce itp. pieścimy się, on się zabiera języczkiem do dołu, ja już wnoebowzięta, on do mnie a co ty taka mokra?, w końcu uprawiamy seks, po wszystkim zapala światło i co się okazało? jego twarz czerwona, penis też a czemu ? Okresu dostałam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wpis gdzieś wcięło, więc napiszę jeszcze raz :D Ja też mam problemy z gazami. Zazwyczaj problemy te nasilają się gdy niedaleko jest mój chłopak :D A, że nie pierdzimy przy sobie, to zawsze się powstrzymuję. Pewnego wieczoru, byłam już taka napuchnięta z powstrzymywania się, że musiałam szybko coś wymyśleć, żeby się wypierdzieć, ale zrobić to dyskretnie, żeby chłopak nic nie słyszał. Mój luby ma pokój gościnny połączony z kuchnią. Siedzieliśmy przed TV i mądra Ja wymyśliłam, żeby pod pretekstem wyniesienia naczyń do zlewu wypierdzieć się w kuchni. Jego matka siedziała u siebie, on gapił się w TV, więc pomyślałam, że to świetny pomysł. Kiedy podeszłam do zlewu i wypuściłam śmierdzącego pierda jak na złość z pokoju obok wyszła jego matka (a przez 3 godziny stamtąd nie wychodziła!). Szybko opuściłam miejsce zbrodni, lecz to tylko pogorszyło sprawę, bo smród szybko pociągnął się za mną aż przed sam telewizor. Smród opanował całe pomieszczenie... Jedna wielka masakra! Ale jemu też zdarza się puszczać cichacze, więc jesteśmy kwita :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak was ale
haha ostatnia wypowiedź z gazami mnie zabiła :P tak realistycznie napisane, że aż ten smrodek do mnie doleciał... fuuuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
Dancing_Queen <<< a co na ten... hmmm "morderczy powiew" chłopak powiedział? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Realistycznie, bo w końcu to cała prawda (niestety) :P No właśnie nic nie powiedział na smrodek... Ale że go czuł to byłam pewna. A ja siedziałam czerwona jak burak i bałam się cokolwiek powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
sam też fiołkami nie sra, więc co miał powiedzieć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
A co miał Ci powiedzieć? "Kochanie co Ci weszło do tyłeczka i zdechło?" :P albo "Kotku, gotujesz jajka na kolację? bo coś mi zaleciało z kuchni?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mógł się chociaż uśmiechnąć i mnie przytulić dając do zrozumienia, że "kochanie, to nic, i tak Cię kocham!" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
Może uznaje zasadę "mowa jest srebrem, milczenie złotem" ;) Ja się przyznam że kiedyś miałem podobnie, tylko że ja byłem.. yhhm ofiarą że tak powiem :D Siedzieliśmy sobie z jedną koleżanką i nagle w jej małym pokoju zrobiło się gęsto z wiadomego powodu (okrutnego cichacza walnęła :D) A byliśmy tylko we 2... i w pewnym momencie ona zamilkła, ja też nie wiedziałem co powiedzieć, zresztą nie chciałem nic mówić na ten temat żeby jej nie zawstydzać. Chciałem udać, że nic nie czuję (choć szczerze przyznam ciężko było nie czuć TEGO...) :P Mimo tego incydentu nadal utrzymujemy ze sobą kontakt (bo przecież każdemu się zdarzyć może) i nikt nigdy o tym nie wspomniał. Chociaż raz jak byliśmy na polu, to tam czuć było jakiś dziwny zapach (pewnie nawóz albo coś) a ta tak na mnie krzywo spojrzała i "ejjj co tu tak śmierdzi?" Pewnie myślała że to moja sprawka (ja nawet pomyslałem że to znowu ona, ale to na całym polu było czuć więc raczej odpada - wątpię żeby taką moc rażenia miała :D ), ale się przeliczyła :P Wtedy miałem ochote wygarnąć jej o tamtym incydencie, ale sie pohamowałem w porę. :D Może Twój chłopak szedł podobnym tropem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no gdyby mnie zaczął wyśmiewać to chyba bym go w pape strzeliła :D Albo puściła całą serię śmierdzących bąków - na złość, bom złośliwa istota, mwhahah!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyra banks--
ile ja sie nameczylam z powodu bąków i kupy. najgorzej bylo u ostatniego chlopaka ktory mieszkal w kawalerce i z pokoju bylo wejscie do lazienki. w ciagu dnia byla wlaczona muzyka to dawalo rade sie zalatwic bez odglosow (jak na zlosc gdy jestem w domu to robie kupe cicho a jak gdzies jestem to wczesniej wstrzymuje bąki i potem powietrze wylatuje i jest bombardowanie). ktoregos dnia gdy zostalam u niego na noc zachcialo mi sie kupe jak juz lezelismy w lozku, jeszcze nie spalismy, cisza totalna i co tu robic. mowie mojemu ze ide na dol na korytarz bo zostawilam parasolke i mi ktos buchnie rano (tak naprawde byla na wycieraczce pod drzwiami), on zdziwiony ale nic nie mowi. ja nalozylam spodnie, kurtke, w kurtce mialam chusteczki i poszlam na dwor i zrobilam kupe za pobliskimi garazami:O (srodek nocy) i wrocilam. moj pyta co tak dlugo a ja ze poszlam jeszcze zobaczyc na dwor bo ladnie gwiazdy widac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany jeeeeeeeeeeeeeee
ja mam tylko pytanie do autorki kupy z łyżeczką - co zrobiłaś z łyżeczką 😭 :D:D:D:D:D:D:D:D:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
Dancing_Queen <<< Dzięki i również pozdrawiam ;) Podoba mi się Twoje luźne i humorystyczne podejście do sprawy (nie to co inne niepierdzące i nieskazitelne pannice, które na samo wspomnienie o tym się krzywią i udają że ich to się nie tyczy) :D Czy ja jestem spoko to nie wiem, zresztą nie mnie to oceniać... Ty zrobiłaś to na podstawie krótkiej wymiany zdań i to na temat... bąków :P hahah Swoją drogą to zabawne, że i o tym można pogadać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
tyra banks-- <<< dziwne podejście :P wstydziłaś się, że facet z którym być może spędzisz resztę życia (przez tyle czasu nieraz się zapewne nasłucha i poczuje) usłyszy co robisz w toalecie (to chyba oczywiste że swetrów na zimę tam nie dziergasz :D )?? a nie wstydziłaś się co sobie pomyślą np sąsiedzi/przechodnie jak Cię przypadkiem tam zobaczą? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
swoją drogą wątek genialny :P mam nadzieję, że szybko nie zapadnie się pod ziemię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyra banks - mogłaś powrzucać do kibla pełno papieru, to amortyzuje "upadek" :D z resztą, dużo osób już tutaj polecało te metodę :D trąba - no widzisz, ja na podstawie kilku wypowiedzi na temat bąków jestem w stanie określić czy ktoś jest spoko, czy nie :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
Queen <<< zdolniacha z Ciebie ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uouoi
uouoi żeby anal na biwaku uprawiać? ohyda. Ani się jak umyć a w razie niespodzianki to w całym namiocie pełno gówna. wielbicielka Piotrusia aha no taak... na biwaki przecież jeździ się tylko i wyłącznie na skraj polany... cieszy mnie jedno, że nigdy takiego seksu nie zrozumiesz, ani też nie spróbujesz. wielbicielka - nie w ogóle nie zrozumiem i nie spróbuję hahaha uwielbiam seks analny i więcej razy posuwałem panienki w tyłek niż ty obciągałaś swoim facetom. ;) tylko w razie, jakbyś się posrała na takim biwaku toi jestem ciekaw jak fajny byłby widok jak po cichu idziesz do jeziora z mydłem z całym dupskiem i nogami w gównie. hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam jak na początku bycia razem puściłam bąka przy moim facecie (zapachowego:). Pośmiał się trochę i tyle. Po jakiś dwóch miesiącach (lato) przyjeżdża do mnie i zaczyna się droczyć , ze fajne panny widział jak jechał. I nagle tekst :" Miałem otwarte okno, może zabajeruję je a tu nagle taki smród jakby szambo pompowali. Pomyślałem sobie ooho Misia czuwa:)." Jak mi było wtedy głupio. Od tego czasu minęło prawie 5 lat i nadal jesteśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×