Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PaniStrusiowa1991

Największe Wtopy przy waszych facetach

Polecane posty

Gość mika_akim
Temat pierwsza klasa. Dziewczyny Jesteście genialne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
chodzilam z moim ex do klasy w lo. mialam przeczytac zadanie na polskim. czytam, nagle zatrzymalam sie. nauczycielka zapytała: "stało sie cos?', na co ja zakatarzonym glosem odpowiadam "niee" i wtedy go zobaczyłam! wielkiego gila na czubku mojego nosa bujajacego sie na wszystkie strony, wszyscy mieli bede poza chlopakiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vampiryczna
3 lata temu, 19 grudnia byłam u koleżanki na urodzinach. Po nich umówiona byłam z moim wtenczas przyszłym facetem. Miałam wtedy 16 lat i jak to stereotypowo bywa w środowisku metalowców itp. (stereotypy bądź co bądź nie biorą się znikąd) poszliśmy na tanie wino. On jedno i ja jedno. A że po urodzinach byłam pełna nie dawałam trochę rady tego wypić. Było -20 stopni, aż ten nieszczęsny trunek zamarzał w plastikowych kubkach. Nie wiem, czy chciałam mu wtedy zaimponować, czy co, ale byłam "twarda" i wypiłam całe. Nie byłam pijana, ale strasznie mi było niedobrze. Chciałam jak najszybciej być już w domu. Odprowadzał mnie i zaproponował żebyśmy poszli do niego. Ja się opierałam, mówiłam, że źle się czuję. Ale tak namawiał, że w końcu poszłam. Od razu po przyjściu do niego padłam na łóżko jak nieżywa. Trochę się poprzytulaliśmy....już się czułam lepiej, zrobiło się ostro. On się pyta co chwilę, czy mi niedobrze. a ja na to takim stłumionym głosem "yy niee". Po kilku zapytaniach mówię cicho "PRZYNIEŚ MISKĘ". On przerażony poszedł, wrócił do pokoju a tu na podłodze surprise. Zaczął to sprzątać, bo ja nie byłam już wtedy w stanie. Odprowadził do domu. Później do mnie dzwonił i mówił, że jak jego mama wróciła to pytała co tak wali u niego w pokoju rzygami i winem, a on jej wszystko powiedział.... Wtedy była ponoć wściekła, ale teraz także się z tego śmieje. I to była chyba jak dotąd najbardziej krępująca sytuacja w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioletka nie jestem
to były pierwsze oficjalne odwiedziny u moich przyszłych teściów,zostałam zaproszona na obiad,oczywiście nerwy od rana ;) no i już siedzimy przy obiedzie a tu teściowa wjeżdża z zupą fasolową:O i to na talerzach😭 więc nie można sobie trochę nalać:O no dobra nienawidzę ale co się nie robi dla kochanego;) łykałam jak gęś żeby jak najmniej dotarło do moich kubków smakowych,o drugie danie byłam spokojna bo w mieszkaniu unosił się zapach smażonych schabowych:D i znowu wjeżdżają wypakowane talerze,zbladłam :O obok pięknego schaboszczaka i ziemniaczków z pietruszką leżało kosmiczne goowno czyli buraczki na ciepło😭 kto koorwa to w ogóle je:O mam problem z mieszaniem składników na talerzu ale to mnie do histerii wewnętrznej doprowadziło,mięso i ziemniaki całe czerwone:O ohyda blleeeeee,poskubałam coś na talerzu,robiąc nieład artystyczny ale mój kochany mi dawał do zrozumienia żebym jeszcze trochę zjadła i to był błąd :O po całym przyjęciu żegnając się nachyliłam się żeby zapiąć buty i cały obiad wyleciał mi na przedpokój teściowej:O zapadła cisza ja czerwona jak burak a teść widzisz Agata mówiłem że wcale tak świetnie to ty nie gotujesz :D było takie ciche ha ha jesteśmy 15lat po ślubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdząca
ja kiedys czekalam na chlopaka, mialam sluchawki na uszach i muzyczki sluchalam. on nadszedl z tylu i mnie zlapal tak w okolicy zeber, zrobil to szybko, celowo aby mnie przestraszyc. no i... udalo mu sie , przestraszylam sie tak bardzo, ze okrutnie piernelam!! i to nie ze raz tylko taki ciag perdow. a ze te sluchawki mialam na uszach to nie wiedzialam czy glosno czy nie. najgorsze zenua w moim zyciu, w sumie nie wiem do tej pory czy slyszal, niby nie dal po sobie poznac ale mysle, ze na pewno wiedzial o co chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai23
Podnoszę piszcie błagam :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość El Chico Guapo
Wprawdzie jestem facetem, ale wtopę też mi się udało zaliczyć. Impreza andrzejkowa domówka, moja panie odstawiona na sto dwa, kiecka szpilki, tańczymy na parkiecie przed 24. Ja tak samo spodnie, buty, marynarka. Po tańcu siadamy na takich pufach i trach. Gacie mi się rozdarły. Na szczęście był półmrok i reszta towarzystwa nie zajarzyła bo muzyka grała. Moje kochanie się pyta: a co to za dźwięki wydajesz. A ja mówię - spodnie mi się rozdarły. Pokaż, gdzie. A ja: kochanie, lepiej nie pytaj. Pokaż ona mówi. Dotyka tyłka - cały. Spojrzała na mnie - ej ty chyba specjalnie tak usiadłeś misiu. Gatki mi się rozdarły w kroku :D Moja stwierdziła, że w takim razie tak mnie nie zostawi i ewakuowaliśmy się do pokoju obok, gdzie niby to się mizialiśmy a tak naprawdę od gospodyni pożyczyła igłę z nitką i ratowała sytuację. Jak już naprawiła mi spodnie powiedziała, że byłoby nieźle, jakby ktoś wszedł, ona nachylona nade mną, ja mam podarte spodnie. Wyglądałoby jakby chciała mnie zgwałcić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulka na marychnę
coś ci się nie podoba diable??? to wypierd...j!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boskie opowieści!:D jak dobrze wiedziec, ze nie tylko mnie takie fizjologiczne sprawy jak sranko czy pierdzenie krepują;D i moje historie: zuzyta prezerwatywe wyrzucalam zawsze przez okno (mieszkam na 5 pietrze), zeby nie wrzucac do kosza bo mama mogla rewizje robic;D wiec jednego wieczora sruuu za okno! patrze a prezerwatywa lezy u sąsiadki na parapecie na 3 pietrze..:D nastepnego dnia historia sie powtarza-seks, prezerwatywa sruuuuu za okno, wygladam a ona lezy na parapecie sasiadki z 4 pietra.... z moim obecnym chlopakiem kochalismy sie w przebieralni na basenie. Po wszystkim wycieram sie chusteczka, patrze a ona cala w krwii! przeszlo mi przez mysl zeby mu nic nie mówic (bo ciemno w tej przebieralni bylo), ale balam sie ze sam zauwazy. Na szczescie tylko sie usmiechnal;) moj W. piesci mnie oralnie, przy okazji zatopil swoj palec w mojej dupci. Pech chcial ze bylam tak zagazaowana ze wyciagajac palec spuscil ze mnie powietrze i prosto na swoja twarz:D:D:D udawalismy ze nic sie nie stalo...:) i jeszcze jedna. z moim W.pojechalismy na weekend i tam mial byc nasz pierwszy raz;) kochamy sie, piescimy i nagl te slynne odglosy z mojej cipki:D szok! nigdy ich wczesniej nie mialam a tu nie dosc ze 1 raz z nowym chlopakiem to jesczez taka seria ze myslalam ze nigdy sie nie skoncza:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech to zdrowi póki brzuch
Dziewczyny napiszcie coś jeszcze proszę. original flower "Pomyślałem sobie ooho Misia czuwa" Padłam i leżę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
original flower <<< hahah w ten brutalny sposób przekonałaś się z czym Cię chłopak kojarzy :D no ale grunt, że Cię nadal kocha co o nim dobrze świadczy ;) wioletka nie jestem <<< masz szczęście, że teść Cię swoją ripostą uratował :D pierdząca <<< s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trąba jaskiniowa
ehh ucieło mi posta w połowie... pierdząca <<< sam się prosił to ma nauczkę :P El Chico Guapo <<< sprytnie to rozegrała :D rzekłbym takie przyjemne z pożytecznym1 :P majka99 << widać macie pecha :D no ale przynajmniej chłopak się nie nudzi z Tobą :P Temat widzę się rozkręca ;) i dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioletka nie jestem
Trąba powietrzna :D to prawda teść jest wyjątkowy;)kocham go jak ojca:D arte od diabła - ta my tu wszystkie jesteśmy popierdolone bo sramy ,rzygamy,pierdzimy i czasami zdarza się nam zrobić to w obecności innych osób:D ,ty jesteś jedyna wyjątkowa lala bez funkcji życiowych,skoro jesz raz w miesiącu to nic dziwnego że nie srasz i nie pierdzisz,siądź sobie na wystawie i pachnij pusta koorwo👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezerwatywy przez okno
wyrzucać :o porażka...życzę ci żebyś kiedyś dostała w łeb kondomem który ktoś wyrzuca właśnie przez okno :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati!!!
uppppp uppp uppppp :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to naprawde prawda?
koniecznie up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KinkyOdds
Robiłam lodzika mojemu facetowi, pierwszy raz w życiu. I on wierzgnął w pewnym momencie tak ostro, że omal go nie połknęłam:( Cofnęło mi się obrzydliwie, najpiew ohydnie beknęłam a potem puściłam na niego pawia. Ponieważ było to w plenerze, musiał poświęcić koszulkę żeby się wytrzeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caterinka aa
up up podnoszę bo temat zajebisty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szalejcie tak
ale czad! :D dziwne ale największym powodzeniem sie cieszą opowieści o gazach i bąkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulaPaola
hehehe ja sie usmiałam, siedze i czytam juz ladnych pare godzin, az mi się przypomniało co nieco z moich wpadek.. 1. Mieszkałam z facetem, akurat dostalam okres, poszlismy spac, nagle w nocy sie budze, mówie kurcze chyba bedzie potop i szybko sie podnosze i lece do lazienki, patrze całe majty zalane krwia wiec sie przebieram i do wanny, a zaraz za mna wchodzi moj Mis, gdzie ma cała noge w krwi!!, haha Wygladał jak z jakiegos horroru, oczywiscie zaczełam się smiac i on tez , pomimo tego ze byl zaspany :p. Nie wstydzimy się siebie wiec wrocilismy do lozka spac dalej ;p 2. Rowniez z tym samym Misiem, jestesmy w hipermarkecie, robimy zakupy, ja podchodze biore wózek, i jade dalej, on sie na mnie patrzy ze zdziwiona mina i mówi: Mysza, przeciez to nie nasz wózek ;p ja prezypalilam buraka, a ludzie, ktorzy byli ze tak powiem wlasicielami wozka zaczeli się ze mnie smiac, wiec pozostało mi smiac sie z nimi. W domu zauwazylam tylko ze mi marchewki brakuje haha, i najprawdopodoniej znalazła sie w wozkiu tamtych ludzi. 3, wakacje , poranek siedzimy gadamy, bo bylismy na wakacjach w pare osob, ja spalam ze swoim facetem, wiec rano gadamy wszyscy w łozkach leząc, i mówie ze chce mi sie pierdziec, a on mówi to pierdz, a ja miałam pupe przy jego buzi ;p to pierdnełam ;p hehe sam chciał. Potem powiedział tylko : taka mała dupka a takie bąki smierdzace puszcza, i wszyscy w smiech ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulaPaola
hehe jeszcze mi sie przypomniało, tylko zastanawiam sie czenu najwieksze wtopy mam podczas okresu :/ Bylam jakos z siostra 1 raz zrobic sobie paznokcie zelowe, tak na sprobowanie, siedziałysmy u tej babki dosc dlugo, a ja oczywiscie mialam okres, nie ruszałam sie wiec nic nie lecialo, zbieramy sie do wyjscia, a ze mnie jak z wodospadu, czuje ze wszystko juz mi tu przemięka, wiec mówie do siostry ze wychodzimy i to biegiem, na dworzu czekałam na swojego faceta, ktory mial po nas przyjechac, czuje ze jest zle i to bardzo, nawet nie usiadałam w tym samochodzie bo bym mu całe siedzenia poplamiła tylko się podpierałam rekoma, do domu jak doszłam to mialam juz całe nogi az do skarpetek mokre w krwi, dobrze ze mialam czarne spodnie, chlopak oczywiscie o tym wiedział, ale przyjał to jakos normalnie. ;p Ok ide spac, zajrze jutro:P dobranoc wszytskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oloaaoaoaa
ok. ja napisze swoją.chlopak z którym się kumpluje poszedł do baru sie napić z kolegami.(nieszczesliwie zakochany) no cóż ja byłam w nim beznadziejnie zakochana. spotkałam ich(niby przypadkiem ) w barze. no więc ide, widzieli mnie z daleka bo 178cm w oczy się rzuca. ide jak normalnie modelka jakaś patrze na niego jak byk w malowane wrota i nagle czuje bol i cos na sobie. weszłam w ściane. myślałam że zakopę się pod ziemie. jego koledzy zaczeli sie smiac ,a on sam przybiegł do mnie. heh. potem troche wypili specjalnie im dolewałam, ja trzeźwa z samochodem myśle- a co tam odwioze ich a Jego zostawie na deser.pijany wiec nic nie pamieta. kolega pow mi ze jest zbyt wypity i zebym poszła do niego spać bo ma wstać o 12. myślę- no idelanie. rano zrobie mu sniadanko skocze do domu po ciuchy(i tak spał w aucie więc nawet nie wiedział gdzie jest) kit ze szykowałam się 2 godz. w koncu u niego byliśmy ok 6 ,a o 4 wyszliśmy z baru...szkoda tylko ze nie pomyslałam o tym że mieszka na 4 piętrze(winada była-jak na złość zepsuta. zanim dowlekłam Go do domu to była chyba 7...ja cała spocona,włosy leca nici z tego szykowania. obudziłam Go o 12.00 śniadanko i te sprawy. miałam okres. zostawiłam tampona na umywalce. ku* nie wiem nawet dlaczego.siara na całego. zapytał mnie tylko "krwawiłem z nosa ?" ja na to "yy tak..wlałeś się w nos drzwiami" . potem widział mnie w samej bieliźnie,szkoda tylko że majtki miałam krwawe(zamiast tampona dyskretna podpaska) wtedy wszystkow wyszło na jaw. masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suniula
up..... zaje...biste poprostu kwicze na podlodze... z kolei ja...ale wtopa i wstyd jak nigdy... pierwszy raz mnie zaprosil na 1 -sza randke taki chlopak po 30... bylismy w knajpce. Pilam pepsi a on kawe. Nagle koles przepraszal musi isc do toalety. a ja spokojnie wypijalam pepsi. wracal z stad koszule w spodnie.(wczesniej nie bylo, zapuszczona mial). noi wychodzimy ja patrze (ja zawsze jestem z tylu) na niego i jego tylek jaka wtopa...puscil w spodniach gownem... eh nie bede tego komentowala...a poza tym koszule w spodniach...boze swiety...ale zenada, po całej ulicy( napewno 9 km) szedl z tym gownem na spacer ze mna,ale wstyd... 2-raZ na randke nie poszlam...unikalam go jak ognia...masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz_torun
Heh - ja facet ale widze ze pierdzenie i kupa to standardowy temat. Jak w kazdym zwiazku przez pierwsze miesiace moje Kochanie twardo twierdzilo, ze ona jako dziewczyna kupy nie robil a jak juz to baaardzo rzadko i malo (jest wegetarianka). Taa... Wracam z pracy do domu i zdziwiony, ze ona juz tam czeka i ze nie dala nawet znac ze jest wczesniej. Widze ze troszke zmieszana, wchodze do lazienki a tam.... no jagodkami to nie pachnialo. Drobna wegetarianka a zasadzila jak stary chlop po bigosie. Ja nie lepszy - przyjechalismy do mnie do domu na weekend. Siedzielismy u mnie jakos tak a mi zachcialo sie puscic purozaura - mam bardzo dlugi korytarz (7 metrow) wiec stwierdzilem, ze sie przejde do lazienki na jego koncu i po sprawie. No i o ile zwykle Anka nie jest zbyt wylewna to wtedy akurat zapalala nagla potrzeba przytulenia sie do mnie i wycalowania... no i polazla za mna do tej nieszczesnej malutkie lazienki gdzie ja chwile wczesniej zasadzilem kapusniaka. Wyleciala po chwili krzyczac "Tygrys! spierdziales sie!" Ehhh czlowiek chce dobrze - idzie sie schowac to Kobiete przypelza akurat za nim ;/ Juz nie mowie o tym, ze ta moja to jakis zmutowany super-nos ma. Potrafi wyczuc chyba pojedyncza molekule piardusa... ogladamy film, pod koldra, kocem ja zasadzilem ciuchutenkiego i niucham niesmialo czy aby nie czuc. Zadowolony sie odprezam a patrze, ze moja juz nosek marszczy i mordercze spojrzenie posyla do mnie. Zabawne tez jest jak sama sie wypiera z tym, ze burak na twarzy zawsze ja zdradza. Biegalismy po lesie jakos i nagle slysze "prrrrut" odwracam sie a ta czerwona "galazke nadepnelam" :D Generalnie "galazke nadepnelam", "to butem tak", "to takie odglos z brzuszka" to ulubione wymowki :D Jak ja puszcze jest to pierdzenie. A jak ona to "odlos z brzuszka" :D Jeszcze mi sie przypomnialo jak mnie zawolala zeby jej papier podac. otwieram i podaje na co ona: "sisi robie" i w tym momencie plusk i kupa zladowala. Oj slodkie jestescie istotki - nawet jak pierdzicie. No ale niejedno juz razem przeszlismy jak chora byla i lecialo z niej dwoma stronami to wlosy trzymalem albo za rece jak kupa szla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona papaj z krainy deszczowcow
Chcialabym byc z facetem na tym etapie zeby nie wstydzic sie niczego a to dopiero trudne poczatki: trzymanie bąków, chodzenie do kibla na "siku", zalatwianie grubszej sprawy wszedzie tylko nie w domu i nie przy nim, zagluszanie odglosow z brzucha Eh ciezki zywot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojjjjjj
juz to pisałam kiedys w i nnym temacie ale może nie wszyscy czytali. moja pierwsza randka z takim jednym. umówilismy się do kina. on po mie przyjechał autem bo mieszkam w małej miejscowości. przed domem mam duuuży trawnik. no to wsiadłam do auta i jedziemy. nagle czzuję coś okropnie śmierdzi. co to może być? znaliśmy się krotko więc nie mogłam spytać wprost co tak wali. jedziemy, jedziemy on otworzył oko, i tak przez pół godziny. jak dojechaliśmy poszłam do kibla i patrze a wlazłam w wielkie gówno i to ono tak śmierdziało !! masakra. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×