Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Kinga w swoim życiu spotkałam kilka rodzin wielodzietnych. Ja nie wiem skąd ten pogląd że jak wielodzietna to musi być uboga. Owszem może nie mają najnowszego modelu audi i nie wyjeżdżają na wczasy w tropiki. Żyją skromnie. Ale są to rodziny gdzie panuje radość, miłość,wzajemny szacunek. Czy to nie jest najważniejsze? Mieszkałam w pięciu różnych miejscach w tym w dzielnicy cygańskiej. I nie spotkałam się z dziećmi co chodzą w podartych ubraniach. Może brudnych tak bo niektórzy Romowie są na bakier z higieną. Chociaż w podartych taż ale jak idą na żebry - ale przecież wiadomo że to jest ich sposób na życie i nic z biedotą nie ma wspólnego. Ale rodziny gdzie jest kilkanaścioro dzieci którzy mieszkają w małej chatce to nigdy nie spotkałam. Mój synek też chodzi w śpiochach po swojej siostrzyczce i co to od razu znaczy że jestem uboga? Albo że kupuję używane ubranka i zabawki w UK. Może dla niektórych to patologia ale dla mnie to normalność. Dla dzieci najważniejsze jest to żeby mieć dla nich czas i dużo i dużo miłości. Rodziny patologiczne są i będą ale to tylko malutki odsetek społeczeństwa. Nie traktujmy od razu wszystkich gdzie jest więcej niż dwójka dzieci jako patologia. Rodziny wielodzietne w dzisiejszych czasach to rzadkość. Mam rodzinę na wschodzie Polski i tam też to jest rzadkość. Mamy przecież teraz tragedię demograficzną i jest nas coraz mniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Andria, bo Ty nie rozumiesz o co mi chodzi. Mi nie chodzi o rodziny, które świadomie decydują się na posiadanie kilkorga dzieci i są w stanie dać im czas, miłość, wsparcie. Mi chodzi o troszkę zacofane w świadomości rodziny, w których ciąża zdarza się z nieświadomości, a rodzice są nieudolni wychowawczo i finansowo. W tych rodzinach przeważnie nie ma czwórki dzieci, tylko na przykład czternaścioro. I wbrew temu co piszesz, takich rodzin nadal jest dużo. W domu bieda aż piszczy, dziecko chowa dziecko, a matka lata z brzuchem, bo nie stać jej na antykoncepcję, bo nie ma wystarczającej wiedzy na ten temat, bo się wstydzi...I ja kilka takich rodzin znam,bo mieszkały w dalszym sąsiedztwie moich rodziców. Jednej z tych rodzin po dwunastym dziecku, każde następne zabierali i oddawali do adopcji. A wystarczyło zaproponować tej kobiecie na przykład spiralę. Kasiek a Ty masz bardzo dobry pomysł. Gdyby tak każda matka do trzeciego roku życia dostawała choćby najniższą krajową, to czułaby się chociaż doceniona za trud wkładany w wychowanie dzieci. My odwalamy ciężką pracę przez całą dobę, a jedyne co otrzymałyśmy to obowiązek pracy prawie do 70 -tki! Nagroda za chęć posiadania dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.citeam.pl/oferty/cala-polska/pakiet-odbitek-w-empikfoto-2?utm_source=citeam-newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=newsletter-2012-07-18-cala-polska-10282&e=c&uid=4475420&nid=10282&t=87ed3b25fc3af9c52d6ecb9bc83107bb30b3841a&utm_term= tu coś odnośnie zdjęć, polecam bo chyba warto, nie znam sie, nie wywołuję. dobiega właśnie moja walka z przetworami, moje dziecko pilnie mi pomaga i uklada pokrywki, więc zasnęła bidulka umęczona po pracy w kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że posiadanie dzieci nie świadczy ani o zasobności portfela ani o poziomie wykształcenia. Również znam ludzi, którzy posiadają troje dzieci i tylko mąż pracuje. I zarabia takie pieniądze, że wystarczy na opłacenie rachunków i wszelkie inne przyjemności dla całej rodzinki. I są zawsze zadbani, uśmiechnięci i widać, że są szczęśliwi. Tylko, że niestety nie wszyscy mężowie zarabiają po 10 tyś miesięcznie :( Ale są też niestety rodziny, które mają tylko jedno dziecko i ono jest bardziej biedne niż taka trójka. Tak a patologie istniały i niestety będą istniały :( i ani antykoncepcja ani pomoc finansowa czy nawet opieka nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A seks jest przyjemny a i owszem ;P ale jak masz już całą gromadkę głodujących dzieci to czasami trzeba zrezygnować z takiej przyjemności. Ale prawdą jest, że posiadanie wielu dzieci nie posiadając środków finansowych na ich utrzymanie jest w dużej zasłudze winą małej świadomości społecznej o sposobach zabezpieczania się. I wydanie np 100 zł na spiralkę jest kroplą w morzu w porównaniu z kasą jaką się wydaj na wychowanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Dziewczyny wszystkie macie racje:)Ja uwazam ze nie jest sztuką miec dziecko,sztuką jest je wychowac na porzadnego czlowieka:)Dlatego wszystko na miare mozliwosci.Oczywiscie ze sa rodziny wieledzietne ktore swietnie daja rade finansowo i gosci tam milosc i dobre wychowanie,ale jest wiele wlasnie takich patologi gdzie dzieci rodza sie co rok,bo rodzice nie wiedza co to antykoncepcja,dzieciaczki skazane sa na dom dziecka nie zadko,gdzie nie ukrywajmy tez dobrze sie nie dzieje:( Socjal u nas niestety niemal jak jałomużna wiec na panstwo liczyc nie ma co,Ja tez ze swoich skladek prawie nigdy nie skorzystalam,co specjalista to prywatnie,teraz z dzieckiem tez bo przeciez kolejki niemilosierne a i z laska przyjmuja od niechcenia i co mi przyszlo,po 3 latach pracy dla jednego pracodawcy bez zadnego chorobowego przez ten czas,prucz ciazy,rozwiazanie umowy po porodzie i do widzenia:( ot polityka prorodzinna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,ale zwróćmy też uwagę na coś, co niestety teraz bardzo się szerzy:( Są rodziny wielodzietne, które nie mają pieniędzy, ale nie słyszałam , żeby w takiej rodzinie matka zabijała dziecko! A cały szereg ,,mamuś" jednego dziecka zabija swojego bobaska, bo jest w ,,szoku poporodowym". Ta Madzia z Sosnowca, albo ten dwuletni Szymonek, ja nie jestem w stanie sobie wyobrazić czym te matki się kierowały!!! Przecież można oddać niechciane dziecko anonimowo do okna życia. Mamy już takie popaprane czasy, że nie wiadomo czego jeszcze się spodziewać. A Dominik tak ładnie zajada zupki, że w dzisiejszej ma już marchewkę, ziemniaczka, selerek, por i masełko:) i zawsze zjada całą papkę:)kochany Synuś Mamusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego dziewczynki do roboty i wychowajmy nasze dzieci tak że jak dorosną to niech zmienią politykę naszego kraju, żeby miały lepiej niż my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO tak,jak będziemy tak propagować antykoncepcję, to nie będzie żadnej ciężarnej na naszym forum o wdzięcznym tytule ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga takie kobiety, które zabijają własne dzieci to nie matki to potwory. Nawet nie ma słów na to co one zrobiły. Dlatego dobrze ktoś kiedyś powiedział, że nie ten kto urodził ale ten co wychował jest prawdziwym rodzicem. A jeszcze wracając do biednych wielodzietnych rodzin to są i takie które są biedne ale szczęśliwe i to jest piękne wszyscy się tam kochają i szanują. Adria tak los w naszych rękach i w naszej cierpliwości abyśmy wychowali nasze dzieciaczki w nastawieniu prorodzinnym aby przyszłym pokoleniom żyło się łatwiej i szczęśliwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
To co sie teraz dzieje z tymi matkami to szok,patrze na swoje dziecko i plkakac chce mi sie gdy ona placze,czy mecza ja kolki:(a jak taka matka moze z zimna krwia zabic wlasne dziecko to nie wiem:(Dzieci to najwiekszy skarb jaki moze dac nam zycie.Ja jak urodzilam swoja mala to akurat jakas matka w lubinie podrzucila na klatke schodowa noworodka,i w zwiazku z tym byla u nas policja bo kontrolowali noworodki urodzone pod koniec maja,az nierwierzylam jak policjant mi to powiedzial.Dla mnie jak juz chce oddac dziecko niech zrzeknie sie praw,aby to dziecko sytuacje prawna mialo ustabilizowaną,jest wiele takich rodzin ktore chca adoptowac malenstwo,sama znam takich ludzi,a takie maluszki czesto dlugo musza przebywac w placowkach wychowawczych i cierpiec samotnie:( A takie pytanie mam kiedy wasze maluszki zaczynaly sie slinic?bo moja jutro ma 7 tyg a slini sie jakby zeby miala miec,ale to chyba niemozliwe tak szybko?idziemy w pt na szczepienie to podpytam lekarza bo az sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaliczę to matek potworów również te co zabijają swoje nienarodzone dzieci. Dla mnie niczym nie różni zabicie nienarodzonego dziecka a narodzonego, jedno i drugie jest niewinne i bezbronne, jedno i drugie kocha swoja mamusię :( to i to jest zbrodnią. Jest tyle rodzin co nie mogą mieć swojego. Czytałam że nawet co czwarta para :( Oni tylko czekają żeby zaadoptować takie maleństwo. Straszny jest ten świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia moje dzieci bardzo szybko zaczęły się ślinić a do tego namiętnie gryźć swoje rączki. Franio miał pierwszego ząbka jak miał 3,5 miesiąca a u Nadii zobaczymy bo jeszcze ząbka nie widać ale wszelkie objawy ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dopiero teraz zobaczyłam, że Andria powinnam pisać :D heheheh ślepa jestem. Ja za aborcją nie jestem ale za antykoncepcją owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia zaczęła się ślinić jak miała ok 2 miesięcy a jak miła 3,5 to wyszedł jej ząbek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nie wiem czy takie zachowania mają zawsze podłoże zębowe,bo moja Ola bardzo szybko zaczęła się ślinić i gryźć piąstki, miała ok. 1,5 miesiąca, a pierwsze ząbki wyszły jej dopiero w 9 miesiącu. Dominik też już się rzuca na swoje ręce, ale u niego też nie spodziewam się jeszcze ząbków. Co do aborcji, to nie jestem za ani przeciw. Pozostawiam wybór sumieniu każdej kobiety. Ale jeśli chodzi o mordowanie malutkich dzieci, to ja bym osobiście mogła wymierzać sprawiedliwość takim gwiazdom jak Waśniewska. Ona podobno skręciła tej malutkiej kark. http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,14769587,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiadomo do końca jak było z małą Madzią. Ale jedno jest pewne coraz częściej matki decydują się zabić własne dziecko niż je oddać komuś obcemu. Słyszałam jak jedna kobieta wypowiadała się w jakim programie w tv że nie mogłaby żyć z taką świadomością że ktoś inny zajmuje się jej dzieckiem. No pewnie to lepiej zabić :( To z taką świadomością łatwiej żyć. Ja nie wiem kto i jak kiedyś wychowywał te matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czasami ze zmęczenia nie potrafię opanować swoich emocji czego skutkiem był ostatni klaps dla Frania i później razem z nim płakałam a ryczeć zaczęłam jak on na moje przeprosiny powiedział "nic się nie stało mamusiu". Ale nie wyobrażam sobie jak bardzo może wyprowadzić z równowagi półroczne dziecko aby je zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może niektórzy uważają, że skoro aborcja jest zabroniona to będą zabijać żywe dzieci? Na zdjęciach Madzia wygląda na szczęśliwe dziecko a i jej matka i ojciec też wyglądają raczej na zadowolonych. Cięzko powiedzieć dlaczego doszło do takiej tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andria, Kasiek mniej więcej w tym samym czasie kiedy Wy rodziłyście ( 12.2009) ja leżałam na patologii ciąży z podejrzeniem odchodzenia wód. Byłam wtedy w 29 tygodniu ciąży i myślałam, że zwariuję ze strachu, że moje dziecko tak wcześnie się urodzi. Ola była wtedy już szacowana na 2700g i miała bardzo duże szanse,gdyby musiała się wtedy urodzić, ale ja i tak wyłam w poduszkę... Dzisiaj każdy gorszy dzień moich dzieci biorę za objaw choroby, drżę na każde kichnięcie, przy najmniejszym chrząknięciu zrywam się na nogi w środku nocy i sprawdzam czy wszystko z nimi w porządku. Nie uważam się za najlepszą matkę na świecie. Przeciwnie, wydaje mi się, że popełniam sporo błędów, że mogłabym spędzać z nimi czas efektywniej. Mam wyrzuty sumienia, że czasem zamiast coś porobić z Olą ,ja włączam jej Mini Mini i zajmuję się czymś innym( najczęściej są to prace domowe). Ostatnio kupiłam Oli wycinanki i wczoraj siadłyśmy razem przy stole z kolorowym papierem, klejem i nożyczkami. Robiłyśmy razem biedronkę. Zwykłą, papierową, badziewną ( bo ja niestety nie mam zdolności manualnych) biedronkę. Ale Ola była zachwycona. Kiedy pozwoliłam jej przyklejać kropki, zrobić biedronce oczy i powiesić gotowego owada na lodówce, moja córka piszczała z radości. Takim dzieciom potrzebne jest tylko trochę czasu, wspólne zajęcie, poprzytulanie się. Dzieci patrzą na nas z taką ufnością...Jak można podejść do swojego dziecka i zrobić mu krzywdę?! Gdybym była politykiem, wzięłabym się nie tylko za politykę prorodzinną. Zajęłabym się radykalną zmianą wymiaru kar na przykład za zabijanie dzieci.Ale i za gwałty, jazdę pod wpływem alkoholu, wydaje mi się, że byłoby co zmieniać ;) I dlatego pewnie takich ludzi z pomysłem nie wpuszczają do polityki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga polityką mogą zajmować się tylko ludzie, którzy potrafią okradać własnych rodaków wmawiając im że to dla ich dobra. Kinga zazdroszczę, że twoja Ola ma cierpliwość i umie się skoncentrować na takich pracach mój Franio zaraz zaczyna się denerwować wszystko mi wyrywa drze i niszczy i zabawa się kończy jego płaczem a moim krzyczeniem (z moją cierpliwością też nie jest najlepiej :().

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga może wpuszczą ale to w następnym pokoleniu jak zmieni się społeczeństwo. A to my właśnie wychowujemy przyszłe społeczeństwo może nawet i polityków baa może któraś z nas wychowuje przyszłego prezydenta albo premiera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu a badałaś swojego Frania pod kontem adhd? Mój młodszy brat zachowywał się podobnie jak Twój synek i okazało się że właśnie cierpi na adhd. A może chłopcy tacy właśnie są. Adaś narazie ma 10 miesięcy ale inaczej zachowuje się niż Zosia w jego wieku. On to cieszy się jak coś przewróci i najlepiej żeby było jak najwięcej hałasu. Taki mały łobuz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek Ola też tak czasem robi,ale przeważnie jest zainteresowana. Ja kiedy mam gorszy dzień, biorę sobie Valerin i wtedy się tak nie wściekam o byle co, ale Ty karmiąc piersią niestety nawet meliski sobie nie możesz zaparzyć. No tak, ja kraść nie potrafię, ani na siłę ludzi uszczęśliwiać. Dlatego zamiast zakładać partię polityczną, zastanawiam się nad własną agencją reklamową. Tu przynajmniej wiadomo, że wszystko musi być mocno przesadzone ;) Pomysł mam, nawet podstawowe narzędzia pracy już zorganizowałam.Tylko dalej nie wiem jak miałabym prowadzić spotkania z klientami. Niby wykombinowałam już,że własny biznes to nienormowany czas pracy, miejsce pracy w domu. Zlecenia mogę robić w wolnych chwilach, tylko żeby zdobyć zlecenia to trzeba jednak nawiązać kontakty z klientami.A przecież dzieciaków nie zabiorę.Coś tam sobie kombinuję, ale dalej mam w tym równaniu o jedną niewiadomą za dużo...Mam jeszcze dwa miesiące żeby to dobrze rozplanować... A jak mi nie wypali to spróbuję podziałać w sprawie klubu dla mam.To mój pomysł rezerwowy ;) choć ten akurat dla idei ,nie dla zarobków. Ale fajnie byłoby mieć takie miejsce, w którym niezależnie od pogody mamy spotykałyby się przy kawie, a dzieciaki bawiły ze sobą. W innych miastach to wypaliło. Ciekawe dlaczego u nas nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×