Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Gość tusia87
Hejka:)Normalnie chyba za rok postaram sie o nastepne dziecko:P skoro przy dwojce ,latwiej o rganizacje hehe ja jak narazie przy jednym nie mam kiedy rano isc umyc zebow,a kolacje jem o 12 w nocy,nie wspomne ze na spacer wybieram sie z mala z 2 godz:)Powiedzcie mi mamy karmiace piersia ile przechowywac moge odciagniety pokarm?bo ile mam tyle opini a ja krecka dostane! 4sia a ja polecam gatki z siateczki,a dla dzidzi ciuszki jak najbardziej ,moja tez dostala rumienia od tych pieluszek w beciku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znieczulenie to jedna wielka kicha. Po pierwszej cesarce nie bolał mnie kręgosłup, ale bardzo długo zwracałam( prawie rok po cc mi dopiero przeszło). a teraz ten straszny ucisk.Po trzecim CC to już chyba z łóżka bym nie wstała. Może faktycznie skonsultuję to z lekarzem. Dzisiaj idę z Dominikiem do lekarza, bo dostał jakąś drobniutką wysypkę.A mój dzielny syn w nocy podrapał sobie całe czoło, aż strach się z nim pokazać w przychodni :( ja już sama nie wiem jak mu obcinać paznokcie,żeby się nie drapał. Tusia, ja zaszłam w drugą ciążę, kiedy Ola miała 16 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu tak cicho? Ja byłam z Dominikiem w przychodni i jest tak jak myślałam. Ma troszkę przesuszoną skórę i stąd krostki. Ale przynajmniej jestem spokojna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzisiaj jest męcząca pogoda. Właśnie wróciłam od koleżanki. Wczoraj miała mieć CC ale dzidzia się odwróciła jednak prawidłowo więc czeka w domu na skurcze i będzie rodzić naturalnie :) Kinga bardzo dobrze, że z Dominikiem wszystko w porządku :) Ja juto jadę z becikowym załatwić wreszcie :) moja teściowa sama się zaoferowała, że zostanie z dzieciakami rano a ja mogę sobie pojechać normalnie w szoku jestem ale trzeba korzystać jak ma dobry humor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
My już po szczepieniu, mała pojadła trochę i jak na razie śpi. Mam nadzieję, że przejdzie to łagodnie. Dostała też lek na kolki Debridat, bo nic nie pomagało, nawet SabSimplex. Oby to już zadziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj załatwić becikowe. Masakra tam jakieś dziwne kobiety pracują. Cztery w pokoju, jedna obsługuje klientkę, dwie gadają ze sobą a czwarta przez telefon nawija. A ja stoję z Frankiem na środki i żadna się nie odezwie. Szok. Musiałam im niestety przerwać te ważne wywody na temat ciast i paznokci. Aż dziw, że mnie nie opieprzyły. Kur.... jak ja bym tak w pracy zajmowała się pierdołami to długo bym nie popracowała. Już nie wspominając, że trzeba miesiąc czekać bo dopiero po 20-tym wypłacają. No to się wyżaliłam i już mi lepiej :) Dzisiaj jest bardzo ciepło, więc ja po południu idę z dzieciakami na spacerek na pół dnia a co tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Ja dzisiaj też wybywam z domu, bo mała nie była kilka dni na spacerze, więc muszę ją trochę przewietrzyć :) Kasiek jak masz ochotę przyjść do parku przy wiadukcie to zapraszam, ja właśnie tam się wybieram z Zuźką, bo jest tam troszkę chociaż cienia. Wyślę na naszą pocztę nr tel do mnie, jak będziesz zainteresowana to dzwoń i jakoś się umówimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia ja byłam właśnie na spacerze i zakupach i jest strasznie gorąco. A teraz moje dzieciaczki śpią, więc na razie siedzę w domku. Ale może wieczorkiem jeszcze wyjdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
A my byłyśmy w tym parku, siedziałyśmy sobie w cieniu i było bardzo przyjemnie. Mała pospała, a ja poczytałam w spokoju gazetkę :) gorzej było z powrotem do domu, bo niemal cała droga w słońcu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziisaj byłyśmy pierwszy raz na spacerku, i miałam dylemat co założyć mojej tygodniowej córci. Pierwszy spacerek rano i drugi około 17, który skończył się siedzeniem pod domem i karmieniem niuni. Ale ogólnie pogoda super :) Dziewczyny, czekamy na fc na was !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Hejka dziewczyny:)Nie mam czasu na zagladanie juz tak czesto do was ale poprosze rownierz te namiary na skrzynke,postaram sie cos wrzucic siw-a22@gazeta.pl.Moja mala od wczoraj sie wsciekla,ta poogoda nas wykancza,mała ciagle przy piersi,nie mozemy nawet z domu wyjsc na 15 min bo krzyk na calego,niestety pojenie woda odpada mala pluje i drze sie jeszcze bardziej:)Co zrobic ponoc noworodki karmione piersia tak maja,pozostaje przeczekac:)teraz po 3 godz usypiania wkoncu zasnela,a ja korzystam z chwili lecz oczy leca:)Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Kasiek,apropo becikowego,to gdzie tam ten wniosek pobrac?,bo wybieram sie w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia taka pogoda, moja córcia też całymi dniami teraz marudzi i nie może spać :( za gorąco jest. Ale udało mi się po 17 wyjść z nią na dwór i pospacerować w cieniu i sobie 1,5 godz pospała :) A becikowe to na Poselskiej w MOPSie tak w pokoju 3 albo 4 są wszystkie wnioski. Pamiętaj o zaświadczeniu od lekarza. A mój Franek wczoraj cały dzień miał temperaturę 38,5 i wymiotował ale podejrzewam, że to od zębów górnych trzonowych. Dopiero czopek zbił mu tą temperaturę. Na szczęście dzisiaj już z nim dobrze jest. Z tymi zębami to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Dzieki Kasiek.Jade rano do zusu powiezc akt urodzenia malej i od razu po ten wniosek do becikowego.a pod koniec tyg chyba do kontroli,jeszcze nie wiem bo oczywiscie do mojego lekarza takie kolejki ze juz na lipiec miejsc nie ma,i trzeba w ciemno jechac albo przyjmie albo nie,haha a ja z przyzwyczajenia juz chcialam mowic ze ciezarna,to zawsze wepchaja gdzies w grafik,ale niestety koniec ulg:( kurcze dalej walcze z zapaleniem pecherza,i biore ten cholerny antybiotyk,oby tylko malej nie szkodzil,mam nadzieje to jej marudne zachowanie nie jest z tym zwiazane,zobaczymy jak sie ochlodzi jak bedzie reagowala,teraz o spacerach nie ma mowy probowalam dzis ok 18 masakra drzemka 15 min i jeden potworny pisk:(zeby tylko sie nie okazalo ze cale lato w domu bede musiala z nia przesiedziec:(bo chyba depresji dostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki Kinga pisała, że Nas czyta ale nie ma jak odpisać bo coś jej net szwankuje. Tusia będzie dobrze z Twoją małą (a wygląda na taką grzeczną ;)) może ona ma kolki? A ja nie mogę moją nauczyć na smoczka a zaczęła sobie ręce zjadać :( martwię się tym troszkę. Bo robi to z takim zapałem i te rączki cały czas takie mokre i obklejone są. A smoczek wypluwa na siłę. Chyba ona ząbki też będzie dostawała. Franio też szybko miał pierwszego ząbka bo miał 3,5 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Moja mała też strasznie ręce "je" i to od miesiąca, pomimo tego, że smoczka akceptuje. Na początku go nie chciała, ale jak zrobiła sobie smoczek z mojego cycka to stwierdziłam, że smoka musi polubić, bo mnie wykończy. No i tak ją nim męczyłam, że w końcu go bardzo lubi, w dzień spanie to tylko ze smokiem. Zuźka oprócz własnych rąk (którymi aż się dławi) przed chwilą wcinała moje ramię :) Ciekawe kiedy wyjdą jej pierwsze zęby, bo dziąsełka w miejscu dolnych jedynek ma już jaśniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się organizuję z dwójką i organizuję i coś mi nie wychodzi. Mało czasu na wszystko. Najgorzej jak obie sie nie zgrają i każda śpi w dzień o innych porach, wtedy masakra, ale nie jest źle. Mała tez nie chce smoka, więc czaami pierś co chwilę muszę jej dawać, czasami wydaje mi się że się nie najada moim pokarmem, bo jak dam jej butle mleka w dzien to potrafi 4godz przespac, a po moim mleku 2 i kreci się co chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny Mam pytanie czy ktoras cierpiala na cukrzyce cięzarnych w ciazy ? i jak wygląda porod z tą cukrzycąż w legnicy? Jestem w 35 tygodniu ciaży i cały czas zastanwaiam sie jak to będzie bardzo prosze pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deko28
Gosiaczek, ja miałam cukrzycę ciążową. Generalnie poród niewiele się różni od normalnego. ja zaczełam rodzić naturalnie ale ze względu na wysokie ciśnienie zrobili mi cesarkę. Jedyną różnicą u mnie było częste mierzenie poziomu cukru. Nie martw się na zapas, ja strasznie się na początku nakręciłam, że Julka może być chora. Zupełnie nie potrzebne to było, szkoda nerwów. Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz, postaram się odpowiedzieć. Dziewczyny ja też poproszę o dostęp do skrzynki, mój meil eszlachta27@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Kasiek:)ona tylko tak niewinnie wyglada hihi:)A z kolkami tez juz mielismy problem,ale zauwazam ze jest coraz zadszy no i sab simplex pomaga jak cos,a dzisiaj udalo nam sie wkoncu wyjsc z domu,wiec sukces,ale i pogoda przyjemniejsza,a moja mala nienawidzi ciepla to widac bo nawet troche sie przykryc nie da,mimo ze ja usilnie staram sie ja okryc przed wiatrem ciagle sie rozkopuje cwaniara:)tylek musi byc goly:)O jak fajnie deszczyk pada,ja otwieram szeroko okno by zl;apac to zeskie powietrze:)oby bez burzowe,pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek ja cukrzycy ciążowej nie miałam, więc nie pomogę. Tusia a z jakich kas mnie kojarzysz? Bo ja kiedyś na studiach pracowałam w realu i tylko tam miałam styczność z kasami :) A pogoda się nam popsuła, co prawda było za gorąco ale ja tam lubie jak jest ciepło i słonecznie. Natomiast dopadło mnie jakieś choróbsko :( gardło boli, z nosa cieknie i wszystkie mięśnie bolą. Mam nadzieję, że dzieci nie zarażę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Kasiek miało byc z kądś:P a wyszlo z kas:) przepraszam moj blad:),ale tak to jest jak sie pisze na wpol otwartymi oczami ze zmeczenia:) Jowita nie boisz sie dawac butli malej ze pokarm stracisz?mi polozna mowila ze jak dziecko przybiera dobrze na wadze,to napewno sie najada,a to ze chce co chwile do piersi to norma na poczatku,bo uklad trawienny sie krztalci no i dzidzia chce sie przytulic:)A moja ze smoczkiem ma roznie,nieraz wezmie nieraz nie,sprobuj dac jej innego moze miekkiego,ponoc dzieci karmione piersia wola miekkie smoki,moja ciagni silikonowego co prawda,ale nawet jak wezmie to gdy zasypia to wypluwa,no i dobrze moze nie bede miec kiedys problemu by ja odzwyczajac.Kasiek wracaj do zdrowia szybko,a tak na marginesie to ta pogoda sprzyja chorobskom,wiec trzymac sie zdrowo!A i powiem wam ze mi ta pogoda odpowiada,wkoncu da sie oddychac,no i widac moja mala tez szczesliwa,nawet jakas grzeczniejsza od rana pfu pfu pfu:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deko dziękuje za informację , mam jeszcze jedno pytanie do jakiego diabetologa chodziłaś ? . Ja jezdziłam na hute do Rutkowskiego i tydzien temu powiedzial mi ze to jest juz ostatnia wizyta i mam dalej przestrzegac diety oraz mierzyc cukry , i odnosnie tego tez mam pytanie czy to nie za wczesnie zeby skonczyły sie wizyty w poradni diabetologicznej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia a z jakiej części Legnicy jesteś bo prawdę mówiąc też jakoś Ciebie kojarzę ale nie mam pojęcia skąd. Tak do oddychania pogoda jest fajna ale do spacerów z dziećmi (takimi chodzącymi samodzielnie) jest ciężka a już nie wspominając a tym, że się dodatkowo prowadzi wózek i biega za dwulatkiem, który chce zaliczyć każdą kałużę. A moja odpukać też dzisiaj ładnie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek gania jakiś wirusek po Legnicy, u mnie w domu wszyscy chorowali. Objawy podobne do grypy. Mój mąż po 1 dniu gorączkowania jak młody bóg, ja i moja Mała niestety na antybiotykach ... wdało się zapalenie górnych dróg oddechowych. Na szczęście po tygodniowym maratonie z gorączką już jest ok i w niedzielę wylegiwałyśmy się na kocyku w parku. Teraz z kolei mamy jazdę prawdopodobnie przez tą duchotę i córa urządza sobie wieczorne płacze przed zaśnięciem, na widok łóżeczka wpada w taką histerię jak nigdy wcześniej.... Wyślijcie mi proszę dziewczyny namiary na skrzynkę...gosia_47@o2.pl Tylko od razu się wytłumaczę, że zasadniczo na zdjęciach jest moja córa, a ja z nią nie mam zdjęć. Ma 8 miesięcy, a ja jestem z nią w sumie może na 10 zdjęciach. Ja robiłam za fotografa dla wszystkich no a o mnie to jakoś zapomnieli wrrr.... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Kasiek ja jestem z centrum:)A może gdzies na spacerkch w parku sie mijalysmy:)albo w rynku.Moja mala fajnie pospala dzis na spacerze,nawet po przyjsciu do domu musialam ja obudzic do kapieli,az mi szkoda bylo:)Mialysmy dzis niestety problem z kolką u malej przez moje wczorajsze podjedzenie pierozkow z jagodami:(a swoja droga to ja juz sie tak boje jesc cokolwiek ze od porodu juz 10 kg stracilam oby tak dalej mowie:)A co do tych spacerow ze starszakami to wierze,sama pamietam jak uwielbialam jako dziecko deszcz i kaluze,kazda potencjalnie sluzyla za basen:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deko28
Gosiaczek ja diabetologa widziałam tylko dwa razy podczas moich pobytów w szpitalu. Nikt nie kazał mi mieć stałej opieki, ale może to wynikało też z tego że nie miałam dużych wachań. Najwyższy poziom to było około 170, więc u mnie leczenie polegało na przestrzeganiu diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×