Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sweet death

kocham i nienawidzę...

Polecane posty

Nasze posty sie rozmineły... nie rozumiem takich ludzi,to ma byc matka???? Boze mój,wierzyc sie nie chce...przepraszam,nie powinnam krytykować,ale to co napisałas troche mna wstrząsneło.Moja, to złota kobieta...choc idiotyzmem jest teraz pisac cos takiego...ale nie no do córki takie teksty typu wypier...nie..nie wierzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko bravurka:)dobrze,ze sie wygadalas.przynajmniej Ci lzej!nie wiem co Ci doradzic,bo my na szczescie mieszkamy sami.wynajmujemy mieszkanie.napisze Ci szczerze,ze nie wyobrazam sobie mieszkac,ani z moimi,ani z meza rodzicami.moja mama tez traktuje mnie ciagle jak dziecko i bardzo razem z ojcem narzucaja swoje zdanie.wierz mi nawet na odleglosc to sie zdarza. jedyne co mi przychodzi do glowy to nie pozwol,aby Wasze nieporozumienia doprowadzily do klotni z mezem.mysl o swojej rodzinie,o mezu i dziecku.Twoj synek jest juz wiekszy moze daj go do przedszkola,a Ty poszukaj jakies pracy i wezcie jakis pokoj czy mieszkanie na wynajem.bedzie ciezko,ale uratujesz swoje malzenstwo i nie bedziesz w ciaglym stresie.szkoda,ze macie ten kredyt,bo bez sensu jest go splacac jak i tak nie bedziecie tam mieszkac:(duzo Wam jeszcze zostalo do splaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chromowa,dobrze radzisz tylko bravurka powinna najpierw znalesc sobie pracę,bo z czego oplaci przedszkole? Zresztą teraz i tak jest koniec roku szkolnego a przedszkola nie wszystkie sa otwarte w czasie wakacji. Kurcze,strasznie współczuje..ja mam mieszkanie wlasnosciowe i takze nie wyobrazam sobie mieszkania z moimi rodzicami,choc jak napisalam mama to wspaniala osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki spadam ,bo jutro praca Chromowa,pilnuj sie z dieta!!! :)) Bravurko,pamietaj ze najwazniejsze jest to ze masz kochającego meza i cudowne dziecko-to jest najwiekszy skarb... Dlaczego tutaj nie zagląda załozycielka topiku??? kurcze wydała sie fajna osoba choc z problemami.... Sweet D-napisz... Bardzo mi sie podobały wpisy Gusik czy jakos tak...w zasadzie popieram to co napisałas w calej rozciagłosci... Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Persephoone,no tak!masz racje..zapomnialam,ze to juz koniec roku szkolnego:(to moze bravurka wzielabys jakies dziecko do opieki.czasem mamy tak robia,ze biora jeszcze jedno dziecko do opieki.dzieki temu bylabys z synkiem i zarobilabys pare groszy.zawsze to jakies rozwiazanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym dzieckiem to dobry pomysł...tylko wiem ze to wszystko nie jest na zawołanie,ale gdyby bravurka chciała moglaby sie rozglądnąc za czyms takim to juz naprawde spadam a z tymi pchlami to dziecko mi zawsze mowi na dobranoc :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do przedszkola chciałabym już go zapisac ale on ma dopiero 1 rok i 7 miesiecy wiec musiałabym go zapisac do żłobka a w moim miescie jest tylko 1 żłobek i cieżko jest żeby dziecko sie dostalo no i warunkiem jest że oboje rodzice pracuja. a kredytu został nam jeszcze równy rok wiec już bliżej niż dalej gdybym go nie miała to spokojnie mogli bysmy wziasc kredyt na mieszkanie bo ogólnie za raty płace 600zł wiec rata kredytu na mieszkanie chyba dużo wiecej nie wynosi. własnie niedawno zadzwoniła do mnie siostra i troche pogadałyśmy wiec mi troszke lepiej. i oczywiscie doradziła mi żebysmy jak najszybciej cos wymyslili bo tu nie bedziemy mieli wlasnego zycia....:( Tymbardziej że musimy wydac przed zima 4000zł na nowy piec i 2000zł na opał. może poprosze tesciowa o zostanie z synkiem choc jest nie chetna do tego i pojde do pracy to moze przed zima by sie cos wymyslilo z przeprowadzka,oby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dziewczyny uciekam spac bo mezus już chrapie:) i synus też juz śpi wiec ide tylko utulić małego i do łóżeczka lulać. dobranoc oby jutrzejszy dzień był lepszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby bravurka,oby!:)na pewno cos wymyslicie:) w takim razie milej nocy i do jutra! nowy tydzien-nowe nadzieje!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) Wchodze dziś z przerażeniem na wage (bo myślałam że waga poszła w góre) a tu niespodzianka...nawet troszke mniej:) 77,6kg Jeszcze mam 2,5 tygodnia na pozbycie sie 2,6kg chyba sie uda...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bravurka,pewnie,ze Ci sie uda:)co ma sie nie udac?dasz rade i tyle!:)bialka zaczelam.pije maslanke wlasnie.zaraz wychodze na zakupy i spacer z synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie tu dzisiaj i tłoku nie ma:) Bravurko mam nadzieje ze humor sie poprawił? Chromowa,mam nadzieje ze sie pilnujesz :)) Ja dzisiaj jakas oslabiona bylam co zjadłam? rano dwie male kromeczki z grahama z serkiem bialym ledwo co musniete kanapki i pomidora w pracy 1 kanapke z grahamka tez z odrobina sera i za godzine tak mi ssalo w zoładku.... wiec mialam jeszcze mały jogurt naturalny z niewielka iloscią platkow owsianych w domu zjadlam 2 male poroweczki cielęce -rzadko jem,ale one sa naprawde chude odrobine rosołu z makaronem 3 pierogi ze serem ale bez tłuszczu Miały byc warzywa,ale mały nie zjadł i w sumie warzywa beda na jutro dzisiaj zjem tylko jeszcze pomarancze i moze jabłko pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chromowa my musimy miec podobne figury zwazywszy na naszą wagę :))) moje wymiary :( pas-88 cm biodra-111 cm biust w najszerszym miejscu-103 cm udo-masakra :(-63 łydka-w najszerszym miejscu-takze masakra-41 cm wystarczy bo sie za bardzo zdołowalam ide dzisiaj na stacjonarny bo u nas pada i te pełno małych wampirków lata w powietrzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Persephoone,dzisiaj sie pilnuje!:)spozylam tak: rano wypilam troche maslanki lunch:2-3 plasterki piersi z kurczaka z przyprawami i tyle do tej pory pozniej zjem jeszcze duzy jogurt naturalny 0% ulepszony aromatem i slodziekiem 0kcal trzeba kombinowac z tymi naturalnymi,bo normalnie patrzec na nie nie moge,a jak je jem to mnie wykreca we wszystkie strony. mozecie sprobowac jak nie lubicie naturalnych.kupic jakis aromat do ciast(oczywiscie nieslodki) i dodac troche slodziku bez kalorii.do zjedzenia wtedy bedzie:) Persephoone,jestes znacznie mniejsza ode mnie z tego co widze po Twoich wymiarach.takiego slonia jak ja to nie ma w tym watku:) ciekawe co tam u bravurki i jestem jakas popaprana? pozdro laski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki...:) cały dzien nie było mnie w domu i co najgorsze zjedlismy pizze na obiad....:( ale na prawde ja to jestem łakoma...bo wcale nie miałam ochoty na ta pizze i nie wiem dlaczego ja zjadłam a zjadłam 2 kawałki....:( co do humoru to troszke lepiej ale cały czas kombinuje jak tu isc do pracy bo wtedy bedziemy mogli cos wynajac bo wtedy moja wypłata poszła by na opłaty i by było ok:) Teraz jestem na wychowawczym ale do swojej pracy raczej nie wróce bo moga mnie po miesiacu wylać wiec bede musiała poszukać czegoś innego . Jeszcze coś wymysle:) a moja mama bedzie bardzo tego żałować jak sie wyprowadzimy...:) a wiec wszamałam dzis; 2 kromki razowego pieczywa z konserwa 2 kawałki pizzy z sosem:( wiec nie zaciekawie dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobity troche za mało jak na mój gust zjadłyście,to musi byc tak 4-5 posiłków,tak jak napisała swego czasu Gusik czy jak jej tam było. Bravurko ta pizza :( wiesz to już nie chodzi o te kalorie ale własciwie jakie ona ma wartosci odzywcze???Rozumiem ze teraz nie masz głowy do gotowania.Nie chce sie wymądrzac ale posiłki powinny byc kolorwe pomidorki,rzodkieweczka,serek wiejski np ewent. chyda szyneczka do tego cos takiego... Ja zaraz ide sobie przygotowywac żarcie tzn obiad na jutro. Chromowa ale dowaliłas tym tekstem :))) wez mnie nie osłabiaj:))) a ja to niby co Cindy Crawford jestem ? :))) znalazłam cos takiego i sie po prostu przeraziłam... http://www.youtube.com/watch?v=eB8jJNebc70&feature=related widząc cos takiego mam od razu jadlowstręt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i malo jem dziewczyny,ale potrzebuje terapii wstrzasowej.pisalam juz kiedys o tym.szybka utrata kilogramow motywuje mnie do dalszego dzialania:)kiedy schudne do 80kg wprowadze taka zdrowa diete z 4-5 malymi posilkami:)teraz tez to jest tak,ze nie mam nawet czasu czegos spozyc,ani szykowac sobie jakis wiekszych dan.zawsze gotowalam dla mnie i dla meza i jedlismy wspolnie.teraz gotuje dla meza dwudniowe obiady:) obejrzalam filmik.wazne,ze kobieta cwiczy...dziwie sie tylko,ze ktos umieszcza cos takiego.ja nie pozwolilabym sie filmowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Troche mnie nie było bo miałam urwanie głowy w pracy no i mój były dba bym za spokojnie nie spała:( Persephoone ma racje !Za mało dziewczyny jecie.W ten sposób zwalnia przemiana materii.Koś kiedyś tłumaczył mi to tak:nasz organizm to sprytnia bestia.Jak mu nagle ograniczyć jedzenie to waga troche spadnie.Ale gdy znów wróci sie do normalnego jedzenia to organizm zacznie magazynować zapasy.I to jest właśnie jojo. Ja wiem że każda z nas lubi widzieć szybie efekty.Ale w ten sposób robicie sobie krzywde. chromowa-ja cie prosze!maślanka i kawałek piersi do 17?To jest szok! Kochana a gdzie warzywa?Nie możesz być cały czas na białkach bo taka dieta bardzo obciaża nerki i wątrobe! To ja cie teraz ładnie poprosze byś jutro zjadła pomidory,kalafiorek,bigos z młodej kapustki(można dodać usmażona na suchej patelni pierś),jakąś kalarepke,a może botwinke z keksikiem z jogurtu naturalnego.Pychotka,a dostarcza wiele witamin.Uwierz mi są Ci potrzebne,bo straca na kondycji twoje włosy. Bravurko-to samo. Naprawde sie o was martwie! Gusik już tu nie zagłada ale ona napisała wiele dobrych wskazówek. Ja dziś zjadłam: płatki owsiane z chudym mlekiem 10 pierogów z truskawkami(to była taka moja nagroda za utracone kilogramy) sałatka z pomidorów i jogurtu naturalnego 1 pyszna soczysta kalarepka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam,ze Gusik sie zalamala czytajac to co my tutaj wyprawiamy!:)dziewczyny,powaznie teraz.obiecalam sobie,ze padne na pysk,a schudne te 10kg i nic mnie nie powstrzyma...niestety jaka jestem stara,taka glupia...zalezy mi bardzo na tym,aby jako tako wygladac na chrzcinach synka.wiecie,ze ja nawet glodu nie czuje?oby do tej uroczystosci.obiecuje,ze po niej sie poprawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może chociaż jakieś witaminy bierz?Chociaż przy tylu świeżych warzywach to zbrodnia. J a cie rozumiem(bo tylko gruby zrozumie grubego:)),ale jedzac warzywa tez schudniesz.a kiedy masz te chrzvciny?gdzieś przegapiłam te informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w polowie lipca,wiec jeszcze miesiac:)naprawde dobrze sie czuje.nie chodze slaba czy cos.jest ok:)nawet mam chyba wiecej energii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) co do wczorajszego dnia to juz pisałam że prawie cały dzień nie było mnie w domu i z tad ta pizza przecież nie jem tak codziennie. a jak zjadłam ,pizze koło 16 to już nic do wieczora nie mogłam wepchnąć...:( Ale od dziś już zdrowo dietkuje:) Na szczescie waga stoi na 77,6kg nic nie podskoczyła:) teraz bedzie tylko schodziła w dół:) uciekam dokonczyc sprzatanie i ide z synkiem pojeździć na rowerku...tylko nie bardzo mam gdzie jechac ale jakieś 6km kułeczko na pewno zrobimy a może uda sie wiecej ale nie wiem czy synus bedzie chciał długo jeżdzić...:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bravurko-niestety wiem dobrze co czujesz. Ja tez zawiodłam sie na własnych rodzicach.I to wtedy gdy wazyło sie moje życie(w sensie dosłownym).Z mama sie pogodziłam,natomiast z ojczymem zerwałam wszystkie kontakty.zreszta z nim nie mogłam dogadać sie od poczatku.Może dlatego ze z nim nie bylo rozmowy tylko wojskowa musztra.lanie za maslo ukrojone z gory a nie z boku,odpytywanie z lekcji o 2 w nocy,itp. Zmien swoje zycie jesli czujesz sie nieszczesliwa.Jesli musisz przeczekaj az bedzie bardziej sprzyjajacy czas,załatwisz żłobek dla dziecka,znajdziesz prace. Ale to przykre ze rodzice nie potrafia zrozumiec sytuacje w ktorej znalazło sie ich dziecko . Sama mam 14 letnia córke i obiecalam sobie ze nigdy nie zostawie jej samej z kłopotami. Bede trzymać za ciebie kciuki. Z drugiej strony wiekszość osob z nadwaga zajada swoje problemy. A moze twoje problemy z waga maja własnie za przyczyne twoja sytuacje w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)ja tez juz po sniadaniu.zjadlamm ulepszony naturalny.wybieram sie zaraz na spacer z synkiem.pewnie tez po sklepach pochodzimy:) mnie cos waga stoi w miejscu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 dziękuje za miłe słowa...:* wiem że damy sobie rade...:) może odrazu nie kupimy mieszkania ale może niedługo pójde do pracy i sobie jeszcze w tym roku coś wynajmiemy...:) narazie trzyma nas ten głupi kredyt ale jeszcze rok sie przemeczymy i bedzie tylko lepiej:) z mama narazie sie nie oddzywam... wiesz...mojej mamy matka (moja babcia) była taka sama no może jeszcze gorsza miała dom tu gdzie teraz mieszkamy a moi rodzice mieli tylko 1 pokoik z kuchnia na 4 osoby bo mam jeszcze siostre....za cholere nie chciała tego domu przepisac mamie a dodam że tu nie mieszkała bo mieszkała w domu seniora a tu miała wszystko pod kluczem zamkniete...dopiero jak zaczeła chorować to przepisała wszystko na mame pare lat temu....my sobie wyremontowalismy od podstaw połowe domu tylko nie zrobilismy oddzielnej kuchni i to był bład...moja mama sie zażekała że ona nam zawsze bedzie pomagała że da nam jeść a my sobie bedziemy remontować góre w domu itd itp. a teraz jak jest?????? od strony meza rodziców tez zabardzo nie mamy pomocy on tez nic od ojca nie dostał i dlatego nam jest troszke ciezko ale my damy sobie sami rade nie potrzebójemy łaski...wiem że potrzeba czasu bo odrazu nie dostaniemy wszystkiego co chcemy ale jedno jest pewne nie mam zamiaru wiecej wkładac w ten dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na sniadanko zjadłam 2 kromki ciemnego pieczywa z konserwa...:) wiem konserwa jest nie bardzo dietetyczna ale miałam chętke a zresztą to śniadanie było. Na rowerku też już pojeździliśmy:) zaraz mężuś wróci z miasta i będziemy obiad gotowali:) zupka grzybowa...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×