chrupeczka23 0 Napisano Październik 5, 2011 JESTEM ROZWIEDIONAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!! :):):):):):):):):) Wszystko poszlo dobrze! Zostawil mi alimenty, nie stawial zadnych oporow... poszlo jak po masle :) Jezu jaka ulga!!!!!!! A wiecie co on zrobil..... jakies 2 godziny po rozwodzie zadzwonil do mnie i powiedzial mi, ze zaluje ze sie ze mna rzwiodl i ze dal mi ten rozwod bo ja tego chcialam... pssssssss to juz jst zalosne, prawie poplakal mi sie do telefonu!!! Dobra, nie pogniewajcie sie, ale jest u mnie przyjaciolka... Swietujemy hihi wpadlam tylko napisac, ze wszystko poszlo super:) Jeszcze pan od sprawy z innej beczki chce wpasc z wizyta po tym jak dowiedzial sie ze jestem juz Wolna hehe :D KURCZE JAKA JESTEM SZCZESLIWA:D:D:D Buziaki dla Wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Październik 5, 2011 Chrupeczko gratulacje na nowej drodze życia witaj wśród sobie podobnych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Październik 5, 2011 gratulacje jutro napisz co pytali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Październik 5, 2011 CHRUPECZKA !!! BRAWO !!! GRATULACJE !!! ZUCH DZIEWCZYNA !!! JAK JA CI ZAZDROSZCZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Październik 5, 2011 CRUPECZKA:D TA SIĘ CIESZĘ:D:D:D SUPER!!!!! A teraz oja droga zaczynasz nowe życie i aby zawsze słonce świeciło nad Twoją i córeczek głową:D Cudowna wiadomość. A reszta jeszcze mężatek będzie tak samo szczęśliwa!! Ja w to wierzę i Wy też powinnyście tak myśleć:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Matka Polka 33 0 Napisano Październik 5, 2011 Chrupeczka zmienila stan cywilny i zaczyna nowe życie. A tak sie bałas, widzisz! Przylączam się do tych, co jutro czekaja na więcej szczegółów! A teraz uciekam do łóżka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Październik 6, 2011 Hej Ufff nie wiem co mam wam napisac :) jeszcze do mnie nie dotarlo do konca chyba, ale ciesze sie :) aaa podam zainteresowanym nowe gg 38457281. Zmienilam numer bo oni go mieli a ja chce sie wreszcie uwolnic od tej dwojki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Październik 6, 2011 A ja mam na podwórku stertę drewna różnej maści i jutro zrywają mi dach :-). Się będzie działo przez najbliższe 2 tygodnie, uhuhu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Październik 7, 2011 Hejka Co pytal sedza pewnie wreszcie chcecie wiedziec... W sumie to cala sprawa trwala moze z pol gdziny i sedza lajtowo podszedl do wszystkiego, z reszta my tez... W ogole jak weszlismy to pomylilismy miejsca na sali ja usiadlam tam gdzie powinien siedziec on i sadzia nas przesadzal:P Na poczadek zostalismy przesluchani, jak jemu sedzia zadal pytanie z jakich przyczyn jego zdaniem malzenstwo sie rozpadlo to powiedzial ze nie dogadywalismy sie...! I powiedzial ze woli uniewaznic to malzenstwo bo lepiej ze soba zyjemy nie bedac razem niz jak ze soba mieszkalismy, z czego sedzia sie smial bo przeciez to oczywiste...jego pytal o zarobki, o stosuek do dzieci itp. Ja jak bylam przeslychiwana to na pytanie o powod rozpadu malzenstwa odpowiedzialam, ze ja swoj powod podalam w odpowiedzi na pozew, ze to byla inna kobieta na co on nie zaprzeczyl..a potem dodalam, ze dochodzily tez klutnie itp. Zapytal mnie rowniez o moj stan zdrowia, okazalam sie zaswiedczeniem o stopniu niepelnosprawnosci bo doczepil sie dlaczego zadam alientow na siebie po rozwodzie...wiec uzasadnilam to tym, ze od dzieinstwa mam problemy z biodrami, ze maz doskonale zdawal sobie z tego sprawe a mimo to odszedl wiedzac ze nie moge pracowac. Po za tym mlodsza corka jest jeszcze na tyle mala ze nie musze dawac jej do zlobka itp.i ze sama sie nimi zajmuje. Powiedzial, ze mam sprecyzowac ile wydaje pieniedzy na dzieci, wiec nie bawilam sie w wyliczanie ani tez nie chcialam wyjsc na pazerna to powiedzialam mu, ze na podstawowe nasze potrzeby wystarcza mi alimenty ktore otrzymywalam do tej pory, jemu na szczescie to wystarczyo...dodalam, ze mimo meszkana z rodzicami sama ponosze koszty wlasnego utrzymania, ze to nie jest tak ze skoro mieszkam z rodzicami to oni moze mi na cos daja pieniaze bo my mieszkamy tylko w ty samym budynku... Czekajcie mysle teraz co on tam jeszcze pytal... Ogolnie zgodzialm sie na rozwod bez orzekania o winie, ale on nie kombinowal z zabranem alimentow na mnie wiec i tak mysle ze wyszlam na swoje! A po za tym dostalismy rozwod odrazu wiec wreszcie mam klopot z glowy, obeszlo sie bez dlugiego i kosztowngo procesu a przeciez o to nam obojgu chodzilo... Mee wiec napewno badz przygotowna na wyliczenie kosztow utrzymania..na co ile wydajesz, zapyta Cie o przebieg malzenstwa, jaki jest Twoim zdaniem powod jego rozpadu, nie wiem kobieto co Ci jeszcze doradzic:( my bylismy dosc zgodni jezeli chodzi o alimenty, o opieke nad dziecmi, o kontakty ojca z nimi... Kazdy rozwod jest inny, duzo zalezy od waszego podejscia i od podejscia sedziego! Jezeli wy wzajemnie za wszelka cene bedziecie chceili sie nawzajem ze tak powiem udupic to roznie to bedzie i napewno to potrwa, a jezeli sie dogadacie to dostaniesz rozwod dosc szybko:) ale napewno podejdz do sprawy w miare bezstresowo...wiem, ze latwo sie mowi! Ja tez strasznie sie martwilam i deerwowalam...w koncu mialam czym to bylo moje byc albo nie byc ale posluchalam wszystkich i tych z naszego forum i tych ktorzy byli przy mnie tutaj blisko i wazne jest to zebys zacholala spokuj i byla opanowana, to naprawde duzo daje! I pamietaj Pewnosc siebie przedewszystkim, nie mozesz pokazac ze czegos sie boisz!!! Dasz rade! jak my wszyscy tutaj! Bede trzymla kciuki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Październik 7, 2011 dziękuję Chrupeczko mój jeszcze mąż nie jest taki zgodny i skory do ugody ,więc może się ciągnąć Tobie gratuluję z całego serca! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Październik 7, 2011 Mee a probowalas z nim o tym porozmawiac?? moze uda Ci sie jakos przetlumaczc mu, ze to wam obojgu wyjdzie na dobre. Pamietaj o tym,ze im sprawa dluzej bedzie sie ciagla tym wiekszymi kosztami zostaniecie obarczeni bo nie wiadomo jak sedzia rozlozy koszty procesowe! Napewno tez bedzie cos takego jak wizyta kuratora sadowego, zapomnialam o tym Ci napiasc wczesniej a nie wiem czy juz taka mialas skoro za tydzien nie caly masz rozprawe, do mojego ex kurator przyszedl na dzien przed rozprawa...wiec jezeli Ty jeszcze jego wizyty nie mialas to badz przygotowana na nia... U mnie bylo tak, ze to M.zaplacil te 600zl.przy skladaniu pozwu, ze rozwiedlismy sie na pierwszej rozprawie i bez orzekania o winie to sad umorzyl polowe kosztow i jemu zwrucono 300zl.ale z niego sciagnieto koszty wizyt kuratorskich u niego i u mnie, czyli to wyszlo cos kolo 150zl.bo za jedna wizyte kurator dostal ok.75zl. Mee nie namawiam Cie, bo nie wiem dokladnie jaka masz sytuacje, u mnie akurat wyszlo to na dobre, ze odpuscilam mam chociaz to juz z glowy. Ale przemysl wszystko dobrze i doprowadz do takiego rozwiazania, ktore bedzie dla Ciebie najlepsze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Październik 7, 2011 kurde uwielbiam ten internet, napisalam sie tyle a nie zrobilam kopiuj i dupa wszystko sie usunelo:( Mee poczekaj zastanowie sie jeszcze raz i wszystko Ci napisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Październik 7, 2011 A tak w ogole to mamy PIATEK!!!!!! :D:D A u nas cos pustki na forum, wszyscy czyms zajeci,tylko ja tak zamulam na tym kompie... Mee mi towarzyszy:) Gdzie reszta sie pochowala??? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Październik 7, 2011 Chrupeczka, ja to w ogóle jestem w największym zdumieniu, że na 1-wszej półgodzinnej rozprawie już masz orzeczenie o rozwodzie. I to jeszcze przy dwójce takich maluchów. Odbieram to oczywiście pozytywnie - pod kątem spraw, które przed nami. Oby też tak szybko były zatwierdzone. Chciałabym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Październik 7, 2011 dziękuję Chrupeczko za porady u mnie największa walka może być o wysokość alimentów i odwiedziny moja siostra idzie na świadka jeśli chodzi o kwestie związane z dziećmi,może obejdzie się bez kuratora staram się nie panikować -mam adwokata i to niech on się męczy,w końcu za coś mu z góry już zapłaciłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Październik 7, 2011 Karmel.a ja tez jestem zdziwiona bo nie spodziwealam sie takiego obrotu sprawy, jezeli chodzi o dzieci to sedzia zapytal pod czyja opieka zostaja, powiedzialam ze pod moja i ze nie bronie ojcu kontaktow z nimi i na tym sie zkonczylo, aa zapytal czy ustalimy kwestie odwiedzin miedzy soba czy to musi byc przez osrodek...powiezielismy ze sie dogadamy...Ja sie cieszcze ze tak jest jak jest, czekam az wyrok sie uprawomocni nic mi juz wicej do szczescia nie potrzeba:) Mee nie ma problemu, jezeli cokolwiek co napisalam jest Ci w czyms przydatne to ciesze sie ze moglam Ci pomudz. Jezlei masz swojego adwokata to badz spokojniejsza oni w koncu wiedza co robic:) i napewno Ci pomoze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Październik 7, 2011 Mee jezeli chodzi o alimenty to duzo zalezy od tego jakie sa jego zarobki i jakie ma teraz wydatki takie uzasadnione typu czynsz itp.no i twoje bo jezeli ty pracujesz to za duzych nie sciagniesz z niego:( ja w tej kwesti to w ogole mialam inna sytuacje bo dzecko jedno jest male a ja jestem po opreacji i nie moge teraz isc do pracy.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Październik 8, 2011 Wczoraj oststna, dzisiaj pierwsza... Dzien dobry wszystkim! Ale czy taki dobry to bym sie zastanowila, za oknem brrrr zimno...pada :( Nawet nie chce mi sie z lozka wychodzic na kawe, dziewczynki wstaly zajely sie soba, ogladaja bajki. Dzis wizyta ex meza...pierwsza od rozprawy! Wczoraj mial byc ale cos mu wypadlo...albo ktos hehe ale to juz na szczescie nie moj problem. Dzudzia jak tam robota przy Twoim dachu idzie? nic sie nie odzywasz,wiec chyba dobrze, pewnie czasu nie masz zeby dogladac robote:) A reszta?? gdzie sie podziala?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Październik 8, 2011 Hej:) No wreszcie sobota!!:) Nawet pospałam:D az do 7.30... W planie miałam umyć ostatnie okno, ale pada, wiec musze odpuścic:( Wieczorkiem spotkanie ze znajomą, będą pogaduchy i może wreszcie skuszę się na piwko, ale tylko z sokiem imbirowym:P Chrupeczka, cały czas myślę o Tobie i Twoim obecnym szczęściu. Bardzo podoba mi się Twoja obecna postawa:) Aby tak dalej:D Życzę Ci moc szczęścia i codziennych radości z dziewczynek:) A ja miewam znowu jakieś dziwne sny,tym razem z podtekstem erotycznym w roli glównej z kobietą hihihi Chyba mi juz odbija:P:P:P MP zapytaj mamy co to może oznaczać, a ja sprawdze w senniku:D A dokładniej, to ja całowałam kobietę, nie kobietę dziewczynę, młodą!!!! Nigdy nie miałam pociągu do tej samej płci, a tu takie coś! No to chyba rozpoczełam nasz ulubiony temat ... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Październik 8, 2011 W senniku same pozytywne wyjaśnienia... Ale ciekawi mnie odpowiedz mamy MP... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Matka Polka 33 0 Napisano Październik 8, 2011 Ha ha, a to dobre-zapytalam mame, a ona, ze musi sprawdzic w senniku ;) Dziewczyny i Rodzynku (milczacy)-to moj ostatni post na jakis, oby krotki czas-dzis w nocy wyjezdzam! Nie wiem jak bedzie z netem, ale moze u pana ex bede mogla cos do Was skrobnac, choc wole nie,zeby nie wiedzial, gdzie wchodze, Jestem spakowana, jakos spokojna jestem, nawet sie ciesze. Rodzynek dzis sie odezwal, jakgdyby nigdy nic, ja tematu nie poruszalam, jedynie na koniec cos mu palnelam. Wiem,ze teraz jest na zakupach dla mnie, tyle, ze ja go prosilam,zeby nic mi nie kupowal. Niewazne, co daja, musze brac, a jak stane na nogi, odetchne. Ale prosic tez sie nie bede. Trzymajcie sie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Październik 8, 2011 Smutno mi się zrobiło - NIE CIERPIĘ POŻEGNAŃ :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Matka Polka 33 0 Napisano Październik 8, 2011 Oj, napisalam,ze rodzynek, bo myslalam o Maxxie,ze cos milczacy jest, a pisalam oczywiscie o pierwiosnku. Duudzia, ja tez bede tesknic, ale mysle,ze nadal będę z Wami wirtualnie. A jak nie, bede smsy pisala i prosila ktoras z Was o wpisanie na forum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Październik 8, 2011 Życzę CI DUŻO SZCZĘŚCIA! papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ghdbbbd Napisano Październik 8, 2011 Chrupeczko a możesz napisać jakiej wielkości sąd zasądził alimenty na Ciebie i dzieci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Październik 8, 2011 Matko Polko dużo dużo powodzenia :) spokojnego lotu Trzymaj się tam laseczko Daj znać czasami co u ciebie Dzudziu masz rację, ja tez nie lubię pożegnać chlip chlip mach mach chusteczką MP do usłyszenia ...........:):):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Październik 8, 2011 Dołaczam do grupy już teskniacych:( MP, jak znam zycie i Ciebie,to dasz rade sie odezwac:) Badź dzielna jak do tej pory:) Życzę Ci wszystkiego dobrego cmok cmmmmmmmok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Październik 8, 2011 Matko Polko - wysłałam za Tobą gołębia pocztowego, tam się bardziej rozpisałam. A tak w ogóle to nie wiedziałm, że to już....dzisiaj......... Faktycznie smutno, ale mam nadzieję, że niebawem już Cię tu znowu będziemy czytywać. Tego sobie i pozostałym nam życzę. Czekamy na wieści od Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Październik 9, 2011 :( Ciemno... zimno... jesień... brrrr Ciekawe jak MP, czy juz jest na miejscu?? Zapewne tak:) Oby jej sie tam powiodło... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Październik 9, 2011 Hej, jak tam gwardia?? Wracajcie już z tych wyborów, bo pusto bez Was. Dudzia ma usprawiedliwioną absencję, zbija połacie dachowe (już Ją widzę jak sie tam uwija jak zaaferowana mróweczka miedzy tym całym galimatiasem), MP - buja w przestworzach, Mee - wypoczywa i się upiększa przed środą, Chrupeczka - nadal świętuje, a co u reszty..,nie wiem... , Odnośnie wyborów, to powiem tak, że ja w życiu nie zawsze dobrze umiałam wybrać, więc teraz nie szafuję przypadkowymi wyborami ludzi, których w ogóle nie znam, a odbieram tylko jako wypacykowane wizerunki na bilbordach reklamowych, wszyscy jednakowi, nie przemawiaja do mnie autentycznością. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach