Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama minimalistyczna

nie uzywam oilatum, podgrzewaczy i innych gadzetow

Polecane posty

Gość mama minimalistyczna

a moja dziecko jest szczesliwe i ja tez! zapraszam rozsadne mamy, ktore wiedza ze dziecku niekoniecznie nalezy kupic caly sklep w 1 roku zycia, ani pozniej tez nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
ja tez nie uzywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja używam oillatum
bo moje dziecko jest alergikiem i ma egzemę na ciele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja używam oillatum
że też w ogóle ci sie chciało taki idiotyczny temat zakładać... lepiej napisz to wszystko na transparencie i powieś na swoim osiedlu... tak żeby wszyscy wiedzieli że jesteś NORMALNĄ mamą... idiotyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
no tak zaczelo sie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo poród
oj tam, ja też uzywałam mało kosmetyków (tylko chusteczki nawilżane, krem przeciw odparzeniom nivea do pupy i oilatum do kąpieli, żeby nie musiec oliwkować dziecka), ale co z tego, niech każdy uzywa czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze trzeba coś o tym wiedzieć by matki używające - jak to zwiesz - ulepszaczy - nazywać w domyśle nierozsądnymi.moje dziecko cierpi na AZS i Oilanu używamy od urodzenia, tak samo Oilatum, Emolium i Balneum (zamiennie).Zanim wrzucisz do jednego worka - zorientuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze przydalby sie taki transparent przed wejsciem do sklepu/apteki itp.. i to wcale nei swiadczy o tym czy ktos jest normalna mama czy nie ale o tym ze da sie zyc bez gadzetow :) a nawet jest latwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale temat dotyczy zdrowych dzieci, chyba ze cos zle zrozumialam :) to chyab logiczne ze jak ktos jest chory to sie leczy np oilatum :) ale jak jest zdrowy i naduzywa lekow to chyba jednak jest chory na mozg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem, ja w temacie nie widzę żadnej sugestii co do zdrowych dzieci - widzę prosty przekaz: używasz = przegrywasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A uważasz że Oillatum to gadżet??? :-) zabawne :-) Moje dziecko od urodzenia cierpi na alergię, ma atopowe zapalenie skóry i skłonności do ciężko gojących wyprysków na ciele. Emolienty to jedyna rzecz jaka pomaga mojej córeczce. Dlatego kupuję te 'gadżety' - jak to je nazywasz. Nowy telefon komórkowy, pachnący szampon do włosów, super nawilżający krem do twarzy, odblaskowy błyszczyk do ust itd to też gadżety. Używasz??? Korzystasz??? Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama minimalistyczna
nie uzywam bo moje dziecko ma zdrowa skore ( moe wlasnie dlatego??) jak widze ze gdziesz jest przesuszona to dolewam do kapieli krople oliwy z oliwek i jest ok mamy dzeici ze skora atopowa sa rozgrzeszone- oilatum i inne emolienty sa dostopsowane do takiej skory nowego telefonu nie mam - nie widze potrzzeby jak ten 3 letni bardzo dobrze dziala szamponu uzywam, odzywki tylko raz na tydzien blyszczyka nienawidze- uzywam od czasu do czasu bezbarwengo sztyftu do ust wkurza mnie gadzetowamani i wamawianie matkom ze bez miliona rzeczy ich dzekco bedzie nieszczesliwe i rodzice tez wiec stram sie ograniczac kupowanie zbednych rzeczy i juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak byłam w ciąży z 1 dzieckiem szał na tzw. "gadżety" dopiero się zaczynał. Szczerze - nie miałam kasy by kupić wiele z tych rzeczy, teraz znów bedę mamą - kupiłam wiele "ulepszaczy" i uważam się za najnormalniejszą pod słońcem! Jeżeli coś wymyślono dla ułatwienia nam życia, to chyba można korzystać, prawda? Bo jak nie, to po co nam pralka? No, pomyślcie "rozsądne" mamy - nie lepiej wrócić do epoki tar i balii i "kijanek". Prać w rzece, szarym mydlem? Naczynia może piachem szorować? Bo chyba nie ma sensu używać płynu, prawda? Pamietam artykuł z gazetki, właśnie sprzed lat, gdzie taka rozsadna matka udowadniała, że ona uszczęśliwiła dziecko, bo nie przyjmowała wizyt, jej syn jeździł w wózku "z demobilu" itd. A ja pozwoliłam na wizyty rodziny, wózek kupiłam wtedy nowy, nie kupiłam sobie butów na to konto. I nie zauważyłam, by mój syn był nieszczęśliwy - ma super kontakt z dziadkami, jest normalny. Tak samo mam nadzieję będzie z drugim synem... ROZSĄDNE mamy, myślę, że rozsądnie to najlepiej żyć i dać żyć innym - jak chcą, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama minimalistyczna
chodzi mi o to ze spoleczenswto w ktorym zyejemy est nastawiona na konsumpcje i dzeci tez sie wychowuje w szal konsumpcjonizmu - wystarczy rozejrzec sei dookola siebie wiem ze dziecka przed gadzetomania nie powstrzymam ale chce mu pokazac ze to nie jedyna droga sporo rzeczy mam uzywanych - poczawszy od samochodu po meble z pchlich targow jakos zyje i mam sie niezle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jakiś czas pojawiaja się
tematy co uzywać co nie .Czytałam ostatnio wypowiedzi ,ze mamy nie uzuwają kremu przeciw odparzeniom , chyba ,ze coś sie dzieje Ja mysle ,ze to kazdego indywidualna sprawa co uzywa a co nie ma Nie mozna pisac ,ze mamy które coś uzywają sa przewrazliwione , matki polki itp :-0 Paulina dobrze napisała , a wy uzywacie kremu do twarzy , balsamu do ciała , szamponu do włosów , odzywki do włosów, ,maskary do rzes, perfum itd czy tez jestescie tak samo minimalistyczne jak przy swoich dzieciach ??? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dla siebie ejstem rownie minimalistyczna jak dla dziecka :) mam tel od 6 lat, dostalam nowy w prezencie ale lezyw szufladzie bo ma za duzo gadzetow ktore mnie denerwuja :P nie uzywam pachnacych szamponow, maskar do zres, kremow bajerow i dobzre sie czuje od tych gadzetow mialam ciagle plamy i uczulenia :) mam stary samochod i o dziwo lepszy nzi niejeden nowy :) mam mnostwo uzywanych rzeczy ciuchow itd... to mi odpowiada, nie lubie mody :) gazdety to gadzety :) one nei ulatwiaja zycia :) sa tylko modnymi dodatkami bez ktorych mozna zyc :))) jak ktos to lubi i go stac to niech sobie tony gadzetow kupi :))) ale rozsadek mowi nie bo po co?? po co mi pralka z 20 programami, setkami swiatelek, zegarkiem, pogodynka i nie wiadomo czym jeszcze ladnymi drzwiczkami i metalizowanym lakierem skoro mam od ilus lat pralke ktora pierze?? albo moge kupic pralke ktora tylko pierze:) bo pralka ma sluzyc do prania :) i tak jest z kazdym spzretem, zwlaszcza rtv agd :D:D:D producenci wymyslaja coraz to nowsze gadzety zeby naiwni ludzie wymieniali wszystko an nowe :) do tego odpowiednia reklama i interes sie kreci a gadzetomanow nie brakuje :) bez gadzetow mozna zyc i nie oznacza ze zyje sie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę wszystko zależy od człowieka i jego portfela. Jak kogoś stać to to wydaje dużo pieniędzy na dziecko i nie przejmuje się czy jakiś 'gadżet' jest potrzebny czy nie. Jak kogoś naprawdę nie jest stać to kupi tylko to co jest najbardziej niezbędne nawet jeżeli miałby ochotę na coś więcej. Zazwyczaj matki kupują sporo niepotrzebnych rzeczy przy pierwszym dziecku. Przy drugim uczą się na swoich błędach i sięgają po to co im jest naprawdę przydatne. Większość Polek wykorzystuje wyprawkę z pierwszego dziecka, przy drugim dziecku, dzieli się ubrankami z rodziną i znajomymi, bez problemu kupuje używane ciuszki. Poza tym każdy ma swój własny sposób na wychowanie dziecka. Ja wyparzam w garnku, ktoś inny ma sterylizator. Jeden używa pieluch z Lidla, inny firmówek, jeszcze inny tetry a niektórzy kupują pieluchy wielorazowego użytku za 80zł/sztuka. Każdy ma swój sposób! I każdy sposób jest dobry! A konsumpcyjni to jesteśmy dzisiaj wszyscy, nie tylko w stosunku do swoich dzieci. Niestety... I szanowna autorko niezależnie jak bardzo będziesz się przed tym bronić ty też jesteś konsumentką tego świata i tej współczesnej - nastawionej niestety na "mieć' rzeczywistości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i dodam jeszcze jedną rzecz... Temat byłby nawet ciekawy gdyby nie to że autorka wyraźnie podkreśliła że do rozmowy zaprasza 'ROZSĄDNE MAMY'. Co jest jawnym wywoływaniem kolejnej gorącej dyskusji na kafeterii? Bo czy to oznacza że mamy które zaopatrzyły sie w sterylizator nie są rozsądne? Od razu mówię że sterylizatora nie mam. Zanim zostanę posądzona o brak rozsądku:-) Choć pewnie i tak już podpadam bo używam oIllatum:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jakiś czas pojawiaja się
ale po co uzywac starej ( naprawde ) starej pralki , która żre mase prądu ? Nie lepiej juz kupić nową energooszczędną , która zuzywa mniej prądu i wody ? Przeciez nowe czy ulepszone wcale nie oznacza ze gorsze Po co zakładac dziecku tetrówki i narazać go na odparzenia , mokrą pupe , przeziębienia i dyskomfort , przy tym zuzuwać hektolitry wody podczas prania tych pieluch jak mozna kupić lepsze , bardziej komfortowe pieluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo że jest pełno bubli dla dzieci - tak jak i jest pełno bubli dla dorosłych. Nie zaliczyłabym do nich jednak ani sterylizatora, ani emoilentów ani nawet tej nieszczęsnej pralki:-) Miesiąc temu zaczęłam karmić córeczkę łyżeczką. No i kupiłam jej takie malutkie silikonowe łyżeczki do pierwszych obiadków. No oczywiście mogłabym taką zwykła, kuchenną łyżeczką do herbaty ale pomyślałam że te mięciutkie i kolorowe będą lepiej się do tego celu nadawały. No i może nie mam racji... może zainwestowałam w gadżet... ale on się u nas super sprawdził. I na tym to polega. U każdego działa co innego. Rzecz gustu i praktycznego podejścia do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaa jasneeeeeee
Paulinka, dokładnie ! Najmniej rozsądne są mamy , które wyszukuja na kafe tematów w których chca udowodnić ze ich dziecku nic do zycia nie jest potrzebne , jedynie mydło szare , pielucha i mama. I chwala im za to że chcą tak żyć i minimalistycznie wychowywać dzieci .Owszem kiedyś takich "luksusów" nie było , nie było też netu i takich głupich dyskusji . Nie używasz oilatum podgrzewaczy i innych "gadżetów" bo co ? Bo są drogie ? bo są ulepszeniem tłustej oliwki , garnka , itp ? najlepiej wyprowadź sie do buszu , tam nie będzie nierozsadnych mam , reklam i gadzetów . Nie wiem co żescie sie uczepiły tego nieszczsnego oilatum , wykapałyscie chociaz raz w tym dziecko ? Przeczytałyscie ulotke ? Oilatum soft jest srodkiem pilegnacyjnym tak jak mydło i oliwka , dla zdrowej skóry noworodka i niemowlęcia. Z tym że dziecko nie jest oblepione tak jak po oliwce . Poczytajcie na necie, jest oilatum lecznicze i oilatum soft jako płyn do kapieli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty wiesz co to gadżet? Oliatum jest kosmetykiem leczniczym a nie gadżetem. Ja używam od urodzenia emolium mimo ze moja córka nie ma AZP i co , też uważasz to za gadżet? A moze i pampersy to gadżety? Bo przeciez mozna używać tetrowej pieluszki? :D A zabawki to Twoje dziecko posiada, czy też tą są gadżety :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jakiś czas pojawiaja się
ja mam pytanie odnosnie oiliatum - wlewa się go do kąpieli i pózniej juz nie trzeba oliwkować ? Ja uzywałam płynu do kąpieli dla niemowląt i oliwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaa jasneeeeeee
tak do wody wlewasz , cos ok. zakretki , moze nie całą - nie pamietam . Poźniej już nie oliwkujesz . Ciałko jest po tym super , aż do kolejnej kąpieli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama minimalistyczna
heheheh no to dyskusja rozgorzala nie uzywam pieluch jednosrtazowych a raczej uzywam ich sporadycznie uzywam pielcuh wuelorazowych" kieszonek" i piore je w energoogszczednej pralcerazem z reszta ciuchow calej rodziny ( pralke mam 8 kg zeby rzadzeje wstawaic pranie i zeby bylo ekologiczniej i ekonomiczniej podgrzewacza nie mialam jak mialam cos podgrzac to mikrofala wystarczy ( mikrofala to prezent od zanjomych co nie mogli uwierzyc ze my tak z wlasnej nieprzymuszonej woli nie chcemy tego urzadzenia) telewizor mam, ale nie jest podlaczony do anteny i dobrze mi z tym, bo wieczorem bawimy sie z dzieckiem i spokojnie jemy kolacje a nie patrzymy w oglupiacz laptop mam bo to narzedzie pracy zarabiam niezle: razem z mezem mamy ok 10 000 zl na miesiac co do zabwek to dziekco ma nimi wypelniony caly kojec( glownie prezenty) a i tak glownie bawi sie zabawkowym telefonem z melodyjkami i lyzka plastikowa kuchenna wraz z miska metalowa ( robi fajny halas). wiec zabwki to niejst najpotrzebniejsza rzec na swiecie . czekam az padna na mnie gromy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaa jasneeeeeee
fajna babka >>> no coś Ty ? Zabawki ? Przecież to łupanina reklamowa . Chociaz pewnie w minimalistycznym swiecie autorki nie ma gadzetu typu tv , wiec nie ma i reklam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] .Paulinka. Tak naprawdę wszystko zależy od człowieka i jego portfela. z tym sie zgadzam a przede wszytskim ze to zalezy od czlowieka, jak ktos lubi nowosci i gadzety to je bedzie kupowal nawet na kredyt i kosztem chleba :D patrz ogromna wiekszosc ammus z kafe kupujaca wozki najnowszej kolekcji dla dzieci :) przyznaja sie ze nei amja kasy na cala nowa wyprawke czy wogole maja malo aksy no ale wozek musi byc za min 1tys zl a nawet za 3 tys :))) a co do buszu to ja chetnie bym sie tam pzreprowadzila :D:D:D niestety dzailke reklamowa znam od podszewki i mi z tym potwornie zle, na kazdym, kroku widze klamstwo reklamowe :/ naciaganie ludzi na kit :((( niestety coraz mocniej ludzie sie poddaja reklamie i to jest okropne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynym gromem z mojej strony
po co parowac dziecku w zoladku mikrofą na litosc boska gazu nie macie przy tych 10 tys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaa jasneeeeeee
no i sie zaczyna przechwałka " ja to zarabiam tyle tysiecy , ale na głupoty i udziwnienia nie wydaje , bo jestem na to za madra " ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×