starania na marzec 2011 :)

dziewczyny, nurtuje mnie jedna rzecz...jak zaciąze to będę miała konflikt serologiczny wynikajacy z róznicy grup krwi...może wiecie, w którym momencie ciązy to niweluje sie lekami...boję sie tak od razu po zaciazeniu leciec do gina, jedna znajoma była na samym poczatku i jak wróciła do domu poroniła, nie wiem czy to przez ta wizyte ale to zastanawiajace

ja sie testowala, wyszedl negatyw ale pozniej i tak dostala @ podwojne potwierdzenie

extaasy nie wiem... moja tesciowa ma z tesciem tez konflikt a urodzila 5 dzieci bez ingerencji lekow i lekarza, zdrowych, wprawdzie w sporych odcinkach czasu jedno od drugiego, wiec wg mnie mogla w tym pustym czasie ronic jakies dzieci...

dziewczyny mowicie ze sluz plodny to taki jak kurze białko?? kurcze ja mam taki jakby wodnisty i przezroczysty.

exstaasy, ponawiam pytanie bo chyba Ci umknelo :P siedzisz na wizazu? bo ja tam ejstem od 3 lat :P

mi się wydaje , że miesiączka w czasie ciąży chyba nie jest taka normalna jak zawsze. tzn pewnie kobiety które zwykle nie mają obfitych krwawień mogą nie zauważyć różnicy, ale chyba te którym [tak jak notabene mi] w pierwszy i drugi dzień krew leci praktycznie ciurkiem zauważyłyby że coś jest inaczej.

Konflikt serologiczny Występuje najczęściej wtedy, gdy jest niezgodność serologiczna matki i ojca dziecka w zakresie układu Rh. Jeśli matka jest osobą Rh ujemną, ojciec Rh dodatnią, a dziecko odziedziczy czynnik Rh po ojcu, to nawet gdy bardzo mała ilość krwi dziecka przedostanie się do krwiobiegu matki, u matki wytwarzają się przeciwciała przeciw krwinkom płodu, które przechodzą przez łożysko do krwiobiegu płodu. Te przeciwciała powodują hemolizę, czyli rozpad krwinek czerwonych płodu. W zależności od stopnia nasilenia hemolizy wyróżnia się kilka postaci choroby hemolitycznej i stosuje różne leczenie. W pierwszej ciąży, której towarzyszy konflikt serologiczny, rzadko dochodzi do powikłań, bo rzadko zdarza się, aby krew dziecka spotkała się z krwią matki - tak się dzieje się najczęściej podczas porodu, ale należy pamiętać, że także po poronieniu, po ciąży ektopowej, po zabiegach w czasie ciąży (amniocenteza, biopsja kosmówki). Czy mnie się wydaje, czy to dotyczy tylko odmiennego Rh ??? Bo chyba nie chodzi o różne grupy krwi, np. A i B... poprawcie mnie jeśli się mylę... sama nie wiem:)

Queen dokladnie, wez miedzy palce i sprobuj rozciagnac :) jak bedzie sie ciagnal jak nitka to sluz plodny :)

Naya chodzi o RH jedynie :) jesli matka ma RH minus a dziecko po ojcu RH plus to matka bedzie traktowac dziecko jak intruza i bedzie sie go chcialo pozbyc :(

dzien cyklu nie ciagnie sie ;( tak mam troche ciasno ;Oale i nie za mocno wilgotno ;O

zuzzak, mi sie tez wydaje ze potrafilabym to zobaczyc, szcesgolnie gdy w czasie @ czuje sie specyficznie, od brzucha po same wyjscie pochwy mnie wszystko boli.. w ciazy krew @ jest inna, ciemniejsza, zwykly okres to jana czerwien przeciez. tak mi sie wydaje, aczkolwiek nie stawiam reguly i moge sie mylic

na szczęście dzięki medycynie jest możliwość utrzymania ciąży nawet gdy wystepuje konflikt serologiczny. extaasy - powiedz swojemu ginowi przy najbliższej wizycie, chyba jednak najlepiej zapytać się o takie rzeczy lekarza :) i mieć pewność ;)

tak, najczęstszą przyczyną występowania konfliktu jest niezgodność w zakresie czynnika Rh. ale musiałabym wiecej o tym poczytac bom zielona w temacie 22 dzień...jestem wizażanka od całkiem niedawna i siedze tylko na perfumach pod nickiem evelle,...pewnie jak zaciążę to bedzie mnie brało na wymioty na sama myśl dlatego kozystam jak mogę:)

Quenn to moze poczatek tego plodnego ;) zreszta masz dzis srodek cykly wiec powinnas miec dni plodne :) plodny sluz wyglada jak bialko kurze, jest rozciagliwy i przezroczysty.

ok dzieki ;)

22dc - no właśnie, moim zdaniem okres w ciąży to raczej jakieś "brudy" a nie czysta krew... bo skoro macica złuszcza się w czasie normalnej miesiączki i oczyszcza, to wystąpienie normalnej @ w ciąży oznaczałoby wyrzucenie zarodka na zewnątrz, czyli poronienie. biorę to może trochę na "chłopski rozum" ale tak mi się po prostu wydaje.

aaa to ja siedze na blyszczykach i zbiorach kosmtycznych kolorowka ;) chociaz ostatnio jakos nie mam ochoty sie udzielac w ogole :) tiaa.. blyszczyki kiedys byly moja zguba ale mi przeszlo, i wzielam sie za ciuchy :P

wiecie co moja mama miala @ do 3 mc i wszystko było ok w 4 miesiacu dowiedziała sie ze jest w ciazy heh

zuzzak, na moj chlopski rozum to masz racje przeciez to widac czy leci krew czerwona czy przybrudzona..

zuzzak, i po cos podpis zmienial? jeszcze nie dodtalas @.. :>

a wracając do tematu testowania - stwierdziłam, że nie ma sensu testować i się stresować, już kilka razy przeżywałam to czekanie aż wynik na teście się pojawi, niemalże obgryzałam paznokcie z nerwów. wolę po prostu poczekać na dogodny moment aż okres się naprawdę parę dni spóźni. gdybym zrobiła test w dzień okresu i wyszedłby pozytywny a potem u gina bym się dowiedziała, że jednak nic z tego bo cos się stało i zarodek nie wytrzymał to chyba bym się załamała. wolę o ewentualnych mikroporonieniach nic nie wiedzieć

extaasy ja mam konflikt serologiczny. Po pierwszym poronieniu ( ktory nie byl powodem konfliktu) dostałam w ciagu 24 godzin w szpitalu dwie szczepionki. Podczas 2 ciazy tak okolo połowy kolejne szczepionki wypisane przez prywatnego ginekologa nie do nabycia 2008r w polskich aptekach i przywiezione z niemiec. Po porodzie kolejna dawka :> Takze mysle ze jesli bedzie to twoja pierwsza ciaza to nie masz sie co martwic powiedz lekarzowi i dopilknuj zeby po porodzie w szpitalu podali ci szczepionke ( czasem dla oszczednosci tego nie robia , wiec trzeba sie domagac)

zuzzak... ja mysle to samo, musze byc cierpliwa.. im pozniej zrobie tym wieksza szansa ze sie nie rozczaruje pozniej.. serce by mi peklo jakby sie pozniej okazalo ze jednak sie nie utrzymalo :(

hahah podpis zmieniłam bo jak patrzyłam na tą ósemkę to cos mnie brało :P zresztą mówię, czuję że się nie udało.

ja tez czuje ze sie nie udalo, ale ciagle mam nadzieje ze sie jednak myle!!! w koncu czlowiek sie myli czasami :)

taak, ale mój pms jest tak wszechogarniający że nie ma opcji żeby oznaczał ciążę. a w ogóle powiedzcie kobietki, jak tam wasi mężowie? liczą na synków czy chcieliby córeczki? :D

moj chce coreczke.. ale czytalam dzisiaj fajny tekst na demotywatorach, ze kazdy facet chcialby miec syna, ale jak mu sie urodzi coreczka, to coreczka zostanie corcia tatusia juz na zawsze (czy cos takiego) moj zawsze mowil ze corcia, co wzbudza oburzenie wsrod jego kolegow bo jak to facet i woli dziewczynke... a ja tam wiem ze cokolwiek sie urodzi to bedziemy kochac najbardziej na swiecie nawet 3 chlopakow :P

a moj mowi ze nie wazne co bedzie wazne aby było zdrowe ;p

my z mężem mamy konflikt serologiczny ja mam Rh- o na ma Rh+ i po pierwszym porodzie dostałam immunoglobulinę bo mała miała właśnie Rh+ a przy drugim to pewnie będzie mi i tak robił badanie krwi na konflikt więc powinno być dobrze przynajmniej mój gin tak twierdzi:-P dziewczyny wkleję wam linka jakbyście chciały poeksperymentować w kuchni przepisy tej babki są rewelacyjne właśnie wyszukałam bo chciałam coś podpatrzeć żeby zrobić na imprezkę urodzinową córki http://www.wielkiezarcie.com/user.php?id=138758

ja też będę się cieszyła niezależnie od płci i ilości [minimum jedno ;)], mój M też ale widzę że sa takie chwile kiedy leżymy sobie a on opowiada, że fajnie by było mieć synka i się z nim bawić, budować z nim modele samolotów, jak będzie starszy brać go na jakieś męskie wyprawy motocyklem, nauczyć go tego co on potrafi ;) takie jego męskie marzenia. z kolei widzę jak gdzieś jesteśmy i jest maleńka dziewczynka to aż mu się oczki świecą :D a jeżeli chodzi o to marzenie mężczyzn żeby spłodzić syna - mam znajomego, który spłodzil w swoim życiu 2 córki [choć syna chciał mieć straszliwie], koledzy mu dokuczali, kiedyś odpowiedział tekstem, że żeby zrobić dziurę w dziurze to trzeba być nielada fachowcem ;P