starania na marzec 2011 :)

a jaka głodna chodzę to szok. nie macie pojęcia. w ogóle nie czuję żeby jedzenie "wypełniało" mi żołądek. przez tą nienadchodzącą @ przytyję chyba z 2kg.

zuzzak, też tak miałam - cały zeszly tydzien zarłam jak głupia :D Dzisiaj też juz oprócz śniadania dwie kajzerki zjadłam a dalej czuje pustke w żołądku :D Moze to dobry objaw ;)

napalilam sie zastanawiam sie jeszcze nad tymi witaminami z www.jestemplodna.pl chcialabym wszystko zaczac brac od pierwszego dnia kolejnego cyklu..

Nassani :) będę trzymać kciuki za ciebie 25dc - no jak tobie pomogą te wit to ja też sobie kupię z wrażenia ;)

A właśnie, dzisiaj idę na bete - wynik w środę, więc też na środę na popołudnie idę do gina, chcę z nim porozmawiac przede wszystkim bo na badania to i tak za wczesnie raczej. Chyba że ogólne krew i mocz.

ja też jakoś niedlugo chcę się na wizytę kontrolną wybrać. przyda się może. nic mi się nie chce dzisiaj :/ czuję się jakaś wypompowana. wiem że marudzę, wrrrrr, przez ostatnie dni robię to non stop pierwszy dzień lata dzisiaj a pogoda jaka jest każdy widzi :( gdzie się podziało słoneczko?

zuzzak jesli niedaj boze sie okaze ze sie nie zaciazylas a ja zaciaze sie wczesniej do Ciebie to Ci oddam Ci pozostale opakowania - te witaminy sie stosuje jedynie do stwierdzenia ciazy ;) ja zamowilam 3 opakowania :)

Dziękuję za miłe przyjęcie :) może dodam tylko że mam 28 lat i 3-letnią córcię, która bardzo chciałaby mieć siostrzyczkę ;) przed chwilą listonosz przyniósł mi paczuszkę z testami ciążowymi :D zamówiłam na allegro testy Acon - bo u mnie w mieście w aptekach ich nie mają niestety - a są bardzo czułe ;)

Navi, ale fajnie, juz jednego szkraba masz :)

25dc - 3 opakowania? nieźle heheh, widzę że "pojechałaś od razu z grubej rury" :D Navi przygotuj córcię na ewentualnego braciszka hehe bo różnie być może

zuzzak.. 3 opakowania sa ze zniszka a nie bede co miesiac dokupywac po jednym opakowaniu bo przesylka sama to 22zl

znizka.. nie zniszka...

łoj to fakt ze sięopłaca :) ja wlaśnie zaczęłam sobie powolutku sprzątać w domu, ten ból brzucha mnie troszkę dobija ale bez pośpiechu sobie oblecę mieszkanie. dzisiaj jestem cały dzień u siebie. macie jakiś pomysł na obiad dziewczyny?

ja mam na obiad to samo co wczoraj - rosol, piers z kurczaka albo gotowane udka z roslu - do wyboru, i warzywa i jarzyny w ilosci max :) ciezko doradzic, bo nie wiem co jadacie i co lubicie :) na poprzednich stronach jest link do fajnej strony z przepisami ;)

mi po prostu brakuje koncepcji ;) ale czuję że będzie domowa shoarma, muszę tylko zdobyć skladniki na sałatki i surówki bo lubie jak jest ich dużo a nie przepadam za kupnymi. ale to już mąż się kopnie do sklepu bo mi sięnie chce.

zuzzak :) a na co masz ochote? bo ja kieruje glownie tym na co mam ochote :)

Ja jestem tak choernie glodna, ale nie jadlam jak co dzien sniadania :) Ale za 1,5 godzinki ide do domku wiec zjem jakis obiadek. Wogole jestem przez ta pogode taka spiaca wrecz zamulona, nic mi sie nie chce. Ale podobno ma sie pogoda bardzo poprawic niedlugo (wedlug 16dniowej na TVN). Ja teraz czekam do soboty, wtedy bede miec owulke. A potem czekanie na wynik, tylko kurcze o tym mysle...

ja też jestem zamulona ;) sprzątam na raty. do tego wszystko jest dzisiaj przeciwko mnie, przed chwilą zaatakowała mnie moja własna umywalka i jestem cała mokra :D może by jakąś kawusię wypić.. w propos ochoty na jedzenie ;> na co macie ochotę? ale taką ogromną. a mną chodzi już chyba od miesiąca fasolka szparagowa z masełkiem mrrr będę jeszcze msiała trochę poczekać

ogorki malosolne, wlasnie, na pol ukiszone!!! mmmm ale wiadro truskawek... albo wiadro sliwek! pierogi ruskie mojej babci ;) chyba zrobie wkrotce pierogi ale moja wersje :)

hehe :D wyobraźnia się rozbudziła :D a ja czereśnie. i botwinkę :D o i pizzę też bym zjadła :P muszę się wybrać

Dzis u mnie beda placki ziemniaczane ....juz nie moge sie doczekac hehe Narazie jeszcze obiadki robi moja mama ale od piatku przenosze sie do swojego mieszkanka (narazie wynajem) i wtedy to bedzie moja dzialka :D A Wy jak sprawy mieszkaniowe, zazdroszcze tym ktore maja wlasne cztery katy :)

placki!!!!!!! o jakbym zjadla placki!!!!!

my mamy swoje, ale jeszcze dłuuugo będziemy spłacać kredyt :) nie jest wielkie, mamy salon, niewielką sypialnię i jeden mały pokoik który w przyszłości będzie dla dziecka, kuchnię i łazienkę. takie akurat :) najbardziej się cieszę z tego, że jest w fantastycznym punkcie- w łodzi na piotrkowskiej.

A_B my maly swoj maly domek ;) z kredytem...

my mamy salonik, mala kuchnie na dole , lazienka, sypialnia i mniejsza sypialnia.. :) ok 60m2

Ja bede wynajmowac mieszkanie 2 pokojowe 52 m. Narazie umowe mam na rok, potem zobaczymy co bedzie dalej. Na kredyt nie mam co liczyc, u rodzicow juz nie chce mieszkac (chyba nie musze mowic czemu hehe).

my tez wczesniej wynajmowalismy, przez 3 lata a jak opdliczylismy ile wydalismy kasy na czynsz to nam wlos na glowie stanal zaraz kupilismy domek, i splacamy sobie, dla siebie, nikt sie na nas nie bogaci - oprocz banku hehe ale to inna historia ;) na swoim jest cudownie ;) nikt w gary nie zaglad wczesniej pierwszy rok w uk mieszkalismy ze znajomymi.. koszmar!!! to malo powiedziane, potem dwa lata sami na wynajetym mieszkaniu - bylo fajnie ale ile mozna komus placic :) A_B, pomalutki, i przyjdzie czas na swoje M ;)

my też stwierdziliśmy że płacenie czynszu jest bez sensu skoro możemy płacić niemalże tyle samo w ramach raty kredytu :) a mieszkanie nie zając, jak nie my to będą tu później mogły mieszkać nasze dzieci,wnuki itd.

My mieszkamy obecnie we własnym 2 pokojowym mieszkanku ale za jakieś 3-4 latka chcemy kupic większe, 3-4 pokojowe, a na razie jesteśmy na etapie odkładnia kasy (jestem z Trójmiasta a tu ceny mieszkań nie najniższe niestety). No i fajnie by było już z jakimś dwu-trzylatkiem (lub dwu-trzylatką) się w nowy kąt przenosic :).

no pewnie ale z drugiej strony zobaczcie jak to jest, niektorzy splacac kredyt musze po kilkadziesiat lat i przez to zyc skromnie, a ktos inny dostanie domek czy mieszkanie po babci czy cioci :) gdybysmy nie musieli splacac teraz rat za dom, to by nam sie swietnie bezstresowo zylo w dostatku :) fajnie byloby miec cos swojego i juz splacone :) ale to juz ktos po nas bedzie mial..:) jak odziedziczy :P a zuzzak juz macie wszystko urzadzone? bo my skaczemy z jednego pomieszczenia na drugie i remontujemy jestesmy w trakcie malego pokoju - na razie przesunelismy kaloryfer, teraz czas na tynkowanie bedzie, odmalowanie i nowa wykladzine.. no a potem lozeczko, przewijak i takie tam :P czy Wy planujecie klasc do lozeczka dzidzie w jego pokoiku czy najpierw bedzie z Wami w sypialni a dopiero za jakis czas przeniesiecie? bo u nas w sumie w sypialni nie ma miejsca na lozeczko za bardzo.. a poza tym ten drugi pokoik jest cieplejszy :) marzy mi sie taki dziecicy pokoik jak na filmach :P ----------------- bosze.. jaka mam ochote na placki!