obecne zony- jaki stosunek dziecie meza, maja do waszych wspolnych?

A niby dlaczego nie moge być kobiet z zasadami? W młodości każdy popełnia jakieś błędy. Za mną one się nie ciągną. Temat zamknięty. Teraz jestem żoną, bedę matką. Normalna, uczciwa kobieta...

Będziesz matką? To w ciąży jesteś? Dobre. Gziłaś się rok z żonatym facetem, który na dodatek ma córkę- to te błędy młodości?? Śmiech!

nie, ona uważa, że to, że żyła przez rok z gachem to był konkubinat i to było ok, ona o błędach, to mówi w stosunku do innego żonatego i tych wszystkich, których łapała na swój "czar"

Nie nie te...to nie był błąd. Bo ten mężczyzna od momętu kiedy mnie poznał chciał być tylko ze mną. A teraz jest moim mężem... I same zaczynacie głópią gadkę, a potem pretensja do mnie!!!!!!!!

Kurde jak ja piszę- GŁUPIĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba proszki na głowę mi się rzucają.

Tak dokładnie tak. A raczej głównie mam na myśli błędy męża :) bo tych się tu czepiacie najmocniej. A on to za błąd uważa. Związek z tamtą kobietą!

Chyba największym błędem to było związanie się tamtej kobiety z twoim mężem, ślepa była, a może zakochana ale oceniając cię tak po pozorach i wpisach, to twój facio lubi takie ślepe i zakochane sprytny manipulant.

Sorry, nie mam dziś siły na te głupie przepychanki z wami. Bo już się do dupy zrobiło. Nie najlepiej się czuje. Miłego dnia wszystkim.

o! może jednak nie ma sprawiedliwości i franca jednak jest w ciąży? z drugiej strony, chociaż odetchnie ta wyszydzana przez nią eks, nie odbiorą jej dziecka

Następnej rzeczy się uczepiłaś...nie chce jej dziecka, to był żart!!! Fajnie jest na jeden, dwa dni. Ale tyle... I co pewnie jeszcze spali bysmy we troje, bo tak ją nauczyła...

to nie był żaden żart! doskonale pamiętam ten wpis

właśnie przez takie wpisy nie można Cię polubić, bo to, że różnie Ci tu wsadzają też nie jest miłe, ale...

To był żart. Jasne. Jestem kobietą. Bez przesady. Nie odebrała bym innej kobiecie dziecka. Tak jak nie wtrącam się w jej wychowanie. Poprostu napadanie na nie wyprowz czasem z równowagi i specjalnie tak napisałam. Lubię ,to ja ludzi, których znam!

Kurde, coś mi się z klawiaturą dzieje...sens chyba jest zrozumiały...

w ogóle Blanka to tamta żona jest najgorsza z najgorszych! Rozumiem, że twój szanowny mąz dziecka nie wychowywał? Dziwne tylko, że pisałaś, że to fajna dziewczynka jest- hehehe. Sama z siebie zrobiła się fajna, prawda? Ale ty dziewczyno jesteś żenująca....

I ja dobrze wiem, dlaczego mnie tak napadają i zawsze tak będzie. Nie ważne jakie mądrości bym tu pisała. Tak jest od początku i to się nie zmieni. A jak przychodzi ktoś nowy, czyta te durne przepychanki i plucie na mnie i ciekawe jak ma mieć inne zdanie... Perswazja. Prawie zawsze tak jest, jako nowy staniesz przy opluwających, a nie opluwanych, a nóż cię przyjmą jak swojego...a tak duże prawdopodobieństwo że i ciebie ktoś opluje nawet przez przypadek...

z tej zawisci ! Nie ma was kto wyruchac ?

Charakter nie tylko od wychowania zależy- większość to geny, potem środowisko, i tak, mój mąż wychowywał ją do 6 roku życia i już wtedy była fajna, teraz jest taka sama praktycznie...

Nie napadalysbyscie na nikogo tutaj jakbyscie byly dobrze wyruchane !

żone trzeba rzucić jak się jej zpłodzi dzieko, dwójkę albo troję i poszukać nowszej oraz młodszej do rozplodu i tak robić by migać się od alimentów, a dzieci wychowywał jakiś inny naiwniak, podczas gdy Ty będziesz już kopulował, krecił z następną panienką czy ją po prostu zapladniał obiecując dostatnie życie i ślub czy też wesele . . .

I o dziwo, cały czas, nawet od jakiś tam ich znajomych słyszałam..."dobrze, że mała w tatę się wdała" ... :D

To te piwko i...sprawia że tak piszesz. No właśnie wielu facetów miga się od alimentów, a na jakimś topiku dziś, czytałam, o kobiecie, która zabroniła facetowi kontaktów z dzieckiem z pierwszego...a on posłuchał. Takich nie napadacie...takie są ok...

Hahahahahaha!!!Blanka, ja się wypisuję z debaty- ty jednak mądrością nie grzeszysz. Rozumiem, że córka złe nawyki to ma od mamy a te dobre - to tatus wpoił? No a reszta to geny- rzeczywiście dziewczynka ma świetne- dziadki alkoholiki a ojciec oszust i kryminalista. Rozbawiłaś mnie Blaneczko. A co do opinii na twoj temat- raczej wszyscy maja taką samą, bo po prostu nie można nic innego napisac na twój temat poza tym, co zostało napisane. End of story.

slub mi do niczego nie potrzebny...mam juz rozwod za soba ! Teraz ciesze sie zyciem !!!

:) I jeden i drugi dziadek tego dziecka jest alkoholikiem. Z jednym nawet mieszka. Geny i charakter dziecka w dużej części kształtuje się w brzuchu...!!! to są fakty!!

Czy np. matka wychowuje troje dzieci w jednym domu, sama... Cała trójka będzie identyczna, czy każdy będzie inny, bo odziedziczył inne cechy i po innym rodzicu? Ja nie grzesze mądrością...

Blanka to ile już dzieciaczków wyskrobałaś?

Blanka, ty chyba matką nie jesteś... Nawet nie wiesz jak ważne jest wychowanie dziecka- uwierz mi, że geny nie wystarczą. Zresztą akurat w przypadku Twojej pasierbicy chyba te geny nie za dobre, więc jakoś ta twoja teoria nie przystaje....

Chyba nie wiecie co piszecie naprawdę...tak wychowanie ma duży wpływ, na to jakim się będzie człowiekiem kiedyś. Ale część cech masz od momętu powstania w brzuchu. Od rodziców zależy jak to wykożystają itd. Ale ona ma 8, 9 lat. Jeśli tak bardoz się upieracie, to razem kształtowali to dziecko od małego. A 3 lata z mamą jej nie zmieniły na lepszą czy gorszą...i geny ma bardzo dobre!!! Mój mąż takie ma!

"Co zależy od nas? To oczywiste, że charakteru, z którym dziecko przychodzi na świat, nie da się zmienić. Ale w tym, w co natura wyposażyła nasze dziecko, warto dostrzec przede wszystkim mocne strony. Wpływ rodziców, czyli wychowanie, polega między innymi na odkrywaniu tych mocnych stron i ich rozwijaniu." To i wiele innych rzeczy... Może jak przekopiuje nie swoje słowa to się zaraz nie przeciwstawicie, bo jak ja pisze to samo to zaraz larum...