Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta, co zniszczyła

związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Polecane posty

Gość ta, co zniszczyła
wejdx na strone glówną i na więcej swieżych. przed chwila było na dole strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Ale niezłe, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Uciekam fujaro. Dopada mnie świadomość i żal. Muszę wziąć tabletkę (tę słabą) i iśc spac, bo skończy się źle. Dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
tabletka mi pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sobie pospałem. Zołzy też nie widzę na horyzoncie. Cisza i spokój. No właśnie podobno -uje się nie kreskuje. A spokój tak . To wyjątek? Jak po prochach? Kolorowe wizje świadomości? Jeszcze nie słyszałem żeby coś w dużych ilościach pomogło. A szczególnie chemia. Czemu ten Twój malec tak żadko siedzi u mamy na kolanach? Mógłby coś do mnie jeszcze napisać. No może nie teraz rano, ale wieczorem. Już Twój topik idzie w zapomnienie. Ilość wpisów wpływa na zainteresowanie. Są jeszcze tak zwane dyżurne tematy. Ale to już inna historia. Statystycznie wygląda to tak. - Nowy wpis - ciekawy - wchodzę - nie chwyta - znikam. - 2 do 5 wpisów - Coś się dzieje - wrzucam swoje 3 grosze. - Po wyżej 30 spada zainteresowanie, wchodzą nowe i ciekawsze. I tak się kręci na kafeterii. Mam tu swoich faworytów. Takich na czarno. Błyskotliwe, wyważone wpisy.Rozsądne, czasem bardzo złośliwe. Potrafią rozróżnić dramat od farsy. Nie szczędzą złośliwości w farsie, ale w dramacie brzmi w ich wpisach ciepło, nadzieja. Dlatego mam dla nich i podziw i szacunek. Są i tacy co chamstwem podpierają swoje ego. Takich najlepiej ignorować i udawać że ich wpisów nie widać na tapecie. Śmieszą mie takie wpisy: .. Jak ciebie czytam to jak bym siebie widziała.. albo ..Sama to przeżyłąm to wiem co czujesz... I takie bzdury. Ludzie nie rozumieją że taka sama sytuacja jest inaczej odbierana przez dwie różne osoby. Inna psychika, inne stany emocjonalne, inne kryteria w ocenie sprawy.Jak można mówić - Wiem co czujesz. Nikt nie wie jak ja odczuwam radość, smutek czy żal. Są ludzie którzy tłumią w sobie zewnętrznie wszystkie objawy bólu. Skrywają w sobie głeboko. Ale ich odczucie jest nie mniejsze od osoby która krzyczy z rozpaczy i płacze. A ty jesteś Zołzo - Klaro ZBOCZONA. Jak seks z poduszką może być wspaniały. Z takiego związku mogą być tylko jaśki. andy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Witaj, nie pisałam, bo nie miałam nic nowego do napisania. Prochy biorę. Te lżejsze, ale zwiększyłam dawkę. Nie ma sie po nich kolorowych wizji. Tylko słabiej odczuwam lęk i przygnebienie. Bo ja odczuwam to, co mi sie przydarzyło jako dramat. Chociaż może dla kogos są tu i elementy farsy. Dla mnie nie. Dla mnie wszystko w tym było uzasadnione i logiczne. Upał jak cholera. A tu trzeba wsiąść do auta i jechać na chwile do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protkowa
Nie czytałam jeszcze tego topiku ...dlatego wróciłam do strony pierwszej by zobaczyc czy "ta co zniszczyła"...zrobiła to naprawde.Obwiniasz siebie...bo moze moglaś odpuścic ,może powinnaś inaczej...??potrafiłabyś inaczej?Twoją winą było i jest nadal to ,że kochałaś,że pragnęlaś by był tylko z Tobą...czy to zle?Wiadomo,że przez długie lata nie da się życ pod takim ciśnieniem jakie mu stworzyłaś ale [przecież na to zasłużył-powinien był odpokutowac i zrozumiec jak bardzo Cię to zraniło i że potrzebujesz dużo czasu by odbudowac zaufanie.Skoro nie wytrzymał ,skoro poddał się to...nie wart jest Twojego cierpienia.Wiem ,że nadal kochasz i cierpisz...i pewnie będzie tak jeszcze długo dopóki nie poznasz kogoś i nie dasz szansy sobie i jemu...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam pierdoły
To mi tak wygląda na prowo. autorka i fujara ciągną temat i się tak dobrze znają. prowo jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulibabka
E nie. Co ma znanie do prowo. Luzik w dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam pierdoły
A nie mówiłem że prowo. Wymarł temat. HAhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
plotkowa, tak właśnie dokładnie wszystko to odczuwałam i odczuwam. Dziękuję. prowo, spadaj stąd. Rozszyfrowałeś mnie i Fujare. Dobrze się znamy, i tak sobie to z nudów piszemy. Teraz możesz przenieść się na inny temat. Fujaro, a co sie dzieje? Dramat istnienia czy coś bardziej konkretnego? Może pomogę? Musialam dzis wyjechac i nie wzięłam tabletki. Złapał mnie dół. Zaraz musze nadrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
spadaj stąd było do Takie tam pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to co się stało. Olewasz mnie, a ja siedzę znów przy systemie i poprawiam. Dopiero teraz mam trochę czasu.o 3,50. I znowu mam nową młodą laskę.Właściwie 2. Jedna poszła o22 druga ją zmieniła. Ale ta z nocki niedzielnej była naj, najsuper. Skąd oni biorą takie ładne dziewczyny. Źle się prowadzisz. Dlaczego się nie odzywasz. Coś z dzieckiem? Czy znowu masz zwidy. Ja o 7 znikam. W domu będę ok 8.to jeszcze przed pracą możesz się odezwać, albo i nie, jak chcesz. Olejesz mnie jeszcze raz to zamilknę na wieki. Będę udawał że na kafe Cię nie widzę. Szowinista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Fujaro, czy Ty aby nie jesteś zazdrosny? przecież napisała, że wczoraj musiała gdzieś jechać, dzisiaj jest pewnie w pracy a Ty już chcesz odchodzić, wyprowadzać się, straszysz rozwodem. stary zazdrośnik z Ciebie nie ma co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna z podwórka
Widać, że ta, co zniszcyła niszczy wszystkie związki. A fujara to fujara, a nie chłop. Jak nie umiał przypilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Ale sie porobiło. Fujaro, nie odchodź. Dopiero teraz wróciłam, praca, zebranie, potem chwilę łaziłam po mieście bez sensu, żeby nie wracać do pustego domu. kanał. Kanał. Kanał. Jestem chyba bardzo złym człowiekiem, bo życzę mu wszystkiego najgorszego. Nie znikaj Fujaro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Jeszcze w związku z wpisem pod nickiem "protkowa". Autorka napisała """Obwiniasz siebie...bo moze moglaś odpuścic ,może powinnaś inaczej...??potrafiłabyś inaczej?Twoją winą było i jest nadal to ,że kochałaś,że pragnęlaś by był tylko z Tobą...czy to zle?Wiadomo,że przez długie lata nie da się życ pod takim ciśnieniem jakie mu stworzyłaś ale [przecież na to zasłużył-powinien był odpokutowac i zrozumiec jak bardzo Cię to zraniło i że potrzebujesz dużo czasu by odbudowac zaufanie.Skoro nie wytrzymał ,skoro poddał się to...nie wart jest Twojego cierpienia""". Tak, nie potrafiłam inaczej i jasno mu tłumaczyłam dlaczego, co się ze mną dzieje. Więc mam żal głównie do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i się narobiło. Widziałem się z fujarą osobiście. Powiedział że już nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×