Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta, co zniszczyła

związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Polecane posty

Gość ta, co zniszczyła
jestem.dziś będę częściej. mam nawał pracy. i niestety, tak będzie trwało przez cały rok. przez dwa dni nie wzięłam tabletek. chciałam sprawdzić., czy już mogę. i trochę przez zapomnienie też. konsekwencja była taka, że przedwczoraj wieczorem położyłam malego i zaczęłam przypominac sobie całe te ostatnie miesiące, dzień po dniu, jego każdy ruch, każde zachowanie, i moje. I zaczęłam sie pogrążać. Będę brała jeszcze przez wiele miesięcy. nie chcę żyć na surowo. zajrze później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
kawa kawa kawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tylko to jedno wejście. Może jutro coś się zmieni. Jestem całkowicie odizolowany. Udało mi się wyrwać tylko na chwilę. Maleńka zadzwoń do mnie jutro. Koniecznie, obojętne na który numer. Po 17.00 Koniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
jutro pracuje do ok. 21.00 . Niestety. teraz mam trochę czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aSLKJHF
Ja tego nie rozumiem Skoro juz macie swoje numery to po co to dobijanie sie, mijanie, zostawianie wiadomosci na kafe? Mozesz przeciez smsa wyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkąd nie ma ich
21:01 [zgłoś do usunięcia] aSLKJHF Ja tego nie rozumiem Skoro juz macie swoje numery to po co to dobijanie sie, mijanie, zostawianie wiadomosci na kafe? Mozesz przeciez smsa wyslac ..................................................................................... Czy autorze tego postu jesteś autorem topiku by wtrącać sie nie w swoje sprawy ? To chyba nie twoje zmartwienie. Kultury i jeszcze raz kultury. Ciebie nikt nie prosi o pomoc czy wyrażenie swojego zdania. Ten topik jest inny od pozostałych.Więc się nie wtrącaj. Po prostu należy uszanować ton w jakim to wszystko tu się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzfa
a co w nim takiego szczegolnego? bo nie rozumiem? setki tu podobnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Witam, po długiej przerwie. wczoraj wyszłam z pracy po 20stej. Od rana maraton. pomiedzy zebranie. bardzo długie. wieczorem byłam tak zmęczona, że włączyłam komputer, położyłam małego do łóżeczka i sama z nim zasnęłam. andrzeju Fujaro żyjesz? wyjechałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
aha, wyjechaleś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka_tańczy
Do Tej co.... Fujara prosił żebys pod nr który znasz wpisała nr które podaje wyżej i dodała. I zadzwoniła na ten nr który otzrymasz w godzinach które podał. Faktycznie wyjechał. A mnie się coś stało z moim kompem. Teraz piszę z komp. syna. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Andrzeju, pracuj sobie spokojnie. Ja też spróbuję. Pozałatwiałam dziś pewne sprawy zawodowe, byłam z małym i koleżanka na kawie, a teraz wypadałoby cos popracować. Odezwij sie kiedy wrócisz. Brakuje tu Ciebie. Jakoś trzymasz mnie w pionie. Kiedy znikasz troche czuje się niepewnie. Kiedy jesteś, czasem nie mam czasu, bo do Ciebie napisać, by się z Tobą zgrać czasowo, mam wyrzuty sumienia, ale jesteś i to dużo dla mnie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
pewnie zdenerwuje cie ten mój bełkot. trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka_tańczy
Ta co.....coś tam Rozmawiałam wczoraj z Andrzejem. Nie będzie go Go tu przez miesiąc może półtora. Prosił mnie, żebym Ci to przekazała co w poprzednim moim wpisie. A ja się bardzo cieszę, że powolutku wracasz do życia. Jeszcze może będziesz miała "doły", ja też od czasu do czasu takowe dostaję, ale już będzie coraz lepiej. Pozdrowionka i buziaki dla synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tylko ten jeden wpis. Następny chyba za 1,5 miesiąca. To dla mnie jedyna okazja przekazania osobiście wiadomości. Maleńka, kontakt ze mną tylko przez telefon. Przykro mi. Wszystko wyskoczyło tak niespodziewanie. Nawet nie siedzę na jednym miejscu. Oba numery są w roamingu. Dziś czekam na twój sygnał. Wszystkiego się dowiesz. Nie pisz mi o bełkocie. Po prostu żyj. Jeżeli nie zadzwonisz, pomyślę sobie wszystko co chora wyobraźnia może podsunąć.Nie martw się o resztę. Ja na pewno wszystko przeżyję. Trzymaj się ciepło. Może kiedyś..... Andrzej http://www.youtube.com/watch?v=zvDTMWVCOyI&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
szkoda, że nie napisałeś/wyjasniłeś nic więcej.. ale widać taka twoja decyzja. troche to dziwne dla mnie ale cóż.... trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Andrzeju drogi. Internet chyba działa na całym cywilizowanym świecie. Do głębokiej Zambii chyba nie wyjechałeś. Nie rozumiem. Przykro mi. Jakies to wszystko mało zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zc v
chce cie zmusić abyś dzwoniła a tym samym abyscie sie do siebie zblizyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze 10 min. Tak wyjechałem, dalej niż Ci się wydaje. Moje węzły łączności to w tym miesiącu: 19,21,22,24,26,27,28,30. Jak w przyszłym miesiącu nie wiem. Tego wszystkiego nie mogę tu napisać. Nie wywieram żadnej presji. Zrobisz jak zechcesz. To wszystko związane jest z moim kontraktem. Są tu bardzo ostre obostrzenia. Uśmiechnij się. Nigdy Cię nie oszukiwałem. Wiesz o tym. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że warto zadzwonisz. Jeżeli sobie odpuścisz też zrozumiem. To wszystko nie jest takie łatwe do wytłumaczenia tu i teraz. Mogę to zrobić na fonii. Poza tym jedynym kontaktem teraz najbliższy dopiero za półtora miesiąca. Chyba, że uda mi się skończyć wcześniej. Nie ma mnie w domu. Jestem dalej i głębiej noiż się tego spodziewasz. Wszystko przeszło moje najśmielsze oczekiwania. To wszystko to dla mnie SZOK. Tęsknię za Tobą. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
dziwne to jakieś. ja nie odpuszczam. nie wiem, czy zadzwonię. może tak. może nie. nie wiem. ale nie odpuszczam. źle sie dzisiaj czuję. zaczęłam otrzymywać maile wiesz od kogo. Nie ułatwia mi życia. Coraz częściej czuję pustkę. za dużo jest rzeczy, o których nie chce i nie mogę mysleć. Nowe dla mnie uczucie. zwykle rozdrapywałam wszystkie bolesne miejsca az powoli przestawało boleć. i to było naturalne normalne i zdrowe. chyba. teraz dzięki lekom, po prostu nie mysle o tym. momentalnie potrafię zablokowac myslenie o pewnych sprawach, miejscach, rzeczach. troche czuje sie jak w jakiejs szklanej pułapce. Niby zdaje sobie sprawę, ale nie odczuwam. mam nadzieje, że to sie kiedys zatrze, a nie wybuchnoie ze zdwojona siłą za jakiś długi czas, powalając mnie na łopatki. andrzeju, jestem po tej stronie. jesli zechcesz, jesli będziesz mógł, napisz do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
to wszystko co się stało wciąż wydaje mi się nierealne. dalej w to nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotce nie chce się logować
do tej piosenki od fujary znalazłam coś odpowiedniego. mam nadzieję że tej, co zniszczyła spodoba się. http://www.youtube.com/watch?v=OH5RMHhcth8 pozdrawiam serdecznie.nie wszystko co złe na początku wydaje sie takie samo po jakimś czasie.zawsze coś się kończy i coś zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie chciała niemca
Brrrr jak tu ciemno, jak tu zimno, jak ponuro, prawie jak w tej piosence Córko Grabarza. Odkąd Fujara wyjechał autrorka zniknęla z topiku.Więc to tak.???? Dziewczyno wyjdź do ludzi porozmawiaj z nimi. Potrzebujesz tego. A może odpowiada Ci poza panienki skulonej na tapczanie w kąciku, przestraszonej, zagubionej, samotnej i samej na tym złym świecie. Kiedyś zaproponowałam Ci. DAJ MI SWOJE ŻYCIE W ZAMIAN WEŹ MOJE. Wolałabym cierpieć z powodu byle dupka niż cierpieć z powodu bezsensownej śmierci i jeszcze głupszego kalectwa. Cieszyłabym się synkiem jak tym jedynym promykiem słońca. I choćby dla niego chciałąbym się wyprostować. Stanąć twrzą w twarz wszystkim przeciwnościom, wszystkim kłopotom. Ale świadomość, że jestem przykładem dla synka dodałaby mi skrzydeł.Miałąbym właśnie w nim swoją nadzieję. Ty potrafisz tylko pisać "może zrobię, może nie zrobię, nie wiem" A rozdrapywanie ran doprowadza do powstania trwałych blizn. Takie blizny pokazują NIE, NIGDY. Stawiasz sobie szlaban na wszystko. Fujaro wróć do niej szybko. Tylko tyle modę Ci pożyczyć.O reszcie sama już musisz zadecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka_tańczy
Witam Tą co nie chciała...! Bardzo mądrze i ciepło piszesz, ale zauwaz, że Ta co cos tam, rozmawia tylko i wyłącznie z Fujarą. Do innych czasami powie dziekuje i tyle. Ja też przeżyłam i przezywam nadal, to co los / a raczej mój M/ mi zgotował, Ty równiez przeżywasz swoje, ale jakoś musimy sie pogodzić z faktami i zyc dalej, bo tego co sie juz stało nie cofniemy. Chodzi o to, żeby w tym życiu, które sie toczy teraz nauczyć sie cieszyc tym co mamy, zeby nie stać sie zgorzkaniałym i zfrustrowanym. Żeby rozmawiać z ludźmi i czasami sie do nich uśmiechnąć lub odwzajemnić czyjś uśmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casiopeja123
Dawno tu nie zaglądałam. Moje dziecko leżało w szpoitalu, a ja siedziałam przy nim. Aż trudno pomjyśleć, że to było pare tygodni. Widzę autorko , że tu jakieś zmiany się dzieją. Co się stało z panem Fujarą. Jakieś straszne zmiany. Gdzie on się podziewa.Tak tu smutno. Zawsze lubiłam wpaść i poczytać.Czasem tylko coś napisałam. A w czasie jak byłam przy dziecku w szpitalu, to przyznam, że brakowało mi tej waszej historii. Lubiłam czytać jak pan Fujara pisał do Ciebie takie długie, długie posty. A Ty autorko zawsze czekałaś na jego odwiedziny. Musicie się znać na pewno . Piszesz do niego Andrzeju. Więc to pewnie nie jest jakieś przypadkowe spotkanie. Ale to bardzo dobrze, że masz nawet na kafeterii swojego znajomego, którego znasz i lubisz. Wywnioskowałam, że i rozmawiacie przez telefon. Pewnie jak wyjechał i pisze, że nie ma dostępu do internetu to pewnie pozostaje wam kontakt telefoniczny. Napisz autorko co słychac u pana Fujary i pozdrów go ode mnie. Zostaw jakąś wiadomość. Ja zawsze tu wpadam i czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Casjopeja, od paru dni prawie całe dnie spędzam w pracy. Dostałam parę fajnych propozycji, których sie - z zadowoleniem - podjęłam i z których musze się wywiązać. szykują mnie tez do dużego awansu, którego nie chcialam, bo to duża zmiana obowiązków, ale chyba sie nie wywinę. Tak więc praca od rana do czasem i póxnej nocy, bo wszystko kończę w domu. To będzie zawodowo trudny rok. ale tez obiecujący. Nie bardzo mam ostatnio czas myśleć o czymkolwiek innym niz praca. O ex- prawie w ogóle staram się nie dumać. Gdzies tam w srodku to wszystko jest, ale znieczulam sie jak mogę. Andrzej wyjechał. Czekam aż wróci. Co z tym twpim dzoeckiem> co sie stało? mam nadzieję, że juz wszystko dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
A co u Pana Fujary - nie wiem. A chciałabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
... pewnie uczestniczy w jakiejś Mission Impossible...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casiopeja123
Nie wierzę, że tak szybko mi odpisałaś. Ale ucieszyło mnie to bardzo. Moj synek miał poważny wypadek. Jedna operacja, druga, rekonwalescencja. Teraz już jest dobrze. On żyje i żyć będzie i to jest dla mnie najważniejsze. Przechodzimy teraz obydwoje rechabilitację. Cieszę się jak widzę jego poprawiający się stan zdrowia. Jestem po prostu szczęśliwa. Krótkie spacerki wokół domu. Cieszę się z powodów Twoich sukcesów zawodowych. Zawsze to miłe jak ktoś Cię docenia.Nie rozumiem tylko Twojego sarkazmu na temat pana Fujary. O co w tym wszystkim chodzi. Nie utrzymujesz z nim kontaktu ? Obraził się na Ciebie, czy to Ty na niego ? Przecież ta nić sympatii między wami. Myślałam nawet, że to coś więcej. A teraz piszesz o nim z taką ironią. Nie poznaję Cię. O co tu w tym wszystkim chodzi. Czytałam, że wyjechał. Nie może tylko napisać co teraz robi. Więc o co chodzi, ja już nic nie rozumiem. Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×