związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

sluchaj, ja teraz nie bardzo mogę pisac, bo musze przygotowac pare rzeczy na ten wyjazd quasi-słuzbowy, ale chętnie przeczytam twoje dłuuugie wpisy. i odpisze póxniej. wyjeżdżam jutro a jesli teraz tego nie zrobię, to nie dam rady w ogóle i zawale dwie sprawy, ważne. OK?

pokój, ja z toba nie walczyłam. to ty ze mną.

O której wyjeżdżasz? Mam dość monologów. Chcę rozmawiać. Sama wiesz ja nie umiem. A zresztą od tych tasiemców niedobrze mi.

Kocham CIĘ SKARBIE. Zarobiłem na 2 lata. A połowę wydam w sobotę i niedzielę na nowy sprzęt.

jeszcze nie wiem, rano praca, wyjdę wczesniej, potem wpadne na chwile do domu, biorę rzeczy i do auta. zajrzę na chwile tutaj, ale nie wiem, dokładnie o której, gdzieś koło południa... Lubie te twoje tasiemce.

Przyznaję się. Nie walczyłem. Zgnoiłem. Przepraszm. To było nieczyste zagranie. Proszę wiesz o co. I WIesz dlaczego proszę.

nie kupujesz samochodu?

A po co. Na razie wożą moją dupę. A ubezpieczenie może w przyszłym tygodniu. Muszę mieć sprzęt do pracy. On pracuje na mnie. A te zasrane tasiemce to poczytaj inni podono też lubili. Już ich nie będzie. Tych co lubili. Co z moją prośbą?

Muszę wreszcie trochę pospać. Naprawdę jestem 3 doby na bnogach. Na pełnych obrotach

jesli będę mogła, zadzwonię do ciebie z miasta. pewnie w sobotę . jeśli będę mogła, bo będę tam z ludxmi. wiesz jak jest.

Więc lepiej niedzwoń. Tak będzie lepiej dla nas obojga. Wiem jaki jestem. Zaras mnie nerwy poniosą. Wystarczy tego tutaj. Dopsyć tej KRWI. Prawda? Zresztą niby potrafię się opanować. Ale czy TY? Powiem szczerze poraz pierwszy od dłuższego czasu gęba mi się roześmiała. I TAK I NIE. Zgłupiałem. Chcę i rozumiem teraz Twoje obawy, I myślenie o tej gwarancji. Miałaś rację. Dopiero teraz to do mnie dotarło. W tej chwili Dopiero Cię zrozumiałem. Jesteś szalona.

ZARAZ

Maleńka muszę trochę pospać. Wypiłem ze dwa wiadra kawy. Piasek pod oczami. Sprzęt zniszczony totalnie. Awantura z Tobą. Zresztą to było niepotrzebne. I jeszcze mi tylko brak odpowiedzi. Jak z nami? Poza tym że Pokój. Proszę, wystarczy słowo.

ktoś ci nagle objaśnił świat, czy sam z siebie doznaleś cudu olśnienia?

Jest taka jedna słodka Zołza o Zielonych oczach. Cóż poradzę. Więc jak?

aha. cudowne zdanie. już rozumiem kiedy cię olśniło.

ja myslę, że nie trzeba więcej wyjasniać. dużo już wiadomo.

Tym razem nie jarzę? lub nie jażę. ale chyba jarzę. Mała padam na mordę. Przestań człeka torturować. Sam się wykończyłem. Dobij lub wybacz.

śpij. tylko napisz jeszcze

jarzę

Więc :( czy :) ??

mam dzwonić czy nie chcesz? bo powoli sie gubie

:-) ale o co wam chodzi ? To jakies kafe love ? Znacie się czy co ??:-)

topsze zamiast spać pójdę się powiesić. Nic już nie będzie takie samo. Ani tasiemce, ani ja, ani Zołza. Wszystko ulegnie zmianie. A ja tę Czarną Zołzę będę straszył zza grobu. Zobaczysz jak to wtedy będzie Ci wesoło. A oczy zamiast Zielonych będziesz mieć czerwone.

tak, yes, ja, Da, Si I co tylko jeszcze jest na tak. Ale generalnie chodziło mi o to. Czy przebaczasz.

Maleńka naprawdę leję się na glebę. Muszę. nie wyrabiamm po tym maratonie. Dobranoc. Jutro rano nawet o 5 mogę już coś napisać. Teraz tylko czekam na jedno słowo. Jedno

generalnie to trochę sie gubię........ ale oczywiście oczywiście prześpij się Andrzeju drogi, fujaro, bo majaczysz w jakiejś malignie. słyszałam,że z braku snu można mieć złudzenie lewitowania. sama kiedys widziałam jak powietrze spiętrza mi się ptzed oczyma ze zmęczenia. mialam pracować a pisze z tobą kolejna godzine. cholera jasna a reszta przygotuje sie sama. jestem w proszku, boli mnie głowa, bo napiłam sie wina, musze sie jeszcze zrobic na tzw. bóstwo jak każda ptrzed waznym dniem. Idx juz spać, potem pogadamy. wyspij sie za mnie, bo ja sie przez ciebie nie położę. wszystko rozgrzebane. jesli zawale te dwie sprawy - to przyjade do ciebie i skopie ci tylek

Rozumiem , to taka Twoja zemsta.

przebaczam ale nie zapominam

aha. miałam dzis głuchy telefon. jak myslisz - od kogo? taka zagadka