Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Znudzonaaa.

Samotność w piątek wieczór.

Polecane posty

tak ja niespie juz o 9 ;/ myslałam ze moj facet mi cos napisze a tu lipa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lazurowe....wiem ale to jest takie trudne ...wiem ze moze jest jeszcze szansa bo sie odzywa...mialam do niego nie pisac ale napisałam....nie wytrzymałam...napisalam mu ze o ktorej konczy dzis ...eh ale nic wiecej juz nie napisze... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też od 9 na nogach. Nastka, daj spokój. Nie pisz więcej, tak jak mówisz. Wiem co czujesz, bo ja tak samo pisałam, dzwoniłam, a on milczał. To było kiedyś co prawda, ale do dzisiaj uważam, że zrobiłam z siebie totalną idiotkę i się zbłaźniłam przed nim. Bardzo tego żałuję. Chociaż z drugiej strony wtedy tak czułam, że muszę koniecznie z nim być i takie tam. Ale zostawił mnie bez słowa i cóż... c'est la vie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skasuj wszystkie jego numery, gg, telefonu. W ogóle wyłącz telefon. Popłacz sobie jakiś czas, przeczekaj to. Przejdzie ci. Będzie dobrze :) Wiem, że mi łatwo to mówić, ale sama to przeżyłam i naprawdę cieszę się, że już z nim nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze faktycznie jak skasuje jego nr to nie bede pisac i moze sam zobaczy ze przestalam sie nim interesowac i cos to z nim zmieni?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę brutalna: nie licz na to, że to coś zmieni. Jeśli z tobą skończył, to nie będzie się odzywał. Przynajmniej w moim wypadku tak było. Przestał się w ogóle odzywać, potem po trzech miesiącach wysłał mi smsa "co u ciebie?". Dnooo... :O A spotkaliśmy się ponownie po 1,5 roku od tamtego czasu. Nie twierdzę, że będzie tak samo, ale nie rób sobie zbędnej nadziei, żeby jeszcze bardziej nie rozpaczać. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze on po tej klotni zemna rozmawial wprawdze mowil rano jak dzwonilam do niego ze niechce zemna byc ale pozniej wieczorem mowil ze obiecuje sie zemna spotkac..moze mu napisze sms zeby sie wkoncu okreslil bo chyba szlak mnie trafi od tego czekania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co... Hmm, tak się na tym zastanawiam. Rozstanie to trudna sprawa i może rzeczywiście rób to co czujesz. Ja od tamtego czasu próbuję "chronić" swój honor, ale każdy to przeżywa jakoś tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam na maila... A tak to nudy, upał... Idę do wanny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wieczorem zrobimy samotnosc w sobotni wieczor?? bo ja juz wiem ze bedzie taki sam jak wczoraj. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie :) Ja to sobie wieczorkiem pobiegam. Mam wolny dom pierwszy raz od miliona lat, ale akurat nawet nie mam nikogo, kto by do mnie przyjechał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie na wieczor jeszcze zadnych ale nic straconego,pozniej sie okaze,moze spedze go z wami tutaj i rozpaczac z tego powodu nie bede,wkoncu to nie koniec swiata zostac w sobote w domciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo troszke domowych zajec sie zebralo jak to w sobote i dopiero teraz znalazlam chwilke zeby sobie usiasc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze mam was bo bym zwariowala od tego myslenia i pewnie napisala bym mu 100 smsow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ja zaluje ze jak mi sie rozpadlo wczesniej nie zagladalam na takie fora i nie sluchalam rad osob ktore mialy podobnie tylko wlasnie go dreczylam soba,milion smsow na dzien jakies telefony glupie i placz ze on mnie olewa,ale teraz juz sobie nie pozwole na cos takiego,chociaz ciezko tak jakos bez zadnego znaku zycia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze to wlasnie jest zeby powstrzymac sie od pisania...on ma silniejszy charakter odemnie..ja jestem za miekka... nie potrafie powiedziec dosc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze on sobie gdzies pojechal na weekend z jakas dziewczyna a mi powiedzial ze caly dzien bedzie na kursie....hm chyba zaczynam wariowac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymyslasz sobie historie pewnie po to zeby to sobie jakos przetlumaczyc ale po co sie tak meczyc?daj sobie troszke czasu zeby ochlonac,zamiast mu pisac smska pisz do nas na forum,moze ci bedzie troszke lzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whatever1987 dzieki tym forum nie zrobilam z siebie juz cakiem idiotki ...bo pewnie bym pisala ciagle do niego a tak potrafie sie powstrzymac..zaniedlugo musze leciec do babci..ale wieczorem bede z wami kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzisz to sobie czyms zajmiesz dzionek a wieczorem bedzie tu napewno kilka osob ktore cie beda wspierac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie tak o ile sie nic nie zmieni u zadnej:) ja narazie mam przerwe w domu wiec jeszcze troche tu bede ale jakby cos to wieczorkiem sie gdzies spotkamy napewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×