Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Thinki100

Starania o dzidziusia od ponad 13 miesiecy!!!

Polecane posty

Witam weekendowo :) Mało mnie tutaj,ale Was nie więcej... Aska przykro mi,że musisz przez to wszystko przechodzić,ale radziłabym Ci to samo co rodzice i bliscy,nie sugeruj się tym co ci powiedział ten konował,bo szczerze mówiąc musi nim być skoro postawił taką diagnoze ...ale wracając do tematu, skoro masz drożne jajowody to zrosty nie są jakimś problemem nie do przeskoczenia.Połowa sukcesu to dobre nastawienie :) a druga intensywne starania!Będzie dobrze,zobaczysz! Thinki zlituj się i strzel testa :) Chociaż teraz,po takim opóźnieniu @ to chyba tylko potwierdzenie ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem i niemam zamiaru sie zalamywac ale tez nie nastawiam sie juz tak na maksa modle sie codziennie o cud i wiem ze zdarzy sie to kiedys napewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane Zrobiłam test - negatyw :( . Jest mi przykro mimo ze sie nie nastawialam za bardzo i jestem wsciekla ze znowu mi sie cykl rozregulowal :( Staralismy sie tak intensywnie akurat wtedy kiedy mi sie owulka przesunela ! Czyz to nie ironia losu :/ Poprostu trzeba miec mega pecha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojeja Thinki kochana ale mi przykro.... Moze wez anty miesiac albo popros lekarza o stymulacjie cyklu clomyfe....potworz tez spermiogram moze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki. jestem już mamą chrzestną :) siostra już urodziła a dzidzius jest tak słodki i podobny do mnie :) hihi taki uroczy! oprócz wielkiej radości oczywiście kilka razy musiałam wychodzić bo łzy cisnęły mi się do oczu i jak widziałam te wszystkie dzieciaczki to chciałam je wszystkie ululać. powiedziałam o wszystkim mamie- i chyba nie potrzebnie bo bardzo się przejeła i zaproponowała od razu że ona mi pomoże i że razem pojedziemy do lekarza bo jej znajomej córka tez tak miała i takie tam.... powiedziałam że jestem już dużą dziewczynką i damy sobie z M radę. 2 listopada mam zadzwonić do kliniki leczenia niepłodności dowiem się kiedy pierwsza wizyta. myślę że nie ma na co czekać. owulacji nie udało się wywołać clo więc teraz trzeba próbować czegos innego. jestem zdeterminowana i zdecydowana na wszystko byle tylko móc przytulic do serduszka moją kruszynkę. jesli nie pomoga leki, stymulacja owu, inne zabiegi jesteśmy zdecydowani na inseminację i in vitro. przecież w końcu musi się udać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thinki - trzymaj się cieplutko kochana, wiem jak boli jak wpatrujesz się w ten test a tam jedna krecha, przerabiałam to mnóstwo razy... przytulam Cię bardzo mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thinki 100 tak mi przykro, myślałam że chociaż Tobie się uda. No ale cóż. Może na niektóre z Was stać na inseminacje czy in vitro ale mnie nie. Dlatego już z mężem porozmawialiśmy że jak się w ogóle nam nie uda doczekać dziecka to trudno. Jakoś będziemy żyć, oboje. Tak jak mój wujek (mojej mamy brat rodzony) z żoną- nie mają dzieci. Najwyzej jeszcze postanowie pojechać do Niemiec na zarobek, żeby zarobić na in vitro. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Nie pisałam długo ale śledziłam Wasza starania.Nie miałam weny żyby pisać tym bardziej ,że mąż nawet zauważył ,ze jak się udzielam na forum czytam różne artykuły i ciągle szukam czegoś w necie to żle się czuję i i zachowuję.Dlatego dałam sobie trochę luzu. Aśka głowa do góry nie ma co sie przejmować takim gadaniem,ja też dawno temu usłyszaam ze jeśli szybko nie zajdę w ciąże to nie będę miała dzieci a jakoś zaszłam w ciąże. Thinki każdego dnia sprawdzałam rano kafe ,czekając na dobre wieści.Przykro mi ,że nie udało się.Nasze organizmy lubią nas torturować.Najpierw pozwalają mieć nadzieję dając delikatne symptomy tego czego pragniemy,chyba tylko po to ,żeby później dać nam porządnego kopa w postaci rozczarowania widokiem 1kreseczki.Trzymaj sie jakoś pamietaj ,ze wszystkie w myślach się wspieramyi trzymamy kciuki,żeby kolejny miesiec zaowocował. Ja w tym miesiącu nawet nie miałam okazji żeby pomyśleć "a może teraz sie udało" takie przeżyłam wielkie zdziwienie jak niespodziewanie 29dnia cylku przyszła @(przy moich cyklach 30-45dniowych-pierwszy raz w życiu miałam taki krótki cykl)Naprawdę nie wiem juz czego mogę spodziewać się po moim organiźmie.Nawet nie wiem kiedy mam owulację.Ochotę na starania także straciliśmy więc szanse ,że trafimy w te dni są bardzo małe. Pozdrawiam Was wszystkie i piszcie co tam u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju dziewczynki jestescie kochane, dzieki za slowa ktore podtrzymuja mnie na duchu. Wiem- to nie koniec swiata i jeszcze wierze ze sie kiedys uda!! Moze za miesiac, moze za dwa . Moze nawet troche dluzej to potrwa ale w koncu bedzie! I tyczy to sie kazdej z nas! O in vitro probowalam cos napomknac mezowi ale on nawet nie chce tego teraz sluchac. Raz ze wzgledu na koszta a dwa , że on tez caly czas wierzy ze uda mi sie zajsc naturalnie. Musze zbadac jeszcze raz stan swojej prolaktyny. Sprawdze czy sie czasem nie podniosla. Tylko kiedy ta wstretna @ przylezie .. Najgorsze to czekanie a tu jak narazie sie wcale nie zapowiada! Pozdrawiam was cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzie dobrze dziewczyny j po takiej diagnozie podnioslam sie wiec wy tez dacie rade bedzie dobrze kiedys wszystkie bedziemy mamusiami na wszystko przyjdzie czas!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thinki100przykro mi kochana ale moze w następnym cyklu ci się uda trzeba miec nadzieje bo tylko to pozostaje!!! kurcze myslalam ze po 6 dnich to jest ciąża a tu widac lipa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubasek 25 to moze lepiej prubój tej inseminacji a w najgorszym wypadku in vitro ale coz jak tylko to pozostajeprzykre to wszystko i bardzo nie sprawiedliwe z mojego otoczenia juz dwie kolezanki sa na finiszu ciazy jedna miala termin na dzis jeszcze nie urodzila a drug na 2 listopadaa one bardzo chcialy dziecka i im sie udalo a czlowiek chce i nie moze zjasc ale ja mysle ze to ze jeszcze nie zaszlysym ze czemus służy i my sie doczekamy 2 kreseczke moze przyszly rok bedzie dal nas łaskawszy ja wierze ze w przylym roku mi sie uda i wam tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny ja od dzis nastawiam sie na rzucenie palenia bo niestety jestem ohydnym palaczem dzis spalilam jednego i ostatniego papierosa jaki mi zostal w domku takze trzymajcie za mnie kciuki moze to pomoze mi w dazeniu do 2 kreseczek:)niewiem czy dam rade moj m nie pali i wyzywa mnie ale pracuje z dwoma kobitkami i one pala narazie mam wolne ale boje sie jak wroce do pracy no i spotkn z moja rodzinka bo niestety znaczna czesc z nich tez pali:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Thinkii bardzo mi przykro, ale głowa do góry:) Neonko, nie porównuj cen inseminacji a in vitro bo to kolosalna różnica. Inseminacja w granicach 1000 zł a in vitro 10 000 tys. zł. Różnica jest prawda? Oczywiście z całego serca życzę Ci abyś doczekała się dzieciątka ale z drugiej strony dziwi mnie podejście, że nawet na inseminację nie uzbierasz i w razie czego będziesz bezdzietna. Nie gniewaj się za to co napisałam bo to oczywiście Twoje życie. Ja być może znam przyczynę swoich problemów z zajściem w ciążę, otóż miałam robione badania na chlamydię, ueraplazmę i jakieś tam badania przesiewowe i wyszło, że mam ueraplazmę, a skoro mam ją ja to i mój mąż. Lekarz powiedział, że ona może być przyczyną braku ciąży. Ja trochę o tym poczytałam w necie i faktycznie coś w tym jest. W każdym bądź razie oboje musimy przez 10 dni brać antybiotyk i na początku grudnia znowu mam się zgłosić do mojego ginka i znowu zrobi mi badanie na tą ueraplazmę. Mam nadzieję, ze się jej pozbędę, bo ona jest niebezpieczna. Odpowiada za wiele chorób, a nawet za poronienia itd. Starania w tym cyklu wykluczone. Powiem Wam szczerze, że z jednej strony cieszę się że coś w końcu u mnie wykryto co moze być przyczyną zerowych efektów starań. Teraz jestem pełna nadzieji, że jak sie wyleczymy to może w końcu zostaniemy rodzicami:) Pozdrawiam Was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jenyyy nie gniewam się :) każdy ma prawo się wypowiadać. Po prostu tak pomyśleliśmy z mężem no i tak pozostanie jeśli nam się nie uda. W połowie listopada jeszcze ostatni raz pojadę do tego specjalisty co ostatnio byłam , co przepisał mi clostilbegyt już drugi raz mi nie wyszło. No ale czułam ze do niczego nie doszło. Teraz sie wyprowadziliśmy do babci męża i teściowej, bo mąż ma kupić to mieszkanie z gminy,a z gminy ogólnie nie mamy co liczyć. Więc teraz będzie nam trudniej się postarać o dziecko :) Mąż nie zarabia na tyle żeby i na inseminacje czy in vitro starczyło. A ja nie mam pracy, u nas na mazurach trudno o pracę, tym bardziej kobiecie. Bo facet to nawet na budowie się zatrudni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neonko, zobczysz, będziesz mamusią. z tego co pamiętam generalnie u Ciebie jest wszystko ok a mąż musiał się podleczyć witaminkami:). Moja siostra mieszka w Anglii i była tam u lekarza i coś o mnie z nim rozmawiała, w sensie, ze staram sie o dziecko itd i nawet tam jej lekarz (anglik) powiedział, że minimum dwa lata starań to norma i żebym się nie martwiła. łatwo mówić no nie :) Więc głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Aktualizuje tabeleczke , wiadomo czemu 🌼 STARACZKI 🌼 NICK .........WIEK ..............OSTATNI OKRES ......CYKL STARAŃ....... ********************************************************* **************************** Thinki100...... 26........ .......31.10.....................................16 EwelaK..........25........ .......03.09.....................................23 dziubasek25...26................19.08.....................................13 jenyyy..........27................27.09.....................................15 neonka25..... 25........... ....18.09......................................18 kasiulaha.......26.................20,09....................................17 iz27.............27.................11.09.....(przerwa na leczenie)... 16 prinzesska.....27.................12.09.............................ok 85-90 fioletowy lakier..28............15?.................juz nie licze ponad 24 kopelinka .........32............7.09................................około 40 zonka83.......27.................15.09.....................................30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia trzymam kciuki za to by udalo ci sie zwalczyc wstretny nalog! Ja tez palilam i to dosyc dlugo ale juz gdzies od 1,5 roku nie pale. No czasami ale bardzo sporadycznie -gora pol papierosa na jakiejs wiekszej imprezie jak mnie najdzie ochota. Poza tym ze na drugi dzien jestem na siebie za to zla i jeszcze bardziej palic mi sie nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuoricino
Dziewczyny...wczoraj powinnam dostac @ i nie dostalam...mam wrazliwe sutki i stan podgoraczkowy...w ogole sie czuje jakos inaczej...w tamtym miesiacu @ mi sie przesunela o tydzien z powodu wjazdu. Teraz powinnam dostac 30 i nic...Mpje cykle zawsze trwaja po 30 dni. 2 dni przed spodziewana miesiaczka mialam dziwne klucie w obu jajnikach....teraz tez czasem daja o sobie znac...myslicie, ze to moze byc ciaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cuoricino twoje objawy moga wskazywac na ciaze ale jednoczesnie wcale nie musza.. zrob test bedziesz pewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuoricino
Boje sie kolejnego rozczarowania... :( Narazie spoznia mi sie jeden dzien...wiec chyba jeszcze poczekam. Aczkolwiek zawsze przed miesiaczka dobrze sie czulam...moze jedynie czasem lekko dokuczaly mi piersi. Ale tym razem ten bol jest inny...bardziej dokuczliwy...no i jeszcze to klucie jajnikow, ktorego nigdy wczesniej nie mialam...Intuicja podpowiada mi, ze tym razem sie udalo...ale kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuoricino
Staram sie od 4 miesiecy....bylam u ginekologa zaraz jak zakonczylam brac tabletki antykoncepcyjne...i wszystko bylo w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK .........WIEK ..............OSTATNI OKRES ......CYKL STARAŃ....... ********************************************************* **************************** Thinki100...... 26........ .......31.10......................................16 EwelaK..........25........ .......03.09......................................23 dziubasek25...26................19.08.................... .................13 jenyyy..........27................27.09.................. ...................15 neonka25..... 25........... ....18.09.......................................18 kasiulaha.......26...............18.10.......................................18 iz27.............27.................11.09.....(przerwa na leczenie)... .16 prinzesska.....27.................12.09.................. ..........ok 85-90 fioletowy lakier..28............15?..................juz nie licze ponad 24 kopelinka .........32............7.09................................o koło 40 zonka83.......27.................15.09................... ..................30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×