Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jaśminek

Facet zrobił mi awanturę o nic.Co powinnam zrobić?

Polecane posty

Gość qwwwwwwr
nie mięknij, niech przeprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az trudno uwierzyc .....
PRZECZYTAK CO NAPISALAM. Teraz szukasz potwierdzenia, ze on "nie jest taki zly". Nie wyrwiesz sie z tego. Boze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeskas
jeżeli teraz się nie postawisz, to już jesteś stracona, wiem, że Ci go szkoda, ale pomyśl o przyszłości i nie pozwalaj na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa sprawa z tymi dzikimi zrywami u faceta. Wydaje ci się, że dobrze go znasz, a pewnego dnia funduje ci woltę aż kapcie spadają. Mnie się wydaje, że musisz walczyć o swoją pozycję w związku, bo partnerstwo to to nie jest. Szkoda, że konieczna jest walka i manipulacje, ale czasami tak to jest...że kochamy niewłaściwą osobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara_bonati 56
dociera do niego co zrobił, żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja_______
niby zaluje ale nadal nie przeprasza :( czyli to nie jego wina tylko twoja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie bez zmian czekam do jutra,zobaczymy czy pójdzie na wesele.Jeśli pójdzie to ja mam już dość tego związku i mu nie daruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.www
tylko ty czasem nie idz, bo wtedy bedzie wiedziec, ze mimo tego jak cie traktuje ty za nim bedziesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddsds
Ja to dopiero mam ciekawy przypadek. Otoz moj jest flegmatycznym cholerykiem... Tak tak! Brzmi jak oksymoron a jednak. Potrafi wybuchnac o byle pierdole. Jednak ja sie tym nie martwie, bo sama nie jestem lepsza i mu nie odpuszczam ;-) Ja z kolei jestem nawet bardziej impulsywna od niego, ale przyhajmniej on nie musi sie domyslac o co mi chodzi, bo mu wszystko wyloze kawa na lawe. Ech, zycie i ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddsds
aha i na poczatku przedstawial mi sie jako spokojny czlowiek... tez mialam zdziwko niezle. autorko poczekaj az sam sie zacznie tlumaczyc, nie daj sie zbyc. choc wiem, ze w tych czasach bardzo latwo ludzie zrywaja i rezygnuja ze zwiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zobaczymy czy pójdzie na wesele.Jeśli pójdzie to ja mam już dość tego związku i mu nie daruję" jeśli potwierdził, że będzie, to raczej nie fair by było, gdyby w ostatniej chwili powiedział, że nie pójdzie. wiem, że jesteś zła i rozumiem Twój punkt widzenia, ale w tym przypadku postaw się w jego sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja______
ona ma sie postawic w jego sytuacji??? a moze on powinien postawic sie w JEJ sytauacji, taka opcja jest o wiele lepsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że ma nie iść na wesele do ludzi, których zna, którym potwierdził że będzie, bo pokłócił się z dziewczyną. może powinien, może nie...zależy czyje to jest wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co? pogodziliście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widzicie która godzina siedzę w domu.O 16:00 jest ślub w kościele.Spotkaliśmy się wczoraj.Powiedziałam mu że jak pójdzie to nie chcę go znać na to on że jak nie pójdzie to i tak na jedno wyjdzie bo wtedy on nie będzie chciał mnie znać.Przyjechał żebym podpisała umowę o to auto podpisałam porozmawialiśmy i pojechał ale mówił że narazie auta nie wyrejestruję że tak w złości tą umowę chciał pisać i że mi takiego świństwa nie zrobi.Popłakałam się przytulił mnie ale powiedział że na wesele i tak pójdzie i żebym szła z nim.Powiedziałam że się zastanowię.Rano mu napisałam że nie idę za dużo ostatnio nerwów przez niego miałam,prosił ale odmówiłam.Przyjaciółka mi mówiła tak" wiesz jakby mnie mój chłopak na twoje wesele nie chciał puścić i groził że będzie koniec z nami to i tak bym poszła i jeśli by mnie kochał to by to uszanował".Zrobiłam tak jak mi mówiła powiedziałam mu dziś idź na to wesele nie mogę ci tego zabronić bo wiem jak ci zależy i baw się dobrze tylko jak wrócisz to napisz żebym się nie martwiła-nie odpisał nic ani nie odezwał się nic.Pewnie właśnie wyjeżdża pod kościół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol333333333333333333333333333
masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktotylkoja_______
chcial, zeby wyszlo na jego, ale nie wyszlo :( wiec jest zly i sie nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna jestem:)
masz umowę , zarejestruj auto na siebie i zostaw palanta zanim on to zrobi gdy ty już spłacisz kredyt za ten samochód:D ten twoj facet wogóle mi się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dzwonił z tego wesela że chce iść do domu że on się beze mnie bawił nie będzie że nie chce już tam być że czeka tylko na Parę Młodą bo pojechali na zdjęcia i pożegna się i jedzie z kierowcą do domu.Mówi że jest głupi że źle się zachował i że mnie przeprasza i że jak wróci do domu to zadzwoni.Czuję ulgę ale jak mam się teraz zachować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reniamiłarenia
kobieto rzuć się mu w ramiona :) widocznie jesteście dla siebie przeznaczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raven stwierdził że miał gorszy dzień.A po co nastawia budzik chyba dalej się nie dowiem ale wisi mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że w chwili obecnej masz możliwość "ustawić go trochę do pionu". sama chyba jednak wiesz najlepiej co i jak. skoro jednak wraca z tego wesela to znaczy, że źle mu bez Ciebie prawda? nie daj sobie na głowę wejść. ja kilka lat walczyłam z moim M. zanim zaczęło być tak jak powinno a i teraz mamy gorsze dni, bo kto ich nie ma? nie ma idealnych związków, są gorsze i lepsze. Twój trochę kuleje, ale chyba nie jest tak źle... chyba, że czegoś nie doczytałam. Ten Twój facet to taki choleryk trochę. Sama jestem takim typem, na zewnątrz jestem bardzo spokojna a czasem mała iskra mi wystarczy żeby wybuchnąć. co do tego alarmu to ciekawa jestem:) tak po babsku ciekawa. miłego wieczoru życzę, nie pozabijajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lesny dzban
może napisz jakies szczegóły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to nie wolno mu pic alkoholu piwa i takie tam lekarz zabronił,więc się o to czepiam.Przyłapałam go dwa razy na kłamstwie w ciągu kilku dni.Byliśmy na basenie i on mówi że się zbieramy bo on ma robotę w domu bo kumpel przyjdzie mu pomóc jakieś cegły znosić bo komin będą robić.Ja nie byłam zadowolona chciałam korzystać z urlopu i pogody ale on stwierdził że jak zaraz nie pójdziemy to będzie miał dzień zjebany.odwiózł mnie do domu i pojechał do siebie robić z tym kolegą. O godz 20 dzwoni że idzie do sąsiada prosić go o pomoc w związku z tym kominem.dzwoni za chwilę że zejdzie mu dłużej bo jest w barze i czeka na niego.Pojechał niby autem ale już mi się to wydało podejrzane zaczęłam go podpytywać ale dobra.Dzwonie o 21 czy już jedzie do domu i mówi że jeszcze pól godzinki musi czekać to ja mówię że to głupie takie stanie pod barem i czekanie .Słyszałam po głosie że pił i pytam jesteś autem? on że tak.To mu mówię że jest pijany i że jak jest autem to niech to udowodni i zapali samochód na chwilę żebym słyszała on się znowu wkurzył i wyłączył telefon.Wrócił po 11 bo zadzwonił pijany że musiał koledze piwo postawić za pomoc i nie był autem.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×