Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Czekoladka_

10-15 kg w dół!!!!

Polecane posty

Witam wszystkie nowe osoby, ktorych jeszcze nie mialam okazji poznac :) Czekoladka - dzieki za zrozumienie, wlasnie tak sie u mnie dzieje. Na wage az boje sie wejsc, najgorsze,ze wracaja kompulsy u mnie i mojego faceta,czyli spontaniczne wypady po slodkie (dla mnie to tez oderwanie sie od pisania). Ale jakos bedzie, wroce na diete i bedzie OK, bo przeciez ladnie na mnie dzialala - przynajmniej przetestowalam :D Titijo- z pogoda niezbyt sie da kombinowac, bo tutaj jest zupelnie inna niz na poludniu i bardzo zmienna. Tez lece do Polski - w przyszly poniedzialek z Dublina do Poznania. Ech,to wracam do mojej pracy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sproboj te chipsy - jablka suszone, czy nawet suszonych bananow sobie zjedz. albo zrob sobie ciasteczka - moja mama zna przepis jak chcesz to ci dam. smazy sie je na patelni i mozna je jesc na diecie, sa bardzo zdrowe i dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) jestem po dłuzszej nieobecnosci.moja waga jak stała tak stoi choc moze to i lepiej bo teraz jestem przed gorszymi dniami i co chwile bym cos jadła:) ogolnie mam mase roboty (w weekend urodzinki syneczka;)) a w poniedzialek jade do Polski na dłuuuugie dwa tygodnie :) talia szczupleje-waga wagą ale jak widzi sie po ciuchach to chyba najbardziej cieszy :)swietnie!zazdroszcze Ci :) mi spadło ponad 4 kg ale spodnie mi jeszcze nie spadaja, choc na pewno nie sa tak opiete jak były przy wczesniejszej wadze :) a pozostali co tak cichutko?jak tam upływaja Wasze dni? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TiTiJo moja waga przed przytyciem wynosiła 52- czyli taka jak twój cel. Sama tez chciałabym miec taką figurke jak wówczas, ale boję sie, że skóra się nie skurczy, wiec na razie moim celem jest spadek poniżej 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie po ciuchach widac bardzo duzo :) na cale szczescie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Widzę, że od czasu do czasu pojawiają się nowe osoby. Mam nadzieję, że wytrwają razem z nami :-) "Starzy" kafeterianie ładnie chudniecie. U mnie pojawił się mały spadek wagi po tych jazdach na rowerze. Muszę pilnować diety, bo bywały takie dni, że zamiast spadku wagi obserwowałam wzrost. Przez ostatnie dwa dni byłam u znajomych i przy okazji umówiłam się na kawę z chłopakiem, którego poznałam na pielgrzymce. Spotkamy się za dwa tygodnie i teraz mam kolejną motywację, żeby schudnąć :-) i skończył wreszcie z tymi czekoladami! Ktoś się mnie pytał o nogę. Z nogą jest prawie dobrze. Czasem zaboli, ale już nie biorę tabletek. A tak poza tym jestem z woj. warmińsko-mazurskiego, w tym roku skończyłam studia i szukam pracy. W październiku zacznę różne szkolenia. Chciałabym coś znaleźć i wyprowadzić się z domu. Co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;) u mnie do przodu Ta dieta rzewczywiscie działa- jem teraz normalnie (tylko na kolacje staram sie nie jesc, ale pic koktajle herbalife). Jem normalne sniadanie, na obiadek kawałek kurczaczka i duzo warzyw (wszystko zapiekane, bez tłuszczu) albo rybke. Nie jem ziemniakow ani ryzu, chleb staram sie tez ograniczac. Widac poprawe- ciążowy brzuch spadł jest fajny i w miare płaski. Troszke tez spadły mi uda, a to zawsze był moj kompleks. Nie wiem ile waże, bo nie mam wagi, dzisiaj ide do babci to sie zważe;) Co dwa dni cwicze, ale nie jakos restrykcyjnie- troszke bachaty, brzuszki, troszke callaneticsu. Robie też rowerki, takie przygotowanie do biegania, bo w koncu trzeba sie ruszyc i biegac, to najlepszy sposob na zrzucenie dodatkowych kg. Co do brzucha jeszcze to jest twardy, cieszy mnie to strasznie;) Nie jem też dużo, zmniejszył mi sie zołądek, mam nadzieje,ze uda mi sie wrocic do wagi sprzed roku;) Niestety pojawiły się rozstepy...ech miałam je już po tym jak przytyłam, ale teraz mam wrażenie,ze jestem cała jednym wielkim rozstepem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys mi lekarka powiedziala jak bylem, ze na rozstepy jest dobre jedzenie z galareta. czyli np zimne nozki albo ryba w galarecie. cos w ten desen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MageMage wlasnie dzisiaj ogladałam program w którym mowili o rozstepach(ja mam po ciazy - niestety)choc i tak w sumie małowidoczne.żadne kremy tak naprawde nie pomogą bo to sa normalne blizny, ale zabiegi kosmetyczne jak najbardziej gdzie jest złuszczany naskórek(które zapewne kosztują "majatek")ja sie po prostu do nich przyzwyczaiłam :) nie mialam wyjscia :) ja ma nerwówke przed jutrzejszymi urodzinkami.zmykam spac bo od rana duzo pracy w kuchni mnie czeka :) pozdrawiam wszystkich, miłego weekendu buziaki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety rano nie jeździłam rowerem. Wieczorem wybieram się na imprezę urodzinową, która odbędzie się w lokalu. Obawiam się, że mogę się na niej za bardzo objeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka cisza na forum :-( Gdzie jesteście? Po wczorjaszej imprezie urodzinowej jestem cięższa o 300 g. Kurczę nie mogę się powstrzymać od jedzenia, gdy je widzę. Gdybym przestrzegała diety, chudłabym o wiele szybciej. Ciągle grzeszę z jedzeniem, a potem znów się odchudzam. Dziś rano jeździłam rowerem 1 godzinę i 40 minut. Jazda wcale mnie nie męczy. Muszę zwiększyć czas jazdy. Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czekoladka masz podobnie jak ja. niby nadal trzymam sie tej 'diety', jem wiecej a mniej (duzo mniej w porownaniu co kiedys) ale tu se chapne ciacho jak mama upiecze (wprawdzie dietetyczne, ale to zawsze ciastko), tu znowu kielbasa z grilla. ostatnio zaniedbalem sie w bieganiu - i nie mam na to czasu (ciezko mi jest znalesc akurat na bieganie - otwiera sie we mnie len) i na rowerze dawno nie jezdzilem... jedynie co z ciezarkami troche pocwicze... musze to zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim ! ja juz po urodzinach synka, pogode mielismy przepiekną, gril sie udał i zabawy w ogrodzie, takze wszyscy zadowoleni - Ci młodsi i Ci starsi :)dzisiaj jedziemy do Polski na 2 tygodnie, ale na pewno bede sie odzywała na forum.sprawdzałam pogode ma padac cały ten czas :/ tutaj w Irl.tez pogoda szaleje wiec żadna róznica:) martwi mnie jedynie ze mama bedzie gotowała, bo ciezko bedzie sobie odmówic jedzonka hehe :)nie chce przytyc i zmarnowac dotychczasowej pracy.waga stoi w miejscu na 61,6 ale szczerze powiedziawszy jem normalnie to na co mam ochote nie trzymam sie żadnej diety a co najgorsze nie cwiczyłam pewnie tydzień :/ale postanowilam wrocic na silownie, po powrocie z Polski kupuje karnet i zaczynam znowu chodzic na aquaaerobic, step itd. Czekoladka podziwiam Cie ze potrafisz na rowerze jezdzic tak długo :) jesli faktycznie Twoj organizm sie nie meczy jak wczesniej to znaczy ze wyrabiasz kondycje :)a efekty ciezkiej pracy tez bedzie niedługo widac! pozdrawiam Was wszystkich!❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Niedawno wyjechałam i w związku z tym zmieniłam wage na której się waze.nie wiem jak teraz liczyc te kilogramy, bo noiwa waga pokazuje zupełnie co innego niż stara. Gdzie się podziewacie? Jakie macie postępy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tutaj tak cicho? Talia szczupleje mam ten sam problem :) na mamy wadze na dzien dzisiejszy waze 60,3 kg a u siostry dzisiaj sie wazyłam i zobaczyłam 5 z przodu jupiii!!!59,2 kg wiec jest znaczna roznica, a moja waga w Irlandi duzo wiecej pokazywała jeszcze 3 dni temu.wiec zobaczymy jak wroce, zwaze sie na swojej skoro według niej zaczełam odchudzanie :) po spodniach juz widze roznice, boczki mi nie wystaja tak jak wystawały.cwiczyc teraz nie cwicze, choc wczorajn brzuszki zrobiłam.jesli chodzi o pokusy to staram sie im nie ulegac :) pizzy ostatnio nie zjadłam - choc slinka ciekła potwornie, bo Polskiej dawno nie jadłam, wczoraj z grila zjadlam tylko szaszłyka, oparłam sie karkówce :)chcialabym wrocic poo tych 2 tygodniach bez 2 kg conajmniej wiec trzymam sie ostro swoich zasad.aa no i siostra pozyczyła mi na wesele sukienke która kiedys była na mnnie opieta a teraz jest w sam raz, a nawet troszke luzna :D ale sie rozpisałam..piszcie jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnei tez ok po ciuchach widac na prawde strasznie kumple w szkole tez zauwazyli poprawe jednak waga od tygodnia stoi :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MasterCleanse
Cześć Wam! Podejmuję się wyzwania jakim jest MASTER CLEANSE:) Zaczynam od jutra (13.09.2010). Swoje doświadczenia będę opisywać na blogu: http://mastercleanse.mylog.pl/ SERDECZNIE ZAPRASZAM! Będziecie kibicować?;) Pozdrawiam!:) Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio zgrzeszylem i zjadlem prawie cala pizze 40 cm no ale to przez siostre ktora rozmrozila juz jakies stare mieso i brat byl zmusony zamowic pizze :P pokazalo potem 400g wiecej na drugi dzien, ale zobaczymy jak bedzie jutro bo dzis sie nie wazylem. mam na oku jeszcze fajna dziewczyne, musze ja zlapac jak bede widzial ze jest, moze sie zgodzi na spotkanko ;d ( w koncu co jak co ale 11 kg schudlem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×