wieczór kawalerski striptiz

z takimi sprawami można owocnie dyskutować tylko ze swoim partnerem :) bo co z tego że wymienimy tu swoje poglądy chore i te normalne skoro i tak każdy zrobi co będzie uważał za uczciwe :) według mnie striptiz nie jest konieczny a nawet bym go nie polecał ;)

są kobiety które się na to godzą a s teki co sobie nie życzą i tyle z tematu :Pja nie miałam wieczorów żadnych 3 lata po ślubie jestem i jakoś żyjemy sobie z mężusiem:D

No wypraszam sobie :P Mam ochotę napisać to co "bo to tylko ja" bo myślę to samo :D ale nie będę się powtarzać ;P W ogóle chyba daruję sobie tą dyskusję :D Bo ani ja niczego nie nauczę ani mi nikt niczego innego do głowy nie wbije więc po co te kłótnie? :P

takie życie taki świat :D tutaj rzadko dochodzi się do porozumienia :O a jeszcze rzadziej ludzie się tutaj czegoś uczą :)

Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym problemem. :D Ale teraz widzę, że problem faktycznie istnieje. Więc gdy pomyślę o ślubie przemyślę i tą kwestię :O Obecnie nie mam zdania. Ale zawsze miło się wypowiedzieć gdziekolwiek.

Wypowiedziałaś się tylko po to żeby napisać cokolwiek? xD

he he :D

no ja opowiedziałabym swoją historię ale ona niczym nie różni się od tych ze zdradą i chamstwem. więc mówię NIE wieczorom

cześć, mam do sprzedania suknię ślubną, zachęcam do oglądania :) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=1164598774

a no ładna :D le mi się na razie na ślub nie zanosi ;)

jestem ciekaw co cię spotkało raz ko raz ko :)

dla mnie takie zabawy to przejaw dziecinności i nieradzenia sobie z pożądaniem nie wiem kto to w ogóle wymyślił- jestem pewna że facet

nic szczególnie różniącego się od poprzednich historii. Brat miał iść do kumpla na kawalerski, miał wtedy wierzącą dziewczynę. ta poprosiła żeby nie szedł jeśli będą panienki czy choćby jedna. i miało nie być a jednak jedna taka się znalazła. Zatańczyła, pokusiła ciałkiem, macanie było. Brat nie powiedział dziewczynie a ta dowiedziała się dopiero od kumpla. Bronił się ale z nim zerwała.Był załamany bo wiem że ją kochał. potem mi powiedział, że nie wiedział że kumpel obiecywał że panienek nie będzie ale trochę podpili i zdecydowali się "iść na całość". jednak kumpel miał sumienie i powiedział prawdę w sumie zuch chłopak :) więc tak to już jest panowie nie ręczyć za siebie że nie zrobicie niczego głupiego skoro sami nie wiecie co zrobicie po piwsku z kolegami!

no bez przesady nie kazdy zaraz idzie na dziwki! z reszta to ostatania tka okazja i tzreba sie zabawić!

no nie ten znowu tu! to nie jest żeby się zabawić. to jest po to żeby facet mógł sobie powiedzieć "mogłem zdradzić żonę, mogłem jej nie słuchać, mogłem mieć ją gdzieś, mogłem macać obcą babę, mogłem oglądać taki taniec bo to był wieczór kawalerski." i to jest TYLKO po to!

ja tam jebalbym zdanie żony skoro ona mi nie ufa:Dale to wasz problem że jesteście nieufne

Widzę że temacik się rozwija... upupup ludzie :P Zajebiście się to czyta jak Moda na sukces;)

od razu zdradzić... , wiecej wiary ,nie wszyscy sa tacy sami , a kawalerski jak i panienski sa po to aby aby ostatni raz zaszalec, a bez przesady... , na dziwki sie teraz nie chodzi juz , skoro mozna sobie znalezc kochanke w pracy ;)

nie jesteśmy nieufne. jesteśmy za prawdziwym małżeństwem. z miłością i szacunkiem!

Miałam tu nie wchodzić ale mnie podkusiło i niepotrzebnie :P "sa po to aby aby ostatni raz zaszalec," szaleć to można było przez zaangażowaniem się w jakikolwiek związek, potem to już zdrada ;)

kochanka co innego tancerka co innego i wjebać to sobie to tępych głów

ok ja się nie mieszam spadam bo krew człowieka zalewa. żyjcie sobie, patrzcie sobie, macajcie i korzystajcie z okazji. nie jesteście moimi mężami. żegnam.

Niemal tka sama patologia :D Z tym, że na kochankę żona nie ma wpływu a na wieczór może poprosić żeby facet nie szedł.:P Oczywiście mogę powiedzieć: "wiesz kochanie wolałabym i proszę żebyś nie miał kochanki" ale to przecież oczywiste :D:D:D A z wieczorami różnie bywa ;P i niektóre się godzą inne nie :)

o jak ja sie ciesze że twoim mężem nie jestem!:D nie mam kobiety bo one tylko ograniczają faceta

a jak pojdzie na kawalerski ze streapteasem ,gdzie nie maca , to juz kocha inaczej swoją żonę przyszla i nie szanuje jej ?

o witamy na debacie :P Jeśli żona mówiła nie idź a poszedł to jej nie kocha i nie szanuje jej zdania- bo woli oglądać dupy :)

a ja ide na dobrego pornolka zajebiście żegnam

niektore osoby sa zaborcze w zwiazku - i kobiety i mezczyzni , ciagle zakazy i nakazy, Sa w zyciu o wiele wieksze problemy niz to ze facet czy kobieta pojdzie na kawalerski/panienski ze streapteasem . Przeciez przez to nie staje sia taka osoba mniej wartosciowa ,jej poglady nie ulegaja zmianie o 360 stopni. Uwazam ,ze nie ma czym sie przejmowac , wiecej luzu...

miłego spuszczania się przy maszynie :3

aloha :)