Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość ekstern

Egzaminy eksternistyczne LO

Polecane posty

Gość asoid
niewiem jakim cudem zdałem fizyke... została mi tylko matma :/ macie jakiś sposób może ? myślałem wykuć się zadań otwartych bo 4 raz będe podchodzić i dalej nic nie ogarniam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna182 nie jestes sama bo mnie przeraża biologia. Już 3x do niej podchodze i zawsze coś. Nic z niej nie kumam. A została mi tylko ona więc zależy mi by zaliczyć na dop i mieć z głowy.:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@wirga Hmmm, zdanie matematyki i fizyki oznacza że biologię powinnaś zdać na luzie i bez najmniejszego problemu, w porównaniu do dwóch wcześniejszych jest to statystycznie przedmiot znacznie bardziej 'zdawalny'[zdawalność: mat: 23%;6%, fiz: 27%;47%, bio: 86%;94%] - dane z sesji jesiennej 2011 i zimowej 2012. Być może masz niezbyt adekwatne materiały do nauki. Jeżeli tak to polecam podręcznik "Biologia" wydawnictwa WSiP w zakresie podstawowym(taki z żabą na okładce :P). Między innymi z niego uczę się do matury z biologii i muszę przyznać, że jak na podręcznik przedmiotu ścisłego, treści w nim są w miarę łopatologiczne podane. Można go wyłowić na allegro za 12 zł z wysyłką włącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@wirga - polecam też repetytorium GREGa, jest naprawdę banalnie wszystko opisane;) To sobie przeglądam do testów, a do matury wezmę się za podręczniki na rozszerzeniu i vademecum. biologia faktycznie darzona jest albo wielką antypatią albo uwielbieniem (w moim przypadku to drugie), więc pewnie dlatego nie możesz przełamać. Zwizualizuj sobie te wszystkie schematy, to w końcu opis nas - ludzi :) Co do fizyki to mam mieszane uczucia, wydaje mi się, iż naszpikowałam się wypowiedziami z tego forum oraz tą zdawalnością i teraz drżę, bo te zadania oraz teoria wydają mi się naprawdę bardzo logiczne i wręcz nieskomplikowane, a to oznacza, że musi być jakiś haczyk : P No cóż, i tak to co najgorsze to fakt, że rozumiem dokładnie każde zadanko, ale dostając blady arkusz zapewne mnie zaćmi, a czasu na praktykę wiele nie mam, jeszcze reszta przedmiotów ;x Matematyki chyba boję się najbardziej. No nic, 2 tygodnie i start, byle doczekać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubell
ambiwalentna_93 Mogłabyś napisać, z jakich źródeł korzystasz podczas nauki fizyki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matematykę zdałam na 3+ a fizykę na 4+ ale biologia to po najgorszym przedmiocie na świecie czyli-języku niemieckim jest drugi od końca jak dla mnie. Książkę mam WSIP w zakresie podstawowym zielona z piękną sową:-P oczywiście kupiłam dawno temu tez vademecum maturzysty Ewa Pyłka- Gutowska ale to juz dla mnie czarna magia więc z niej nie korzystam. Czy ktoś orientuje się czy mogę zdawać w innej szkole niż mi przydzielili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@bubell - najpierw zajęłam się ogarnięciem repetytorium GREGa na poziomie gimnazjalnym, zawiera niemal wszystko co potrzebne, prócz tam względności bodajże, ćwiczyłam sobie na ciekawym zbiorze zadań z fizyki Nowej Ery i posiadam jeszcze książkę "Korepetycje bez korepetytora" - Andrzej Wasiak - to już na koniec przejrzę dla umocnienia. Każdego po troszku i jest dobrze, bynajmniej póki wiem, w którym dziale się znajduję, czego nie będę miała podanego na egzaminie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubell
ambiwalentna_93 ile czasu poświęcasz na naukę fizyki i matematyki ? coś głupsza jakaś niż zazwyczaj się czuję, bo mi nic do głowy wejść nie może, a jeśli coś załapię, to następnego dnia już nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@bubell - kilka dni po ok 2h ćwiczyłam sobie fizykę ze zbioru zadań, jak jeszcze nie przypomniałam sobie żadnych zasad to na początku pomógł mi trochę kumpel, zwyczajnie o tym mówiąc, ale później to samo czytałam już sama z tego repetytorium. A więc po kiku dniach poświęciłam kolejne 3 na przeczytanie tego i przeanalizowanie zadań z rowiązaniami. Teraz będę sobie jeszcze ćwiczyć. Ja też mam wrażenie, że to wszystko umknie na egzaminie i że mimo wszystko nie zdam, prześladowcza myśl x_x Matma to na razie mogiła, co do tego to poproszę kumpla, żeby przerobił ze mną na szybko zbiór zadań, zaczęłam już kilka działów w totalnym ekspresie, a później szybko ćwiczyć. No nie zabrałam się do tego za wcześnie, przyznaję. ;P Ale też mi jest łatwiej bo dzięki mojej mocnej szkole cały czas przypominam sobie mnostwo zasad z.. lekcji, może dlatego nie wydaje mi się to kosmiczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh. Z fizyką miałem kompletnie tak samo jak wy. Mimo poświęcenia na nią dosyć dużej ilości czasu(ok. 60 godzin) oraz dobrych materiałów do nauki, cały czas przed egzaminem, w jego trakcie oraz do otrzymania wyników miałem stresa że nie dociągnę do dwójki, bo w końcu 'to taki zawiły przedmiot, egzamin nie wyglądał na lekki, wiele ludzi zdaje fizykę po kilka/kilkanaście razy'. Tym czasem okazało się że zdałem, jeden punkt brakował mi do trójki. Ze zdumieniem przeglądałem całe strony poprawnie rozwiązanych zadań na wglądzie do pracy(to one mnie uratowały, ponieważ z pytaniami zamkniętymi była jedna wielka porażka). Myślę, że najwięcej zależy od naszego nastawienia i podejścia do sprawy, i dalej radzenia sobie ze stresem. Może to co napiszę, zabrzmi jak wywody niepoprawnego psychoterapeuty-rewolucjonisty, ale wszyscy rodzimy się i żyjemy z podobnymi mózgami(wyłączając osoby z wadami wrodzonymi, chorobami itd.), a jednak jedna osoba ogarnia daną rzecz a druga męczy się i męczy a nic jej nie wychodzi. Podejrzewam że bierze się to głównie z właśnie nastawienia - "zawsze byłem/am w tym słaba", "nauczycielka zawsze miała mnie za głąba", "nie nadaje się do tego" - no chyba nie ma tu na forum osoby która nie wysnuwała podobnych wniosków w czasie niezbyt owocnych efektów edukowania się. Sam tak miałem na początku przygotowań do matematyki - przykładowo równania stanowiły dla mnie niezdobytą twierdzę, jednak pomyślałem stanowczo "no 'motyla noga', co masz nie umieć, inni ogarniają to ty też dasz radę", i tak dwie, trzy, czasem cztery godziny z matematyką codziennie od października dają wymierne efekty i dziś nie ma dla mnie dziedziny z programu licealnego na poziomie podstawowym która byłaby dla mnie nie do przebycia. Trzeba było jednak pocierpieć trochę przy książkach, zwłaszcza na początku, jednak naprawdę warto. Po prostu powiedzcie sobie że potraficie i do przodu. Pokora to niewątpliwie ważna i piękna cnota, jednak stosujmy się do niej w życiu, z sprawach około-naukowych ograniczajmy ją. I tak na koniec, ważną sprawą jest też oczywiście systematyczność, no bo jak ktoś tydzień przed egzaminem obudzi się, że pisze licealną matematykę no podejrzewam, że pozytywne nastawienie może nie wystarczyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, wydaje mi się, że nastawienie na zaliczenie wszystkich przedmiotów ma tutaj pozytywne każdy, inaczej nie wykładałby niemałych pieniędzy, aby sobie "spróbować napisać teścik". Wiadomo, nie liczę tych, którzy już dawno są ustawieni i gdzieś tam nagle wymagają od nich wykształcenia, więc idą jak na skazanie, olewając to kompletnie. Dlatego zdecydowanie większość zależy tu od naszej paranoi, którą jeszcze nawzajem naszikowujemy się, mówiąc które to przedmioty są nie do zdania, a jednak każdy ma słabe strony. Racja, faktem jest, iż nie ma czegoś takiego jak podział na humanistów i ścisłych, bo musieliby chyba utworzyć nowy edukacji, w którym na podstawie badań neuropsychologicznych z podstawówki ukierunkowują dziecko w tę stronę, w której zda klasę ;) Aczkolwiek badania na to, że jedna z półkul działa aktywniej i bardziej na nas wpływa, są. Więc jednak pewien opór jest. Acz zgadzam sie z tym, że nasze słabe strony pielęgnują w nas nauczyciele już od najmłodszych lat, co nie pomaga. Co do matmy, wręcz nie wyobrażam sobie systematycznego liczenia tego samego przez kilka miesięcy , a nawet tygodni. Chyba skończyłabym na załamaniu nerwowym (mój mózg ma mocne skłonności do mechanizmów obronnych :D ). No ale nie tak dawno w gomnazjum byłam, nie tak dawno to wszystko liczyłam i teraz robiąc to po przerwie, widzę, że muszę sobie to tylko odblokować. Dlatego nie zakładam porażki. Za kilka lat zapewne myślałabym inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, pytanie do Poznaniaków zwłaszcza! Na jakim MS office zdawaliście egzamin, z którego roku, gdyż jest napisane "2000 lub nowszy"? Ja na ten temat nie mam żadnego pojęcia, a znajomy właśnie przymierza się by mi to wszystko pokazać i mówi, że rocznik ma znaczenie.. : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ambiwalentna_93 Słuszne pytanie. ;) Egzamin będziesz zdawała tam gdzie ja go zdawałem, czyli w szkole przy ulicy Dąbrowskiego. Niech znajomy zaznajamia cię szczególnie z MS 2003. Szkoła nie wyglądała mi na jakąś niesamowicie majętną, zatem podejrzewam, że nie zainwestowali w nowszą licencję od października 2011 roku. Niby wszystkie edycje MS są do siebie podobne(różnią się głównie grafiką czy rozmieszczeniem poszczególnych funkcji) jednak sam szkoliłem się na MS 2010 i jednak zderzenie się z MS 2003 nastręczyło mi kilka problemów, jednak udało mi się z nich wybrnąć i piąteczka wpadła bez oporu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naniwa
Mam pytanie do tych co zdawali fizykę, jakie tam są te wzory które się dostaje do egzaminu? są wszystkie nawet te podstawowe ? Nie znam się na tych wzorach tylko mniej wiecej wiem że np. S to droga, F siła itd. dam radę nie znając ani jednego wzoru ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Naniwa Wzory nam podają na właśnie tej karcie wzorów, nie są to oczywiście wszystkie wzory ale lwia większość wymagana w liceach jest. Do tego musimy umieć je przekształcać, musimy wiedzieć co z czym się je, jakie jednostki są domyślne w danym wzorze, jak przemieniać te jednostki. Jeżeli mniej niż tydzień przed egzaminem dopiero zapoznajesz się z tablicą wzorów to rzeknę tylko tyle: zakuwaj ostro bo słabo to widzę. Tak jak wspomniałem wyżej musimy być obyci z tymi wzorami, nie musimy ich pamiętać ale musimy wiedzieć co i jak z nimi. W egzaminie pytania testowe to maksymalnie 10 punktów, pytania typu: narysuj wykres, czy promienie w optyce to około 5 punktów - czyli teoretycznie dwójka, ale musimy być w nich bezbłędni. Pytania ze wzorami to jak widać podstawa egzaminu, i musimy być porządnie obyci ze wzorami. Ja kawał czasu przed egzaminem wydrukowałem sobie tablicę ze wzorami i na ogarnięcie ich poświęciłem kilkadziesiąt godzin ciężkiego wkuwania i tylko dobrze rozwiązane zadania ze wzorami sprawiły, że nie muszę zdawać fizyki po raz drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakal
..a jak wygląda sposób oceniania? Można np. załapać pół punktu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, możemy zdobywać jedynie pełne punkty. Do tego: "Zasady oceniania arkusza egzaminacyjnego 1. Rozwiązania poszczególnych zadań oceniane będą na podstawie szczegółowych kryteriów oceniania, jednolitych w całym kraju. 2. Ocenianiu podlegają tylko te fragmenty pracy zdającego, które dotyczą polecenia. Komentarze, nawet poprawne, wykraczające poza zakres polecenia nie będą oceniane. 3. Zdający otrzymuje punkty tylko za poprawne rozwiązania, precyzyjnie odpowiadające poleceniom zawartym w zadaniach. 4. Gdy do jednego polecenia zdający podaje kilka odpowiedzi (jedną prawidłową, inne nieprawidłowe), nie otrzymuje punktów. 5. W rozwiązaniach zadań rachunkowych oceniane będą: metoda, wykonanie obliczeń i podanie wyniku z jednostką. Błędny zapis jednostki lub jej brak przy ostatecznym wyniku liczbowym powoduje utratę 1 punktu. 6. Za poprawne obliczenia będące konsekwencją zastosowania niepoprawnej metody zdający nie otrzymuje punktów. 7. Wynik otrzymany wskutek błędu merytorycznego nie daje możliwości przyznania ostatniego punktu za wynik końcowy. 8. Zapisy w brudnopisie nie będą oceniane. 9. Prace egzaminacyjne oceniane będą w skali punktowej. Uzyskany przez zdającego wynik wyrażony w punktach przeliczany będzie na stopień szkolny według zasady opisanej w 19 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 18 września 2007 roku w sprawie egzaminów eksternistycznych."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonchild6236
POMOCY mam ostatnią sesję teraz w lutym i chciałam zdać maturę w tym roku, złożyłam wszystkie papiery /wpłaciłam pieniądze, dostałam potwierdzenie od OKE z terminami/ w grudniu wysłałam tez pismo do dyrektora OKE z deklaracją maturalną i przed chwilą dostałam taką odpowiedź; Szanowna Pani, w związku ze złożoną deklaracją i brakiem do dnia dzisiejszego oryginału lub potwierdzonej za zgodność z oryginałem kserokopii świadectwa ukończenia szkoły nie mogę skierować Panią na egzamin maturalny. Termin złożenia kompletnych dokumentów upłynął 31 grudnia 2012 roku. co teraz? czy mogę się odwołać od tej decyzji i czy jest jeszcze szansa żeby to naprostować>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonchild6236
no k*wa przecież w procedurach maturalnych wyraźnie pisze /OSTATNIE ZDANIE/; 11. Osoba dopuszczona do egzaminów eksternistycznych przeprowadzanych przez OKE, która zamierza w danym roku szkolnym przystąpić do wszystkich egzaminów wymaganych do uzyskania świadectwa ukończenia liceum ogólnokształcącego oraz do egzaminu maturalnego, składa deklarację (załącznik 1a) dyrektorowi OKE właściwej ze względu na miejsce zamieszkania, nie później niż do 31 grudnia roku szkolnego, w którym zamierza przystąpić do egzaminu maturalnego. Świadectwo ukończenia liceum ogólnokształcącego osoba ta przedkłada dyrektorowi szkoły, w której będzie zdawać egzamin maturalny, niezwłocznie po otrzymaniu tego świadectwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, bardzo dziwna sytuacja. Sam mam taką samą sytuację jak ty, tzn. zdaję w lutym ostatnie egzaminy i w mojej poznańskiej OKE nie ma żadnego problemu - mianowicie dostałem pismo, że na razie nie dopuszczają mnie do matury, zrobią to jeżeli zdam lutowe egzaminy, czyli prosta sytuacja, zdam ostatnie eksterny - zdaję maturę, nie zdam - no to nie zdaję. My tu na forum wiele ci nie pomożemy, podejrzewam, że twoja OKE popełniła jakiś błąd, najlepiej zadzwoń do nich, lub jeszcze lepiej odwiedź ich jak masz niedaleko. 31 grudnia minął termin składania deklaracji maturalnej, świadectwo możemy składać po sesji zimowej br.. Zatem podejrzewam, że pomyliły się Panie u ciebie, wątpię by twoja OKE rządziła się jakimi odrębnymi, niezbyt ludzkimi zasadami, w końcu zasady są jednolite w całym kraju i planowane przez CKE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonchild6236
żebyś wiedział, że tam jutro z rana zadzwonię i nie będzie to miła rozmowa .. jestem z Bydgoszczy także do Gdańska nie pojadę a chętnie bym to zrobiła i odnalazła te głupie babsko (wicedyrektor a nie zna procedur i przepisów!) co przybiło pieczątkę i powiedziałabym co o niej myślę prosto w twarz.. przez jej niekompetencję straciłam pewnie kolejny rok;/ bo lista tegorocznych maturzystów jest już zamknięta i nie wiem czy mnie jeszcze dopuszczą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonchild6236
ktoś należy do Gdańska i miał podobną sytuację? zastanawiam się czy ta kobieta wszystkich tak załatwiła czy tylko ja miałam wyjątkowo pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, lista jest zamknięta dla uczniów szkół 'zwykłych', podejrzewam, że dla nas, 'eksterniaków' zasady są nieco inne i matura organizowana przez OKE z tytułu egzaminów eksternistycznych ma inne terminy. Jak będziesz dzwonić to pohamuj emocje bo: 1. Odbierze na pewno nic niewinna sekretarka, nie ma co się na jej stresować. 2. Emocjami nie polepszysz sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonchild6236
no mam nadzieję, że jest tak jak mówisz i jeszcze da się to odkręcić;) w sumie dobrze, że odczytałam ten list dopiero po południu /kiedy OKE już nie pracuje/ bo gdybym rano sprawdzała skrzynkę to bym od razu zadzwoniła tam i wygarnęła tej wicedyrektorce;D ale naprawdę ciężko mi zrozumieć jak ktoś na tak wysokim stanowisku może popełniać taaakie błędy, ta kobieta powinna recytować z pamięci procedury maturalne.. chociaż niekompetencja urzędników państwowych raczej specjalnie nie zaskakuje w tym kraju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, sam też stawiam na to że urzędniczka(Pani wicedyrektor) popełniła właśnie jakiś błąd, urzędnicy w naszym kraju to święte krowy, chyba każda inna grupa zawodowa ma jakieś kary za popełnianie błędów, tylko oni są bezkarni więc pomyłki to u nich powszechność. Trzymam kciuki za pozytywne odkręcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 662222441
Mogę teraz złozyc deklaracje i wybrać temat? Wstępną do oke mam, tylko musze podejsc do szkoły przydzielonej mi prze oke i tam złożyć raz jeszcze deklaracje i wybrać temat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×