Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Mój mąż i w pierwszej ciąży i teraz zasuwał w domu, jak dyplomowana pomoc domowa:) Kochany jest i mimo narzekań i marudzenia z mojej strony, dzielnie wszytko znosi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane będizecie używały gąbki do wanienki. Moją siostrzenicę właśnie tak kąpaliśmy od pierszwych dni. Kładąc na gąbce jest pewność że nie naleje się wody do uszków czy nie obleje pępuszka. My byliśmy bardzo zadowoleni ale ostatnio słyszałam że nie powinno się jej stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje dziewczyny tym, ktore musza lezec i maja zagrozona ciaze. Ja jeszcze pracuje, do tego na glowie mam normalne obowiazki domowe, pranie, prasowanie i 3 letnie dziecko. Oprocz tego wykanczamy nowy dom, żeby zdazyc z przeprowadzka przed porodem, jezdze po marketach, kupuje, zamawiam. Czeka mnie jeszcze tydzien w biurze i pozniej przeprowadzka - musze spakowac wszystkie graty i rozpakowac na nowym miejscu. Jak to zrobie, to mogę zaczac kompletowac wyprawke, już chyba czas, bo wstepnie na 29.03 mam umowione CC. Powinnam zdazyc, co? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula a jakie argumenty były na nie? bo jestem ciekawa, sama zastanawiam się nad taką gąbką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja taką gąbkę używałam i teraz też zakupiłam. Ważne, aby utrzymywać ją w czystości, a po kąpieli dobrze wypłukać i wysuszyć. U mnie sprawdziła się super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć jest tam siedlisko bakterii. Ale czy to prawda???? w to wątpię. Małą kąpałyśmy w taki sposób i szczerze nie wyobrażam sobie inaczej. Dla nas to było bardzo wygodne i bezpieczne. Ja już dla swojego Michałka kupiłam tą gąbkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie zawsze siostra pilnowała czystości tej gąbki i była b.zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines_85 ty sie glupia baba nie przejmuj ja to widze tak, poczytaj sobie ta ksiazke co ci wyslalam powinnas jesc 5 razy dziennie, jesc tak jak przed ciaza + 300 kcal wiecej :) dziecko i tak wyciagnie z Ciebie to co najlepsze, wiec to Tobie bedzie grozil brak witamin, mineralow, nie pozwol na to. na Twoim miejscu jadlabym produkty z grupy rowne badz mniejsze od IG 35 i te o IG 40max(ale te w umiarkowanych ilosciach) musisz miec sile ruszac sie, urodzic. nie patrz na kalorie-do tego kochana powinnas na kazdy kilogram swojego ciala zjadac 1 g bialka( ser bialy,jogurty light) zaznaczam ze produkty light trzeba sprawdzac bo niekiedy to, ze maja malo tluszczu nie oznacza ze np liczba zlych weglowodanow sie nie zwiekszy. (cukrow, slodzikow) wiec np majac jogurt nat 0%tl a np na 100 g jest 15 g wegli a jogurtem 1.5%tl a wegle 8g wybieramy ten drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj zaczęłam się pakować jeszcze malucha ubranka muszę wrzucić. Muszę to dziś zrobić. Bo nie wiem do końca co jutro mnie czaka w szpitalu. Obym nie musiała tam zostawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wpadłam się przywitać. Wczoraj walczyłam ze skurczami i stawianiem się brzucha. Jak stwierdziłam ze nie ma wyjścia trza jechać do szpitala to przeszło :) Uparte to to. Za to jak wstałam z łóżka to niespodzianka. Brzucho już tak nisko. W ciągu godziny skurczy opadł tak ze już sobie mogę swobodnie oddychać i nic mi się pod mostek nie wciska za to wciska się tam na dole. Jak się zbiorę w sobie to dziś spakuję torbę dla siebie, a jutro mam wizytę. Dziś skończyłam 36 tydzień więc już na luzie podchodzę do tego. Ciekawe czy tam się coś znów poskracało i porozwierało bo szczerze to czuję ze tak. Nie mogę się jutra doczekać żeby się dowiedzieć co Karola wyprawia i czy wyłazi już czy jeszcze siedzi (w sumie to do marca by mogła posiedzieć to prawie by donoszona całkiem była). Robię dziś ostatnie prania koszul i ciuszków co się "przyplątały" w minionych dniach do nas. Zaraz to poprasuje, popakuje torbę i czekam niecierpliwie na jutro :D:D:D Trzymajcie się dzielnie dziewczyny! Już nam niedużo zostało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna mamo w dużo lepszym nastroju dzisiaj widzę, niż ostatnio:) Super. Ja za 2 tygodnie też będę bardziej na luzie podchodziła do sprawy, ale teraz jeszcze zaciskam nogi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martka trzymam kciuki żeby to zaciskanie jeszcze 2 tyg dało rady! Ale i tak najgorsze masz już za sobą. A mój humor hmm taki sobie. Mam skoki nastroju. Ale jak sobie pomyślę, że luty się już kończy i niedługo marzec to mi się od razu poprawia wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też lekarz zabronil całkowicie słodkiego bo dziecko za duże, czyli musi wpływac cukier na wzrost... ale nie sądzie zeby jedzenie słodkiego dla przyspieszenia wzrostu dziecka było dobrym pomysłem. Gąbkę do kąpieli mam i zamierzam korzystać. Co do pomocy w domu to mój mi nie pomaga ale to dlatego że prawie go nie ma w domu.. ale jak coś cięższego to mu zostawiam i w wolnej chwili robi bez gadania. W marcu mamy mało zleceń to troche bedzie musiał podgonic o obowiazkami domowymi :) Za to najgorętszy sezon mamy zawsze od maja, czyli tuż po porodzie. Na szcześci właśnie dzwonila moja mama i okazuje sie że rodzinka postanowiła mi siostrę starsza przysłać po porodzie do pomocy. Co prawda nasze siostrzane relacje są dość "suche" ale darowanemu koniowi sie w zęby nie zaglada, wiec sie ciesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna mama ja ostatnio czytalam o opadaniu brzucha i to jest oczywiscie sprawa indywidualna ale najczesciej jednak na ok dwa tygodnie przed porodem opada. Mysle że do marca donosisz. A jak dzidzia jednak zdecyduje szybciej sie pokazać to napewno juz spokojnie da sobie rade po tej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam na kwiecien
beczec mi sie chce...:(....nosze jego dziecko a on taki straszny jest ze nawet mi pomoc nie chce,przeciez ja tez lekko nie mam. sorki ze wam tu smece ale juz mam dosc....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam słonecznie-trzymam kciuki za wszytkie mamy w szpitalach oby jak najdłużej wytrzymały,ja też zauważyłam że brzuch mi się obniżył zwłaszcza jak młoda fikneła głową w dół, jeśli chodzi o pomoc w domu-droga kwietniówko przykre to że ojciec dziecka nie pomaga ci,co będzie jak dzidziuś się urodzi??też umyje ręce to w końcu wasze dziecko nie tylko twoje.ja robię w domu tyle ile mogę a że nie wiele mogę reszta spada na niego-odkuzę upiorę i ugotuję ale np wiadro z mopem zostawiam do wylania fla niego śmieci i duże zakupy.jeśli nie chce ci pomagać-to nic dla niego nie rób-nie pierz mu nie prasuj i powiedz że skoro on dla ciebie nic nie robi to ty tez nie będziesz,sorki ale wkurzają mnie takie męskie lenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane!! U mnie od wczoraj brzuszek znowu się stawia, ale nie czuje przy tym innych żadnych dolegliwości. Poprostu jest twardy i jak się położe to miękknie. Zastanawiam sie czy to nie te skurcze Braxtona czy jak one się tam nazywają:) Bo w sumie nie mam żadnego rozwarcia a o skracaniu szyjki gin też nic nie mówil czyli chyba ok. Jedynie ten fenoterol 3x1/2 tabl. i 2x1 magne B6 Martka - mam nadzieję że wytrzymasz i wszystko będzie ok. Ja przez pierwsze 3 mies miałam bezwzględne leżenie i też nie dawałam rady tak po całych dniach w łóżku także Cię rozumiem że trochę sobie folgowałaś, ale teraz już odpoczywasz więc będzie dobrze. Wiosenna mamo - Tobie to my już zazdrościmy tego spokoju, może się udzieli i dla nas. Kurcze nasze "szpitalne" kobitki coś się nie odzywają oby u nich było wszystko ok i były 2in1 :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam na kwiecien
mysle ze przestane cokolwiek robic, niech sie zabija o wlasne kapcie zostawione gdzie popadnie. Przeciez ja nie jestem niczyja sluzaca tym bardziej jego. Ugotowac musze bo jesc tez cos musze ale kurcze no! to jest przykre :( Nie podejrzewalam ze moze byc taki durny :( nie wazne, smuty wam tu pisze i zasmiecam topic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadajcie na spokojnie o domowych obowiązkach. Wylicz te, w których potrzebujesz pomocy i podzielcie się pracą. Mój się ociąga ale wszyskie cięższe prace przejął, no bo ja leżę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i najważniejsze - jak coś zrobi, to trzeba pochwalić i podziękować, bo z niektórymi facetami to jak z dziećmi :) nawet jak zrobi jedną rzecz z trzech zaplanowanych, to trzeba pochwalić za tą jedną i chwilowo odpuścić te dwie inne, a pracować nad nimi za jakiś czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie tak to jest z tymi facetami trzeba uczyc jak dzieci tak jak mówisz DITTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello laseczki:) Kurcze coś mi komp dziś szaleje! Martka bidulko jeszcze wytrzymaj te dwa tygodnie, choc i tak Ci szczerze zazdroszcze bo ja dopiero jestem w 32 (31+5) a też ostatnio sobie zadużo pozwalałam, ale widzę że chyba pora odpocząc Ja z moim M problemu nie mam bo nawet ostatnio z moją instrukcją uczy się gotowac, ale tak jak Ditta pisze trzeba kochane mężów chwalic wtedy zrobią więcej i to z usmiechem na twarzy, u mnie to działa:) Kurcze coś nasze szpitalne kwietnióweczki się nie odzywają, dziewczynki mam nadzieję że u Was wszystko ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie...u mnie narazie bez zmian-ciagle leze. W sobote mam miec robiony 2 rezonans, powinnam po nim wiedziec co mi "siedzi" w glowie. Wczoraj i dzis dostalam sterydy na rozwiniecie pluc Malej. W przyszla srode mam usg i wtedy wyniknie decyzja kiedy cc, jesli tylko Mala bedzie w miare dobrze rozwinieta (to bedzie 34t) to robia cc mozliwe ze nastepnego dnia czyli za tydzien w czwartek, ale ogolnie lekarza sa w gotowosci zrobic cc nawet jutro jakby zaszla taka koniecznosc (dlatego dostalam te sterydy). No a po cc czeka mnie jeszcze zabieg, ale nie chce mi sie o nim myslec. Aha skasowalam juy link do zdjec ale pewnie i tak juz wyogladalyscie :P 3majcie sie kochane kwietnioweczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B - super że się odezwałaś. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie całej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B ja rózwniez zycze Ci zdrówka :). Chciałam zapytac Was ,czy kupujecie te specjalne waciki na piersi,któe wchłoną nadmiar pokarmu,jesli bedzie jego nadmiar?? I jesli chodiz o torbe do szpitala,to pakujecie wszytsko do jednek czy męzowie Wam potem doniosa rzeczy dla dziecka?? Ja mam duzy plecak.. albo ewentualnie walizke mała na kółkach :P w co sie pakujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B życzę Ci zdrówka i abyś z malutką w dwupaku jak najdłużej była:) A jak szpital, zrobiłaś rozeznanie? Dobre ma opinie? Oj trudno mi wytrzymać w łóziu, ale tak jak piszecie - trzeba leżeć i będzie ok, musi! Mój M w kuchni się sprawdził, najpierw pod moje dyktando, a później już sam gotował. Sprzątanie, zakupy odpadają bo robię w Piotrze i Pawle przez internet, ale poza tym to w sumie on dba o dom. Teraz jest moja mama, więc już w ogóle super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabelllaaaa
o witaj Orlla , widzę że znow jesteś aktywna na cafe? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×