Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Jeloonka właśnie dopiero przed chwilą weszła mi ta stronka :) Zaraz sobie pooglądam :) Witaj Andy :) Martka ja ostatnio też zauważyłam u siebie małe znamiona i przebarwienia. Ciekawa jestem czy znikną po porodzie... ogólnie to mam kilka "dziwnych" pieprzyków, które kwalifikują się do usunięcia.A jakies 3 lata temu dodatkowo wyskoczył mi paskudny naczyniak, który umiejscowił się w miejscu gdzie ma kontakt z ramiączkiem biustonosza :/ Będę musiała się nimi zająć już po ciąży... Jakaś jestem dzisiaj strasznie zmęczona...chyba położę się wcześniej spać. Miłej i spokojnej nocki kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Fenoterol biorę 3x1. Szpitalne Dziewczyny i cała reszta zaciskajcie nóżki i wytrzymajcie jak najdłużej! Nie pamiętam która z Was doradzała mi nt. Clexane. Kłuję się cały czas w ramiona, ale mam nadzieję, że to nie ma znaczenia i mały ładnie przybierze na wadze. Też chyba już zacznę pakować torbę. Pakujecie osobno rzeczy dla dziecka i dla siebie czy w jedną torbę? Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za odpowiedź nt pieprzyków. W pierwszej ciąży tego nie miałam i trochę się zaniepokoiłam. Mam kilka takich, które koniecznie muszę pokazać dermatologowi, ale to już po ciąży. Onaiskierka, dokładnie tak jak Ditta napisała. Najpierw brałam 4x1, teraz 3x1. Lekarz mówi, że mogę sama sterować ilością. Jeśli skurcze przez kilka dni są mało wyczuwalne, zmniejszyć o kolejną, jeśli coś się dzieje - wrócić do starego dawkowania. Po 36 tygodniu będę stopniowo odstawiała lek. Jutro mam wizytę, jestem strasznie ciekawa, czy coś się zmieniło. ostatnio jestem dość aktywna i mam nadzieję, że mi to nie zaszkodziło. Dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martka - ja u siebie nic nie zauważyłam. Onaiskierka - bierzesz bardzo małą dawkę, jeśli pomaga to super. Ja najpierw brałam 4x 1/2 ale mi lekarz zwiększył bo wciąż brzuch twardniał. Awa - ja rzeczy maluszka chyba wrzucę do drugiej torby. Tam też dołożę typowo porodowe rzeczy np. podkłady, podpaski itp. Tym sposobem moja torba będzie dobra zarówno gdybym musiała zostać na patologii albo już do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awa to ja Ci doradzałam bo sama biorę heparynę z tym że ja strzelam sobie zastrzyki w biodra, a powiedz mi czy w ramiona bolą? bo chyba muszę zmienić miejsce podawania bo już za długo daję a w wewnętrzną stronę ud bardzo mnie swędziało. Ja też jak przeczytałam że kolejna ciężaróweczka w szpitalu pomyślałam że już czas się spakować i albo pod koniec tygodnia albo na początku przyszłego się spakuję. A ubranka dla dziecka pakujecie w jakieś zestawy, w osobne woreczki czy wszystko naraz - chyba Malwiśka Ty miałaś jakiś wypróbowany fajny sposób, ale nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OnaIskierka - ja biore fenoterol 8x1/2 tabletki, czyli w sumie 4 na dobe. Wczesniej bralam 4x1,5 tabletki (w sumie 6), ale po pobycie w szpitalu mi to zmienili. Oliwka86, jesli nie bylby to dla Ciebie problem, to wyślesz mi te książkę na maila? ines_85@interia.eu Z góry dziękuję :) Wszystkim chorym, mającym jakiekolwiek dolegliwości - a zwłaszcza tym w szpitalu - życzę ogromu zdrowia i wytrwałości! :* Damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy wczoraj na badaniu.Mała w 4 tyg. przybrała kilo.Na 32 tydz.mamy teraz 2,3 kg,Stopa ma długość 6 cm!!!!!(to chyba po tatusiu).Wiem,ze te liczby mogą być mylące,ale jeśli naprawdę urodzi się z takim kopytem(no bo teoretycznie jeszcze urośnie)to nie wcisnę jej na nogę tych małych ,słodkich skarpeteczek które kopiłam hahahah. Poza tym wszystko u nas w porządku.Pracuje do końca mc.i w końcu idę na wolne.Pokój malej gotowy,prawie wszystko poprane i poprasowane.Musze dokupić tyko jakieś tam drobiazgi(np.położna mówi żeby dobrze mieć taka poduszkę wypełnioną pestkami wiśni (Kirschkernkissen),co pomaga w kolkach.Mozna taka poduszkę podgrzać w mikrofalówce ,albo w piekarniku,położyć na brzuszek i ponoć super pomaga.Nie mam doświadczenia i w ogóle nie wiedziałam,ze coś takiego istnieje,ale skoro babka pracuje w zawodzie parę lat to pewnie wie lepiej.Dziś kupiłam tez lampę z czerwonym światłem(tez ponoć pomocne,ale...).Nie sadze żebym tego używała do dziecka,ale 8 euro przeżyjemy i zobaczymy(to tez z listy mojej położnej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Issabel-ja pakowałam komplecikami w woreczek-by było wszystko pod ręka w jednym miejscu-bez szukania-dopasowywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie Kwietnióweczki jeszcze raz i dziękuje za "miejsce" :-) Ja jestem już mamą od 2007 roku :-) Moja córa ma 3,5 roku i jest anielskim diabełkiem :D Jesteśmy na etapie tłumaczenia jak to będzie jak na świat przyjdzie nowy członek rodziny... i też dziewczynka :) Obecnie jestem w 34 tygodniu, w piatek zaczynam 35 tydzień. Co tydzień to czas leci coraz to szybciej :-) Szczerze, ta ciąża od pierwszej różni sie niesamowicie, choc nie wiem która od której była gorsza. W pierwszej moje całe 42 tygodnie ( dzidzie przenosiłam 10 dni ) spędziłam troche w łóżku a reszte czasu pod kibelkiem :D ale pod koniec a nawet w dzień porodu jeszcze biegałam, skakałam, latałam jak z piórkiem w tyłku :-) W tej czuje sie okropnie. SIę przytyło to napewno wiem, ze wiecej niz w pierwszej ( 9 kg ) bo nascie będzie. Obżeram sie niesamowicie, no ale coz... tłumacze sobie ochota, ochotą dziecka i już :-) Ale od 6 miesiąca przestałam sobie radzić sama. Wiadomo, że jak mąż w pracy to jakoś to trzeba ubrać tego buta, czy pomału wstać z łózka, bo jak w domku jest, to wole by mnie pchnął w plecy czy podał dłon bym mogła wstać z siedzenia bez wiekszego wysiłku. Chodze jak pokraka, czasem bywa ze zapintalam jak mały samochodzik, ale to tez należy do działu rzadkości :-( USG już chyba z 7 ich miałam, taki szpital a w tym robią też 3D i twarzyczka mojej kruszynki wyszła zadziwiająco pieknie :) zadowolona jestem jak nigdy przedtem :-) Teraz pewnie czuje, że piszę tu o niej i mi nóżki wystawia w górnej części brzucha a łapkami jeździ po dolnej hihi łaskocze, ale czasem boli przyznam :( Przez jakis czas wstawałam z opuchniętymi ustami, zwłaszcza dolnymi, bałam sie ze to zatrucie ciążowe, bo m.in. tego typu objawy sie pojawiają, ale sie unormowało. Kłócia w kregoslupie tez juz przeszły, ale zmeczenie jest niesamowite. Gdzie ja tą energie posiałam. DObrze ze już wyprawka zrobiona, mimo iz mam wiele pieknych ubranek po pierwszej corce, nie dałam za wygraną i zakupilam dla wlasnej przyjemnosci kilka jeszcze slicznych rzeczy :-) Pokoik już wymalowany, łóżeczko zamowione, wozek tez, dziś miałam zamiar torbe pakować, ale po tym lataniu po miescie odechciało mi się totalnie :( AaAaaa... termin mam na 9 kwietnia :-) i mam nadzieje, ze sie nie przedłuzy, bo becikowego nie dostanę :D dzieci urodzone 11 lub po 11 kwietnia i jesli są dziecmi kolejnymi to juz nie przyznają becikowego ( prawo UK - tu żyję ) wiec moze bedziemy sie z mezem starac wywoływac co nieco :D choć z moją pierwszą to probowalismy nocnych igraszek i nic... :( podobało sie jej to hehe dopiero ( moze to zbieg okolicznosci, ale pisalo o tym wszedzie ) po wypiciu czystego soku z ananasa pociagnelo po po jakis 3h i dostałam skurczy:P a w zasadzie tydzien temu wypilam soczek z konserwowanego ananasa i dzien pozniej mialam straszne bole w podbrzuszu, krzyzu i promieniowanie na nogi az do kolan. Taki maly tescik :D moze zadziała :) Musze sie troche z Wami zapoznać i poczytać co tam u Was by sie ładnie wtopić w temat :-) Pozdrawiam wszystkich i maluszki Kwietniówki także :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja torbe z takimi podstawowymi rzeczami dla mnie mam juz dawno spakowaną, (odkąd pierwszy raz spanikowałam z powodu slabszych ruchów dzidzi) dorzucam tam tylko w miare dokupowania. teraz biore sie za pakowanie torby dla dziecka. U nas w szpitalu nie trzeba miec swoich ubranek a nawet lepeij nie mieć bo gina w pralni czasem - czyli to mi odpada, tylko cos na wyjscie - ale jak dziecko ma byc takie duże to nie wiem jaki rozmiar wybrac. Może lepiej bedzie nie brac tego od razu do szpitala tylko przygotowac dwa zestawy i Łukasz mi przyniesie któryś w zaleznosci jaka duża dzidzia bedzie. Pieprzyków tez mi przybyło a inne zrobiły sie ciemniejsze. Chce jeszcze przygotowac sobie i zamrozic jakies gotowe obiady na te pierwsze dni w domu bo Łukasz przy etacie i firmie moze nie dać rady mi pomoc a mama wybiera sie na kilka tygodni do holandii i nie wiem czy zdązy wrócić, skoro grozi mi wczesniejszy porod. Tylko nie mam pomysłu.. pewnie potrawka z kurczaka jest lekkostrawna i nie zaszkodzi dziecku.. ale co jeszcze, bo pewnie kilka dni potrwa zanim sie ogarne po wyjsciu ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andy2007 ja tez z UK ;) i termin mam na 3 kwiecien :) więc sie wtopie w topik ,i dzieki temu ze obie jestesmy z daleka bedzie łatwiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa co konkretnie z tym ananasem :P pierwsze słysze.. to taki wspomagacz ? :D naturalny rzecz jasna :P ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvvve - tu w UK ja wyszłam 10 godzin po narodzinach mojej Niuni więc ubranka nigdzie nie zginęły :D tutaj tak sie wypuszcza, dziecko 10 pkt , wszystkie testy przeszła, zdrowa jak rydz,po co trzymac mnie i małą w szpitalu jak wsio ok było :D takie tu zasady panują, a czy to dobrze czy zle, nie wiem, ale moim zdaniem szpital jest dla chorych, a w Polsce poprostu trzymają kobiety z dziecmi na obserwacji bo w razie czego roznie to bywa - też plus. Ja 20 minut po porodzie, po zszyciu ( bo żem pękła :D ) wskoczylam pod prysznic i latałam jakby nigdy nic, fart, zobaczymy jak teraz bedzie przy drugim :( az sie boje, a chciala bym tak samo jak przy pierwszym. Różyczka_ - ciesze się, że też jestes tutaj i że jesteś z UK :-) a dokładnie jakie miasto, można wiedzieć? A jesli chodzi o tego ananasa, gdzies kiedys wyczytałam w necie i to nie na tylko jednej stronce, ze jak i nasienie mężczyzny tak i ananas mają coś w sobie, jakiś tam składnik hihi który powoduje skurcze. Nie pamietam, a moze nawet nie zagłębiałam się bardziej w ten temat... ma pomóc sex i nic :D ze słabą wiarą w tego ananasa postanowiłam kupic fusiasty sok, wypić go, pojsc do kolezanki i nareeeeszcie dostać skurczy :-) może by to zadziałało na inne a moze to zalezy od organizmu a moze to zwykła bzdura, a tylko zbieg okolicznosci :) Tutaj zaczne anansa pić tak może w 37 tygodniu :D kurcze, juz nie daje rady z tym brzuszkiem, moze wielki nie jest, ale ja przytyłam troche i ciezko mi i tez sie szybko męcze - zadyszka niesamowita :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andy ja jestem obecnie w połowie 35 tyg. ;) nic mnie nie boli,ze spaniem róznie.twarz i ręce mi puchna,wyglądam jak pyza :P,brzucha tez nie mam dużego jak na koncówke ciąży .Ja może spróbuje ananasa jak juz bedzie ciaza donoszona :D nie wiem czy uda sie w połaczeniu z męzem,ale gdyby była taka mozlowiśc chętnie bym spróbowała :P. Napisałas plan porodu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różyczko moja kolezanka miała tak samo jak Ty. Twarz opuchnieta, dłonie też. GP i te inne doskonałości twierdzili, ze to normalne... czasami moze i tak, ale pojechala do szpitala i powiedzieli jej ze musi juz zostac, wywołują poród bo... zatrucie ciążowe. Dobrze ze tam wtedy pojechała, bo nie wiadomo co bylo by z jej dzieckiem. Dziecko lezalo 2 tyg na antybiotykach. NIe chce straszyc, ale ostroznosci nigdy za wiele. Poczytaj moze cos na temat zatrucia ciazowego w necie, tam piszą jakie są objawy. Wózek zakupiłam iCandy peach, a Ty ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze co na stronie wyczytałam z objawów zatrucia ciążowego to to, że też brzuch puchnie buehehehe i jak tu teraz odróżnic, czy brzuszek mam spuchniety, czy to poprostu dzidzia mi go wypycha hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no teraz mnie zaskoczyłaś :D ja mam wózek icandy cherry :D :P. Co do puchnięcia to pomalu mi palce puchna ale od tamtego tyg.Twarz tez sie robi pełna.. może za duzo sole :P. Poczytam zaraz jednak o zatruciu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos tam dziwczyny pisza,ze białko w moczu może byc jednym z objawów zatrucia a ja dzis byłam u lekarza i sprawdzał mi mocz i było w normie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... nastraszyłas mnie teraz :O jak sie tak czyta i czyta o tych zatruciach to można sie nakręcic :O.Mamy w domu cisnieniomierz i bede sobie je sprawdzac i zapisywac tak dla bezpieczenstwa.Za 2 tyg mam znowu wizyte u lekarza więc bede czekac na nia jak na zbawienie zeby mi sprawdził czy mocz jes ok. Ehhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to lux... jak z moczem wsio ok to najwyrazniej opuchlizna jest spowodowana zatrzymaniem wody w organizmie, ktorego powodem moze byc faktycznie sama sól. Ja tez lubie potrawy słone itd ale procz tych ust to chyba nic mi nie puchnie :D Ja wybrałam brazowy, bo braz ostatnio ładnie mi się z rózem klei, a jakis kocyk czy cos narzucic na niego i juz bedzie inaczej wygladac:-) mało sie brudzi to jest tez wazne, bo taki kolor :D:D Długo byłam za niebieskim z zielonym, ale zobaczyłam chlopczyka w takim wozku i naprawde stwierdziłam, ze ten braz bedzie dla dziewczynki lepszy a przeciez "kobiety lubia brąz" :D Chcialam zapytać ile dałaś za swoj wozek??:) chcialam tylko porownac ceny cherry z peach jak sie od siebie roznia, bo na stronkach nie ma cen ze wzgledu na ich wysokosc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam Cie najmocniej, nie chcialam Cie nastraszyc, ale z drugiej strony jak kolezanka miala takie objawy, tez myslalam, aaaaa nie bede jej straszyc. Gdybym ją "nastraszyla" moze by nie bylo zadnych problemow. Mocz masz ok, cisnienie wysokie jak masz - odczujesz to. Napewno jest wszystko w porzadeczku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty nie jestes mozę z Londynu? Bo chcialam zapytac jaki szpital sobie wybrałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andy ja nigdy nie lubiłam brązu... ale ostatnimi czasy mi sie domieniło.Podoba mi sie braz w połaczeniu i z rózem i z błekitem :) więc napewno taki wóżek super sie sprawdzi :).Mnie sie też podobały in ne wersje Icandy,tylko były drozsze i cięższe niz ten mój,więc wybrałamk to co lzejsze :P,a teraz sie boje ze sie szybko rozklekota :P.ZOBACZYMY! Ja dałam za wózek gondolaplus spacerówka 310 f,po przecenie,ale wiem,ze mogłam taniej trafic np.na ebayu.. jednak nie ma co teraz płakać.Nie mam do tego wózka torby ani spiworka.. ehh tak z ciekawosci patrzyłam za torba to nowa 50 f :O to ja dziekuje za taki interes,wole jakas inna dokupic tania. Mieszkam w Irlandii północnej ,niestety nie w Londynie :( a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoją drogą to do której zamierzasz siedziec w nocy na necie :D ? spania nie mamy ;) ?? Ja sie bezskutecznie próbuje przestawić na zasypianie przed północna... :O robie sie głodna :( ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo to nie jest drogi... moj przed opodatkowaniem kosztował 650 funtow ( gosc znizyl cene, bo to przed opodatkowaniem :D ) ale nie zalapalismy sie na ta cene niestety. Zwlekalismy, bo kolor... ;/ moj byl niezdecydowany i teraz musielismy dac 820 funtow pod warunkiem, ze bierzemy wszystko odrazu czyli spacerowka, gondola, nosiedlko ( car seat ) i łącze nosidelka ze stelarzem. Gdybym miała kupwac ten wozek bez nosidelka, zaplacila bym 790 funtow a tak to nosidelko mam za 30f czyli w cenie tego adaptora. Samo car seat kosztuje 100 funtow wiec dało by mi to 890 funtow ;/ masakra, no ale coz... nie jeden blad w zyciu sie popelni jeszcze. Zawsze zwlekalismy z cenami z nadzieja ( jak to mowi mąż ) daj im czas na przecene hihi ładna mi przecena :D Ten peach nalezy do leciutkich ponoc, caly aluminiowy, nie wiem jak inne icandy. Ja za brazem nigdy nie była feeee... a cos mi sie tez upierdzielilo i nawet brazowa kurtke sobie kupilam i wozek dla dziecka hehe nie wiem, moze moja starosc juz pomalu dopasowywuje sie do kolorystyki wiekowej :PP hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi, ja Ci napisze tak... nie wysypiam sie nocami. Budze sie krece, z jednego boku na drugi i na odwrot - masakra !!! Dzis juz probowalam lezec "do gory nogami" tez nie pomaga :( i przez to ze zasypiam kokosząc sie, zasypiam pozno, a potem spie do pozna i tak jak dzis spałam do 11 godziny i teraz czuje sie wyspana i nie chce mi sie spac. DObrze na szybkie zmeczenie oczu robi mi monitor ( komputer,tv) bo jak ja spac zmeczona nie pojde, tez sie bede kokosic kij wie do ktorej... wole sie pomeczyc i szybciej to zrobic i szybciutko juz potem lulu :-) Poza tym moja corka tez cos ostatnio zasnac nie moze. Teraz w salonie lezy sobie i oglada bajki na Disney Playhouse hihi i tez probuje zasnac... jutro pobudke jej zrobie o 8 by nie spala Bog jeden wie do ktorej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz,czekoladowy brąz lubie :] bo lubie budyń czekoladowy :P,a nieraz babki widze z icandy brązowymi inaprawde sa ładne :).Odstawisz cała w czekoladowe odcienie :) dasz rade! :). Fajnie,ze jest jakaś miła dusza z obczyzny :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, Ty masz juz jedno dzieciątko,to przynajmniej wiesz co Cie czeka za pare tygodni... a ja całkiem zielona od A do Z.Znasz płec drugiego dziecka?? I jak wspominasz pierwszy poród.. ?? bo ja sie boje :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×