Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyrachowana panienka

Wychodze za maz z rozsadku. Ktos jeszcze?

Polecane posty

Gość wyrachowana panienka
a wlasnie ze nieprawawda z tym ze milosc to gwarancja tego ze sie nie odwidzi. Moja przyjaciolka wyszla za maz z wielkiej milosci i po dwoch c latach juz sie nie kochali. Kolezanka z liceum miala meza ktory twierdzil ze kocha ja nad zycie a po urodzeniu dziecka zaczal kochac jakas cizie ktora poznal na delegacji. I to jest wlasnie to nie odwidzenie sie? Wiem co napiszecie, ze to pewnie nie byla milosc. Ale sprobujcie to powiedziec tym ktorzy uwazaja na poczatku ze tak to milosc. Moja przyjaciolka i maz kolezanki tez tak uwazali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrachowana panienka
nie bedzie intercyzy, rozmawialismy o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momola
a co się stanie jak kiedyś się zakochasz w innym? Spotkasz milość, czy chcesz ,czy nie i co wtedy ? Kogo skrzywdzisz? Siebie ,czy innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak taka jesteś to graj w otwarte karty ze swoim narzeczonym i powiedz mu, że go nie kochasz ale jest Ci z Nim dobrze i dlatego chcesz być jego żoną... mówisz, że jesteście przyjaciółmi itp., a masz przed Nim tajemnice i go okłamujesz :o... widzisz ja ze swoim TŻ jestem już 5 lat ale to nie była miłość od 1 wejrzenia bo przed Nim byłam z kimś kto mnie bardzo zranił i otwarcie Jemu powiedziałam, że na razie mogę mu zaoferować TYLKO przyjaźń - On to uszanował, nie odszedł i ZAWSZE był przy mnie, aż w końcu skradł moje serce...... :] - dopiero od tego momentu postanowiliśmy być razem... cóż każdy ma swoje zasady, którymi kieruje się w życiu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie to nie bajka
-widocznie wyszła za mąż z wielkiego ZAUROCZENIA a to spora różnica. Oczywiscie nie mam gwarancji że będziemy razem do końca życia - tego NIE NAPISAŁAM - napisałam tylko że mie się na 100% nie odwidzi, wiedziałam to 1 dnia i wiem to po 10 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepia28
szczescia zycze, ja zaluje ze nie zrobilam podobnie, milosc z bajki nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaak tylko pytam
fafcet nie chce intercyzy bo żyje w klamstwie :o jakby dowiedział się prawdy na 99% inaczej by postąpił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrachowana panienka
nie powiem mu tego, on widzi we mnie swoj ideal, wiele dla niego znacze i nie chce go zranic. Wierze ze mozemy byc szczesliwi a milosc? jesli nie przyjdzie z czasem to wierze ze sobie poradzimy bo on mnie kocha a ja go uwielbiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie taka jak ty
sama prosisz o rady, a potem irytujesz sie jak piszą ci co może za niedługi czas stać się z małżeństwem z rozsądku. Powtórzę jeszcze raz: miłość ci wszystko wybaczy. Nie pchaj się w małżeństwo bez miłości, bo przepłaczesz życie jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala czarna niskopienna
rozumiem autorke topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
ona jest dla niego taka dobra i czula, tak go szanuje i lubi tylko dlatego bo on jest bogaty, a jak spotka bogatszego to tego zostawi :P "poznałam innego faceta w który sie zakochałam, po nie całym półroczu był ślub bez najmniejszych wątpliwości i tak już jest 10 lat i nadal mogę na niego patrzeć godzinami - a i w dzieciach z upodobaniem doszukuję się podobieństw do niego...." podpisuje sie obiema rekami i nogami, ja nie mam takiego stazu, ale znam to uczucie, kiedy moge wpatrywac sie w faceta godzinami z fascynacja a kazdy, najlzejszy dotyk to dreszcze poza tym nie chce sama miec dzieci, ale on juz ma jedno dziecko z poprzedniego zwiazku i tylko to jedno dziecko toleruje a nawet lubie, tylko dlatego ze ono nosi jego geny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"on mnie kocha a ja go uwielbiam" i taki finał tej dyskusji :) Jak jest zbyt duża różnica materialna pomiędzy ludźmi, obowiązkowo trzeba spisać intercyzę. Kto jest innego zdania, niech wierzy dalej w bajki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala czarna niskopienna
za kazdym razem wydaje nam sie ze to ten jedyny. z moim przez okolo pol roku byl czad potem juz przestaly latac motylki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
bo on mnie kocha a ja go uwielbiam pfff.. uwielbiasz jego kase!! gdyby nie mial nic, bylabys z nim?? nie, sama to piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrachowana panienka
po pierwsze nie irytuje sie, po drugie nie zgadzam sie ze milosc wszystko wybaczy. Bo skoro tak to gratuluje umiejetnosci wybaczenia zdrady badz znecania sie fizycznego i psychicznego. Milosc wlasnie nie wszystko wybaczy i twierdzenie inaczej jest naduzyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tragizujecie
Nawet jak on potajemnie spisze intercyze, to ona i tak moze miec z nim dobre zycie. Nie bedzie jej niczego brakowac. Bedzie miala piekny dom, wspanialy samochod, cudowne wakacje a nie bedzie sprzatac kawalerki po facecie ktory potrafi tylko pic piwo i ogladac mecze. Moze ale nie musi. Roznie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie taka jak ty
Wierzyłam w jego miłość, wierność, czułam sie przy nim bezpieczna i myślałam że to wystarczy żeby założyć rodzinę. No niestety to był duży błąd z ktorego nie sposób się teraz wyplątać, za póżno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrachowana panienka
uwielbiam go jako czlowieka, za to jaki jest, za jego zaradnosc, inteligencje, dyplomacje. Gdyby byl inny to bym go nie uwielbiala- to chyba proste. Czlowiek bezrobotny i bez kasy raczej nie posiada jego cech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co piszesz wydaje się na swój sposób rozsądne, ale nieuczciwe i nie wmówisz mi, że jesteś uczciwa. Nie mówię, że go skrzywidzisz, bo możesz być dla Niego dobrą partnerką nie kochając go, ale nie będziesz PRAWDZIWA. A co, gdy się zakochasz? Jest to łatwiejsze gdy nie masz przy sobie kogoś kogo już kochasz. No tak, rozwód, łatwe to jest;) a co jak będą dzieci i się zakochasz? Nie możesz zrozumieć tego co chcą Ci tu wszyscy wytłumaczyć, będziesz nieszczęśliwa , prędzej czy później, bo życie pisze różne scenariusze. Dziś Twój narzeczony ma pieniądze, jutro lądujecie na bruku , zawsze jest taka możliwość. I co wtedy? Co da Wam siłę by to przetrwać? No co, skoro już nie będzie pieniędzy? I dołączam się do poprzedników/ Żal mi Go, bo jest okłamywany przez kobietę, którą kocha i z którą chce iść przez życie. To Twoja decyzja ale posłuchaj trochę ludzi, którzy coś już przeszli, którzy są po ślubie/rozwodzie, mają dzieci..lub nie mogą ich mieć, to wszystko to DOŚWIADCZENIE, którego Ty nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, śmieszne stwierdznie. Dyplomacja i inteligencja , w moim odczuciu nie ma nic posiadaniem pracy lub jej nie posiadaniem. Zaradność tak. Ale pamiętaj, nic nie trwa wiecznie i On też może kiedyś stracić pracę. Wtedy nie będzie już inteligentny? Czy Ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie to nie bajka
ja rozumiem że jeśli jest bardzo duża dysproporcja - to można się tymi pieniedzmi i możliwościami, które dają zachłysnąć - tylko co potem - do danego poziomu łatwo się przyzwyczaić - wakacje spowszednieją - dom się opatrzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tragizujecie
ile macie oboje lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrachowana panienka
o tym zakochaniu sie i stracie pieniedzy juz pisalam, nie chce sie powtarzac. Nie wazne ile on zarabia, najpierw zainteresowal mnie jako czlowiek a dopiero potem dowiedzialam sie ze jest zamozny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrachowana panienka
no prosze czytajcie temat a nie wchodzicie i zadajecie pytania na ktore odpowiedzi juz padly jak np. o moja prace, zakochanie sie czy strate majatku. Ja mam 25 lat a on 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie taka jak ty
wyrachowana panienko, nie mówmy tutaj o skrajnościach typu: ponżanie, znecanie itd....bo o nie patologii mowimy, a o tym czy wycjodząc za mążz rozsądku robisz dobrze. NIE - nie robi\sz dobrze, portfel twojego sponsora to z malo żeby założyć szczęśliwą rodzinę. Czy jeszcze jaśniej to wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cycek w maśle
Autorko tematu,cóż uczynisz jesli On przestanie Cię kochac? Bierzesz to pod uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
tak, os tracie majatku pisala ze wtedy bedzie go "wspierac by go odzyskal" a to bedzie pewnie wygladac ze panienka bedzie meza pytac "no kiedy wreszcie ten biznes nowy bedzie, chce jechac na wakacje! postaraj sie!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie ma marzen
nie czytalam calosci ale....pieniadze szczescia nie daja, ale kazdy chce to sprawdzic osobiscie :D od siebie powiem tak: mialam takiego faceta jak Twoj narzeczony....zostawilam go bo mialam wrazenie, ze oszukuje, ze liczy sie milosc....facet dalby mi wszystko materialnie i emocjonalnie, ale ja nie czulam "TEGO". No i spotkalam moja wielka milosc, trwa do dzis....mozesz o niej przeczytac: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4562573&start=0 tyle dostalam za moja uczciwosc i milosc. I tyle jest warta wielka milosc. Ja Cie popieram w 1000% !! i zycze szczescia bo na bank go pokochasz :) bo bardzo go szanujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×