Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

może to dobrze, bo wiesz lepiej mieć niespodziankę, niż się nastawiać na 100% a później się niestety rozczarować... ale tak jak napisałam ja jestem dobrej myśli i z niecierpliwością oczekuje wieści :D

aha, fakt że nie ma zasady, czasem dopiero po 20 tygodniu wyraźnie widać, a czasem to już tak jak u Ciebie wcześniej :) ja się ciesze, że w tym cyklu nie próżnowaliśmy :D, tylko jakoś mam mieszane wrażenie, bo jakby mało płodne śluzu, nie zauważyłam plamienia około owulacyjnego, które przeważnie mam, ale też nie zawsze, no ale wiem, że to jeszcze nic nie znaczy :)

Oj na 100 % to chyba się nigdy nie nastawiałam za stara na to jestem :D, no ale jak w październiku słucham lekarza, to miałam wrażenie, że nie ma opcji do 3 cykli musi być ciąża, taki przekonywujący był :D

no właśnie to nic nie znaczy :) trzeba być dobrej myśli... a skoro nie próżnowaliście to tym bardziej :D teraz trzeba poczekać cierpliwie... i może akurat na mikołaja jeszcze będziecie mieli piękny prezent :)

no skoro lekarz tak sugerował to coś w tym musi być :D więc wszystko jest na dobrej drodze :D

no wierze lekarzowi, bo nie tylko super specjalista, to też równy chłop po prostu :D

no jakby się udało, to na Mikołaja, już na pewno będzie wiadomo ;)

nata, a tobie jak szybko wyszedł test?

lekarz dobrze wiedział co mówi :) kurcze no musiało się udać i już :D

ja test robiłam po 4 albo 5 dniach, ale w sumie sama się nie spodziewałam dwóch kresek :)

po 4, 5 dniach po terminie okresu? mi w tej nieszczęsnej ciąży wcześniej szybko wyszły wyraźnie 2 kreski, szczególnie jak na taką ciążę...

a dlaczego się nie spodziewałaś 2 kresek? :)

tak, tak po terminie okresu wyszły mi dwie kreski ale na początku jedna była trochę bledsza, później z każdym testem równała się z drugą :)

ja niestety teraz już nie mogę czekać z testem długo, najwyżej dzień, dwa, bo bym umarła ze strachu, muszę szybko reagować...

powiem Ci że po tych 2latach nie nastawiałam się bardzo, myslałam że znów mi się @ spóźnia i trzeba będzie iść do gina i wywoływać, tak jak już to setki razy przerabiałam, ale kupiłam test dla pewności i miałam piękną niespodziankę :)

no tak, ale jak zrobisz na drugi dzień, po terminie spodziewanego okresu to już powinno coś wyjść :)

rozumiem...no ja mam mega regularne, największe rozczarowanie przeżyłam rok temu na początku listopada, jak mi się tydzień spóźnił okres!, a już nie pamiętam kiedy aż tyle miałam opóźnienia, okazało się, że infekcja i później znów regularnie...

no tak, powinno już coś wyjść, zresztą u mnie 2 dni opoźnienia, to już może coś znaczyć...

no jest szansa na jakies objawy ;)

a no widzisz, jak się ma regularnie co do dnia to jest inaczej... ja po tych torbielach to miałam czasem 2-3dni różnicy, ale lekarz mi mówił że tak może być, ale się unormuje... 3 dni to dla mnie nic, jak ja czasem co dwa miesiące okres miałam, albo 2-3tyg opóźnienia... czasem co 2 tyg okres... to było coś strasznego :/ przy tym ból, omdlenia czasem... dobrze że mam to już za sobą :)

Ale spoko, co ma być to będzie :)

no właśnie dlatego szybko rób teścik jak okresu nie będzie... niech ta cholera nie przychodzi do Ciebie! a oczom ukażą się dwie piękne kreseczki :D

No to faktycznie ciężko miałaś, to wszystko tylko przed torbiele? dorcia z naszego topiku też miała z tym problem, ale jak wszyscy wiedzą też już to jest za nią :)

teraz trzeba czekać :)

ja nawet po tej laparoskopii, po której przynajmniej pierwsze cykle są różne miałam normalnie, także jestem dobrej myśli :)

ja to powiedział lekarz i nie tylko on, mimo wszystko najważniejsze, że w ciążę zachodzę...

tak, te głupie torbiele mi tak nabroiły w życiu.... no niestety różnie świństwa się nas czepiają i cóż zrobić...

nata, a żadnego mrowienia piersi, senności nie miałaś zanim zrobiłaś test?

no tak, na szczęście torbiele, to nic takiego, wręcz teraz to bywa normą...

dokładnie, to jest bardzo ważne, skoro zachodzisz w ciąże bez problemów... więc wszystko kochana przemawia na Waszą korzyść :P