Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciąża czy nie ciąża

Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

Polecane posty

dorcia, ja myślę że mało która kobieta nie ma żadnych obaw w ciąży, podświadomość działa i sny męczą, ale powiem Ci że ja nie wierzę w sny :), w każdym razie jakoś to u mnie kiepsko działa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz ze jakies mrowienie w piersiach masz? ostanio tez tak milas...nie nakrecajmy sie ale mam nadzije ze to dobry znak :) tym bardziej ze ty przeciez nigdy takich mrowien czy bolow nie miewasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia, świetnie pamiętasz, tak nigdy nie mam czegoś takiego, tylko w tej nieszczęsnej ciąży miałam...no właśnie nie chce się nakręcać, poczekamy zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia, a Ty miałaś jakieś plamienie jak zaszłaś, jakiś śluz w terminie okresu, czy kompletnie sucho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że to by było zbyt piękne żeby było prawdziwe :D...co nie oznacza że niemożliwe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotka ja z tego co pamietam juz ponad tydz przed term.@ mialam bole brzucha i piersi tyle ze o wiele mocniejsze niz zazwyczaj wiec myslam ze okres przyjdzie do tego zolty mocz i sluz faktycznie byl taki gesty i zoltawy (i nadal jest) cos takiego jak...katar no nie wiem jak to opisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh za piekne... ja pamietam ze w cyklu ktorym zaszlam w ciaze prawie wogole nie nasawialam sie na II kreseczki bylma w srodku nadzwyczaj spokojna i czekalam na to co przyniesie los :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, no to jeszcze inaczej, no ale już tak z tym jest, to kwestia indywidualna, ja z reguły żadnych bóli nie mam...a te cykle po laparo wręcz idealne mi się wydawały, śluz się zmieniał zgodnie z cyklem, żadnych plamień przed okresem, wszystko terminowo...a teraz jest trochę inaczej, ale ja nie wiem, czy jakiś lekkich nieprawidłowości z hormonami jednak nie mam, co prawda lekarz nie zlecił mi zbadania, więc cholera wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak poczułam to mrowienie, to nie powiem trochę się nakręciłam, ale już mi wrócił spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz po tej historii, to mnie momentami przeraża, że ja tak nic nie czuje, w sensie że nie mam bóli podbrzusza...lekarz mi powiedział, że jak uda się zajść, to na USG najlepiej w 6 tc, to już będzie coś widać, chyba że będzie mnie boleć to wcześniej, ta tylko ja jestem jakaś inna ;), choć mówią że każda ciąża inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zadnych plamien przed testem nie milam byly natomiast troche pozniej i trwaly do okolo 3 mies ciazy teraz zupelnie nic a nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to w sumie dobrze, że tak na początku nie miałaś, bo plamienia są najgorsze właśnie do 3 miesiąca... ja już teraz w żadne objawy nie wierzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani GINEKOLOG
za dwa tygodnie okaze sie czy jestem w ciazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak w Twoim przypadku to im wczesniej usg tym lepiej i wogole to ja pewno co 2 tyg bymlatala i sprawdzala czy wszystko jest ok. Tak swoja droga to fakt niedawno milam to duze i dokladne USG ale wydaje mi sie za od wczoraj nie czuje kopniakow dzidzi...a moze tylko tak mi sie wydaje ...moze sie juz przyzwyczailma i nie zwaracam na nie uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi kopniakami dziecka, to chyba nie zawsze są tak intensywne że możesz je wyraźnie czuć, co? Spokojnie :) Ja wiem tylko jedno że nie chce iść gdziekolwiek na USG, bo ja sobie przypomnę to pierwsze na samym początku, kiedy mnie lekarka zapewniała, że jest pęcherzyk i nie ma się czym martwić, do tego ona ma dobre opinie w necie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój lekarz jest specem od USG, ma u siebie dobre, poza tym w przychodni przyszpitalnej też je często robi, a tam to już mają bardzo dobre dostali od fundacji...więc jakoś mnie to uspokaja, że się zna na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie kopniaki nie zawsze sa takie intensywne... jestem spokojne a przynajmniej sie staram bo raczej niemozliwe ze nagle by cos nie tak bylo...poczekam spokojnie na kopniai :) Wiesz moze faktycznie ta Twoja gin jest dobra tylko cos zle zobaczyla? teraz lepeij zrobic 2 usg u roznych lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ta moja p.ordyn. u ktorej bylam ostatnio na usg tez mowila ze ma najlepsze usg jakie jest dostepne wiec jestem spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, no właśnie, ona nie musi być zła, tylko jak dla mnie ma takie podejście za bardzo uspokajające i z tym lekko przegina, nie jestem zwolenniczką takich lekarzy. Z kolei ten obecny prowadzący lekarz od razu stwierdził jak zobaczył, to USG że wtedy jeszcze pewnie w jajowodzie nie było nic widać i że w macicy, to nie był pęcherzyk ciążowy, ale nie krytykował, tylko krótko na temat, na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co nie zmienia faktu, że nawet na super dobrym USG, nie było widać tego małego mięśniaka, dopiero przy laparo, także zawsze jest jakiś znak zapytania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie podobnie różnie z tymi mięśniakami, często też się ich nie usuwa, przyczyny powstawania też są różne, a objawy dają tylko te duże :O....ja podobno miałam małego, ale o szerokiej podstawie i lekarz mi powiedział, że go usunął, bo to by mogło w przyszłości ciąży zagrażać, więc kto wiem, może jednak ta laparoskopia, to szczęście w nieszczęściu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia, przynajmniej wiem, lekarz wie, jak to ze mną w środku jest i wierze, że źle nie jest, skoro lekarz twierdzi, inni w szpitalu też, że tylko patrzeć i będę w zdrowej ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha ale misniak nie przeszkadzal w zajsciu w ciaze? ...dokladnie szczescie w nieszczesciu ze przy okazji wykryli ci tego miesniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zajściu to raczej nie, a szczególnie taki mały, jak ja miałam, tylko czasem powodują poronienia...na sali leżała ze mną bardzo fajna, myślę że kilka lat ode mnie starsza kobieta, miała łyżeczkowanie mięśniaków, jakoś tak i mówiła, że ma ich sporo, a objawów w sumie żadnych, bo zawsze miała obfite okresy, ma już bliźniaki, więc raczej nie planują więcej, więc się tym nie przejmowała...więc to wszystko kwestia indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha....ale naszczescie ty juz nie mas zmiesnaikow...tylko zcekac az oznajmisz nam II kreseczki:) a wogole mowilas komus o Twojej I ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no chodzilo mi ogolenie czy komus mowials...bo ja dopiero powiedzialm w 3 mies wczesniej to tylko szwagierka i szwagier wiedziali no i moj M :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wylądowałam w szpitalu, to się rodzina dowiedziała...części bliższych znajomych powiedziałam po wyjściu, ci dalsi nie wiedzą, nie czułam potrzeby...nie chciałam robić z tego wielkiej tajemnicy, bo uważam, że miała z tym jeszcze gorzej, ale też nie chciałam rozpowiadać o tym na prawo i lewo żeby każdy wiedział, bo to też głupota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia, tobie było łatwo nie powiedzieć, bo jest poza Polską ;)...a ja nie i najczęściej takie rzezy wychodzą na imprezach rodzinnych, jak się nie pije :D i dochodzenie dlaczego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×