Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lolita_

ZAPRASZAM STARACZKI!

Polecane posty

No cześć dziewczyny :) ja jestem cały czas, ale przyczajona ;) :) :) ... przez cały poprzedni tydzień były u mnie starania (co 2 dni) a teraz czekam do ok. 10/09 na wyniki ;) Wczoraj i przedwczoraj tak mnie bolał nisko brzuch aż do pachwin i plecy, że chwilami myślałam że nie wyrobię ... normalnie jak pierwszego dnia @...ale do niego jeszcze daleko. W dodatku wysypało mi całe czoło - pryszcz na pryszczu... pewnie dlatego że miałam "słodki" weekend (obżerałam się czekoladą)... Mam nadzieję, że te bóle oznaczają, że coś się tam dzieje, ale biorę poprawkę na to, że odkąd się staram, to zawsze coś się dzieje po owulacji (albo domniemanej owulacji), tak że nie wiem, na ile to prawdziwe bóle a na ile urojone :( no i czekam...czekam...czekam... ale nadzieja mnie nie opuszcza :) Szkoda że Moooń się od nas "wypisała" bo była dla mnie takim promykiem nadziei :) ... mam nadzieję, że u niej wszystko w porządku ... co zrobić... musi kolejna zafasolkować, żeby podnieść morale :) ...a najlepiej wszystkie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Dołączam się do waszego topiku :) My z mężem staramy się o dzidzie od stycznie i jak na razie bez rezultatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rysiadano wlasnie najgorsze jest to jak zaczyna czlowiek wmawiac sobie ciąże wiesz!!!ale wczesniej tez tak mialam ze zawsze po owulacji cos tam mialam nie tak ze zaraz myslalam ze to ciąza ,noi zazwyczaj przychodziała@ ale zycze ci dwóch kreseczek!!!!!!!!!! malutka8686 witaj głowa do góry niema co sie zalamywac ale byc dobrej mysli ze napewno wkoncu sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tak jak mówicie dziewczyny, że jak za bardzo się o tym myśli to nic z tego. Jakiś czas temu stosowała testy owulacyjne, nic nie dały przestałam ich stosować, staram się nie myśleć o dzidzi, ale same wiecie jak to jest. Najgorsze jest to, że kobiety, które nie chcą mieć dzidzi je mają a te które je pragną nie mogą zajść w ciąże. Ale tak kal mów lolitka głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć malutka :) dopisz się do naszej tabelki (na poprzedniej stronie jest aktualna), to będziemy wiedziały, na jakim etapie jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK .........WIEK........sKĄD........CYKL STARAŃ.......TERMIN @ ********************************************************* *********************************** lolitka_.............28...........Sląskie......oj dużo:/......22.08.10 prolatynka23 ...23..........Małopolska......4........w tym cyklu nie liczę nowamili..........23............Mazowieckie......5....... ..16.09.2010 Vigour.............33...........W.Brytania.........3..... ... ..22.08.10 Rysiada............35..........Mazowieckie.......5....... .....10.09.10 monika_7.........31..........Dolny Sląsk..........2 Tymotka..........23...........świętokrzyskie........... .7..........28.09.1010 dedi...............35..........Zagłębie.........Nie liczę......08.09.2010 baxca.............28..........mazowieckie........3....... ...25.08.2010 monitkowa85.......25..........kuj-pom............22...... ... ok 13.09.2010 meksykanka25....25......hiszpania.................1...... ..27.08.2010 malutka8686......24........Wawa........7.....................21.09.2010 ********************************************************* *** *********************** UDAŁO SIĘ.....IL.CYKLI.....WIEK......TERMIN PORODU.........PŁEĆ ********************************************************* *** *********************** Moooń ..........14...............28............?????.............. ......?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka witaj wśród nas :) Rysiada 3mam za Ciebie mocno kciuki! Pasowało by żeby i w tym miesiącu któraś zafasolkowała :) Siebie raczej w tym cyklu skreślam ale jest nas tu sporo także myślę że któraś ... :) Lolitka dzięki za buziaki :) chyba pomagają bo już mi co nieco lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj malutka:) wiesz te testy owu to nie na wszystkich działają ale na Twoim miejscu poszłabym do gina na monitoring cyklu bo czasem się zdarza że niby jest wszystko ok a mogło się cos tam rozregulować...Ja po 3 nieudanych cyklach poszłam prywatnie do gina i okazało się że nie mam owulacji :(..zrobiłam badania i wyszło że mam za wysoką prolaktynę...Dlatego czasem warto iśc wcześniej do lekarza po co marnować czas...Przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz...A kłopoty z prolaktyną to dość powszechny problem :(... Czy moę pożyczyć Twój opis ze stopki ??? chciałabym go wkleić w swoją stopkę :) strasznie mi się podoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka8686 super opis:) Ja dalej czekam na @...jutro minie tydzien.Dzis juz myslalam ze chyba sie udalo..no bo 6 dni spoznienia.W glowie wszystko zaczelo ukladac sie w calosc,kilka dni po owulacji(nie wiem jak to wyglada u reszty dziewczyn ale ja mam wtedy skurczo-bol w krzyzu,na dole brzucha i jajnikow-mam nadzieje ze dobrze domniemam ze to owulacja no i jeszcze sluz przezroczysty)poczulam dziwne skurcze tak jakbym miala dostac @(z tego co czytalam to tak moze wygladalc "zagnieżdżenie zarodka",potem powiekszone i bolace piersi i juz myslalam..:)A tu od kilku godzin zaczelo pojawiac sie plamienie i juz nie moge sie oszukiwac-zbliza sie @.To spoznienie musi byc spowodowane tym ze tydzien temu wrocilam z urlopu w Pl i zmiana klimatu itp-zawsze wtedy mam spozniony @ no ale nadzieja robila swoje:)No trudno to dopiero pierwsze podejscie,chyba za bardzo napatrzylam sie na moich znajomych ktorzy albo nie musieli sie starac albo za pierwszym razem dzidzius sie pojawial.Jednak nie dla wszystkich to takie proste.Prawde mowiac to nikt z moich najblizszych przyjaciol nie wie ze zaczelismy starania-mowimy ze "w najblizszym czasie" ale nie ze "juz".Jest to dla mnie tak intymna i delikatna sprawa ze moge o niej rozmawiac tylko z moim mezem...no i dzielic sie na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, cały czas z wami jestem tylko nic nie pisze bo nie bardzo jest co, odpuściłam sobie całkiem starania(miały być co dwa dni, heehee) bo szukałam pracy, dzis byłam na rozmowie i myślę ze będzie dobrze:D jedną w razie czego już mam na pewno ale wolałabym do tej co dzis bylam na rozmowie. Stwierdziłam ze nie bede sie spinać bo od tego fisiowania to juz głupiałam, kochamy sie jak mam ochote, nie patrze sluzu i nie leze pupą do góry:P jesli sie trafi bede szczesliwa, jesli nie skupie sie na nowej pracy :) ciesze sie ze mam odskocznie, niedługo bede miała szkolenia, itp itd nawet lepiej sie czuje jak nie myślę 24/24 czy sie tym razem uda.z tabletek to dobiorę do konca castagnus i sam folik tylko bede brala. Forum cały czas sie rozwija, ale niech no któraś przełamie tą cisze i zafasolkuje:) Ciekawe co u mooooń jak tam dzidzia sie rozwija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prolaktynka 23 pewnie, że możesz sobie pożyczyć mój opis do stopki :) Jeśli chodzi o testy owu to zawsze wychodziły(tak mi się przynajmniej zdaje), więc nie wiem o co chodzi. Poczekam jeszcze do końca roku jak nic z tego wybiorę się do swojego gina, choć szczerze mówiąc to jeszcze sporo czasu, a ja nie wiem czy tyle wytrzymam :( U mnie owulacja się pokazuje jako śluz w kolorze różowym, tak przynajmniej stwierdził mój gin. No cóż może to jeszcze nie czas, abym miał dzidzię :( Widzę, że dzisiaj nikogo nie było :( Czyżby to sprawa zaczynającego się weekendu. Dziewczynki miłego weekendu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki malutka :D cału czas czytam ten ops i za każdym razem łzy mi napływają do oczu...Wiem co to znaczy czekać na dzidzię i znam ból pojawiającej się @ :(..U mnie dobiega końca 4 cykl starań pewnie znów zakończy się wstrętną @ :(wiecie mieć dziecko to moje jedyne marzenie niczego więcej nie pragnę chcę po prostu znać uczucie rozwijającego się życia..Na drugim forum gdzie też siedzę dziewczyna zafasolkowała też miała problem z prolaktyną i w 2 miesiącu leczenia jej się udało to dla mnie jakieś śwaitełko w tunelu...że może i ja kiedys usłyszę słowo mama ❤️ ale to musi byc cudowne uczucie :D.. mam pytanie do osób które biorą luteinę...Bo się zastanawiam nad jedną rzeczą lekarz przepisał mi ją od 19 do 23 dc czyli do wczoraj no ale jeśli kiedys uda mi się zafasolkować to czy nie poronię??? Bo w momencie odstawienia luteiny progesteron będzie chyba spadał??? To mnie martwi przecież w 23 dniu cyklu żaden test nie wyjdzie pozytywny nie???? a ja mam cykle 29-dniowe nie wiem co o tym mysleć i co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA z moim M staramy się 7 cykl i zaczynam coraz bardziej myśleć o wizycie u mojego gina, chociaż jak byłam u niego ostatnio to powiedział, żebym przyszła dopiero w styczniu :( Serce mi się ściska z bólu jak widzę kobiety w ciąży. Mam nadzieję, że już nie długo każda z nas będzie miała w brzuszku swoją upragnioną fasolinkę :) Prolaktynka ten wierszyk i mnie rusza za każdym razem jak go sobie czytam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będziemy kochana i bedziemy najszczęśliwszymi kobietami pod słońcem...Wiesz ja czasem myślę że może skoro tyle czekamy na maleństwo to przynajmniej jak już będziemy je mieć to będziemy wiedzieć ile tak naprawdę dla nas znaczy kiedy pomyslimy o tych wszystkich miesiącach kiedy patrząc na kobiety w ciąży ściskało nas w gardle...Ja znam kilka dziewczyn które wpadły kilka które zaszły od razu i które się dziwią jak można tak długo starac sie o dziecko ja się wtedy nie odzywam milczę choć w środku mnie rozsadza może po prostu nasz dieci będą chciane i na takie się czeka... Także malutka główka do góry :D będziemy mamuśkami i to na medal :) niedługo bedziemy wszystkie tu wysyłać sobie linki z wózkami i łóżeczkami :D to bedzie dopiero frajda :) a tak swoja droą to to czekanie na dzidzię ma też swoje dobre strony...Ja się nie boję już ewentualnego porodu :D wręcz przeciwnie nie mogę się go doczekać i mogę rodzic nawet tydzień bez żadnych środków znieczulających :) byleby tylko urodzić i będę dumna z tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami się zastanawiam, dlaczego to właśnie ja nie mogę zajść w ciąże :( Moja siostra cioteczna zaszła w ciąże raz dwa tak samo jest z moimi koleżankami... Tylko u mnie nic... Wiem może za bardzo myślę, za bardzo pragnę, ale nie da się tak łatwo wyrzucić z siebie tej myśli o upragnionym dziecku... Zawsze marzyłam o trójce dzieci, a teraz jak będę miała jedno to będę się strasznie cieszyła... Zawsze przed @ myślę, że a może to też, może w tym miesiącu, ale gdy okazuje się, że przyszła @ to kolejny zawód, kolejna nadzieja zgasła.. :( I znowu test został odłożony na soje miejsce, na półkę gdzie czeka na ten piękny dzień kiedy pojawią się dwie upragnione kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj malutka my chyba jesteśmy takie same :) mówię to samo w moim otoczeniu jest tyle brzucatek więc dlaczego akurat musiało paść na mnie :(...czasem gadam z moim M i on mnie wtedy pociesza że nigdy do końca nie wiadomo ile tamci się starali nikt przecież się nie cwali że ma problemy z poczęciem przeciez my też nie chodzimy i nie chwalimy się naszym problemem..I to mnie uspokaja..Wiesz malutka ja ten swój cykl zmarnowałam na szukaniu oznak owulacji bo wczęsniej w poprzednim cyklu chyba jej nie było i ciągły dół płacz bo nie było śluzu a przeciez wcale nie musi z nas kapać nie??? Dopiero teraz wiem ze przez swoją głupotę zmarnowałam cykl bo przecież nie uda się jak ktoś mysli o tym non stop a u mnie tak było...8.09 mam dostać @ i wiem że przyjdzie i kolejna też pewnie będzie bo do lekarza pójde dopiero 23 września i wtedy się pewnie dowiem czy pęcherzyk pęka bo akurat bedzie to 16 dc więc lekarz coś zobaczy na monitorze, dopiero wtedy zapytam go o specyfiki na poprawę śluzu jak w kolejnym cyklu znów go nie zobaczę choć powiem szczerze że nie myślę go szukać :)...I daje sobie czas...Bo wiem że w gruncie rzeczy jestem w jakimś stopniu wygrana wiem na czym stoję że mam problem z prolaktyną i że dowiedziałam się o tym już po 3 cyklu starań a mogłam dopiero po roku gdybym nie zmieniła gina...I wiem że wygram bo zrobię wszystko by tak było...Mam dopiero 23 lata w zasadzie dopiero zaczynamy budować dom więc jak nie będzie dzidzi na gwiazdkę to może dostaniemy już do nowego domu..Choć wiem ze pewnie nie raz przyjdzie chwila zwątpienia różnych przemyśleń, płaczu, bo tak jak mówisz nie da się wyrzucić myśli o upragnionym dziecku..Ja już czytałam co zrobić by prostu przestać chcieć ale nie ma nic takiego...Jęsli mój optymistyczny plan nie wyjdzie to pójdę do psychologa niech on mi pomoże wyrzucić ta myśl...Ja wierzę w to że wiele siedzi w naszych głowach ale z drugiej strony im dłużej nie wychodzi tym bardziej się martwisz i koło się zamyka..Ale wiem że dam radę przecież nie jestem gorsza od nikogo patologia ma dzieci bez broblemu i ja myślę że kiedyś Bóg da mi pod soją opiekę jakiegoś Anioła :D po prostu trzeba poczekać na swoją kolej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki to dla Was :D kto wie może i nasze aniołki już prowadzą takie rozmowy :D Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić ... Więc któregoś dnia zapytało Boga: * Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tak żyć skoro jestem takie małe i bezbronne ??" - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę dla Ciebie jednego. On będzie na Ciebie czekał i zaopiekuje się Tobą. * Ale powiedz mi Boże, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym ?? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do Ciebie każdego dnia ... I będziesz czuł jego anielska miłość i będziesz szczęśliwy. * A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówili, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie ?? - Twój anioł powie Ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. * A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą, Boże ?? - Twój anioł złoży Twoje rączki i nauczy Cię jak się modlić. * Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni ?? - Twój anioł będzie cię chronił nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. * Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Ciebie, Boże więcej widział ... - Twój anioł będzie wciąż mówił Tobie o Mnie i nauczy Cię jak do Mnie wrócić. Chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej Ciebie ... W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: * Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć, powiedz mi proszę imię mojego anioła ... - Imię Twojego anioła nie ma znaczenia ... Zawsze i wszędzie będziesz do niego wołał : "M A M U S I U "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochane staraczki u mnie juz lepiej ale czyc zbizająca się juz jesien:((((( malutka8686 nie masz powodu do obaw uwierz mi moze poprstu powinnas wyluzowac 7 cykli to naprawde nie jest tak duzo moje znjaome staraly sie po 7,89 cykli i to pare moich kolezanke iwęc nia marwy sie uda sie napewno niebawem kochana:)))tez czasem sie zastanawiam czemu juz ponad 2 lata nie moge zajsc w ciąże czasem to prawdziwa udręka i niewem ile jeszcze to wszystko wytrzymam staram sie pozytywnie myslec ale czasem to sie nie udaje moj obecny cykl jest zakrecony ani niewem ktory ja ma dzis dzien ale moze i dobrze cos pusto tu u nas jest a ja zapisalm sie wczraj na super forum co prawda na tym dziale narazie sa 3 staraczki akurat na tym dzale ale przynajmniej jest jakas prywatnosc i bardzo super forum:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prolaktynka23:( ty tez nie masz za bardzo sie czym martwic dzewczyny uda sie wam zobaczycie wasze cykle staran sa naprawde bardzo krótkie terz zaciazyc za 1,2 razem jest naprawde cięzko w od razu no ja mam ito to duzo obawy bo staram sie juz ponad 2 lata iwec dzewczynki wy przy mnie to naprawde pikus powinnyscie sie cieszyc bedzie dobrze glowa do góry!!!!!!!!!! zobaczycie za jeden ,dwa góra trzy uda wam sie i bedziemy mieli tu kolejne mamuski buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dziewczyny mam problem ( jak wiecie mam@) i teraz są ostatnie dni ale wczoraj krew była prawie czarna... co to jest? Miałyście coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie mam skrzepów. Konsystencja standardowa tylko ten kolor.... Wykluczam raczej torbiele, badania nie dawno miałam i wszystko było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prolaktynka cudowne, wzruszające i takie prawdziwe to krótkie to opowiadanie co napisałaś... Aż się popłakałam, a ciarki czułam na całym ciele....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to znalazłam na jakims inny forum i też strasznie mi się spodobało nawet jak mojemu M przeczytałam to miał łzy w oczach on też strasznie chce już maleństwo na pewno będzie wspaniałym ojcem...Teraz troch się boi bo za 3 tyg. idziemy do lekarza i pewnie będziemy badać nasienie ale ja wierzę że u niego będzie wszystko w porządku.... Co do takich tekstów mam jeszcze jeden piękny, wzruszający i smutny bo jest o dziecku które było chore w brzuchu i trzeba było przerwać ciążę powiem Wam że wysłała ten tekst dziewczyna która poroniła i chyba wtedy kiedy to się stało to ten tekst jej pomógł..Myślę że właśnie tak jak jest w tamty tekście napisane tak powinno się podchodzic do pewnych spraw...Jak będziecie miały ochotę to Wam wkleję ale sama robić tego nie będę żeby nie zasmucać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka więc to dla Ciebie :) ja też lubię beczeć czytając takie rzeczy smutne ale piękne :) Kochana mamo, wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz dotknąć. Ale ja jestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim sercu...Istnieję. Kidy byłem tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami zastanawiałem się, jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o którym powiadałaś gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć. Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde słowo ,każdą informację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić, kiedy wreszcie zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne miejsca i Ciebie ,jak wyglądasz... Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu było po dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny. Chyba nie myślałem bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taki dziwny.. pomarszczony...no i po co mi te dziesięć palców? A potem się wszystko jednego dnia zmieniło. Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. "To nie może być prawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałem teraz jak płaczesz, krzyczysz, prosisz i błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego? Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki, żebyś poczuła, że ja tu jestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej. A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem, że ktoś świeci mi po oczach, straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko zrobiło się czarne. A mnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał mnie na rękach, ale to nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko wokoło mnie zalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłem ten sam, mały pomarszczony, z dziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie było. Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj powiedział i uśmiechnął się do mnie. Gdzie moja mama? - zapytałem. On wtedy opowiedział mi wszystko. Że nie każde dziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku z tym jak bardzo mnie chcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych małych Aniołków. Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy oboje nauczyć się żyć bez siebie. I musiałem nauczyć się tak żyć. Nie, nie było mi łatwo. Płakałem tak jak Ty. I cierpiałem tak jak Ty. Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu przyjaciół, wiele zabawy i radości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy starszym ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich rodziny, mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie. Możesz być ze mnie dumna, mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko robimy sobie psikusy i troszkę rozrabiamy.. Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel wytłumaczył mi że nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi pojawić się w Twoich snach ...nic więcej. Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi nie działają tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał mnie na ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem. Wiedziałem że to Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś ze bardzo cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i powiedział że musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz żyć, bo wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym musisz pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą która powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy i ostatni. Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham i wiem że to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza powoduje, że moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na górze istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym myślom. Mamo uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna chwila. Dzięki Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego. Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć się bo smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy tobie. Kocham Cię mamo..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prolaktynko po prostu mnie rozłożyło to opowiadanie :'( będę beczeć cały wieczór :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też przy tym beczę i to tak że nie mogę zapanować nad łzami :).. Mam nadzieję że nas to nigdy nie spotka ale jak wiadomo różnie to bywa i ja wierzę w to że dzidzia to dar od Boga to Anioł którego dostajemy żeby się nim zaopiekować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×