Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozbita na kawałeczki...

Mój facet jest w więzieniu - czekam i umieram zarazem...

Polecane posty

"Mam 21 lat, on ma 25. Jesteśmy razem 3,5 roku od 2,5 roku mieszkamy razem. " masz 21 lat.. i jesteś pewna, że czekałabyś na niego o 10 lat więcej niż żyjesz? :D dziecko - takie deklaracje są immanentną cechą młodego wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doprawy interesujace
"Mam 21 lat, on ma 25. Jesteśmy razem 3,5 roku od 2,5 roku mieszkamy razem. Dogadujemy się bez słów, oddałabym za Niego życie." 90% mlodych par poda tak standardowa definicje swoje zwiazku ale to tylko poczatki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"4 lata to bardzo długo. Może wyjść jako zupełnie inny człowiek, ale czy gorszy?" na pewno lepszy - wiadomo, że więzienie poprawia ludzi, zmienia w cudownych, dojrzałych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Ja mam 19 lat, czekalam na swojego chlopaka rok mimo tak mlodego wieku ! i nie zaluje, teraz jest juz na wolnosci od 5 mies. i jest nam wspanialeee :) WARTO CZEKAC !!!!!!!!!!!!!! i isc za glosem serca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbita na kawałeczki...
Raven, obawiam się że może jednak nie chcieć mnie widzieć żeby nie przedłużać cierpienia. No nic, postaram sie o widzenie i zobacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pst ...
A ja Ci powiem tak ... domyslam sie ze zostal skazany z art 155 a nie 148 KK wiec jest szansa, ze po wniesieniu apelacji sedzia przychyli sie do nizszego wyroku. Jednak nawet rok rozlaki to dlugo ... To moze byc ciezka proba dla zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahaaahhhaaa
bosze skad tyle kretynek na tym swiecie ? swiecie? czy tylko w Polsce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbita na kawałeczki...
oliweczqa19, bardzo się cieszę że się Wam ułożyło i tak samo bardzo chcialabym miec do czekania tylko rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbita na kawałeczki...
pst... skazany za nieumyslne spowodowanie smierci. rok to jeszcze nie jest tak duzo. Jestesmy razem 3,5. Moja kolezanka z bylej klasy czeka na swojego ponad rok i jakos im sie uklada. Z tym, że on tam pracuje i wyszedl juz pare razy na przepustke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jest szansa, ze po wniesieniu apelacji sedzia przychyli sie do nizszego wyroku" wszystko zależy od widzimisie... jeśli sędziami orzekającymi będzie jakaś ekipa starych panien, jeżdżących autobusami i mieszkających z mamusiami to bym nie liczył na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pst ...
tak tak ja wiem ale z 155 czy ze 177 bo to jest roznicy w wymiarze kary ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 21 lat, ale zanim Jego poznałam miałam kilka związków (kilkumiesięcznych, ale każdy miał być tym ostatnim). Z Nim jestem kilka lat, znamy się na wylot. Mam pewność że bym czekała bo wiem, że to TEN. Że nikogo tak nie pokocham. Jestem realistką, już trochę przeżyłam. Nie jestem 13 latką która ma chłopaka od tygodnia i myśli że z nim będzie do śmierci. Niestety, ale często trzeba swoje wycierpieć aby odnalezc swoją drugą połówkę. Ja autorko myślę tak- nie planuj, bierz co życie przyniesie. Pewnie czas sam da Ci rozwiązanie i pokaże, czy Wasza miłość jest na tyle silna aby przetrwać to próbę. I pamiętaj, że taki czas rozłąki można też wykorzystać jako czas na samodoskonalenie się. p.s. Ja naprawdę jestem realistką, ale wierzę w moc miłości. I wierzę też w to, że za niewinność się nie dostaje wyroku. Natomiast jeśli już teraz wahasz się- a on dopiero poszedł na odsiadkę- to co będzie dalej? Skoro już teraz masz wątpliwości. Czas sam da rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwala mnie najbardziej, gdy o przestępstwach komunikacyjnych orzekają sędziowie nie mający prawa jazdy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike - a co Ty myślisz... połowa sędziów to jacyś kosmici albo ludzie ze strasznymi kompleksami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pst ...
o nie znowu Ty ! w dzisiajszych czasach raczej malo jest osob bez prawa jazdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierzę- widzę jacy kosmici robią badania powypadkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"o nie znowu Ty ! w dzisiajszych czasach raczej malo jest osob bez prawa jazdy..." eeee się raczej mylisz.. 4 osoby z mojego roku są sędziami z czego jeden orzeka już w okręgowym i tylko jedno z nich ma prawo jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pst ...
poza tym sedzia nie musi byc nurkiem aby orzekac w sprawie gdzie jeden sie utopil a drugi nie udzielil pomocy - specjalnie czy nie ? byla taka sprawa, od tego ma ekspertow, do ktorych moze sie zwrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pst ...
4 osoby z Twojego roku ? a to dziwne wiesz, bo zeby zostac sedzie trzeba najpierw skonczyc studia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbita na kawałeczki...
Siamese, to piekne co piszesz. Ja oprocz realizmu posiadam spora dawke egoizmu dlatego tak rozmyslam... pst... akt oskarzenia jest u niego w domu i nie wiem co to za paragraf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"4 osoby z Twojego roku ? a to dziwne wiesz, bo zeby zostac sedzie trzeba najpierw skonczyc studia ..." taaaak? serio? mojego roku, absolwentów UW rocznik 1999 skarbie... a co do biegłych - biegli nie oceniają materiału dowodowego... a teraz zerknij na art 7 kk... cóż tam jest napisane w dwóch ostatnich kryteriach oceny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozbita- masz 20 lat, ale jesteście razem już 3,5 roku. To dużo. Przemyśl na spokojnie sama ze sobą co do niego czujesz, czy go kochasz. Nie musisz teraz sobie planować czy poczekasz czy nie. Chodz na wizyty, bądz z nim. Bierz to co czas przyniesie. Może się zdarzyć tak, że Twoje relacje z nim się polużnią a Ty poznasz kogoś nowego. Może być tak, że on wyjdzie za te 4 lata (to naprawdę mało!) i będziecie szczęśliwi. Wg mnie warto czekać, ale sama musisz sobie odpowiedzieć na pytanie- czy kochasz go na tyle mocno, aby czekać? Jeśli nie to odejdz, ale jeśli tak to czekaj i bierz co los da. Samo się ułoży. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pst ...
mam Ciebie dosyc i nie bede kolejny raz wdawac sie z Tobą w dyskusje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychylam się do wypowiedzi Raven, też uważam że jest to zbyt długi okres aby po Jego wyjściu wszystko wróciło między Wami do normy. Tam ludzie zmieniają się zazwyczaj na gorsze, a jak już partner jest na wolności to zaczynają się snuć po głowie niesamowite historie związane np. ze zdradą... Przez to nie tylko psuje się związek, ale budzi się też wzajemna niechęć i raczej niema szans na utrzymanie przyjaznych relacji. Oczywiście to nie norma więc może być inaczej, ale mimo wszystko przynajmniej na czas jego pobytu w "sanatorium":) wolała bym przejść do relacji przyjacielskich. Ważne jest również Żebyś nie opuściła Go w tej chwili, bo był by to cios poniżej pasa.. Pamiętaj myśl też o swoim życiu i otym co dobre dla Ciebie a nie dla innych. trzymaj się cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 20 lat a jestescie 3,5 ?
pierwsza wielka milosc? :P ale to urocze :classic_cool: napisz tu za rok czy dalej go tak bardzo kochasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam Ciebie dosyc i nie bede kolejny raz wdawac sie z Tobą w dyskusje .. " no nie mów, że mnie nie lubisz kochanie :) tak na marginesie - moja wersja zaręczyn na pewno by Ci odpowiadała... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam Ciebie dosyc i nie bede kolejny raz wdawac sie z Tobą w dyskusje .. twoja nowa koleżanka komiś jest zabawna najpierw sama ciebie szuka a potem rzuca focha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×