Ile lat mialyscie gdy urodzilyscie pierwsze dziecko?

falea- Rafinka ma cos okolo 40tki, dorosla corke, mieszkanie kupowala 20 lat temu w jakiejs dziurze, nie pomne miejscowosci podkresla to na kazdym topiku, ale osmiesza sie kobieta, bo teraz czasy i realia sa diametralnie rozne

Aaaa, no to nie doczytalam. ALE- ja nie mam takiej "ambicji", aby korzystac z pomocy rodzicow, zyc na koszt meza, czy kims sie podpierac. Chce do wszystkiego dojsc sama, swoja praca. Na to trzeba czasu. A myszsza Ty lepiej nie pisz, o wycieczkach zagranicznych i highlife, bo Twoj blog temu raczej przeczy- delikatnie mowiac... co do Twojego wyksztalcenia tez mam watpliwosci, bo bledy ort robisz jak dzieciak z 3 klasy szkoly podstawowej. Kazdy zyje tak jak chce, i ma dzieci wtedy, keidy uwaza za stosowne. Ale majac 27, 28 lat masz juz studia, jakies doswiadcenie zyciowe, prace... w wieku 22 lat jezeli ktos Ci nie poda reki nie masz NIC. I niewiele mozesz dziecku przekazac i zaoferowac. Taka prawda.

Rafinko, popadasz w skrajnosci i az wstyd, ze takie ograniczone myslenie prezentujesz w tym wieku czy ja buduje zamki z piasku albo mysle, ze unikne cierpien, niepowodzen dzieki moim planom? NIE ale moge je ZMINIMALIZOWAC - i tak, wierze, ze majac dobry zawod, dobra prace, dobrego męża, wlasny dom, poukladane zycie, w chwili nieszczescia i zalamania te fundamenty, ktore zbudowalam, uratuja mnie przed calkowita kapitulacja a miec dziecko szybko tylko po to, zeby "cos po mezu zostalo"? O Boze, co za myslenie... wstydzilabym sie tak nawet powiedziec:)

Ale się kłócicie... a ja wam powiem tak- sama jeszcze nie mam dzieci. więc może się nie powinnam wypowiadać. Ale każdy ma swój czas na dziecko. Ja nie zamierzam z tym czekać do 30. Juz teraz 20 % par w Polsce ma problem z zajściem w ciąże. Wiadomo ze im starsza kobieta tym jest to trudniejsze- można nie mieć zmarszczek i zgrabną figurę ale organizm się rządzi swoimi prawami a czas tyka. Nie chce sie obudzić w wieku 35 lat ze mam wszystko poza tym, co sie tak naprawdę liczy... Mówcie co chcecie- ale najlepszy okres na rodzenie dzieci z punktu widzenia medycznego jest pomiędzy 20 a 24 rokiem życia.

ale pitolicie, mieszkanie kupiłam w 1992 roku, na wolnym rynku kawalerka kosztowała około 120 milionów, ja zapłaciłam połowe tego około, a że zarabiałam sporo jak na tamte czasy i co miesiąc odkładałam całą wypłatę to z odsetkami się uzbierało i tak mi zabrakło na ściankę działową bo to była duża kawalerka a ja chciałam 2 pokoje, bo już dziecko było.. a pieprzona ścianka kosztowała dużo bo płyta kartonowo gipsowa to była wtedy nowość nad nowości... tylko ja nie ujeżdżałam na wycieczki zagraniczne wtedy, nie szalałam z ciuchami tylko oszczędzałam albo rybka albo parasol

18 lat :PP

Od kilku dobrych godzin te "starsze" kobiety po 30stce najeżdzają na młode matki. Takie jesteście zapracowane, oczytane, mądre ? Coś tu się nie zgadza. Zejdźcie z dziewczyn,które wybierają wartości inne niż wy.

Mówcie co chcecie- ale najlepszy okres na rodzenie dzieci z punktu widzenia medycznego jest pomiędzy 20 a 24 rokiem życia. bzdury, bzdury, bzdury. frazesy zaslyszane i stereotypy. chodzi o to, ze dobrze jest urodzic pierwsze dziecko przed 30-tka, bo to taka magiczna granica. a ryzyko chorob genetycznych rosnie dopiero po 35 roku zycia, zwlaszcza jesli to pierwsze dziecko. moja kuzynka urodzila dwie corki - jedna tuz po 30tce, druga po 40tce, i tak mądrych i zdrowych dzieci w zyciu nie widzialam. majac rok, ta mlodsza mowila, chodzila, spiewala, majac 3 lata umie napisac sporo literek, uczy sie jezyka obcego i w ogole nie choruje.

Klementynka - pudlo, ja mam 25 lat:D

A mnie do 30-stki jeszcze SPORO brakuje. Tez pudlo :P

KlementynkaAh- popieram Cię:) dziecku nie są potrzebne te wszystkie luksusy- one chcą mieć kochających rodziców. Nie trzeba nie wiadomo ile zarabiać żeby dać dzieciom szczęście. A poza tym dzieckonie musi być przeszkodą w niczym. Moja mama urodziła najstarszego brata jak miała 23 lata i będąc na studiach. Mimo to skończyła je i udało jej się osiągnąć więcej niż niejednej która czeka do 30-tki

wiesz, tak powiedziała moja kumpela, która odkładała macierzyństwo na później ale niestety mąż zszedł tak właśnie powiedziała - po co mi to wszystko i nawet dziecko mi po nim nie zostało ja nie mam takich doświadczeń a co do ograniczeń to mi Twoje myślenie bardzo życzeniowe się wydaje, wg Twoich własnych kryteriów, z racji wieku jesteś osobą jeszcze bardzo niedoświadczoną i mało wiedzącą o życiu, no cóż, mam nadzieję że Ci się ułoży jak najlepiej :)

Ja nie twierdzę że dziecko urodzone po 30 musi być chore. Ja sama się urodziłam gdy mama miała 35 lat. Chodzi mi o to że planując ten swój idealny świat uważajcie, bo kiedyś się może okazać że na niektóre rzeczy nie macie wpływu.

osobiscie nie chcialabym, zeby moje dziecko zostalo półsierota bez ojca, wiec wolałabym byc bezdzietna w takiej sytuacji, jak Twoja kolezanka troche egoistyczne podejscie, moim zdaniem

rafinka ty bedziesz po godzinach siedzieć jak nic :P fajna ta dyskusja, coś z cyklu "co lepsze sn czy cc". I widze tu same wykształcone, spełnione, super zorganizowane kobiety. To dobrze wróży naszemu społeczeństwu ;D

DO TYCH WSZYSTKICH SUPER WYKSZTAŁCONYCH: temat topiku: Ile lat mialyscie gdy urodzilyscie pierwsze dziecko? wypowiedziałyście się na temat? umiecie po tych wszystkich studiach czytać ze zrozumieniem?

Tak jestem młoda- ale czy to coś złego? Studiuje na 2 kierunkach i chce się rozwijać. Mój chłopak również. Ale priorytetem dla nas jest szczęśliwa rodzina którą chcemy za kilka lat założyć. I nie wmawiajcie mi proszę że np23-latka nie jest w stanie utrzymać dziecka i nie nadaje się na matkę, chyba że jest po zawodówce i nie ma ambicji. Bo to przekłamanie rzeczywistości:-)

hehe rozciumkana, tak lubię czasem podrażnić nawet nie zdążyłam do nas zajść spoko skończę, umiem pracować na 4 ręce :D

no ja myślę - piątek jest :D

Mieszkanie 2 pokojowe 48m2 ,w trakcie budowa 200m2 w ktorym sama dzialka kosztowala 170tys, dwa samochody (po 100tys)jesli liczac firmowe to w sumie 5. Moj maz ma 5 firm od ok 2 lat zarabiamy 50tys miesiecznie wiec przy mnie wypadasz blado .Tak studiuje sobie zaocznie na prywatnej uczelni bo mnie na to stac ,nie musze pracowac mam jedno dziecko wiecej nie chce i cieszy mnie fakt ze jestem mloda matka ale masz fantazję dziecko :)) a ty trzydziestka nie jesteś lepsza takie głupoty pierdolicie,że hej

25 czy 30- bez różnicy. Najeżdzacie WY, popierające późne macierzyństwo na kobietki, które mają inne wartości niż wy.

dlaczego wiele kobiet, ktore urodzily pozno (po 30) i sa spelnione zawodowo mowia, że macierzynstwo to najlepsza rzecz, jaka się im przytrafila w życiu i zaluja, ze czekaly tak dlugo, bo dalyby rade. A dziecko to dla nich najwieksze szczescie w zyciu. Skad to sie bierze hmmmmmmm?

Te wszystkie snobki , spelnione zawodowo, naukowo i nie wiadomo jeszcze jak wydaje mi sie , ze ta pogon za idealnym zyciem, ktorego tak naprawde nie ma przesania im to co w zyciu najwazniejsze. Obracaja sie w kragu zamożnych dupków i przechwalaja kto jakie auto ma. Tfuu. Splunac na takich, I żal im dupe sciska, że nie są mlodymi, seksownymi mamami, tylko juz wiekowymi dojrzalymi kobietami, ktore za kilka lat moze dopasc menopauza. A cialko po ciazy nie wraca do normalnosci tak jak na mlodych ciałkach.

Zaraz się wrku*ie! Ska przeświadczenie że skoro jestem młoda mamą to z nieprzemyślenia wpadki czy presji otoczenia! Skoro ma 24 lata to napewno jestem niedoświadczona i nic nie wiem o świecię! Znasz mnie chociaż? Wiesz co przeżyłam do tej pory? I ten cholerny brak ambicji!!Bo ambicja nie może być rodzina!Bo jak już rdzinę założyłam, to tylko to sie liczy nic więcej...

haha ale sie usmialam z tych waszych przechwalan, znow potwierdzilo sie to co napisalam na poczatku stare panny frustratki nieplodne lub nadete krowska :D to wiekszosc tych co popiera pozne macierzynstwo :D najbardziej ubawila mnie mala zabka co to niby cos wie o moich podrozach zagranicznych :D:D:D kobieto z bloga wywnioskowalas co robilam majac 17 lat??? gartuluje bo bloga prowadze od niespelna 3 lat a i tak sa tam relacje z wyjazdow zagranicznych bo rodzina mi w tym nie przeszkadza :D bledy ortograficzne brawo jak nie potrafisz odroznic stylistyki interpunkcji od ortografii to cofnij sie w tym swoim wyksztalceniu :D rozciumkana masz zupelna racje topic zrobil sie mega denny

myszsza poza tym z tego co zauważyłam to blog jest Tadeuszka a nie Twój..... ;-) tylko że widzę że te największe tutaj wykształciuchy i kobiety sukcesu to czytać ze zrozumieniem nie umieją :-D ciekawe jak one te swoje biznesy prowadzą? większośc krytykuje a nawet dziecka jeszcze nie ma a pytanie chyba było w jakim wieku urodziły pierwsze dziecko? :-D :-d

"I żal im d**e sciska, że nie są mlodymi, seksownymi mamami, tylko juz wiekowymi dojrzalymi kobietami, ktore za kilka lat moze dopasc menopauza." ale seksowną się jest albo nie, to neizalezne od wieku. mozna być młodziutka i nieseksowną, a mozna być dojrzała i seksi jak cholera :D poza tym - jesli dla kogos priorytetem jest bycie "sexy mama" to ja przepraszam... ja chce byc sexy dla jednego faceta, nie mam potrzeby podobania sie każdemu. a jesli Twoim zdaniem 30 lat to menopauza za chwilę to juz całkiem przepraszam :D ja nie potepiam wczesnego macierzyństwa, ale szlag mnie trafia jak sie z 30latek robi stare baby! poczekacie az same bedziecie miec 30lat i zdziwicie sie jak cholera jakie mlode wtedy bedziecie :)

Tak mi się przypomniało, dla rozluźnienia atmosfery, szłam sobie kiedyś przez park z dwójką znajomych dzieci, ja miałam wtedy 31 lat, one 7 i 8, mijaliśmy siedzące na ławce dziewczyny lat ok 16. I jedna do drugiej ze zgorszeniem, trącając łokciem, te, patrz, jaka młoda matka. :D

falea a ty mi obiecalas juz kiedys swoje okazanie oblicza i co? licze na Ciebie :D

ja matkowałam przez prawie tydzień mojej 10 letniej siostrzenicy( mam 24) starsze babcie miały strasznie zgorszone miny widząc mnie z dwójką dzieci:)