przyjaźnię się z byłym facetem. powiedzieć o tym mojemu chłopakowi?

"ja tam pytan nie mam. to ze ty nie mialabys problemu z ewentualnymi przyjazniami twojego faceta z jego eks, nie znaczy ze inni nie beda tego problemu miec. A co, jezeli partner autorki jest wlasnie taka osoba ktora niepewnie czuje sie w zwiazku, albo ma niskie poczucie wlsanej wartosci??" - No cóż, wtedy stanie się byłym i będzie sie "przyjaźnił" :) "a rozstalam sie z bylym poniewaz to byl chory zwiazek. zwizek toksyczny. on ograniczal moja sfere prywatnosci-chcial np bym ubierala sie tak jak jemu sei podobalo zreszta lklocilismy sie non stop. ale mimo wszystko miejlismy te jedna cudna pasje a poza tym zauwazylismy ze jako przyjaciele-naprawde potrafimy ze soba rozmawaic . nie ma mowy o zadnej klotni napieciu ale jako para zbyt czesto wpadalismy w gniewi rozterki. ot dlaczego..." Mi to pachnie masochizmem, jakbym uwolnił sie od partnerki, która byłaby taka, jak Twój były to w życiu nie odnowiłbym znajomości. A miejsc do jogi jest kilka, z tego co się orientuję...

Zgodze się też z tym,że czasami związki są chore..mówie o kłotniach,zakazie wychodzenia gdziekolwiek itp i rzeczywiście po rozstaniu idzie się lepiej dogadać.. Ale co z tego skoro Cię skrzywdził i wiesz,że i tak do Niego nie chciałabyś wrócić.. więc jak dla mnie to nie ma sensu i nic dobrego nie wróży.. to jest takie bardziej motanie sobie w głowie i rozpamietywanie.. starasz się wmówić samej sobie,że nic Cię do niego nie ciągnie,że to tylko te wspolne pasje..ale tak naprawde to zupelnie co innego..znam z własnego doświadczenia, dlatego przerwalam kontakty z ex.

starasz się wmówić samej sobie raczej czytelnikom, co swoja droga jest dosc ciekawe :-)

"Mi to pachnie masochizmem, jakbym uwolnił sie od partnerki, która byłaby taka, jak Twój były to w życiu nie odnowiłbym znajomości." ale pomyśl jakie to daje możliwości duchowego rozwoju :D takie udręczenie umożliwia przejście do stadium bardziej zaawansowanego ego :D

ale czy tak nie jest ? no może autorka tego tak nie odczuwa bo nadal w tym tkwi.. ale ja już mam to za sobą i teraz wiem ze to były "wmawianie sobie",że nic do Niego nie czuje.. ;/ a tak naprawde kobieta tylko czeka na smsa, obserwuje głupia opisy na gg itp, czeka na okazje aby gdzieś go przypadkiem spotkać ..po prostu KOBIETY..

haha poprzez masochizm do nirwany,chyba zacznę powieści pisać

"siwadomoscia a takze nadswiadomoscia -jesli obce sa ci te zjawiska to nie mamy o czym rozmawiac" Ja słyszałem tylko o podświadomości, ale w "gwiezdnych wrotach" faktycznie było nawet coś o transcendencji :P

jak to czytam to naprawde fajnie ze jestem sam naprawde przynajmniej nie mam i nie bede miał takich problemów

ms lyknij niebieska pigulke i jedziesz :-)

bo tak jest Magdalenko ,wkręca się człowiek ,czeka ,angażuje tylko po co robi to zajęta osoba?żeby beczeć na końcu

tak na marginesie, to facet był niezłym terrorystą w związku... ciekawe że ta "mundra" rozwijająca się duchowo o szerokich horyzontach nie widzi tutaj delikatnej sprzeczności :P tzn jak jego rozwój duchowy koresponduje z jego paskudnym charakterem :D:D co za idiotka :D

"przejście do stadium bardziej zaawansowanego ego" - A Ty co, w echo się bawisz? ;)

Mee, dokładnie po to aby beczeć.. bez sensu :) Całe szczęście doceniłam to co robi dla mnie mój facet, jaki jest kochany i że mój ex nie jest wart mojej uwagi i nie dorownuje mojemu ukochanemu ;)

komiczne, zs, czisaz itp. jesteście niestety sfrustrowanymi facetami, których kobiety zdradzały i teraz macie uraz. W związku z tym, albo i bez związku sami macie nieustannie ochotę na skok w bok. Implikujecie ludziom to, czym wy żyjecie, tzn. zdrada i wskakiwanie do łóżka gdy tylko nadarzy się okazja. macie popapraną psychikę i szkoda naprawdę klawiatury na dyskusje z wami. Wiedzcie jedno: koło normalnego, dojrzałego emocjonalnie człowieka chyba nawet żaden z was nie stał. I takie same wybieracie sobie partnerki - co jakoś mnie nie dziwi wcale. Bye

"ms lyknij niebieska pigulke i jedziesz" Ta, obudzę się łysy i spuszczą mnie jak w kiblu, juz raz to przerabiałem, wystarczy ;)

Zdaje się, że ta pasja ma związek z wakacjami na Hawajach... :) To tam przecież mieszkają kahuni, którzy od pokoleń twierdzą, że wiedzą wiecej na temat nadświadomosci niż wszelkie religie i psychologowie razem wzięci. :)

Magdalenko to Ci gratuluję bo wiesz jak my kobiety(łase na komplementy ,adorację) umiemy nieraz pokomplikować sobie życie,mądra kobieta z Ciebie ;-)

" i on tez jest zmeczony tlumaczeniem sedna srawy ludziom ktorzy wlasnie takie jak ty maja podejscie" możesz mi wyjaśnić, jak taki świadomy, albo raczej nadświadomy człowiek może się tak zachowywać, terroryzując partnerkę i wykazując się podłymi cechami? sama pokazujesz, że ten rozwój duchowy, to zwykłe pierdolety, bicie piany i zawracanie dupy bo nie ma to żaden sposób wpływu na to jakim się jest :D To mniej więcej tak jakby fanatycznie udzielać się w greenpeace, a prywatnie mieć jakąś totalnie szkodliwą spalarnie odpadów

Mee, taaaaak, jeden komplement a my w siódmym niebie ;) nie dajmy się !! facet wtedy mysli,że może nami manipulowac..a jeszcze jeśli chodzi o byłego to już w ogóle, bo niby takie zakochane byłysmy w nim to mysli,że już może wszystko,że zawsze będziemy tanczyly tak jak nam zagra ;/;P phi ;)

"komiczne, zs, czisaz itp. jesteście niestety sfrustrowanymi facetami, których kobiety zdradzały i teraz macie uraz" to prawda - idziemy się powiesić? :D

to prawda - idziemy się powiesić? juz wisze, widze obok wolna galaz, wskakuj

czizas to o ile wiem kobieta ;-)

ale z jajami wiec tez moze zawisnac

Hahaha no i z takiego powaznego dla autorki tematu zrobił się temat o wisielcach :P

nie zapomnijci fotki na NK zamieścić :P :P :P

"komiczne, zs, czisaz itp. jesteście niestety sfrustrowanymi facetami, których kobiety zdradzały i teraz macie uraz. W związku z tym, albo i bez związku sami macie nieustannie ochotę na skok w bok. Implikujecie ludziom to, czym wy żyjecie, tzn. zdrada i wskakiwanie do łóżka gdy tylko nadarzy się okazja. macie popapraną psychikę i szkoda naprawdę klawiatury na dyskusje z wami. Wiedzcie jedno: koło normalnego, dojrzałego emocjonalnie człowieka chyba nawet żaden z was nie stał. I takie same wybieracie sobie partnerki - co jakoś mnie nie dziwi wcale. Bye" Zapomniałaś o mnie, nie wiem kto to itp :P Faktycznie musze mieć zrytą psychikę bo uważam, że wiem lepiej niż jakaś laska co mysli facet. A na temat mojej partnerki możesz powiedzieć tylko tyle, że nie odczuwa potrzeby spotykania się ze swoimi byłymi. To może dla Ciebie jest dziwne, ale dlaczego zaraz nienormalne i niedojrzałe?

"Wiedzcie jedno: koło normalnego, dojrzałego emocjonalnie człowieka chyba nawet żaden z was nie stał. I takie same wybieracie sobie partnerki" troche malo dojrzale te twoje wypowiedzi, szczegolnie biorac pod uwage twoja pasje zyciowa jaka jest rozwoj duchowy... dojrzalosc emocjonalna polega na tym, ze ma sie swiadomosc wlasnych emocji oraz emocji ktore moga urodzic sie w kims innym pod wplywem naszych dzialan wobe tej osoby. A nie na narzucaniu innym osobom swoich idealow. dojrzalosc emocjonalna to takze swiadomosc i szacunek dla faktu, ze ludzie bywaja ulomni, i chociaz zazdrosc nie jest pozadana cecha, to jednak jest naturalnym elementem ludzkiej emocjonalnosci i nalezy sie z nia dojrzale obchodzic, a nie traktowac innych na zasadzie "zazdrosc jest zla wiec mam w dupie twoje uczucia, pogadamy jak osiagniesz wyzszy stopien rozwoju duchowego". A tak na marginesie, to taki poziom rozwoju duchowego, po osiagnieciu ktorego nie odczuwa sie juz zazdrosci o partnera, to jest juz zwykla obojetnosc, i na bazie tak obranego kierunku "duchowego rozwoju" powstaly np komuny hipisowskie, w ktorych kazdy sie dupczyl z kazdym i nikt o to do nikogo nie mial zalu, oczywiscie w imie wyzszych idei, takich jak wyzbycie sie zazdrosci i potrzeby wylacznosci w zwiazku, jako cech wstydliwych....

zloswie komentarzektore tu czytam odnosnie moich pasji-ze to sekta bla vbla to tylko efekt braku argumentow-wiec przemilcze to. sami nie wierzyciew to co piszecie ale musicie wyjsc na swoje wmawiajac mi ze to ja sobie cos tam wmawiam. boili was ze nie potraficie utrzymywac kontaktow z ecx bo zzaraz ciagbnie was do lozka- nie mozewcie sobie samym ufac wiec najlepszym wyjsciem w takiej sytucaji jest szybkie wycodfanie sie,zerwanie kontaktow-no tak tak najbez[pieczniej co nie? teraz widze ogromna przepasc w dojrzalosci emocj waszej i mojej.to wszystko. a Magdalenko droga nie jestem toba wiec mnie nie spotka to co ciebie spotkalo-kochana ja juz ponad 6 lat przyjaznie sie z moim bylym jestem szczesliwa zjego zwiazku a on z mojego-potrafimy bez grymasu opowiadac o naszych partnerach a tazke komplemetowacon mojego a ja jego dziewczyne-czy mysluiosz ze bylibysmy w stanie robic te rzeczy gdyby ta relacja miala jakiespodloze seksualne ? poza tym jak sobie pomysle o moim bylym jako potencjalnym kochanku czy partnerze zyciowym to mi sie na wymioty zbiera. ... ale jak juz pisalam-istnieje miedzy nami zbyt ogromna przepasc abys ty mogla cos takiego pojac i w cos takiego uwirzyc. aprzykjazn to nie uczucie tylko psotawadrogi panie malo stanowczy

"A tak na marginesie, to taki poziom rozwoju duchowego, po osiagnieciu ktorego nie odczuwa sie juz zazdrosci o partnera, to jest juz zwykla obojetnosc, i na bazie tak obranego kierunku "duchowego rozwoju" powstaly np komuny hipisowskie, w ktorych kazdy sie dupczyl z kazdym i nikt o to do nikogo nie mial zalu, oczywiscie w imie wyzszych idei, takich jak wyzbycie sie zazdrosci i potrzeby wylacznosci w zwiazku, jako cech wstydliwych" dlatego mówię, że jak słyszę o rozwoju duchowym od razu pachnie sekciarstwem

"możesz mi wyjaśnić, jak taki świadomy, albo raczej nadświadomy człowiek może się tak zachowywać, terroryzując partnerkę i wykazując się podłymi cechami? sama pokazujesz, że ten rozwój duchowy, to zwykłe pie**olety, bicie piany i zawracanie d**y bo nie ma to żaden sposób wpływu na to jakim się jest" Bo on jeszcze nie osiągnął stanu nirvany, wykaż się odrobina zrozumienia chłopie. Tylko dla nas spotykanie się z byłą dupą jest bez sensu, ewentualnie z kontekstem seksualnym. Macie miejsce na tej gałęzi? Sznurek mam swój ;)