Gość Justys47 Napisano Wrzesień 23, 2010 stesknionaa - a tak pozatym przecież wygladasz odpowiednio, waga nie jest zła itp. więc jedno piwo nie zaszkodzi ;) przy takiej wadze to nie musisz byc tak rygorystyczna ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saphe 0 Napisano Wrzesień 24, 2010 Dzień dobry :) Ja właśnie czekam aż mi owsianka napęcznieje ;P Wczoraj zjadłam: -owsianka -kanapka z grahamki -danie ala leczo z odrobiną ryżu - musli z mlekiem - serek wiejski light i 2 kanapeczki z łososiem wędzonym :) U mnie motywacją są zdjęcia z czas kiedy udało mi się schudnąć do 60 kilo :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_MalgosiaGosia_ 0 Napisano Wrzesień 24, 2010 Dzień dobry:) Więc ja przyłacze się do Was:) Ja nie stosuje konkretnej dietki, będe ograniczała jedzenie. jak byłam na Dukanie to schudłam prawie 4kg w 5 dni, ale potem rzuciłam się na słodycze i skończyła się sielanka;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_MalgosiaGosia_ 0 Napisano Wrzesień 24, 2010 saphe--widze, ze Twój temat umarł śmiercią naturalną a szkoda... Dziewczyny a tutaj co taka cisza? nie śpijcie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saphe 0 Napisano Wrzesień 24, 2010 No niestety mu się umarło :) ale teraz tu się podłączyłam i mam nadzieję że ten przeżyje :) heh A teraz jeszcze się trochę polenie i śmigam na siłownię :) Trzeba aktywnie spędzić resztki wakacji bo od przyszłego piątku studia start...No a wieczorem może na basen :) Ale zobaczymy czy będę miała jeszcze zapał :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lazania Szpinakowa Napisano Wrzesień 24, 2010 Hej! Ja wczoraj zjadłam więcej kalorii niż zaplanowałam. A mimo to waga dziś rano się zmniejszyła o 100g :-) Ważę 67,4 co zbliża mnie do celu... 62. Zjadłam wczoraj 1500 kcal :-) Opiszę, co wczoraj zjadłam: 7:00 - 25g musli, łyżka płatków owsianych, 5 suszonych żurawin, jogurt owocowy 125g, herbata bez cukru 10:00 - 2 "styropiany" ryżowe posmarowane twarogiem półtłustym i dżemem truskawkowym niskosłodzonym, kawa z mlekiem 2% (100ml mleka) 13:00 - pierś kurczaka pokrojona na kawałki i uduszona z cebulą, czosnkiem i świeżym szpinakiem, do tego sałata karbowana z ogórkiem i pomidorem, kilka zielonych oliwek, łyżeczka oliwy z oliwek, sok z cytryny. 16:00 - cieniutka kromka razowca z sałatą, chudą wędliną i pomidorem. Mała gruszka 19:00 kalarepka i marchewka pokrojone w paski, 4 styropiany, 100 ml białego jogurtu jako dip i ok 10 orzechów włoskich. Gdyby nie te orzechy i styropiany, to zmieściłabym się w 1200 kcal... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lazania Szpinakowa Napisano Wrzesień 24, 2010 Oprócz tego wypiłam bardzo dużo wody. 2 litry na pewno. Co do ćwiczeń - nie trzeba być z dużego miasta i mieć fitnessclubów. Ja ćwiczę sama w domu, brak czasu to wymówka. Można ćwicząc, powtarzać materiał do szkoły, czy np. oglądać telewizję. Nie ma odchudzania bez ćwiczeń. Wszelkie próby odchudzania na głodowych porcjach kończą się efektem jojo. Przerabiałam to we wczesnej młodości, ale teraz zmądrzałam. Jestem już mądrą, świadomą 26-latką i nie popełnię już tych błędów, co kiedyś :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poorme Napisano Wrzesień 24, 2010 nie zjadłam dziś na śniadanie cheeriosów :D ale za to biały chleb z serkiem wiejskim.. ale tłumaczę sobie że przecież śniadnie musi być bardziej kaloryczne żeby mieć siłę chociaż podobno nie powinno się łączyc białka z węglami hmm mam zamiar uratować dzień warzywami na patelnie i kefirem plus sprzątanie rowerek i spacerek no to do roboty.. motywacja http://cdn.picapp.com/ftp/Images/1/5/3/a/Stacy_Keibler_of_f7be.jpg?adImageId=12111782&imageId=7442277 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lazania Szpinakowa Napisano Wrzesień 24, 2010 A to bzdura, że nie powinno się łączyć węglowodanów z białkami. Jak będziemy jeść same białka to rzeczywiście szybciej nam kilogramy zlecą, ale potem większe ryzyko jojo. Wejdźcie sobie na stronę: www.odchudzanie.org.pl i tam poczytajcie porady LEKARZY!!! To oni są ekspertami. Powinno się jeść wszystkie niezbędne do życia składniki. Dziś na 1 śniadanie (7:00) zjadłam: kromkę razowca cienko posmarowaną margaryną, liść sałaty, 2 łyżki serka wiejskiego light, 6plasterków ogórka i 6 pasków czerwonej papryki, posypka z natki pietruszki, kawa z mlekiem Dziś na 2 śniadanie (10:00) zjadłam jajecznicę jogurtową: 1 jajko 1 łyżka jogurtu naturalnego 1 maleńka czerwona cebulka pół pęczka natki pietruszki 1 łyżeczka oliwy z oliwek Jajko rozbełtać z jogurtem, dodać posiekaną natkę pietruszki i pieprz, na oliwie usmażyć cebulkę, posypać ją odrobiną soli, usmażyć jajecznicę. Podać na liściach sałaty, Pokroić pomidora i pół ogórka, udekorować danie. PYYYYCHAAA! Zielona herbata Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lazania Szpinakowa Napisano Wrzesień 24, 2010 A Twoja motywacja, poorme jest na mój gust odrobinę za chuda, udka i brzuszek w porządku, ale te żebra! Ja mam ciut inny gust i dlatego schudnięcie do 62kg mi w zupełności wystarczy :-) Jak schudnę, to ocenię, czy rzeczywiście wystarczy, ale myślę, że tak. Nie lubię wystających żeberek. Wolę je zjeść :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lazania Szpinakowa Napisano Wrzesień 24, 2010 Moja motywacja: Laetitia Casta http://madrie.m.a.pic.centerblog.net/thrc07b2.jpg http://www.fashionrat.com/images/laetitia-casta-bikini1.jpg http://www.esensja.pl/obrazki/artysci/48610_laetitia-casta.jpg Mam podobny typ figury, ale do poprawy brzuch i boczki. Niestety, wiem, że jak schudnę te 5,5 kg mój biust też się zmniejszy i nie będzie taki jak u Laetitii, ale... coś za coś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 24, 2010 A mi sie mega podoba motywacja poorme ! ;) żeberka też w porządku. ja dziś nie ćwicze, dostałam @ i czuje sie okropnie, wiec dziś odposzczam bieganie, rowerek itp. (a tak z innej beczki mam pytanie do dziewczyn maturalnych. co uważacie o podstawie wosu? myślicie, ze wos na maturze jest trudny? spotykałam sie z opinia ludzi, którzy uwazaja ze jest bardzo prosty, i z tym, że bardzo trudny, chcialabym poznac wasze zdanie ;) ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KoniecRzeki 0 Napisano Wrzesień 24, 2010 Motywacja poorme również mi się podoba, ale 1 laska którą podała lazania też jest ok. Ta 3 jest nie wiem-no nie przypadła mi do gustu, może przez ten stanik. Justys47 co do matury z Wosu, nic nie mogę Ci na ten temat powiedzieć gdyż Wos miałam z głupim facetem i źle mi się kojarzy.. i tak samo jak Ty słyszałam dużo opinii negatywnych jak i pozytywnych :) Dzisiaj zjadłam : - 2 kromki kruchego pieczywa z serkiem wiejskim, na to położyłam sobie pomidorka -jakieś 150 g kefiru naturalnego -na koniec dnia w szkole wzięłam sobie kawę z mlekiem z automatu, wyłączyłam cukier a i tak mi poleciał :/ także ostatni RAZ ! Na koniec standardowo wypije zieloną herbatę :):) No i mamy weekend. To są najgorsze dni, bo wtedy jest mało obowiązków.. a z nudy, często sięgam do lodówki :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stesknionaaa 0 Napisano Wrzesień 24, 2010 Hej dziewczyny. Co do wosu to wypowiem sie , ze ja sama myslalam zeby zdawać wos, jest dość prostu, przyjemny, ale wszystko sie w wosie zmienia, glownie polityka,politycy, mozna sie na tym przejechac. Wybralam poki co geografie, ale jak cos to zrezygnuje:P dzis bylam na rajdzie, przeszlam ok 15-20km i nogi mi odpadaja, dzis nie bylo mowy na diete , zjadlam rano platki, potem rogalika z makiem z serkiem homo, potem nie duza porcje frytek :P mialam isc jeszcze na gofry ale sie opanowalam. jestem taka skonana po tym rajdzie ze masakra, ledwo nogi czuje. do tego szlismy bardzo szybkim tempem, mysle ze poszlam ostatni raz na takie cos :P ja jestem leniwa i wygodna, ale ogolnie bylo smiesznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stesknionaaa 0 Napisano Wrzesień 24, 2010 powiem wam ze w chwili zalamania i kiedy mowie sobie ze po co sie ja w ogole odchudzam to zaczynam sobie ogladac na googlach zdjecia jakis ladnych dziewczyn z piekna figura, i marze tez o takiej. Mam figure a 'la beyonce , podoba mi sie bardzo ale jednak chciala bym mniec szczuplejsze nogi i brzuch . mysle ze 3 kg to bedzie malo, patrzac po sobie i swoich aktualnych zdjeciach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poorme Napisano Wrzesień 24, 2010 lazania - chodziło mi o to że je się i węgle i białko tylko osobno :) ah no motywacje wrzuciłam bo spodobał mi się brzuch i w sumie tylko takie dobre znalazłam po wpisaniu w google 'fit body' ;) bo mi sie też podobaja takie troszke puchlniejsze uda i w połączeniu z wąską talią Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poorme Napisano Wrzesień 24, 2010 ej.. zjadło mi połowę poprzeniego posta ? no nic to napiszę jeszcze raz: dzisiaj tylko kanapki kefir i warzywa jutro zaczynam weekend pelen cwiczen i białka (i nauki;/) stesknionaa- pewnie masz idealna figure jak dla mnie :D justys- nie mam pojecia jak z wosem (od wosu i historii trzymam się z dala;) ) http://gry.onet.pl/_i/galerie/sexy/lara_croft_tomb_raider_anniversary_03.jpg i to moj ideał tylko ja niestety mam 75 b :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KoniecRzeki 0 Napisano Wrzesień 25, 2010 poorme, hehehe :D super masz ten ideał :D To może ja pokaże swój http://amelka19.pinger.pl/a/2009/12/21/ Ostatnia dziewczyna. Dzisiaj zamierzam zjeść trochę więcej, może świderki z kawałkami ananasa... Się zobaczy :) Chciałam się też was zapytać,czy zażywacie jakieś witaminy w postaci tabletek? Udanego dnia życzę wszystkim :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 25, 2010 Dzieki :) no super macie te ideały , ja chyba też musze poszukac swoja motywacje, bo co do wczorajszego dnia... typowy weekend, ja mam tak zawsze, w tygodniu jem bardzo ładnie, a przychodzi weekend - wolne od szkoły, wolne od diety, no masakra, jadłam wczoraj pizze i pare ciasteczek... :( ale dalej nie rezygnuje oczywiście, ostro biore się w garść, tak jak ja to zawsze powstarzam, nie można sobie wszystkiego odmawiać, czasem można się odgiąć od planu ;) denerwuje mnie tylko to że jak mam @ to nie mam ochoty w ogóle się ruszać.. miłej soboty laski ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 25, 2010 KoniecRzeki - a co do witamin, ja jadłam kiedyś zawsze jedną codziennie, ale już od jakiegoś czasu praktycznie w ogóle, raz na 2 tygodnie może ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poorme Napisano Wrzesień 25, 2010 o tak moj weekend z ćwiczeniami i białkiem .. - jajko z chlebkiem ciemnym -kefirek (ładny początek) -makaron z serem :( -3 ptasie mleczka i łyżka nutelli NOŻ KURDE >.< Co u mnie w domu robi nutella ;( czy może być coś lepszego też mam okres a wtedy jakoś robię się większym obżartuchem kombinuje żeby sie jakoś przestawić tak żeby unikać słodyczy jak ognia jakoś wmówić sobie że to jest złe.. nic juz nie jem dzis a co do witamin to jakos nie zwracałam na to uwagi, chyba powinnam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szpinakowa Napisano Wrzesień 25, 2010 Hej! Tu Lazania. Melduję, że u mnie wszystko w porządku. Co prawda, wczoraj zjadłam na kolację bruschettę - ale sama ją zrobiłam: bagietka, mozzarella, pomidor, czosnek, świeża bazylia i odrobina oliwy z oliwek. Ja zjadłam 1/3 bagiety a mąż 2/3. Ale za to dziś... ...poszłam na basen! Pływałam bite 40 minut bez przerw i na pewno tę bruschettę spaliłam. Dzisiejsze menu: 8:30 pomarańcza i brzoskwinia, 2 chlebki Wasa, jeden z wędliną i pomidorem, drugi z serkiem wiejskim light i ogórkiem 11:30 jogurt pitny truskawkowy - pół buteleczki 12:30 - 13:30 pływanko :-) 15:00 zupa jarzynowa i gotowane pulpeciki cielęce, oczywiście własnoręcznie robione, bez tłuszczu, bez bułki tartej Na kolację jeszcze nie wiem, ale na pewno coś zdrowego :-) Dziś popijam sobie małymi łyczkami yerba mate Jutro wielkie ważenie :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KoniecRzeki 0 Napisano Wrzesień 26, 2010 A tu co taka cisza ? :D:D Weekend jeszcze się nie skończył, ale jak na razie jest dobrze co do diety, oczywiście ;) Wczoraj zjadłam : -2 kromki suchego pieczywa z serkiem wiejskim i pomidorem -nektarynkę -Płatki ryżowe gotowane na mleku z kawałkami jabłka -zielona herbata -kawałeczek makreli :D Zero ruchu, bo siedziałam przy książkach, ale od poniedzialku coś z tym zrobię tym bardziej,że zaczynam od 2 h wf :) Dzisiaj wskakujemy na wagę i zdajemy relacje :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szpinakowa Napisano Wrzesień 26, 2010 HEJ! Mam niezłe postępy. Zaplanowałam, że będę dzisiaj ważyć 67,7kg, a tu niespodzianka! Ważę mniej! Uwaga, uwaga! 67.0 kg A wymiary to 98/76/100. Marzę, by mi dupka zleciała poniżej setki i wiem, że to wkrótce nastąpi. Od ostatniej niedzieli zrzuciłam 1.8 kg. Jestem z siebie dumna. Mówię Wam: racjonalna dieta + sport daje najlepsze efekty. Dziś na śniadanie:jajecznica z cebulą, szynką i pomidorem, posypana natką pietruszki, 1 wafel styropianowy. Kawa, którą niedługo wyeliminuję z codziennego jadłospisu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poorme Napisano Wrzesień 26, 2010 gratulacjee lazanio! (szpinakowa)! :D może tez sie jutro okaże że mi ładnie waga spadła..;) oby no dobra to zaczynamy niedzielę.. ide zjeść jajecznice i dzisiaj ZERO słodyczy NUL NIC Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 26, 2010 No lazania zazdroszcze! :) i gratuluje. poorme a my jutro razem rano wskakujemy na wage! ;) sobota była oczywiście dość tragiczna, z tego względu, że tak mi się zachciało słodkiego, że jak siedzieliśmy ze znajomymi to o 3 w nocy szliśmy kawał drogi do najbliższego cpn, ja po ciastko, oni po %, ale dobre jest to, że przeszłam tyle drogi, więc i tak spaliłam tego malutkiego batona (130kcal) :D dziś wieczorem już zdaje pełny rozpis z dzisiejszego dnia bo się troche 'zapuściłam' ;d Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szpinakowa Napisano Wrzesień 26, 2010 A ja postanawiam się nie zapuszczać. A nawet jak mi się odstępstwo przytrafi, to będę walczyć dalej. Setki dziewczyn przerywają dietę po jednodniowym obżarstwie, a ja nie! Wy też się trzymajcie dziewczyny! Co tam jakiś batonik. Zawsze można to nadrobić: spacerem, bieganiem, jeżdżeniem, pływaniem. Dziś ćwiczenia w domu. moje motto: WYTRWAŁOŚĆ Na obiad zjem spaghetti. A co? Nie mogę? Tylko, że mąż dostanie pulpeciki usmażone, a ja swoją porcję pulpecików ugotuję w wodzie. Mąż będzie miał posypane serem, a ja świeżą bazylią i pietruszką. Normalnie ugotowałabym makaron razowy, ale nie było w sklepie, więc zjem go trochę mniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 26, 2010 O smacznego! :) ja właśnie sobie podgrzewam gołąbka. Oczywiście, diety nie przerywam, walczymy dalej! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KoniecRzeki 0 Napisano Wrzesień 26, 2010 Dzielne dziewczyny :D Dzisiaj zjadłam podobnie jak wczoraj : -2 kromki suchego pieczywa, jedna z serkiem wiejskim i pomidorem a drugi z makrelą do tego kawa -płatki ryżowe gotowane na mleku z winogronem -zielona herbata, która zaraz zrobię ;) Czyli prawie tak jak wczoraj :D Kolejny tydzień przed nami :) Lazanio gratuluje... :) zawsze jak patrze na Twój nick to mam ochotę na taką prawdziwą domową lazanie :) A spaghetti mialam w tygodniu ale za nic go nie ruszyłam-to by była burza kalorii, które ciężko było by zrzucić :) Taki weekend jak ten był dla mnie sprawdzianem dlatego że w niedziele przeważnie mam wysoko kaloryczne obiady. Frytki, jakieś kurczaki itp. Ciężko jest patrzeć jak wszyscy to jedzą :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 26, 2010 KoniecRzeki jejku tyle co Ty przez cały dzień to ja bym na śniadanie zjadła :d mam nadzieje, że bierzesz jakieś witaminy bo nam tu Twój organizm wysiądzie! nie no naprawdę witaminy u Ciebie to obowiązek, bo potem same problemy ze zdrowiem, wypadanie włosów, omdlenia, brak odporności, cera się pogarsza.. niestety :( A ja mój dzień: 1,5 gołąbka (mięso gotowane, i bez żadnego sosu) jabłko 2 biszkopty ehh ;/ + oczywiście woda, i chyba 3 zielone herbaty do tego pół godziny biegu i pół godziny rowerku + ćwiczenia na pośladki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach