KoniecRzeki 0 Napisano Wrzesień 29, 2010 Ten chomik mnie drażni, ale obejrzałam te filmiki na youtube i nawet dobrze to wygląda.. Ale ćwiczenia będę mogła sobie zostawić na wieczory i weekendy :/ A teraz śmigam na wf :) udanego dniaa ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szpinakowa Napisano Wrzesień 29, 2010 Hej! Ku mojemu zaskoczeniu na wadze znów mniej. Dziś 66.8 kg. Cieszę się z pożegnania 67kg. Wagę 66 kg zamierzam osiągnąć w dniu 6 października. Realizuję swój plan. Zrobiłam na kompie tabelę, a w tej tabeli kolumny pt. Data pomiaru, waga planowana, waga faktyczna w danym dniu, wymiary(biust, pod biustem, talia, biodra, udo). Kolumnę z dniem wypełniłam datami, są nimi kolejne niedziele. Waga planowana to 66.2, 65.4, 64.6, 63.8... i tak w dół do 60 kg i przewiduję, że po świętach będę ważyć 62 kg. Smażony karpik i te sprawy. Co tydzień wg planu waga ma wskazywać o 0,8kg mniej. Jak na razie realizuję swój plan w tempie szybszym, ale wiem, że to ulegnie zmianie. Wiecie, ścisły umysł ze mnie, dlatego lubię tabele, wykresy i lubię jak się wszystko matematycznie zgadza :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saphe 0 Napisano Wrzesień 29, 2010 A u mnie ciągle pada... Najchętniej to bym przespała cały dzień :) Ale nie ma tak dobrze... Zaczęłam robić robić porządki w pokoju i końca nie widać :P Ale przynajmniej mam jaieś zajęcie ;) hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poorme Napisano Wrzesień 29, 2010 szpinakowa zazdroszczę zorganizowania ;) jak narazie wszystko idzie dobrze oby do piątku.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 29, 2010 A ja dopiero wróciłam ze szkoły, masakra jest ten rok, lekcje, fakultety, korepetycje, jazdy... dzień na wariackich papierach - ale widze plusy takich dni nawet nie mam kiedy jeść i nie myśle o tym :D A szpinakowa Tobie również zazdroszcze zorganizowanego planu a przede wszystkim ścisłego umysłu, ja to typowa humanistka, nie mogę się doczekać maja - pożegnania z matematyka - i żadnych studiów gdzie będzie ten przedmiot i podobny :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szpinakowa Napisano Wrzesień 29, 2010 Mam umysł matematyczny, ale skończyłam studia humanistyczne :-D Tak dla odmiany, ale matematyka bardzo mi się w życiu przydaje... Dzisiejsze menu: 8:00 płatki z mlekiem 0,5%, jogurt (ok.300 kcal) 12:00 jabłko (100kcal) 14:00 bułka ziarnista z masłem, serem, szynka i warzywami (300kcal) 17:00 bułka ziarnista z serkiem wiejskim light, druga połówka bułki z szynką i pomidorem (250kcal) 19:00 czas kolacji, a ja tak się kanapeczkami najadłam, że nie jestem głodna! Może za pół godziny lub godzinę coś zjem, żeby trzymać się swojej filozofii żywienia 3 godz. przed snem. ZIMNO MI DZIŚ!!!! Strasznie zimno. Dogrzewam się herbatką. A co u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 29, 2010 Ogólnie dzień jest okropny... u mnie cały czas pada i zimno jak nie wiem :( nawet nie mam kiedy i jak biegać... ;/ Szpinakowa -a jakie studia skończyłaś? ja się ciągle zastanawiam. co myślisz np. o administracji? wiele osób uważa, że sie opłaca, inni zaś, że z praca po tym ciężko - sama już nie wiem co mam myśleć. A o to mój dzień: płatki fitnees na mleku, bułka sojowa z ogórkiem i pomidorem, jabłko z jogurtem naturalnym + jajko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szpinakowa Napisano Wrzesień 29, 2010 Nie mogę powiedzieć, bo a nuż ktoś mnie zidentyfikuje na forum :-) języki obce w każdym razie. Jeden standardowy, a drugi dosyć rzadki. O administracji nie mam zdania, nie znam nikogo, kto to studiował. Nigdy też sama nie miałam pomysłu by iść na administrację... Gwarancji, że się będzie miało pracę po danym kierunku też nigdy nie ma. Po prostu trzeba być obrotnym, mieć pasję, aktywnie działać, rozważać różne możliwości. I marzyć! Bo marzenia się spełniają. Moje o wyjeździe na rok do pewnego kraju się spełniło, choć nigdy nie miałam kasy by jechać. Za to miałam pomysł, co mogę robić na miejscu w tym kraju, by móc tam przebywać. Pracowałam jako wolontariuszka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poorme Napisano Wrzesień 29, 2010 musli z mlekiem chleb bialy z serkiem topionym tunczyk w oleju 2 kanapki (ciemny chleb) z serem żółtym wypiłam dzisiaj tylko jedna herbate i nic wody :[ zero cwiczen.. a ja ide na medycyne i bede mieć przesrane ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saphe 0 Napisano Wrzesień 29, 2010 Ja jestem na weterynarii i ogólnie jestem zadowolona póki co ;) To jest akurat to co w życiu chcę robić. Ale właśnie częściowo przez te studia tyje ;P Bo ja w stresie zamiast tracić na wadze to przybieram bo zajadam jakieś slodkości aby poczuć się lepiej.... W tym roku postaram się jakoś nad tym zapanować ;P A że sesja zimowa zapowiada się ciekawie;) to będę miala wyzwanie ;P:P haha A teraz do kuchni po czerwoną herbatkę marsz bo zimno... Zjadlam: -owsianka z owocami - makrela wędzona, pomidor i kromka chlebka fitness - kasza gryczana z sosem grzybowym i trochę salatki z pomidora i papryki - maślanka straciatella z musli - śledzie salsa z bułką ziarnistą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 30, 2010 Szpinakowa no tak rozumiem :) poorme - medycyna no prosze :) nie przejmuj sie tak pozatym ja zawsze pije butelke wody a akurat wczoraj wypiłam tylko jedna mała szklaneczke :D a ja właśnie wcinam śniadanko :) nie wiem czy potem wytrzymam na jednym jabłku do 16 ale zobaczymy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szpinakowa Napisano Wrzesień 30, 2010 JA Cię kręcę! Spałam prawie do 11:00... Męża odprawiłam do pracy 0 7 rano i poszłam się na chwilę położyć. Za to schudłam więcej. Dziś 66.4 kg. Śpijcie dłużej, to szybciej schudniecie :-) Ja codziennie śpię 8 godzin, no, dziś 12. Szok. Ale już się biorę do roboty. Sprzątanie, gotowanie, polerowanie - to, co działa lepiej niż niejedna siłownia ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Wrzesień 30, 2010 Szpiankowa no ja właśnie staram się spać po 8 godzin, ale czasem to ciężko bo trzeba wstawać o 5 rano a uwielbiam spać... mogłabym czasem cały dzień przespać :) w wakacje to normalnie to 12 sie spalo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szpinakowa 0 Napisano Wrzesień 30, 2010 Dziś: śniadanie o 12:00: bułka ziarnista, margaryna, plaster szynki, plasterek sera camembert, pół pomidora, 2 łyżki serka wiejskiego light, kila pasków papryki liczę 300 kcal obiad 16:00 makaron penne sos "bolognese" (cebula, mięso mielone, tarta marchewka, zielony groszek z puszki, pomidor, przecier pomidorowy, zioła, czosnek) liczę 500 kcal WYTRWAŁOŚĆ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saphe 0 Napisano Wrzesień 30, 2010 U mnie dzisiaj obiad był bardzo podobny :) Na makaron pozwalam sobie teraz maksymalnie raz w tygodniu. Ale kupuję ten pełnoziarnisty więć mam coś wiecej niż tylko puste kalorie ;) A jutro rano trzeba pojechać na uczelnię. Papa wakacje :( 175cm 01.09.2010 -74 kilo 01.10.2010 - ?? cel: 60 kilo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KoniecRzeki 0 Napisano Wrzesień 30, 2010 No i mamy ostatni dzień września ! W końcu! :D Jutro zacznie się październik i trzeba sobie jakieś postanowienie dać :D Tym bardziej,że dla mnie to bardzo imprezowy miesiąc :) No i oczywiście skończą się laby co nie którym :D w końcu ile te wakacje mogą trwać :) Widzę też,że same ambitne osoby się tu wypowiadają.. Medycyna, weterynaria, no, noo ! :D Tylko ja jeszcze nie wiem co chce robić.. A dzisiaj zjadłam - 8:00 - activię -10.25 - jogurt (kaszka na mleku czy jakoś tak ) -14:00 - nektarynkę -16:00- ogórkową Także dzisiaj zakończę to wszystko zieloną herbatą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saphe 0 Napisano Wrzesień 30, 2010 Kolacja zjedzona więc można podsumować :) -owsianka z owocami -marchewka i jogurt pitny :) - makaron z pelnego ziarna z sosem bolonese - maslanka z musli - serek wiejski ligt, kromka chlebka fitness z szynką i oliwkami i pomidor A teraz idę po czerwoną herbatkę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szpinakowa 0 Napisano Wrzesień 30, 2010 Saphe, jesz podobnie jak ja :-) Ja dziś na kolację zjadłam 250 g swoich ulubionych zakazanych owoców, czyli winogron. Pychaaaa! Oraz 5 śliwek węgierek Do tego kawę na mleku 2% Dzień zamknęłam w 1150 kcal, czyli ok. Nie ćwiczyłam dziś, bo jakoś nie miałam czasu, a wieczorem nie ćwiczę, bo nie chcę się "rozbrykiwać" przed snem. Stosujecie jakieś kosmetyki wyszczuplające, czy coś w tym stylu? Znalazłam ostatnio w domu termoaktywne serum wyszczuplające, które kupiłam rok temu i zapomniałam o nim. A pewnie dlatego przestałam je rok temu używać, bo parzy w pupkę po posmarowaniu. A tych chłodzących nie lubię. A Wy coś stosujecie na ujędrnienie ciała? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saphe 0 Napisano Wrzesień 30, 2010 No właśnie ja mam teraz to termoaktywne ;P Ale faktycznie zbyt mocno grzeje... A po tym chłodzącym nie mogę znowu zasnąć bo się trzęse z zimna ;) Ogólnie to kupuję sobię taką dużą butlę balsamu chyba firmy Venus na cellulit czy tam wyszczuplanie. Główną zaletą jest to że jest tani i nawilża ;) I po prysznicu zawsze sobie funduje masowanie w tym specyfikiem :) Bo grunt to wlaśnie masować aby skóra nie utraciła jędrności. No i ewentualnie później na kłopotliwe miejsca nakładam jeszcze jakieś dodatkowe cudo :) Próbowałam preparatu z serii Ziaja rebuild (takie w czarnych opakowaniach) na rozstępy no i pamiętam, że trochę mi się wtedy spłyciły. Jak będę w najbliższym czasie cierpiała na nadwyżkę gotówki to może znowu sobię kupie ;) a tak muszę poszukać czegoś co ani nie grzeje ani nie chłodzi ;) ale wystarczy pójść do Rossmana i aż oczy bolą tyle tego teraz jest... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Październik 1, 2010 A ja nie stosuje żadnych takich preparatów :) uwazam, że te które rzeczywiście działają są b.drogie, a te tańsze to zwykłe kremy nawilżajace :) mój wczorajszy dzień nie najlepszy ;/ zjadłam płatki fitnees, kanapke, jajecznice i parę ciasteczek małych bo małych, ale w końcu ciastkaa ;| Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szpinakowa 0 Napisano Październik 1, 2010 Masz rację, na mnie nie jeden balsam nawilżający lepiej działa, niż jakieś "serum wyszczuplające". Bardzo lubię balsam polskiej firmy regenerujące kakaowe masło do ciała z witaminami A i E. Rewelacyjnie nawilża i zmiękcza skórę w dodatku obłędnie pachnie. (Zapach zamiast słodyczy, znaczy się). Co do diety, to mam dalsze sukcesy :-) Dziś na wadze 66,2 kg. Tyle zaplanowałam ważyć w niedzielę :-) Idę też na basen, by efekt wyszczuplenia utrzymać. Założyłam chudnięcie 0,8 kg na tydzień, a chudnę 2x szybciej. Jem 1200 kcal. To oznacza, że tak naprawdę mam wyższe zapotrzebowanie energetyczne, niż myślałam. Wychodzi, że mam zapotrzebowanie 2800 kcal. Chyba powinnam zwiększyć dawkę kalorii, bo powinno się chudnąć wolniej, do 1 kg na tydzień. Co myślicie dziołchy? Nie jedzcie nic słodkiego, to i nie będziecie miały słodkich zachcianek. Serio. Odstawiłam słodycze i ich nie jem w ogóle. Czasem sobie pozwalam na kanapkę z dżemem, ale po takiej kanapce jestem głodna już po 2 godzinach, a po kanapce z szynką dopiero po 3-4godzinach. Wystarczająco dużo cukru jest w innych rzeczach, które jemy, płatkach, jogurtach itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Październik 1, 2010 No ja na Twoim miejscu może bym zwiększyła ale jedynie o jakieś 100kcal, mi by tam odpowiadało takie chudniecie :) a nie jest ono znów tak drastyczne, żeby momentalnie pojawiło sie jojo wiec uważam, że nie masz sie o co bać mimo wszysko :) a co do słodyczy to prawda, bo jak zjemy już coś słodkiego na dzień, to nasz organizm zaczyna odczuwać brak cukru i momentalnie jeden gryz powoduje, że trudno nam się potem oprzec i chcemy więcej. najlepiej się powstrzymać i nie wziąść ani kawałka... łatwo się mówi, a ja tak kocham słodycze, że masakra :) mogłabym nic nie jeść innego i życ na samych słodkościach mmmm ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szpinakowa 0 Napisano Październik 1, 2010 Justys, wydaje Ci się. Zrób sobie test i odstaw słodycze na minimum tydzień. Mam na myśli też dżemy, słodkie muesli itp. Jedz więcej warzyw. Po takim detoksie powinien Ci przejść apetyt. A przynajmniej się zmniejszy :-) Często jemy słodycze, bo nam smutno. Lepiej zadzwonić do przyjaciółki, poprzytulać się z chłopakiem, wyjść do ludzi, na spacer i apetyt minie. Mądrala ze mnie, a piję właśnie kakao. Ale za to gorzkie, naturalne i nie dodawałam cukru. Mleko 2%, bo nie było w sklepie 0,5%. Przy dzisiejszym zimnie gorące kakao jak znalazł. Oczywiście traktuję je jak posiłek. Dosyć spory, bo 200 kcal. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elusialew1 Napisano Październik 1, 2010 hej tez kiedys bawiłam sie w te pierdoły pisałąm na forum niby o odchudzaniu jak to fajnie chudne a tak naprawde stałam w miejscu lub tyłam !! teraz z pomocą schudłam 33 kg i wiem ze na forum sie nie chudnie !!! gg 25393409 http://media.bebiko.com.pl/x.php?bebiko/get/1248 zagłosuj na Elzbieta dziekuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saphe 0 Napisano Październik 1, 2010 No to ja rozpoczęłam rok akademicki :P Oczywiście bez piwa na dobry początek się nie obyło ;P Ale to było piwko w ramach 2 śniadania. hehe Obiad tez mało dietetyczny trochę bo mianowicie kilka pierogów ruskich ;P Ale odgrzane na wodzie i z jogurtem naturalnym. Ale później fitness i siłownia więc cos tam spalę jeszcze ;) hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Październik 1, 2010 Szpinakowa tylko trudno zajadac mi się warzywami kiedy dom pełen słodkości :D ale wiem, że to możliwe, w końcu w wakacje nie jadłam prawie nic słodkiego i dawałam rade :) teraz jakoś taki okres, że co chwila zjeżdża sie do nas rodzinka, dzieciaki i pełno wszystkiego pysznego w około :) właśnie zrobiłaś mi ochotę na kakao, aż sobie na nie pozwole :) kiedyś piłam codziennie ;d Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poorme Napisano Październik 1, 2010 elusialew1 cóż to sprawa indywidualna ja wolę siebie nie oszukiwać i traktowac forum poważnie bo to mnie motywuje nie widze potrzeby by kłamać wolę się wyżalić wtedy zawsze jest jakiś feedback i mam motywację dzisiaj ładnie zaczęłam jajecznicą potem jabłko narazie nie mam ochoty nic jesc ale chyba cos w siebie wcisnę (az sie dziwie) jutro za to imprezuje ale z umiarem :D (bynajmniej sie postaram) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saphe 0 Napisano Październik 1, 2010 No ja jutro raczej też jakoś zaimprezuje ;) Ale to co zjem/wypiję postaram się wytańczyć ;P hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justys47 Napisano Październik 1, 2010 A mnie dancing i % czekają dzisiaj, chociaż bardzo malutko, bo na 9 do pracy a przespać się muszę chociaż 3 godzinki ;) Wziełam przykład z Szpinakowej i też sobie rozpisałam, tylko ja zrobiłam sobie taki notes i ogólnie zasady, że np. 5 razy w tygodniu rowerek 30 min. + ćwiczenia, tabele pomiarów, ile kcal zjadłam danego dnia, może to mi też w jakiś sposób pomoże oprzeć się słodyczom, bo szkoda by było przez jeden dzień zniszczyć tak piękne wyniki w tabelce - bo takie będą :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szpinakowa 0 Napisano Październik 1, 2010 Żebyście nie myślały, że taka idealna jestem i tak dobrze sobie radzę i w ogóle och i ach, to Wam się wyspowiadam: zżarłam lizaka :-P Ale wpisałam do zeszytu :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach