Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

oliwkowa mamusia

31-32 tydzien ciazy:)

Polecane posty

oooooo jakas zmowa lekarzy czy co ? :) :) wlasnie wrocilam od poloznej, z dzidziakiem dobrze:) nastraszyla mnie,ze jest ulozony bardzo nisko olaboga! :) Laporushi udalo mi sie kupic herbate z lisci malin :) w sklepie HOLLAND & BARRETT ----> Raspberry Leaf 20 Bags za 1.29 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gryczka jak urodzisz to ci zadne leki nie beda potrzebne:) maluszek nie da Ci wolnego na chorowanie;):):):) Swoja droga nie mam zielonego pojecia czym jest ta nerwica, chociaz ostatnio ogladałam program na temat natrect, naprawde nic przyjemnego i potrafi cholerstwo niezle uprzykrzac zycie:( Młody chłopak musiał wszystko robic po 3razy, (3x zamknac drzwi, 3x myc rece, 3x zakladac i sciagac czapke,itd.) Nie ciekawie to wygladało:( Bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babula.:) wlasnie gadalam o tym z kolezanka i powiedziala mi to samo, zamowilam juz sobie ale pastylki, podobno sa dobre heh zobaczymy:) a co do poloznej, moje spotkanie nie wyszlo..moj kochany maz nie zostawil mi kluczy od samochodu..tak sie wkurzylam..stalam ubrana w plaszczu a tu zonk..mialam tylko 10 min do spotkania , takze nawet jakbym chciala autobusem to bym sie nie wyrobila... no nic..mowi sie trudno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Oliwkowa, to musiał byc program o nerwicy natręctw. Ja takiej nie mam. Mam nerwice lękową. Napady panicznego lęku są u mnie związane z samodzielnym wychodzeniem (praktycznie nie opuszczałam domu sama w ostatnich miesiącach) i w ogóle z przebywaniem samemu, ale pod tym względem jest lepiej - siedzę sama w domu godzinami i jakoś sobie radzę :-) Kiedy mam taki napad paniki odczuwam nieprzeparty strach (zwykle obawiam się, że zemdleję, choć nigdy mi się nie zdarzyło), kołatanie serca, zawroty głowy, drżenie... Bardzo nieprzyjemne. Ale jakoś z tym żyję już 10 lat... Mam nadzieję, że przy dziecku naprawdę będzie mi łatwiej wziąć się za siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryczka zaden ze mnie znawca nerwic, ale wydaje mi sie, ze jak tyle wytrzymałas to teraz moze byc juz tylko lepiej!!!! A tym bardziej, jak piszesz, ze nie zazywasz zadnych lekow to tylko mozna Cie podziwiac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babula moze chodzi o to: "Obniżenie dna macicy Jest to najwcześniejszy obserwowalny objaw nadchodzącego porodu. Już około 3 lub 4 tygodnie przed planowanym terminem porodu ciężarna macica, która w 36. tygodniu ciąży osiągnęła wysokość łuków żebrowych, przygotowuje się do narodzin poprzez obniżenie się i zejście do miednicy. Podwyższające się z biegiem rozwoju ciąży dno macicy wyraźnie się wtedy obniża osiągając wysokość, jaką miało około 32 tygodnia ciąży."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Oliwkowa, dzięki:-) Babula, tak jak wcześniej dno macicy było np. dwa palce powyżej pępka, to teraz opuściło się o dwa palce poniżej łuków żebrowych - to było jej maksymalne położenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak tam wasze wyprawki? ja już chyba wszystko mam. zastanawiam się jakie kombinezoniki kupiłyście, czy kupujecie dla maleństw (tzn jaki rozmiar) ? wczoraj przysłali nam fotelik do samochodu, śliczny ale malutki (0-13 kg, maxi cosi), położyłam obok niego mój kombinezonik i kurde wygląda tak jak by dziecko ledwo miało się w nim zmieścić to tego fotelika. obawiam się że kupiłam za duży rozmiar - 68 - chciałam, żeby był na całą zimę. jak tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja kupiłam kombinezon z oznaczeniem 62/68. Przy foteliku (też mam malutki, chyba do 11kg) wygląda na za duży :-p Ale jakoś to będzie, nie ma się co martwić na zapas:-) Wydaje mi się, że wszystko mam dla Dziecia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia ja mam kilka kombinezonów ( dostalam w prezencie) Wszystkie rozmiaru 62 ale powiem Ci ze wielkosciowo wszystkie sie roznia:) Jeden, najcieplejszy jest naprawde duzy. Z wyprawki juz wszystko mam, torba spakowana - spokojnie czekam juz tylko na porod :) A! I kupilam takie ozdobne pianki do naklejenia nad łozeczkiem - krokodyla,rekina i slonia ( same mile zwierzaki :D) i czekam tylko na nie.Ale to w sumie nie element wyprawki:) http://www.hadri.eu/cms/zalaczone_pliki/słoń.JPG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moonlight shadow ale piekny ten słonik:D Olcia ja mam kombinezonik roz.62, ale cos mi sie wydaje ze mala sie w nim utopi:D A tez zalezało mi na tym zeby wystarczył nam na cała zime, wiec jak go ukladam w nosidełku tez mam wrazenie ze jest prze ogromny:):):):) Tylko ze go nie piore, jest taki pluszowy, z kotkiem wokol kapturka, i troche sie boje ze ten kotek oklapnie i bedzie wygladał jak psu z gardła wyciagniety.A zreszta nie bedzie przylegał bezposrednio do skóry malenkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie brzuch tez wciaz wysoko, z oddychaniem tez nie lepiej, sapie jak lokomotywa;/ Ale mam takie dziwne przeczucie, ze to juz nie długo:):):):) Instynkt?!?!?!?! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupilam kominezon 0-3 miesiace, nawet nie wiem na ile to cm, mysle ze wystarczy, najwyzej pozniej dokupie jakas kurteczke, tutaj nie ma tak srogiej zimy, w marcu zaczyna juz byc wiosennie, takze mam nadzieje ze bedzie ok:) ja nie czuje zadnych oznak zblizajace sie porodu.. przeciwnie, caly czas mysle ze pewnie przenosze z moim szczesciem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, ja zazwyczaj oglądam m jak miłość, ale teraz akurat to mecz mnie zainteresował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo mało tv ogladam - telewizor mogłby dla mnie nie istniec :) Dzisiaj w nocy znowu rekordowa ilosc budzenia sie do wc, przeciez tak nie da sie normalnie wyspac!:( Czyzby to namiastka tego co czeka mnie juz niedługo? Gdzies w głowie wysnułam wizje ze ten mój synek bedzie grzeczny i wyrozumialy dla swojej poczatkujacej mamy :P i w "rozmowach" przez brzuch często mu o tym mowie:P A jak juz sie obudziłam to ...zonk....!! majtki cale wilgotne i juz sie przerazilam ze moze za któryms razem zamiast isc do lazienki postanowilam w lozku zostac (:D) ale jednak dzieki bogu to tylko sluz, odkad lykam ten wiesiolek to jego ilosc bardzo sie zwiekszyla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja nie oglądam telewizji, bo w ogóle nie mamy telewizora :-D U mnie nie tyle widać obniżenie brzucha, co wydaje się on mniejszy. Gin powiedział, że to normalne. Od wczoraj już drugi raz poleciała mi krew z nosa, poza tym od trzech dni boleśnie drętwieje mi prawa ręka (tzn. budzę się z taką, w ciągu dnia stopniowo robi się lepiej). Kolejne atrakcje związane z ciążą :-p Już bym chyba też chciała urodzić :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Jak to co to będzie? :-) Urodzisz niedługo, jak my wszystkie ;-) U mnie dziś 37tc+4d, czyli już połowa 38 :-) Ale mały chyba na dobre się zagnieździł, oznak nadchodzącego porodu brak :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas 37 tydzien i 5 dzień:):):) CORAZ BLIZEJ:):):):) Co do tv to ja sobie zycia nie wyobrazam:D Tym bardziej ze oboje z kochanym uwielbiamy Play Station i notorycznie gramy:D Zreszta tak samo jak internet, ciezko by mi było bez tego teraz gdy siedze 24h w domku;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gryczka ja też dziś37tc+4d. i termin na 4 grudnia, chociaż lekarz mówi że na 7,( ale ja wiem dokładniej kiedyśmy go poczęli ;) ) brzuch mam wysoko jeszcze. ale chyba mnie coś wzięło... na sprzątanie i pranie itp :) . usiedzieć nie mogę. przewalam i układam rzeczy dzidziusia, dziś postanowiłam wysterylizować laktator. a najbardziej nie mogę się go doczekać jak patrze na maluśkie, śliczne ciuszki. już tak bardzo bym chciała, żeby się urodził. no ale on wie lepiej kiedy ma wyjść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×