Czy są tu mamy które odżywiają siebie i dziecko wg. Anny Ciesielskiej?

Jak wyżej. Podzielcie sie swoimi doswiadczeniami.

Moja siostra odżywia tak siebie i dziecko . Bardzo sobie chwali tą dietę .. Ja podchodzę do niej nieco sceptycznie

Ja od jakiegoś czasu jestem atakowana przez moja mamę tym żywieniem no i jesli rzeczywiście dziecko mi wyjdzie z kataru samym jedzeniem wg. AC to zamierzam wprowadzic w zycie to jedzenie.

Moje wychodzi z kataru , jak mu nasmaruje nogi maścią rozgrzewającą i położę w łóżku spać :D Nie wierze w cudotwórczą moc tej diety .. No i nie przekonuje mnie że malina zerwana z krzaka jest niezdrowa , albo świeże jabłko .... No i jest dość rygorystyczna .. No ale w sumie to zdrowsza niż tradycyjna kuchnia polska opierająca się na bigosach i schabowym :D

Czy to jest dieta warzywno-owocowa???? Jeśli tak to na pewno nie dla dziecka!!!!!

napiszcie cos wiecej na ten temat

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3768958

http://www.niam.pl/artykuly/artykul/464-komponowanie_jadlospisu_zgodnego_z_teoria_pieciu_przemian?gclid=CPzoqKG-y6QCFdCFDgodcy98Qg To dieta opierająca się na filozofii . W sumie zdrowa ale np nie wolno pić wody , bo wyziębia organizm , surowych owoców , chyba jogurtów . Wszystko co nie jest gotowane wg pięciu przemian jest niezdrowe i bardzo szkodliwe

Owoce wg Ciesielskiej sa zdrowe, ale tylko te ktore sa w sezonie. Aczkolwiek nie mozna przesadac bo One nas wychładzają, a my potrzebujemy pokarmów rozgrzewających . Jutro spróbuje zrobic pierwszy raz rosół wołowy wg Ciesielskiej i zobaczymy jak mi wyjdzie :)

I co z tym rosołkiem?????:)udał sie???