Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bLaCk-HoRsE

Czy powinienem powiedzieć jej prawdę ???????????????????????????????????????????

Polecane posty

Gość żassta
nom jestesmy podobni...jego mama myslala,ze jest gejem ,a moja,ze ja lesbijka, a tu zaskoczenie!!!!!!!!!! Jeszcze mam dla ciebie 1 pomysl, ona jest w Avonie taaaa? to popros o jakies perfumy,ze niby chcesz kupic i niech pokaze ci probki , oczywiscie niech pokazuje na sobie.....przynajmniej ja obwachasz :) :) sorki ,ale humor mi dopisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bLaCk-HoRsE
bez pamięci To zależy od tego jak bardzo spodoba mu się kobieta oraz jak bardzo jest nieśmiały :D Jeżeli bardzo się spodoba to bardziej powalczy o przełamanie , da sam sobie więcej szans. Jeżeli jest strasznie nieśmiały to nic z tego. Dla niego rozmowa z taką dziewczyną to tak jak dla normalnego innego człowieka wystep w TV dla 5 milionowej rzeszy telewidzów :D Wyszła byś na scenę jakiejś M jak Miłość i zabrała rolę Cichopkowej z Mroczkiem w łóżku ? ;) Nie no żart ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żassta mnie na początku już ten chłopak zraził. Najpierw było ok tańczyliśmy (razem na ślubie byliśmy) przytulił mnie ja się nie wyrywałam. Problem pojawił się jak mnie chciał pocałować gadał coś w stylu daj buzi choć poćwiczymy francuski, więc się wycofałam bo stwierdziłam, że koleś to taki typowy bajerant. Dziś pocałuje jutro się nie odezwie. Zadzwonił spytał się czy nie był zby t nachalny , chciała się umówić. Umówiliśmy Potem zaś teksty w stylu śpij słodko moja maskotko i zas nieporozumienia bo ja potraktowałam tego esa że on mnie ma za jakąś zabawkę. Powiedziałam mu co myśle on oczywiście powiedział że to był taki żart z jego strony, że nie traktuje mnie jak zabawki. POtem zadzwonił do mnie coś się zgadało o pocałunkach. ja mu powiediałam że skąd wie że go pocałuje on nato a dlaczego miałabym go nie pocałować a ja na to czy tylkoo po to tu przyjeżdza. Ja z góry założyłam że i tak nic z tego nie będzie miałam za dużo w sobie nieufniości i podejrzliwości. ALe dzieki temu że go poznałam wiem jakie głupoty robilłam i wiem że życie trzeba traktować z lekkim humorem a nie wszystko na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bLaCk-HoRsE
żassta Pies po wąchaniu zaczyna gryźć, ludzie mają wiele cech podobnych do czworonogów ;) Musze zmykać, DOBRANOC. Chętnie jutro pogadam. Zwłaszcza pojutrze bo jutro mogę mieć mniej czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pamięci tak po prostu
Czyli wniosek nasuwa się sam: mam spadać na bambus 😭. No nic, zostanę z Wami, obolała i cierpiąca, jestem ciekawa zakończenia tej historii, może choć Tobie się uda :) Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żassta
dokladnie nie ma co za powaznie do zycia podchodzic, za duza analiza tez nie jest dobra, bo zawsze doszukasz sie czegos co cie przystopuje.... no i nie staraj sie zrozumiec faceta....to troszke inny gatunek hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żassta
ok to ja tez uciekam, zajrze jutro ...aaaa zaszaleje i zajrze tez pojutrze :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ja nie umiem zaufać obcemu chłopakowi. Trzymam dystans. Wszelkie pocałunki pieszczoty są bardo przyjemne, ale ja potrzebuję na nie czasu muszą się we mnie pojawić jakieś uczucia. A na początku tych uczuć wobec niego nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żassta
"Pies po wąchaniu zaczyna gryźć, ludzie mają wiele cech podobnych do czworonogów" wiesz co, nie moge sie oprzec by tego nie skomentowac.....bo wiesz nie zawsze gryzie czasami piesek powocha i jak mu sie spodoba to merda ogonkiem co sygnalizuje obwachiwanemu, ze piesek jest szczesliwy;) jeszcze raz dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żassta
ivy...... ok jeszcze tobie napisze. Ja tez kiedys stwierdzilam,ze ja nie mam uczuc bo nie potrafie sie zakochac, nie czuje motylkow i takie tam, ale uwiez mi jak trafisz na wlasciwego to wszystkie uczucia sie pojawia, moze nie od razu, moze tak jak u mnie po paru spotkaniach, tu nie chodzi by sie zakochac bo ktos jest fajny, ladny, fajnie gada, mnie rozkochal w sobie min tym,ze potrafil zrobic ze mna obiad, zmyc naczynie, kupic winko, otwierac mi drzwi, dzwigac zakupy ...i wiele innych pozornie blachych rzeczy. Widocznie jeszce nie trafilas na wlasciwego, niektorzy trafiaja w wieku 17 lat, niektorzy w 30 roku zycia lub jak moja mama po 50 ( chociaz tego ci nie zycze hehe) ok po raz 3 dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żastta tylko ja go nawet dobrze nie poznałam. On ma w sobie dużo czułości. A ja go odpychałam. Myślę, że problem tkwi po prostu we mnie. A jego pojawienie się w moim życiu, tylko mnie o tym przekonało. Ja się od niego odgradzałam, bo byłam skrępowana, bałam się, czułam się nieswojo, bo to była nowa sytuacja w jakiej się znalazłam. Nie ufałam mu. Generalnie kiszka. Strasznie to skomplikowane, a w gwoli ścisłości to ja to strasznie komplikuje, swoim myśleniem. Poddaje się lękowi. Ale teraz wiem , że nie chce tak żyć, że nie ma co się bać, tylko trzeba stawiać czoła różnym rzeczom, a nie chować się pod maską obojętności i nieczułości. Bo potem ta druga osoba myśli, że to dlatego, że my nie chcemy. I nie wystarczą tu esemesy czy rozmowy, bo czyny też są ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej, że się rozstaliśmy. Mimo, iż bolało mnie to. Bo ja nie chciałam go ranić. Nie udawałam niedostępnej. Tylko zwyczajnie w świecie ukryłam się w swojej skorupie. Dobrze, że nie spotykamy się, bo ja nigdy nie chciałam, aby przeze mnie cierpiał. Czy czuł niepewność. Robiłam to nieświadomie. Tak jak pisałam wcześniej łatwiej przychodziło mi pisanie do niego, bo wtedy byłam sobą niż gdy siedział blisko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bLaCk-HoRsE
Napiszę Wam co się dzisiaj wydarzyło. Hakuna lepiej nie czytaj :( Albo jak już będziesz mnie chciała zjechać to tak lekko ok ? ;) Wyszedłem z pracy jak zwykle o tej samej porze co Magda ( poznajcie Magdę :D ), o 16:00. Miałem wejśc do środka do AVONU ale akurat wychodziła więc nie musiałem. Ale była zaskoczona że nie czekałem tam gdzie zawsze czyli w naszym miejscu ;) A Magda mi mówi że chce zajść do sklepu z odzieżą więc jeśli chcę to mogę jej potowarzyszyć a jeżeli nie to się pożegnamy. Poszedłem z nią. Ona kupowała sobie jakąś sukienkę a ja się rozejrzałem za kurtkami dla siebie. O dziwo po 15 minutach kupiła co chciała a byłem przekonany że potrwa to ze 3 godziny. Powiedziałem jej o tym no i jak zwykle łokciem w żebra oberwałem :D No więc powiedziałem tak : Magda, Ty mi te żebra w końcu rozwalisz. Aby nie było takiego ryzyka to mi je wymasuj teraz ;) Taaa, jasne , chciałbyś - odmrugnęła. No to ja na to : Chciałbym coś innego. Ona zaskoczona pyta : Co takiego ? A ja mówię : Tego samego co Ty chcę. Ona : A skąd wiesz czego ja chcę ? Ja na to : Masz smutną minę a na to najlepszym lekarstwem jest ... I tu tak się zaciąłem. Ona : No mów. No i wtedy złapałem jej łapki , przekręciłem ją tak żeby stała naprzeciwko mnie i ją przytuliłem. Kurcze , jak fajnie było :D Takie miłe uczucie i takie ciepło po mnie przeszło. Ona mnie tak fajnie objęła rękami po szyi i się pyta o co chodzi. Odpowiedziałem że moje serucho tego potrzebuje. Ona zapytała : czego ? A ja na to : Twojego ciepła. Zdjęła głowę z mojego ramienia , spojrzała mi w oczy z takim niedowierzaniem i zaskoczeniem, uśmiechnęła się ale już mnie nie przytuliła.Nagle takim stanowczym głosem powiedziała : Musiałeś to zrobić teraz ? A ja wystraszony bo miała groźną minę pytam : ale o co chodzi ? Ona na to : Nie trzeba było się tyle czaić głuptasie. A ja zdziwiony : Tzn ? Podsłuchałam Cię biedaku jak rozmawiałeś z jakimś kolegą że się we mnie ten teges :D No i parskneła śmiechem. Faktycznie tak było że gadałem o niej z kumplem no i aż zdębiałem. A ona na to : Masz farta że się o tym dowiedziałam bo w życiu bez nadziei bym tyle nie czekała na twój pierwszy krok. POgadaliśmy później ale Magda musiała coś tam załatwić więc się pożegnała ze mną. Staneła przede mną i się pyta : Co teraz zrobisz ? No i spanikowałem i nie pocałowałem jej :( Wiem że powinienem ale jakoś zabrakło mi odwagi :( Przytuliłem znowu i później dłonią odgarnąłem jej włosy a buzi nie dałem :( Widziałem w jej oczach że była zawiedzona ehhh ... Strasznie mi głupio, taka ciapa ze mnie :( Nie wiem co jej napisać w sms-ie. Może napiszę żartem coś takiego : Nie martw się Magda, jutro dostaniesz 2 buziaki :D Może tak być czy nadal się wygłupię ? :( Trochę głupio brzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bLaCk-HoRsE
ivybluszcz Wiem że jutro muszę te buziaki jej dać i to najlepiej teraz by było już w usta a nie policzki co nie ? Teraz to już w ogóle mam dylemat. Siedzę od godziny i patrzę na you tube jak się całuje :D Uczę się na własnej dłoni i na moim misiu ;) Może się uda. Chciałbym aby się jej spodobało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniejsze, że wiesz, że ona jest zainteresowana. Odpręż się, zrelaksuj. NIe myśl o tym, aby wypaść dobrze, bo zazwyczaj wychodzi odwrotnie Nie myśl o technice tylko po prostu rób swoje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bLaCk-HoRsE
Wydaje mi się że jak ją przytuliłem to było jej dobrze. Chhociaż nie wiem czy dobrze bo jakoś tak dziwnie to wyszło. Złapałem ją i tak mocno dopchałem do siebie :D Może lżej powinienem. Ale tak sobie pomyślałem w tym momencie że jeżeli mocniej ją przytulę to pomyśli że przynajmniej jestem zdecydowany. A jakbym tak lekko przytulił to mogłoby wyjść jakbym jakiś niedorobiony był :D Ale cudownie było tak się przytulić ;) Takie cudowne uczucie. Objałem tak mocno a ona mnie tak łaplami na szyi objęła. Chyba nie zasnę dziś :( Cały czas sobie to wspominam. To drugie przytulanie też było fajne ale to pierwsze lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bLaCk-HoRsE
Boję sie w usta bo to już taki prawdziwy sprawdzian jest. Wolałbym móc w policzek albo najlepiej jakoś ją podejść żeby sama nie wytrzymała i to ona na mnie się rzuciła. ALe chyba tak nie wyjdzie bo Ona pewnie teraz będzie mnie sprawdzać jak ja bedę to rozwijał ;) Wie o co chodzi to pewnie tak mi zrobi kurcze ;) Ale w razie czego gdy mi nie wyjdzie pocałunek i poczuję to to jej powiem że to był mój pierwszy raz. NIe będę się czaił z tym już. No chyba że wyjdzie mi ten pocałunek to wtedy nie. Ale jeżeli nie powiem to znowu w razie dalszych pieszczot znowu będę się stresował :( Czytałem trochę w necie jakie moge pieszczoty na początek zrobić. Pomiziać po plecach mogę, odgarniać włosy, obejmować, brać w swoją dłoń jej dłoń i masować itd ... Jakoś moze dam radę , nie chcę tego spartaczyć. W życiu nie przypuszczałem że się zakocham, a tu nagle tak samo z siebie nie wiadomo skąd i już ;) Kocham Tą swoją Madzię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bLaCk-HoRsE
Keerah A weź przeczytaj wszystko od wczoraj jak poszłaś i oceń ;) Na Ciebie by takie coś podziałało ? Czy raczej odstraszyłoby Cię ? Staraj się ocenić nie uwzgledniając tego co wiesz o mnie , o moich uczuciach. Przyjrzyj się sytuacji okiem osoby trzeciej ( Magdy )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, nawet nie wiesz jak się cieszę z Twojego szczęścia. Uwielbiam jak ludzie są szczęśliwi. Aż mi samej jest lepiej na sercu:) Wiesz jeśli chodzi o przytulanki to różnie u różnych kobiet. Chłopak z którym się spotykałąm zawsze mnie obejmował jak gdzieś szliśmy, ja go oczywiście też i zawsze delikatnie wsuwał rekę pod moją bluzkę, na moje biodro. Tak żeby czuć moje ciało. Jeśli chodzi o przytulenia, to po prostu jak siedzieliśmy, brał mnie na kolana. I dotykał moich pleców delikatnie masując. Robił mi też masaż karku. Był przy tym bardzo delikatny i subtelny i to mi się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bLaCk-HoRsE
Keerah Dlaczego masz taki opis : "Spier ........."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bLaCk-HoRsE
ivybluszcz To wkładanie ręki podobało Ci się ? Na kolanach lubiałaś siedzieć ? ;) Właśnie tak pomyślałem że może ją na kolana wezmę niedługo ;) Ręki pod bluzkę nie wsadzę , bynajmniej na powietrzu bo za zimno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Swietnie! Jestem z Ciebie dumna!!!! NA PRAWDE! Wiesz co, powiem Ci ze gitara jest! Ja jakbym tak musiala na cos czekac to bym bardziej to docenila.. Teraz juz praktycznie sie zdeklarowaliscie. Wiec nie masz co srac po gatkach samo wyjdzie :D Hahaha Jejku jak superowsko!!! Teraz zrob NOSKI NOSKI i sama cie pocaluje. I zobaczysz ze to nic trudnego misiek :) JESTEM Z CIEBIE CHOLERNIE DUMNA!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opis mam taki bo mnie Slowak zostawil, tzn ja go zostawilam po pewnej jego akcji... Staram sie ogarnac. Twardo nic nie odpisuje hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my się spotykaliśmy jak było ciepło. To wyglądało tak że np. siedział obok mnie i objął mnie kładąc swoją ręke na moim biodrze i zawsze delikatnie tą bluzkępodnosił tak żeby trzymać rękę bezpośrednio na moim biodrze a nie na bluzce. I mnie lekko masował. To samo gdy byliśmy u mnie . Nie robił tego w chamski sposób bo by dostał między oczy;). Wszystkie jego ruchy były delikatne i mnie się podobały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy jestescie normalni
jak was sie czyta to smiac sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×