Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanażona

mąż nie daje szansy na odbudowanie małżeństwa

Polecane posty

Gość załamanażona
Tylko żeby przeprowadzić rozprawę z orzeczeniem o jego winie muszę mieć jakieś konkretne dowody, a ja co mam? Podejrzenia. A to raczej nie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeznania rodziny są potrzebne.Moze teściowie skoro sa po twojej stronie zechcą zeznawać , że Ty jak najbardziej chciałaś być z mężem tylko on się ulotnił i nikt nie wiedział gdzie przebywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
nie chce - to mało prawdopodobne i nie lezy w zasadzie w naturze ludzkiej , choc sie zdarza . Raczej nie chce , bo słuchacz nie potrafi słuchac . Mylic sie jednak tez mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanażona
Nie, nie jestem prawnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
rozwiesc sie zawsze zdążysz !! kochasz ...to próbój do niego dotrzeć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanażona
Na razie to ja nie mam zamiary składać żadnego wniosku. A jak on miałby kochankę i che z nią być, to niech sam ten wniosek złoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli rozumiem , że jeśli twój mąż chce być z kochanką - nie złoży wniosku o rozwód najpewniej z prostej przyczyny-obawa o alimenty dla Ciebie, to Ty masz zamiar akceptować taką sytuacje i nie występować o rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
przestan bredzic i odpusc misje powiadamiania wszystkich na forum o tym iz mam kochanke - bo załosnym sie stajesz ,. ale ty to lubisz - prawda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
zaraz - co wy z tą kochanka ! nie wiadomo czy on ja ma , a wy juz go swatacie z takową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj autorko
to kobiety się przywiązują, kochają na zabój, a mężczyźni wybacz ale u nas działa to inaczej, odkochac się możemy bardzo szybko jak np. zobaczymy fajniejszą laskę na ulicy albo bedzie nam brakowac sexu czy wolnosci. Mamy inne mózgi i jesli nie chce ci powiedzieć dlaczego nie chce z Tobą być tzn. ze zrobił coś obrzydliwego, tak bardzo, ze pewnie byś tego nie zniosła. Poza tym sam powiedział, że cię nie kocha, więc po co ciagnąc to na siłę. On szybko zabuja się w innej kobiecie, a pewnie już romans dawno trwa, a Ty bedziesz go ciagle kochać, dawać mu szanse, a być może w tym czasie mogłabyś równie mocno pokochac kogoś innego. Twój facet nie dojrzał do małżeństwa, odwidziało mu się, więc to zaakceptuj i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanażona
Co będzie za jakiś czas to nie wiem. Ja rozwodu nie potrzebuję, a tak jak tu kolega napisał, rozwieść się to zawsze zdążę. Chociaż nie jest to zgodne z moją wiarą i może to być dla kogoś śmieszne, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
a co do wiary to nie rozwiedziesz sie nigdy !! tylko cywilnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest śmieszne tylko straszne , że dajesz się tak traktować i chcesz żyć w nadziei , iż może kiedyś łaskawie wróci. Jakby kochał byłby przy Tobie a sęk w tym ,. że do Ciebie nie dociera , że on już Cię nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanażona
No właśnie, dobrze, że chociaż ktoś to rozumie, że nawet jak będę mieć ten głupi cywilny rozwód, to on i tak moim mężem będzie już do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
a do was nie dociera ze ona go kocha ! moze jak pokochacie kogos to zrozumiecie autorke , teraz prózny trud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego jestem przeciwniczką ślubów kościelnych. Jeżeli autorko kochasz go i chcesz nadal czekać to proszę bardzo.Jesteś dorosła i nikt nie ma prawa mówić co masz robić , tylko jeśli sytuacja się nie zmieni nie zakładaj kolejnych tematów typu "co mam robić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
a po co cywilny?? wyjasnisz ? bo rozumiem koscielnego zamysł , cywilnego juz mniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jołjołjoł
NanS1-zakładać może i nawet 100 wątków,takie jej prawo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cywilny jest w wielu rzeczach potrzebny , chociażby po to aby związek był zalegalizowany oraz przydatny jest kiedy 2 osoby starają się np. o kredyt na mieszkanie...Małżeństwa sa zawsze inaczej brane po uwagę niż konkubinaty. Kościelny jest zaś w moim mniemaniu tylko i wyłącznie duchową fanaberią zbędną w każdym calu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawo ma , ale większośc odpowiedzi już jest w tym -skoro raz je dostała to po co ubiegac sie o kolejne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
NasS1 NAPISZESZ COS PORZADNEGO W TEMACIE SLUBU CYWILNEGO czy same glupstewka pisac bedziesz ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
z tego co piszesz wychodzi ze małzenstwo to kontrakt dla ciebie a nie duchowa łacznosć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dodatkowa rada - zloz pozew z orzeczeniem o winie, czemu? Po pierwsze ciagnie sie on bardzo dlugo wiec oboje bedziecie mieli czas na przemyslenia - nie jest jak w serialach ze dwie rozprawy i pa pa. Dwa alimety zawsze Ci sie przydadza." bzdura jeśli nie ma przesłanki do trwania małżeństwa, nie ma szans na odbudowanie więzi i nastąpił całkowity rozkład pożycia to rozwód zostanie orzeknięty na pierwszej rozprawie nawet jeśli są dzieci, których u was nie ma druga bzdura - alimentów się nei dostaje na ładne oczy :o sam fakt, że wina leży po jednej stronie wcale nie jest podstawą do zasądzenia alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może Ty napisz coś porządnego o ślubie kościelnym bo moim zdaniem jest o wiele więcej przesłanek do legalizacji związku przez prawo niż przez kościół? Forma prawna cywilnego w zupełności mnie przekonuje a po samym kościelnym w świetle prawa jest się 2 obcymi osobami, więc po co dodatkowo łączyć kościelny z cywilnym skoro nic się nie ma z kościelnego tylko o rozwód ciężko? I nie mówmy tu religijnym dewoctwie tylko konkretach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
No ja mysle ze ma sie najwazniejsze , czyli deklaracje miłosci i to co w niej najwazniejsze . Cywlilny to swgo rodzaju zabezpieczenie materialne jak i odpowiedzialnosc takowa jednego za grugiego . Wszystko jest fajnie jak sie nic nie dzieje , ale jak sie zacznie dziać ? Czarne scenariusze tu pisze , ale jak ze by o nich nie wspomniec ? Maż popada w długi - pzrechodzą one na zone i odwrotnie . Rozwód skutkuje zabezpieczeniem jednej z strony - alimenty . Podział majatku ... Cwana kobieta , albo mezczyzna potrafi to ładnie wykozystać . Dziedziczenie jest z góry w takim układzie ustalone . Przy koscielnym mozna to zrobic testamentem jako oswiadczenie woli . Cywilny zobi to za ciebie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×