UMARLAM JUZ WIELE RAZY - ZNAM KAZDY SZCZEGOL SWOJEJ SMIERCI

avecezar - ale za rok będzie to samo znów przeżywała. a pomiędzy tymi punktami w czasie będzie mnóstwo stresu i obsesyjnych myśli o kolejnej śmierci. Tak to działa i dość utrudnia normalne funkcjonowanie.

to cos co pisze o fartuchach toszku itd to podszyw nie wiem jakim cudem ma taki sam nick jak ja ale niech nedzie... moge odpowiedziec na pytanie slucham

rwewrr- oglądałeś/łaś "Dziń świstaka"? Przychodzi PRZESILENIE i już JUTRO nie powtarza się TAKI SAM DZIEŃ!!!

jakie poprzednie wcielenia, co wy gadacie?

BLAGAM NIEECH MI KTOS POWIE JAK DWIE OSOBY MOGA MIEC TEN SAM NICK ZACZERNIONY MAM TU NA MYSLI MARCELINE21WIECZNIE !!???

ten ktoś ma taki sam nick bo nie napisał przez 'l' tylko duże I marcelina - marceIina ....przyjrzyj się serio dziewczyno idź do jakiegoś naprawdę dobrego specjalisty czyli co, mamy rozumieć że 22 grudnia 2011 dla Ciebie będzie od nowa 2010 czy jak? każdy dzień wygląda tak samo? chyba niebardzo skoro teraz pierwszy raz piszesz na kafe...

jedna osoba ma zamiast l (el) I (i) w slowie MARCELINA

Pytałam, czy to że przeżywasz ileś lat z kolei ciągle to samo oznacza, że nigdy nie umrzesz? Że jesteś tak jakby zawieszona w czasie?

dzięki za info :) wiec... co się stanie po tym dniu jak umrzesz ?

avecezar - ale w dniu świstaka chodziło o to, że musiał się całkowicie zmienić i to do perfekcji żeby mógł nastać normalny kolejny dzień. tu mamy zupełnie inny przykład. film ogladałem -oczywiście i jest bardzo fajny,

sama bym to chciala wiedziec... mam nadzieje ze umre i to szybko.

a mozesz np powiedziec coso soobie jakis fakt z jej zycia lub cos z przyszlosci patrzac np na zdjecie ??

A czy jak byłaś mała to wszystko było ok? Pamiętasz w ogóle swoje dzieciństwo?

Jaka jestem nieszczęśliwa:O:( W moim ukochanym kraju miałam chlopaka i przyjaciółkę.;) Rodzice wyjechali razem ze mną i wszystkich utraciłam.:O:( Jaka jestem nieszczęśliwa:(:(

Do autorki: możesz mi napisać jak wygladały zdarzenia przed twoją pierwszą śmiercią? czy to był jakiś szczególny okres, czy jakiś charakterystyczny dzień itp. jak to się zaczęło?

ten problem na pewno da sie rozwiazac.. njtrudniejsze problemy mają najprostsze rozwiązania. Hmmm.... czy przed tym wszystkim wydarzyło sie w twoim zyciu cos waznego? Nie musisz tu o tym pisac ale pomysl, przeciez skads to musiało się wziąć

To który raz już przeżywasz rok 2010 ??

nie podszywaj sie tak pamietam wszystko bylo ok do 21rku zycia

MarceIina przez 'I' już daj spokój bo każdy przejrzał Twój nick

Jak się czułaś, kiedy sie działo pierwszy raz?

Ja Tobie też wierze. Przecież na świecie jest tyle rzeczy które trudno wytłumaczyć.

odpowiesz na moje pytanie ??

No właśnie ktoś zadał dobre pytanie - czy przed tym wydarzyło się coś szczególnego? Traumatycznego? Czy po prostu obudziłaś się rano i się zaczęło?

trzeba poszukać zrodla tego wszystkiego... czy przed tym wszystkim interesowalas sie zjawiskami nadprzyrodzonymi, psychiką ludzką, eksperymentami itp? Może to cię wprowadziło w jakąś obsesję?

Autorko, mam pytanie, czy jak miałaś 21 lat to coś się wydarzyło co mogło wpłynąć na to co opisałaś ? nie chodzi mi o traumę.

bo ja wpadlem ale sie zesralem i poszlo z kupskiem...

które wierzą autorce. Rozwiązania sa tylko dwa: - gimgówno robi kawał i ma ubaw, - autorka ma zaburzenia spychiczne. Innych możliwości nie ma. Ja osobscie stawiam na to gimgówno, które się z was teraz śmieje :-)

ok nie zauważyłam że powielam pytanie:)

nie podszywaj sie pode mnie...

jaki gimgówno?