Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Gość TNKS-terminn
Hej!!! Ciotka zapracowana, oj zapracowana... Dom wywróciłam do góry nogami, do tego praca... Efekt - totalny brak czasu i mega bol plecow :o Aga_jabi co tam sobie myslalas? Mam nadzieje że nic zlego :P Happy podzielam zdanie reszty dziewczyn żeby skonsultowac się z innym dr Mt cierpliwosci z tym zlobkiem ;) choć ja Cię rozumie, bo mi to na reke że tego calego okresu adaptacyjnego u nas nie ma :P najpierw sobie myslalam że byloby lepiej, ale teraz widze, że nie ma reguly ;) u Kali w żłobku jest chlopczyk ktory do zlobka chodzi już 2 rok i caly czas placze ;) a jest też taki ktory nie zaplakal ani razu, są mamy które że swoimi dziecmi siedza w żłobku i te dzieci placza tak samo jak inne dzieci wtedy gdy zostaja tam same... Dziewczyny jak ubieracie swoje dzieci gdy jest ok 10 stopni? Czy pralyscie już swoje foteliki? Wasze dzieci jedza w aucie w fotelikach? My musielismy kupić 2 fotelik bo przepinanie nie zdalo egzaminu i m wzial do swojego auta trifixa a ja przejelam do siebie krowe, przy okazji zmiany postanowilam wyczyscic krowy - qrrrrde!!! ile tam było wszystkiego :D paluszki, biszkopty, wszystko co się dalo :o A teraz z poza tematu - gdyby ktos mial problemy z paznokciami polecam odzywke eveline 8 w 1 - jest rewelacyjna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tnks pozytywnie myslalam :) ja nie pralam fotelika i pewnie nie bede prac bo kupilam pokrowiec wiec to on bedzie prany, poki co pasy sie prosza o wypranie happy ja dzis bylam u chirurga bo u nas maly ma niestety przepukline pachwinowa Pani Doktor narazie kazała obserwować i za 3.mce przyjść do kontroli, ale gdyby za dnia bardzo płakał, nie dał się dotknąć itd to natychmiast na ostry dyżur, jeśli przepuklina się nie wchłonie to czeka nas operacja, strasznie się boję :(((... Przy okazji zapytałam o siusiaka, powiedzialam ile mu zsuwam skorke, powiedziala, ze w tym wieku to wystarczy oby tylko co jakis czas myc zeby brudu nie bylo, a mowie Ci nam sie zsuwa ze 2 mm tyle,ze czubeczek widac, takze skonsultuj sie jeszcze moze z innym lekarzem Nas jeszcze wizyta u kardiologa czeka 22 października, bo Pani doktor szmery slyszala...oby tu okazało się, że jednak pani pediatra się pomyliła... Jak to dobrze, ze zmieniłam tą pediatrę, tamta stara nic nie widziała ani nie słyszała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ aga-jabi o przepuklinach nie wiem kompletnie nic ale napisze ci cos o tych szmerach. na wizycie u alergologa doktorka stwierdziła dosc wyrazne szmery u małego.zdziwiłam sie bo z tydzien wczesniej byłam u swojego lekarza i co jak co ale on osłuchuje małego bardzo dokładnie.po alergologu popedziłam do swojego dr i on niestety potwierdził ze szmery sie pojawiły. na kardiologa czekałam miesiac. i co? ano nic kardiolog stwierdził ze wszystko ok. mogły to byc tzw szmery prawdziwe czy niewinne jakos tak które pojawiaja sie i znikaja. zreszta dziadek jacek tu mnie pocieszała ze u jej starszego tez były. i tez przeszły same z siebie. takze mordka do góry:-D i nie przejmuj sie na zapas. a toujoursy mam zielone ale czemu nie wiem. rózowe spróbuje przy nastepnej bytnosci w lidlu. TNKS ja prałam pokrowiec bo mam cholernie jasny i wszystko zaraz na nim widac, ale masakra była bo sciagnac sie sciagnął ale jak go załozyc to w 3 osoby sie głowilismy:-D mój tez je w foteliku ale raczej suchy pokarm- typu bułka chrupki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
Aga_jabi glowa do góry!!! Na pewno się ta przepuklinka wchlonie! Wiesz z czego się ta przepuklinka zrobila? Jak tam Twoja tesciowa? Ciotka jutro będę ubierac krowe z powrotem :o jak do tej pory ubieralam tylko cabriofixa ;) lekko nie było - przyznaje :P Pocahontas 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej TNKS - no wlasnie tak to jest, ze jakby dziecko plakalo to pewnie tez bym sie cieszyla ale ze mala fajnie sobie radzi to myslalam ze skroca troche ten czas. Dzisiaj ja bylam z nia w zlobku i po pol godz. mialam wyjsc, chcialam sie pozegnac z corcia utulic, ucalowac kurcze nawet nie podeszla tylko pomachala raczka. Po 1,5 godz. ja odebralam, ciesze sie ze taka dzielna jest. Dziewczyny co dajecie na sniadanie? mleko czy chleb. Mam problem, bo Livia je musli z mlekiem z miseczki tak po 7 rano, a pozniej o 9.30 sniadanie no i wlasnie wyje tylko kielbase a chleba nie je. I zdarzylo sie jej dwa razy, ze jej sie tym mlekiem odbilo. Nie wiem czy dawac mniej czy wogole rano z mleka zrezygnowac. Jak myslicie? za duzo je ze ma cofki? Wiem ze sa dzieci w grupie co nie jedza w domu sniadania i potem siedza grzecznie przy stoliku. Ale jak to poslac do zlobka bez sniadania. Na pewno potrzeba troche czasu bo zas nowy rytm dnia jest, bo jak oni jedza sniadanie to ja o tej porze kladlam ja spac i dopiero po spaniu jadla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Aga znajde tą nazwe i napisze,bo teraz gdzieś mi się zawieruszyła.Ja miałam rano posmarować czymś tłustym np.linomagiem,żeby zmiękła skórka,wieczorem odciągać i potem posmarować tamtym, ale to tak w razie zaczerwienienia,pęknięcia,żeby nic się nie działo złego.MT mój też jak ma na śniadanie kiełbaskę,to chleba ani bułki nie chce niestety.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MT ja do niedawna dawałam tylko kaszkę. Teraz na zmianę daję kaszkę albo kakao i kanapki, czasami jajecznicę czy parówkę. Tylko zastanawiam się ile tych kanapek. Dziś zjadł półtora kanapki. Macie jakieś fajne przepisy na jakieś pasty do kanapek. Ja kroję kanapki na małe kawałki i Antoś sam je zjada, z wędliną jest kłopot bo spada, najlepsze jest coś do smarowania. Na razie daje różne twarożki. Niestety jakoś do tej pory nie kupiłam krzesełka do karmienia, dawałam jeść w leżaczku bujaczku, który robi za fotelik ( mam taki 3w1), albo na kolanach. Niestety teściowie nauczyli go że należy za nim biegać i tak go karmią. Nie mogą zrozumieć że jak Antoś nie chce jeść to odchodzi od stołu i idzie się bawić. A oni za nim z łyżeczka i kaszką po całym mieszkaniu, bo będzie głodny jak nie zje całej miseczki. Dowiedziałam się o tym 2 dni temu. Im jest łatwiej, przychodzą dwoje i zajmują się tylko wnukiem. Ja często jestem sama i oprócz zajmowania się dzieckiem muszę ogarnąć mieszkanie, ugotować, uprać. A często tak jest ze w weekend mąż jest w pracy i sama zostaję z tym wszystkim. I teraz dziecko ucieka mi i chodzi po całym mieszkaniu podczas jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z tymi szmerami jestem dobrej mysli, mam nadzieje, ze bedzie ok. Ta przepuklinka sie podobno nie wchlania, leczy/usuwa sie ja podobno tylko operacyjnie.... Tnks nie wiadomo skad, poprostu niektore dzieci ja maja. Co do chusteczek to ja nastepnym razem w takim razie zielone kupie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga Jabi dzieki za pomysl bo o kakao to nie pomyslalam. Ja tez czasem nie wiem ile dac tego jedzenia Bo Ona by jadla bez konca. Mam krzeselko i w nim siedzi i nie nadazam na lyzke ladowac a ta juz buzie otwiera. A potem ma cofki Jak zje Pol miski kaszki . Tak samo na Obiad zje trzy pierogi albo ze trzy placki ziemniaczane i chce jeszcze. A ja nie wiem czy to nie za duzo bo tyle je corka od szwagierki Co ma 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
Aga_jabi trzymam kciuki, żeby zdazyl się cud i się wchlonelo :o nam DR mowil że noworodkom się często przepuklina robi, ale myslalam że zagrozenie już minelo :o Dziewczyny ja Kali daje jesc na kanapie np, sadzam ja obok siebie i ona je, jak sobie pójdzie to jej nie gonie absolutnie, zdarza się, że po chwili wraca znow coś przekasic i znow biegnie, ale daje jej tyle ile ona chceE, zjada czasem bardzo duzo, ale nigdy jej nie ograniczam - zjada ile chcee ;) Aga Kali też jak dostanie kielbaske to raczej nie jest zainteresowana chlebkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ MT u nas bez sniadania się nie da.no chyba ze złobek miałabym za płotem i umiałabym ubrac małego w 30 sekund:-D pierwsze co robi jak wstanie to domaga sie jesc. jak ma dosc to pluje jedzeniem:-D jak chce jeszcze to podnosi raban jak oddalam się z talerzem. ale nie puszczaj małej do żłobka całkiem na głodnika, w zimie szczególnie to bardzo niezdrowe. najwyzej daj jej samo kakao albo nie wiem jakis owoc zeby cos w zoładku miała a nie była pełna. wymyslisz cos:-D aga15510 to ci rodzice wyswiadczyli niedzwiedzia przysługę- ale nie specjalnie przeciez tylko potrafię sobie wyobrazic jaka to męka ganiac z jedzeniem za dzieckiem:-((( ja krzesełko mam i to jeden z moich lepszych zakupów i raczej sie tego trzymam ze mały w domu tam je bo dajac mu jesc inaczej lubi mi wywinac jakis numer- typu jadł z doskoku banana i pierwszy raz pocałował (namiętnie:-D )brudną mordką scianę , albo wytarł buzie po jogurcie w narzutę. aga-jabi jeszcze raz będzie dobrze:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja fotelika jeszzce nie pralam,bo wciaz jest nowy a jakies okruszki strzepuje. na te chlody teraz ubieram mala cieplo-cieple spodnie,pelne butki adidaski,dluga skarpeta,koszulka bluza podkoszulka kurtka jesienna i czapka ciepla.potem wracajac ze zlobka zrzucam wiekszosc,bo juz jest cieplej.ale cos chyba zalapala bo kaszle zawsze jak usnie raz,a dzis cos ma nosek pelen. fajnie,ze piszecie o kolacji i sniadaniach. wlasnie u mnie tez jest problem ze sniadaniem przed zlobkiem. tzn nie powinnam jej nic dac zeby zzjadla z dziecmi tam,ale ona bylaby zbyt glodna,juz wszystkie mozliwosci probowalam,a i tak nie chce usiedziec za dlugo przy stole.. raczej lepiej jak jej dam musli w domu a tam podje jabluszko czy kawalej chleba.ale tez jest z tym wlasnie problem. kolacja-je kaszke z miodem od 8m.z. bo jest sycaca i jej smakuje,robie pol miseczki. potem dostaje jeszcze moje mleko. parowke probowalam,ale jej nie smakuje.ser,szynka,odrobine wezmie.buleczka,chlebek tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przełamię tę ciszę.........:-D :-D :-D Tnks bo gdzies mi sie rzuciło pewne zdanie w oczy a propos róz: "w wyniku silnego cięcia róze dają długie przyrosty ale nie zakwitajace w tym samym roku" to co prawda dotyczyło pnacych ale moze do normalnych tez sie odnosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Sorki, że ostatnio tak rzadko zaglądam, ale podczytuję :) Nie odpalam komputera ostatnio, a z komórki nie lubię pisać ;) aga_jabi - współczuję.. Ja też jakoś nie byłam świadoma, ze u naszych maluchów może pojawić się przepuklina :o Myślałam, ze tylko u noworodków występuje.My z siusiakiem też nic nie robimy, pediatra nie kazała nic robić. mam nadzieję, że dobrze będzie i nic sie tam nie zadzieje. Co do szerów to słyszałąm, ze co drugie dziecko ma, które później same zanikają. Oby u Was się nie potwierdziły. TNKS, u nas też w samochodzie chyba zaczniemy kury trzymać ;) Wyżywią się przy małym. Bo też w foteliku i naokoło pełno chrupek czy wafli ryżowych. A fotelik też się nadaje do prania ;) Myślimy o pokrowcu ale jakoś się zebrać nie mogę zeby namierzyć ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stareńka:classic_cool: bo ja czasu ni cholery nie mam, więc macham Wam przynajmniej i pozdrawiam matki z dziećmi i odwrotnie:D p.s. Moje dziecko jest potworem:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurde patrzcie kto sie nawrócił :)) już sie martwiłyśmy ze cos sie stało... dobrze ze chociaż po takim czasie dajesz znac ale.... nie miec czasu na nas? to juz niewybaczalne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DJ witaj, ja też teraz rzadko się odzywam, bo czasu mało. Ale Ty już przesadziłaś ;) Brakuję Nam tu Twojego dobrego humoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejże....faktycznie topik nam kuleje.... Ale ja milczę, bo ponad miesiąc mnie nie było. Lekko kobitki nie mam, mój chłop złamał obietnicę i spierdzielił na pole walki Bóg Wie Gdzie i tym samym zostałam sama z dzieckami, domem, psami i całą resztą kłopotów i kłopocików:O Ledwo to wszystko kuźwa ogarniam...teraz siedzę u ciotki w Zakopcu, azyl jakowyś, bo człowiek wziąłby i zwariował albo nie wiem co...:O Wielki doopek milczy, bo tajemnica państwowa, dzieciaki wyją do taty, Frano mnie terroryzuje po całości....szkoda gadać:P Byk jest z niego, że ho ho...86cm...12 kg...14 posiłków:P dziennie i wieczny wrzask o wszystko, a głównie o żarcie. Je WSZYSTKO!!! Gulasz, fasolka po bretońsku, kotlety...to nie tak, że z premedytacją mu podsuwam....problem w tym, że jakakolwiek próba spożycia przeze mnie wyżej wymienionego jadła kończy się wrzaskiem, rykiem i lamentami Monteverdiego::P ...no chyba, że oddam mu ...wszystko:P Nawet do doktorka go zawlokłam z tym tematem....no cóż...poza atakiem śmiechu owego dowiedziałam się jedynie, że "niektóre egzemplarze tak mają":O suuuuper....i że mogę chować jedzenie....jasne....:O schowam też lodówkę, bo ta mała bestiokanalia od rańca samego klęczy pod nią i wyje... Oszaleję kobitki.....wkrótce....to na bank.... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziadek Jacek ja się melduję :) Świetnie się Ciebie czyta nawet mój mąz Cię podczytuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem jeszcze pisz pisz dziadek teraz ja poczytam co tam u Ciebie! nie wiedziałam ze tajemnica obowiązuje tez zone :( a wiesz chociaz kiedy marnotrawny m wróci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×