Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Czesc dziewczyny. Noc ciężko przezyłam, znowu przekręcenie się na bok wiązało się z bólem w dole brzucha jakbym była po operacji co najmniej. Nie wiem już co robić, czy jutro dzwonić do tego lekarza czy nie. W dzień jest leiej, juz to trochę rozchodziłam, oczywiście mało co chodze bo wtedy tez boli ale jakoś powolutku dochodzę do siebie. W nocy tzn wieczorem pewnie znowu się zacznie. Może mi maleńka tak na pęcherz naciska? Już sama nie wiem. Za kazdym razem jak mowilam lekarzowi o tych bolach, badal dokladnie i nic sie nie działo. Tylko teraz sa mocniejsze te bole. Jestem skolowana, nie chce isc do szpitala tylko po to,zeby mnie tam 10 lekarzy zaglądało i żeby sobie polezec, bo nienawidze szpitali:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczkowa__🌻 a może jednak dla własnego święego spokoju pojedź do szpitala i sprawdź o co kaman z tym bólem, bo jak dla mnie to dość niepokojące. Ok...ja też narzekam na problemy ze spaniem, ale to z powodu niespokojnych nóg:O A u Ciebie ból w dole...i takie kłopoty z poruszaniem...Po co masz się denerwować?👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos tematu spania...Zastosowałam się do zalecenia wcierania soli w nogi podczas kąpieli:D Nie wiem czy to siła sugestii, ale pomogło trochę, przespałam normalnie noc, choć tym razem biodra mnie dobijały...no nie mogę za długo na żadnym z boków poleżeć, bo czuję jak mi drętwieje to jeden to drugi:O Ale to co działo się w łazience podasz aplikacji tego solnego pillingu:D:D:D to przechodzi ludzkie pojęcie:P:P:P Łazienka do generalnego remontu, wszędzie pełno kryształków soli, bo za cholerę nie mogłam ustalić odpowiedniej metody nabierania i wcierania:P Pół opakowania na podłodze...mąż wrzeszczący, że chyba chcę go zabić, bo co rusza stawał na kryształek i nawet w ręcznikach coś tam znalazł:D Dziecko z podrapanym zadkiem po kąpieli (na szczęście nie do krwi:P), za to wyjątkowo grzeczne i zadowolone:classic_cool: Matki solne:P Jak wy to cholerstwo wcieracie? Bo mi eksmisja grozi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa ..wiesz,nie ma kłopotu jezeli nie zaczne rodzic sn:) bo w "normalnym" stanie dojade na cc bez kłopotu bo przecierz juz tam jechałam ale ja sie obawiam tego ze zaczne rodzic sn i nie zdaze do tamtego szpitala tylko do mojego powiatowego:)bo z tym juz moze byc klopot;) Tak jak napisalas z dojazdem przez 2 h moze byc klopot bo czasami tyle trwa caly poród:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do misiaczkowa i innych
Dziewczyny ale poważnie liczycie na to, że pierwszy poród będzie trwał 2h? Wiem, nikt nie jest wóżką Semirą i nam nie powie ile potrwa poród ;) Rozumiem o co chodzi Misiaczkowej, że to po prostu mało komfortowe ale raczej mój lekarz nie widzi przeciwskazań do takiej podróży. Oczywiście jeżeli nie urodze przed terminem to powiedział, że "połozy mnie" w szpitalu wczesniej, mam jeszcze ewntualność rodzić w swoim miejscu zamieszkania bo tu też mam lekarza ale wolałabym zdąrzyć dojechać do wyżej wspomnianego miasta oddalonego o te 90km. Moje znajome też nie rodziły w naszym mieście (musze dodać, że to nie mała miejscowość tylko duże misato, kilka szpitali) dojeżdzały jedna 140km druga 150km naszymi polskimi drogami, już ze skórczami, dla obu był to pierwszy poród. Obie zdąrzyły :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do misiaczkowa i innych akurat jezeli o mnie chodzi to mój 2 poród ale sn nie rodziłam i teraz tez bedemiec cc ale wiecie jak to jest?! brzuszkowi nie wytłumaczysz zeby poczekal na cc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy któras ma moze takie wodniste upławy?? tzn jak siedze lub jak sie podnosze czy wykonuje inny ruch to czuje jak mi wycieka zpochwy;/ jest to zadkie a pozatym te upławy ...rudo brązowe.Ma tak któras??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megg24, myślę że kolor upławów powinien być przejrzysty lub biały. Ja mam właśnie takie upławy i są bardzo obfite, ale taki kolor jak u Ciebie powinien chyba niepokoić. Koteczkowa, ja tez mam bardzo silne bóle w podbrzuszu, ale w piątek byłam u lekarza i wszystko było o.k.Bałam się że może szyjka się otwiera, ale okazało się że po prostu mój mały jest bardzo nisko ułożony i jego główka tak naciska że powoduje to ból. W nocy również nie wiem już jak się układać. Antoś tak się rozbrykał, że nie zależnie jak się ułożę to mu coś nie pasuje i kopie ,mnie tak że co chwile muszę zmieniać pozycję, ale gdy już to zrobię to wierci się niezadowolony że przewróciłam się na inny bok. Nie mogę mu dogodzić. Ale jeśli bardzo Cię to niepokoi to może pojedz do szpitala. U Nas zostawiają na obserwacje na 2 dni, a jak wszystko w porządku to puszczają do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do misiaczkowa i innych
Meeg ja mam takie upławy, tzn. wodniste, bezbarwne, bezzapachowe ale być może mi "cieknie" bo biorę teraz tabletki dopochwowe. Jest to dla mnie bardzo uciążliwe i mało przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Brzucholki :D Tęskniłam 🌼 meeh24 - ja mam wodniste upławy - też się tym początkowo martwiłam, ale to podobno norma (?). Także spokojnie :) Co do dojazdu do dalekiego szpitala.. ja na początku ciąży też miałam fazę, żeby rodzić w Białym albo w Wawie (jedno i drugie ok. 120 km od mojej mieściny).. i co? Zrezygnowałam :P Doszłam do wniosku, że wolę u siebie (z nowego mieszkanka mam 300m do szpitala) niż w aucie :P A tak naprawdę to tylko dlatego się wycofałam bo mój szpital niedawno przeniósł się do nowego budynku, warunki-marzenie i po szkole rodzenia baaardzo przekonałam się do położnych i lekarzy :) W sumie gdyby nie to pewnie dalej bym kombinowała.. jeśli by ruszyć tyłek już przy pierwszych skurczach to pewnie by się zdążyło.. albo i nie :P Loteria właśnie..... Dziewczyny sesja zaliczona u mnie :D Teraz siedzę w i na kartonach i wybieram duperelki do mieszkania :D Czas goni a ja w coraz większym strachu, że nie zdążymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane chciałam Was jeszcze spytać - czy robicie sobie posiew na paciorkowca? Wiecie o co mi chodzi.. robi się po 35-36 tyg. ciąży, to generalnie niegroźne ale przy porodzie sn Maleństwo może się zarazić i skończyć z zapaleniem płuc, opon mózgowych albo sepsą :( Ja chodzę do cudownego lekarza na NFZ ale wątpię, że będę to miała zrobione i myślę iść prywatnie (chyba koło 40zł) tylko poproszę gina, żeby mi próbkę pobrał. Wolę być chyba przewrażliwiona niż później pluć sobie w brodę.. Co myślicie?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na pewno
będę robić badanie na paciorkowca, bo niedawno wyleczyłam zakażenie tym cholerstwem. Meeg24 ja na Twoim miejscu już dawno byłabym w szpitalu. Tym bardziej, że masz krążek, który może podrażniać szyjkę. Może to też być początek sączenia się wód płodowych. Zrobisz jak uważasz, ale bezpieczeństwo Twoje i dziecka jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też jest mój drugi poród, więc jakieś tam pojęcie mam ;) Zrobisz, jak uważasz, dla mnie to zbytnie ryzyko, jednemu się uda a drugiemu nie. Jest wiele szybkich porodów, wbrew pozorom ;) Bardziej obawiałabym się drogi, możliwych przeszkód. Ja coś dzisiaj fatalnie, pikawka mnie pobolewa, pewnie przez tę durnowatą pogodę, słońce-deszcz :o Kiedy będzie w końcu cieplutko i sucho? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megg-nie wiem co to może być, mi wyciekały wody, ale to było takie wodniste, bez koloru. Może lepiej podjechać na oddział, albo do gina zadzwonić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombastyczna ..Ja mozna powiedziec jestem zmuszona do porodu w tamtym szpitalu poniewaz dzidzia ma tachokardie i podczas porodu gdyby "cos"sie działo dziecko musi miec aparature a w moim szpitalu jej nie ma i oczywiscie inne wzgledy tez są,choc nie moge powiedziec ze w moim powiatowym szpitalu jest syf bo to nowy budynek ale jezeli chodzi o lekazy i ogólnie personel i aparature to sa daleko za muzynami;/ Upławy mam brunatne/rude takie dziwne a to co mi wycieka podczas "manewru" cieknie mi woda przezroczysta ale nie mam tego cały czas tylko kilka razy dziennie.Na poczatku myslalam zeto moze mocz ale to jest bezzapachowe i bez koloru.Ale skoro nie tylko ja to mam to mi ulzyło:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki! Ja dziś jednak nie wytrzymałam i byłam na Izbie w Szpitalu. Pani dr mnie zbadała i powiedziała że niestety bardzo mi współczuje ale prawdopodobnie to Maleństwo tak uciska nerwy i kręgosłup oraz drogi moczowe, że strasznie boli, być może też nerka się odzywa bo jest uciskana więc dostałam dwa zastrzyki i do domu...mam nadzieję, że może dzidziuś się zlituje i zmieni pozycję. Gdybym miała kolorowe upławy lub plamienia zostałabym obligatoryjnie w szpitalu więc koteczkowa śmigaj na izbę!!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...Mówicie o podróży do szpitala,ja własnie wróciłam z M z tzw wycieczki 60km po naszych polskich drogach powiem wam MASAKRA czuje się jak bym miała zaraz rodzic. Ja osobiscie nie pojechała bym tyle km do szpitala z bólami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wczoraj i dziś masakra- brzuch wcina mi się pod żebra ból niesamowity z tyłu pleców w jednym miejscu też ani siedzieć ani leżeć....a rano prawie umarłam ze strachu bo poczułam jak część dziecka wciska sie/ przeciska bardzo nisko nad łonem ale się strachu najadłam że dziecko chce wychodzić:-))))a ono chyba robiło sobie obroty póki ma jeszcze miejsce . a tu jeszcze tyle rzeczy do zrobienia.....jak ten czas zasuwa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziadek jacek-peelingu solnego nie robiłam ale swojego czasu robiłam kawowy- fusy z kawy +oliwka działanie super i bardzo dobra gimnastyka zwłaszcza jak trzeba właśnie łazienkę domyć bo specyfik ten jest wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brzuchatki. A ja myślałam, że to moje maleństwo tylko tak bryka w brzuszku az czasami niezłe zaboli. Juz zaczynałam sie martwić, bo czasami dostaje takie kopniaki aż podskakuje, ale to widocznie takie aktywne tygodnie u naszych Maluszków. Więc trzeba zęby zacisnąć i jakos przeżyć. M mówi że w nocy całe łózko zajmuje, tak sie wiercę, a mi i tak strasznie niewygodnie, nawet z ta poduszką. łazanka dobrze że się skonsultowałaś, teraz będziesz spokojniejsza. Padam ze zmęczenia, spokojnej nocki wam zycze i pięknych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pomaranczowej wyzej !!!
Ja rowniez jestem takiej mysli jak Ty. Mysle ze spokojnie mozesz jechac, pierwszy porod zazwyczaj trwa dlugo, u mnie skorcze zaczely sie wieczorem a do szpitala jechalam nad ranem, drugi porod byl podobny skorcze rano a do szpitala jechalam wieczorem. Zawsze jak cos sie zacznie dziac mozecie do tej miejscowosci ruszyc i pozostac u rodziny lub hotel wynajac i poczekac az rozkreci na dobre :) Ja jechalam 60km do szpitala i specjalnie nie odczulam tej drogi. Ale kazda kobieta jest inna, zobaczysz sama jak bedzie wszystko postepowalo i zadecydujesz co bedzie dla Ciebie najlepsze :) Teraz spodziewam sie 3 dziecka i rowniez nie mam zamiaru rodzic w pobliskim szpitalu. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Koteczkowa, ja też mam problemy ze spaniem. Obrót na drugi bok i zmiana pozycji też u mnie wiąże się z bólem... Mam wrażenie, ze się coś naciąga i zaraz się "zerwie". To pewnie więzadłą podtrzymujące macicę się naciągają... W ciągu dnia z kolei mam uczucie takiego napierania na krocze - zastanawiam się czy to dziecko jest już na tyle duże że "ciśnie". Jak u Was z pogodą? U nas dziś dużo chłodniej i pada deszcz. Pogoda na prasowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czytam Was i jakbym dosłownie czytała o sobie.. Noc - koszmar, brzuch prawie pod brodą, Mała wariuje jak wściekła.. ale nie daję się ;) meeg24 - wcale Ci się Kochana nie dziwię - spokój, pewność i bezpieczeństwo Maluszka najważniejsze. A co do upławów to wybieram się do gina w pon to jeszcze dopytam.. koteczkowa - zabarwione upławy to chyba nie jest norma.. ja bym wiała czym prędzej do lekarza.. I jak Dziewczyny z tym PACIORKOWCEM? :P Ruszam zaraz do stolicy na maraton przedremontowy.. wrrrrrr Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Wam się podoba imię Kornelia? Bo z mężusiem chodzi nam po głowie już od dłuższego czasu :) Trochę twarde ale (bynajmniej u nas) rzadko spotykane ale nie przekombinowane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombastyczna__paciorkowca nie robię, doktorek nic mi nie sugerował, więc chyba nie ma potrzeby. O dolegliwościach nie piszę, bo mam to samo co Wy, dodatkowo jeszcze nie mogę oddychać, bo brzuch mam wybitnie wysoko:O Do tego nastrój taki sobie, bo już mi za ciężko na ciele, kręgosłup trzeszczy, stawy bolą, mały wariuje jak oszalały...przynajmniej nogi trochę przystopowały:D Ech....jeszcze całe 2 miesiące...oszaleję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombastyczna, mnie Kornelia dobrze się kojarzy :) Mam koleżankę o tym imieniu - wszyscy mówią na nią Nela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki! Jakoś przeżyłam tę nockę, choć dalej łupie...ale mogę chodzić. bombastyczna- imię Kornelia-śliczne,kojarzy mi się ze wszystkimi romantycznymi książkami jakie przeczytałam będąc nastolatką:). Gdybym w brzuniu miała panienkę to pewnie skończyłaby jako Kornelia Łucja albo Łucja Aleksandra. Wiecie co wczoraj mój M przywiózł mebelki, no masakra jakie ekstraśne, podobne kosztują po 5 tysi lub więcej. No i faktycznie z litego drewna, M przekonał się na własnej skórze. Pozdrawiam Was serdecznie w strugach kapiącego deszczu. A ja szukam pościeli i kosmetyków bo a nóż dzidziuś jednak będzie szybciej niż termin przewiduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Bombastyczna, ja nimam zabarwionych upławów tylko ból w dole brzucha i problem z przekręcaniem się, najgorszy ból w nocy. Wczoraj w kościele ledwo wytrzymałam, tak sikać mi sie chciało i parła dzidzia na dole, szłam jak pokraka do samochodu:-(. Nie są te bóle coraz gorsze, więc czekam na dalszy ciąg wydarzeń. W najgorszym przypadku jutro i w czwartek przyjmuje mój lekarz albo szpital i tyle. No coz zrobić. Ale wiecie co? Wystarczy że sie schyle po coś do szafki i do konca dnia ból. Tylko na prosto jest ok. Dziwne to, mam tak od początku ciąży tylko teraz dużo mocniej. Jak myślicie, jest sens kupowania rastopek dla dzidziusia? W końcu we wrzesniu i pazdzerniku juz bedzie zimno, a pojechac z bobaskiem do rodziców czy wyjść na spacer, trzeba go cieplo ubrac. Pajacyk czy portusie i skarpetki to moze za mało? Np przy takiej pogodzie jak dzis jednak dzidzie na poczatku malo odporne sa ale jak to ubrac takiemu maluszkowi jak to sie bedzie wiercic i kupkę co chwile robic hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×