Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

dobry wieczór Kasiu gratki Kochanie i spóźnione ale szczere życzonka imieninowe. Nie było mnie cały weekend bo właśnie u Katarzynek świętowałam :) Kasiu co do płci to w 17tc lekarz obstawiał dziewczynkę. poza tym cichutko -19tc, brzuszek troszeczkę urósł ale niestety brak solidnych kopniaków :( jak sobie leżę na boczku to czasem pod żeberkami takie łaskotanie czuję, albo takie lekkie pukanie w dole brzucha, ale nie mam pojęcia czy to mała. łożysko mam na przedniej ścianie więc ruchy mogę odczuć późno mimo to wyczekuję kopa z niecierpliwością :) kurcze jestem na siebie zła trochę bo ciągle ku przestrodze odmawiam sobie rozmów na temat imienia dziecka, urządzania pokoiku i w ogóle wszystkiego co z narodzinami związane. zabieram radość sobie, mężowi, rodzinie - ale cóż tak mam i już :( pozdrowionka dla wszystkich mamusiek :) kushion a Ty gdzie się podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka, kruszyna, Kasia moje serdeczne gratulacje, az serce rośnie. Takie wpisy czyta się z zapartym tchem! Idea wszystkiego najlepszego dla Tomaszka! Dziubasek pod żeberkami to chyba za wcześnie ja jeszcze swojego synka pod żebrami nie czuję, choć bywa, że czuje go nad pępkiem, fakt że mój szkrab jest bardzo nisko więc mogę się mylić, ja bardzo długo ruchy czułam dosłownie nas samą kością łonową i tylko tam. Niunia jak tam???? Green napisz proszę coś więcej o Was! Ines jeśli nas czytasz, mam nadzieję, że u Was wszystko ok. U nas dobrze, dziękuję że pytacie. Jestem wciąż przeziębiona to już ponad dwa tygodnie bleeech... 6 grudnia zaczyna osoba która ma mnie zastąpić na macierzyńskim, wiec będzie mi w pracy znacznie lżej. Teraz gdy jestem przeziębiona to nawet do pracy nie chce mi się jeździc. Ale do 6 stycznia to już zleci. Za chwilę święta a po świetach to już chwila. Synuś jest juz bardzo silny do jak się wierci to potrafi to robić zdecydowanie boleśnie. Wpycha mi te małe nóżki i boli jak cholera. Gosia są ćwiczenia pomagające dziecku się przekręcić głowką w dół. Ostatnio mieliśmy to w szkole rodzenia. Jak się czujesz? Przepraszam, że tak oszczędnie, wszystkie Was serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dużo wpisów :-) Idea uściskaj Tomaszka i ode mnie urodzinowo!!! ale_ola - mam problem z zainstalowaniem GG u siebie na komputerze. Mam MacBooka i nie mogę znaleźć kompatybilnego programu :-(. Pisz tu na forum w sprawie psiaka lub golden.buba@gmail.com Kasia - ale super wieści. Gratuluję i cieszę się bardzo :-) Przykro mi z powodu pieska - myślę, że to zwyrodnienie kręgosłupa. Napisz jak po wizycie u weta. Moja sunia ma dopiero 1,5 roku, ale czasem mi smutno jak pomyślę, że kiedyś będziemy musieli się z nią pożegnać, brrrr... ale przynajmniej mały będzie uczył się chodzić wczepiony w futro goldena :-) Dziubasku - ja też jeszcze nic nie szykuję dla małego. Co prawda jak się okazało, że będzie synuś to jakoś tak inaczej się czuję - w pozytywnym sensie. Już do niego gadamy, a M. jak dzwoni to się zawsze pyta "a co Jasio robi?, bo Jasio jest strasznym akrobatą :-) i już mój M czuje go przez skórę brzucha. Kushion biedaku - ja też od piątku jestem przeziębiona. Na szczęście zatrzymała się choroba na zatokach i nie schodzi niżej. Konsultowałąm się z lekarzem i pozwolił brać sinupret, krople do nosa i apap. W razie zielonego gila i temperatury - antybiotyk. Kurczę jestem trochę na siebie zła, bo w piątek poszliśmy na basen, było super, ale potem się przeziębiłam. Ale jak to dziś w tv powiedział lekarz "kobieta w ciąży pracuje za dwoje i musi mieć odporność za dwoje". Czy mi się wydaje, czy pojawiła się na forum Akif? Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie, bez wyjątku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny dzięki wielkie za gratulacje i ciepłe słowa w naszym kierunku;) weekendowo byłam nie obecna przy komputerze bo chyba zazdrościłam superburkowi i pojechałam do mamusi;) leniuchować. Kasiu wielkie gratulacje dwóch kreseczek!!! współczuje sytuacji z pieskiem mam nadzieję, że to przejściowe i nie będzie trzeba podejmować tej najbardziej drastycznej decyzji;( trzymaj się kobieto! ty to zawsze musisz mieć pod górkę i oczywiście pamiętaj na bąbelki!!! Gosia to dobrze że Sabinka nie jest zazdrosna o siostrzeczkę;) z bioderkami napewno będzie ok ale współczuje kolek ;( oby poszły sobie precz;) Malinka nie narzekaj objawy nie są potrzebne;) ciesz, się poprostu napewno jest wporządku!!! Emmi no narazie nie wiemy pewnie dowiemy się na połówkowym usg, więc jeszcze troszkę muszę poczekać ;)co do zdjęć to kilka już mam więc pamiątka napewno pozostanie;) magia dzięki za stronkę zapisana;) ale_ola staram się mysleć pozytywnie, ale to niestety wychodzi tak samo z siebie;( ale naprawdę próbuję. dziubasek nie panikuj bo to nie jest zdrowe ani dla Ciebie ani dla dzidzi, mam koleżankę która ruchy dziecka poczuła chyba w 21 t.c. poprostu niektórzy tak moją że czują późno ruchy, zobaczysz z czasem powiesz że już masz ich dosyć ;) ciesz się i daj się cieszyć innym;) będzie dobrze!!! kushion zdrówka dla Ciebie i dużo odpoczynku;)! miholichol dla Ciebie również dużo zdrówka;)! no to chyba narazie na tyle, przepraszam jeżeli kogoś pominełam ale zmykam cos upichcić na obiadek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruszyna - bardzo dziękuję, przyda się :-), tym bardziej, że mój M wyciągnął mnie dziś na bankiet po wielgachnej Konferencji. Już sobie siebie wyobrażam - umalowana, wystrojona i z czerwonym nochalem :-) A tak na marginesie - zupełnie nie mam się w co ubrać, wszystko jest za małe w brzuchu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KRUSZYNA- tak mi fajnie bez tych dolegliwosci,ze sie czasem zastanawiam czy wogole jestem w ciazy.W poprzedniej ciazy tak mi dokuczalo ze jeszcze w poczatkach 6 miesiaca przytulalam sie z ,,porcelana''.A TY JAK SIE CZUJESZ KRUSZYNKO? KASIA-mam nadzieje ze bylas na becie bo czekamy na wynik z niecierpliwoscia.Mam nadzieje ze urosla wielgachna.Kasiu nie tesknie do ,,przytulanek'' z kibelkiem pamietam przeciez jak mnie ostatnio meczylo masakra.Przykro mi z powodu psiaka mam nadzieje ze mu sie szybko polepszy.Wiem jak to jest my mamy szczeniaka -taki odstresowacz kochany i nieraz buczalam jak cos bylo z nim nie tak,nie wyobrazam sobie teraz zeby go nie bylo.Chucham i dmucham jak na dziecko wiec rozumiem co czujesz. IDEA -PISZ JAK TAM PO IMPREZCE. MAMO URWISA-SKROBNIJ PARE SŁOW. INES-POWROT NA FORUM BARDZO WSKAZANY. GOSIA-BUZIAKI DLA CORECZEK NADZIEJO-CO U LAURY ,PRZESZLO JEJ TROCHE.TERAZ TO TAKA TA POGODA ZE WSZYSCY BEDZIEMY KICHAC I KASZLEC. GREEN-a co ty taka zabiegana ze nie wpadasz do nas. MAJA-co u corci ,jak tam apetyt? no i jak ty sobie radzisz z tym wszystkim. SABIBA-dawno cie nie bylo co u was? EDYSIA-DZIEKI I NIE ZNIKAJ TYLKO PISZ CO U WAS,BO DAWNO NIE PISALAS. KAMCIKOS EWCIA,AKIF,EMKA -CO U WAS? GDZIE ZNIKŁYSCIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Kasiu-wiedzialam :) ale super ciesze sie bardzo :) Malinko-tak dziekuje Laurka czuje sie lepiej ale nadal siedzimy w domu bo u nas strasznie wieje wiec nie bede ryzykowala z wyjsciem bo ta pogoda jest zdradliwa jutro ma bys spokojniej wiec moze pojde z mala na krociutki spacerek :)a Ty kochana jak sie czujesz? Idea-jak po urodzinakch? co maly wybral ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Dziękuję za wywołanie;) Chyba będę musiała sobie sprawić w końcu tego laptopa, bo z tym komputerem u góry to masakra! Nie mam kiedy tu zajrzeć. Ostatnio tylko zdążyłam przeczytać wpisy ale już nie było czasu na odpisanie, bo maluszek mnie wołał:) Kasiu, Malinko, Kruszynko tak się cieszę!!! Mam nadzieję że kolejna ciąża zapełni pustkę po utracie maleństw:( Wierzyłam w to że w końcu każdej z Was znowu się uda!! Magia ja na tej stronce śledziłam kolejne etapy ciąży, bardzo fajna jest. Teraz niestety nie mam kiedy sobie poczytać. Niestety nie napiszę do każdej z Was bo maluszek w każdej chwili może się obudzić, więc tak w skrócie co u nas. Fabianek jest raczej spokojnym maluszkiem, chociaż czasem okropnie płacze bo męczą go wzdęcia. Ostatnio dostał katarku, na szczęście nie było z tego nic więcej. Znalazłam bardzo fajną pediatrę, wszystko dokładnie wytłumaczy... okazało się że Fabianek ma niedobór wit.D, poznała to po wilgotnych nóżkach i przepisała specjalne kropelki, musi dostawać 2x dziennie. Oprócz tego mały ma ciemieniuchę i też przepisała specjalnie robiony olejek na receptę, na razie drugi dzień stosujemy, mam nadzieję że szybko zniknie. Jeśli chodzi o spanie, to w nocy ładnie śpi, chociaż ciężko go uspać, zazwyczaj zasypia ok.22, ale wtedy śpi nieraz do rana! A jak uda mu się wcześniej zasnąć, to budzi się ok 1, a potem nad ranem. Mój maluszek robi kupki co kilka dni, za to bardzo dużo siusia. Niestety musiałam przejść na mleko sztuczne, więc dopajam go jeszcze herbatką. Już tak ładnie się uśmiecha, reaguje uśmiechem jak do niego mówię, w nocy też nieraz obudzi się i sobie gaworzy w najlepsze:) Ale jest taki słodki!! Mogłabym go schrupać:) Śpi z nami w łóżku, jakoś nie umie sam zasnąć w łóżeczku, co chwilę się czegoś przestraszy i po spaniu, więc tak jest dla nas wygodniej. No i waży już 5600:) W grudniu czekają nas kolejne dawki szczepionek i kontrola bioderek. Muszę małego szeroko pieluchować pieluszką flanelową, mam nadzieję, że teraz dr powie że już to nie jest konieczne. Ja już się boję tego szczepienia! Ostatnio mały tak płakał! Później jeszcze kilka dni był taki płaczliwy!! Mam nadzieję, że teraz lepiej to przejdzie. No to się rozpisałam:) Ale muszę już zmykać, bo mały sam na dole śpi. Już 3 razy byłam sprawdzać czy się nie obudził;) Przepraszam że tak tylko o sobie, obiecuję się poprawić:) Pozdrawiam serdecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) dziewczyny błagam o kciukasy, mam strasznie kiepską betę, w czwartek wizyta u lekarza i powtórka bety. Już się boję, tym bardziej, że od wczoraj boli mnie kręgosłup, a to nie dobrze wróży ( w moim przypadku ) no i szyjka raz zamknięta, a raz otwarta. To moja ostatnia szansa w własnymi komórkami :-( Dobrze, że chociaż pies zaczął chodzić. Dostał 5 zastrzyków i kolejne do końca tygodnia, ale na szczęście nie trzeba go usypiać. Ma zapalenie "czegoś tam" przy kręgosłupie, a przy jego zwyrodnieniu, które daje znać o sobie o kilku lat bidulek zupełnie opadł z sił. No, ale po tej dawce jest o niebo lepiej :-) Pozdrawiam Was gorąco, buziaki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malino tylko 33,4 :-( Szkoda, że nie pojechałam w piątek, teraz przynajmniej wiedziałabym czy tak kiepsko rośnie, czy może zaczęła już spadać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIU-A moze po prostu zostal z toba tylko jeden maluszek .Moja beta przy pierwszym synku byla tylko 9 ,a udalo nam sie do 6 mca.Teraz byla 28 i cholernie sie cieszylam,a i tak do konca nie wiem czy uda sie ja donosic bo caly czas plamie i mam bole w podbrzuszu.Wiem to pewnie niewielkie pocieszenie,ale moze akurat jest dobrze.Faktycznie szkoda tylko ze nie bylas w piatek, bo jak to jest to co myslisz,to beta by leciała i byloby jakies rozeznanie.Szkoda tylko ze tyle musisz czekac .Ja ostatnie 4 tygodnie tez nic tylko bete robiłam,ale na szczescie rosła.Trzymam kciuki i modle sie by było wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu kciukie bardzo bardzo mocno zaciśnięte!!! bądź dobrej myśli!!! co do pieska to super że już jest o wiele lepiej i oby było tak dalej;) natomiast co do testów to gdzieś czytałam taką informację ale nie wiem na ile jest ona wiarygodna: czułość testu wyrażona jest w IU/l. Jeżeli wrażliwość testu:jest mniejsza od 500 IU/l to jest on dodatni od 10-go dnia od zapłodnienia wynosi 500-800 IU/l to jest on dodatni od drugiego tygodnia po zapłodnieniu wynosi 1000 IU/l to jest on dodatni dopiero od 3-go tygodnia po zapłodnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- kurcze no! Ja i tak nadal trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze. W czawrtek beta wyjdzie dużo wyższ i będzie ok. U mnie test sikany wyszedł dopiero po becie (wynik 167) w 3 tc. Niestety, nie znam się na czułościach testów. Życzę dużo sił i ściskam mocno! malinko- ja też przechodziłam ciążę bez objawowo - jedyny objaw to był potem brzuszek i wszystko było dobrze więc się nie martw. Naprawdę ani razu nie wymiotowałam, jadłam wszystko nawet czasem frytki czy pizzę i nigdy źle sie po tym nie czułam. Ciesz się ciążą bo to naprawdę fajny czas - już powoli tęsknię za brzuszkiem:) ale_ola- chyba masz rację, muszę zacząć dawać na łyżeczce, choć to też raczej lepiej we dówjkę z m robić. Wyśle Ci smsem te namiary na neurolog, mi niestety nadal nie udało się do niej dodzwonić. Co do nosidełek to czytałam dużo dobrych opini o tych mai tei, ale one są wiązane. Ja jestem dość niecierpliwa i jednak wolę nosidełko zapinane. Daje to też możliwość wyjęcia dziecka bez budzenia go jak zaśnie. Oczywiście każdy musi dopasować nosidełko do swoich potrzeb. Tutaj znajdziesz informacje o tych nosidełkach (link od Ines): http://www.dzieciowo.pl/2011/10/nosidelko-ergonomiczne-alternatywa-dla-chusty.html http://allegro.pl/nosidelko-mei-tai-tuli-wszystkie-wzory-i1942413054.html buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo dziewczyny gdzie wy się podziewacie pewnie na spacerkach;) ja właśnie wróciłam z jednego;) a po obiadku zrobię wymarsz na drugi;) a co trzeba korzystać póki mogę;) bo narazie czuję się ok zobaczymy jak będzie dalej? Kasieńko jak tam Twoje dzisiajsze samopoczucie?? lepiej juz z tym kręgosłupem?? nadal kciukasy zaciśnięte;)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu ja 11 dni po IUI miałam betę 34 , może faktycznie dzidizuś jest 1 Na pewno wszystko będzie dobrze !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja tylko na chwilkę bo coś nie wyrabiam się ostatnio i muszę posprzątać mieszkanie bo wygląda fatalnie. Musiałam napisać do Was, bo dziś jest szczególny dzień- nie tylko urodziny mojej kochanej mamy, ale dziś mija dokładnie rok od naszej szczęśliwej IUI:) Muszę przyznać, że Julia to największe szczęście jakie mnie w życiu spotkało. Kocham ją naprawdę nad życie i każdego dnia jak na nią patrzę to się boję, że to zbyt piękne żeby trwało wiecznie, że to jak piękny sen...naprawdę nawet nie sądziłam, że moje życie stanie się takie piękne, gdy zostanę mamą. W końcu czuję się spełniona jako kobieta...czuję że jestem komuś potrzebna, że mogę dać coś z siebie dla mojego małego cudka! Naprawdę to jest takie niesamowite mieć dzidziusia. Spotkało mnie wielkie przeogromne szczęście i oby nigdy mi nikt ani nic go nie odebrało... Kasieńko- ja życzę Ci tego wielkiego szczęścia, bo zasługujesz na nie szczególnie po tym wszystkim co przeszłaś. Musi się udać i kropka. Kciuki mocno zaciśnięte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia z całej siły trzymam kciuki! Wszystkie, nawet te na stopach. Emmi, pięknie to napisałaś. :) Ja czuję, że też się tak zakocham bez pamięci. Juz to moje szczeście z brzuszku bardzo mnie rozczula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Dziekuje Wam za kciukaski i słowa otuchy, jesteście kochane. Trzymajcie proszę dalej. Dziś rano zrobiłam sikańca i druga krecha nadal jest więc tli się jeszcze we mnie iskierka nadziei mimo tego, że szyjka raz otwarta a raz zamknięta :-( Kushion powiadasz nawet na stopkach ;-) Jak się czujesz, wyzdrowiałaś już :-) Emmi pięknie napisane :-) Ehhh, szkoda, że u mnie listopad nie był taki szczęśliwy, w ubiegłym roku w listopadzie było pierwsze ivf a w tym ostatnie, he he ale dziwny zbieg dat :-) Jak tam nowa dieta, smakuje Julci :-) aaries też tak sobie tłumaczę :-) -kruszyna- samopoczucie niestety fatalne, a kręgosłup łupie od czasu do czasu :-( Dziękuję za info o testach. A Ciebie widzę energia rozpiera, korzystaj ile się da :-) miholichol oooo właśnie zauważyłam jaki masz świetny termin porodu, ciekawe czy Jasio będzie lubił sobie żartować :-) Jak tam po bankiecie? :-) malinko jak samopoczucie u Ciebie, dopadły Cie już mdłości? :-) emka no proszę kolejny grzeczny chłopczyk i do tego przesypia nocki :-) Mam nadzieję, że ciemieniucha szybko zniknie. Daj znać po badaniach bioderek :-) nadzieja jak się czuje Laura? :-) dziubasek czyli nie dowiemy się jakie masz typy imion, ok rozumiem :-) Magia to może jako "pomysłodawczyni" wystartujesz z nk :-) Podoba się Lence nowa dieta? :-) ale_ola to wcale nie musi być za wcześnie na ząbki, Zuza też pchała rączki do buzi i zaczęła się ślinić, a chwilę później pojawiły się pierwsze ząbki :-) superburek na szczęście dysplazja została wykluczona jeszcze jak był szczeniakiem, to chyba "jest ważne" całe życie ;-) idea jak tam Tomaszek, rozpakował już wszystkie prezenty :-) Mamo Urwisa jak po wizycie u lekarza :-) Ines napisz proszę co u Was :-) green, ona, wesoła, czarnula, kamcikos jak się macie? :-) Iwi, Sabiba kochane gdzie zniknełyście :-) Pozdrawiam Was gorąco i zmykam do pracy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka26
Dziewczyny miałam pozdrowić wszystkie od kamcikos. Powoli dochodzi do siebie,najgorszy będzie grudzień bo byłby to miesiąc porodu.Kamcikos jak na razie podjeła próby staranek naturalnie,miejmy nadzieję ,że szybko dołaczy do Waszego grona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia - jutro masz wizytę u lekarza tak? Będę o tobie myśleć, bo już chciałabym abyś spokojnie oddała się uniesieniom ciążowym a nie nerwom!!! Na bankiecie było fajowo, ubrałam się ładnie, umalowałam :-), był prywatny koncert, potem dobre jedzenie. Raz na jakiś czas fajnie tak się rozpasać :-) Co do terminu porodu to wszystko jeszcze jest płynne. Prawdopodobnie będę miała cc więc chyba ta data 1.04 jest mało prawdopodobna :-), ale patrząc na charakterek mojego M i mój - jajcarz będzie na 100%. Pozdrawiam Cię mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Kasia Trzymam kciuki i będę trzymać nadal. Dziewczyny chcę Wam napisać, że u mnie wszystko ok, wczoraj Igor skończył miesiąc. Jest cudowny, nawet jak płacze i marudzi. On wypełnia cały mój czas i ja też chce spędzać z nim jak najwięcej czasu. W związku z tym znikam na jakiś czas z tego forum, bo jest mi niezręcznie, że nie odpisuję a Wy pamiętacie i pytacie o mnie. To po prostu brak czasu. Było mi bardzo miło spędzać czas tu z Wami i będę za Wami tęsknić. Wszystkie jesteście wspaniałe, będę o Was myśleć i czasem podczytywać. Pozdrawiam Green i Igor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - trzymam mocno kciuki. Musi byc dobrze Malinka, Kruszynka - gratuluje. Bardzo sie ucieszylam, jak przeczytalam dobre wiadomosci:) Wybaczcie, ze sie nie udzielam, ale mopje maluchy pochalaniaja moj caly czas. Maja juz 6,5 miesiaca. Jak nie jedzenie,, to spacer czy zabawa. No ale sa cudne:)Wariuja wlasnie obok mnie na podlodze. Trudno je zostawic same, bo sie zaczepiaja i moga sobie przypadkowo krzywde zrobic. No i sa strasznie ruchliwe. Ale z tego to sie akurat ciesze. Moj maly regularnie ucieka mi po podlodze i wlazi mi do roznych zakamarkow. Smieszne to. A mala to dynamit. I ciagle sie smieja. Pozdrawiam wszystkich goraco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie wszystkie Ciężaróweczki i Mamusie! :) Trochę mnie nie było a tu tyle wpisów. No i Kasia się odezwała! Super!!! Kasia Bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie i Twoją fasolkę!!! Dziewczyny nie gniewajcie się,że nie napiszę do każdej ale muszę nadrobić sporo stron i pewnie trochę mi to zajmie. A u nas ogólnie pisząc REWOLUCJA!!!! Przez ostatni tydzień przeprowadzaliśmy się do nowego mieszkania. Dobrze,że moja kochana mama była z nami przez ten cały czas. Jejku,to sprzątanie,mycie okien, przewóz rzeczy, załatwianie spraw typu podłączenie prądu,ogrzewania itp. A do tego moja cukrzyca ciążowa. Od tygodnia muszę się kłuć 8 razy dziennie,bo 4 razy sprawdzam poziom cukru glukometrem po jedzeniu , 3 razy kuję się w mój ciążowy brzuch i 1 raz w udo wieczorem. Najgorsze z tego jest utrzymanie cukru w normach a tu trzeba było już o godz.5 wstać i kończyć szykowanie mebli do przeprowadzki a ja mogę zjeść śniadanie dopiero o godz.8. No i o mało nie zemdlałam już na nowym mieszkaniu. No ale to już za nami,bo już mamy za sobą 3 nocki w nowym miejscu. Mój M w piątek wieczorem wraca z Warszawy i może w weekend wysprzątamy stare mieszkanie,które też musimy zdać do 8.12. (nie wspomniałam,że mój M jest żołnierzem zawodowym i stąd taka szybka zamiana mieszkań). Na ostatnim usg moje córcie dalej są ułożone główkami na moim sercu i dupkami w dół. Dobrze,że się wiercą bo przez tą dietę trochę schudłam i martwiłam się o Nie. Jutro wybieram się na wizytę do diabetologa. Ciekawe co mi powie. Bo mimo przyjmowania insuliny cukier ciągle się waha. Ale się rozpisałam. Sorrki!!! :) Gorąco Was wszystkie pozdrawiam! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Ja tylko na chwilkę, bo strasznie dużo pracy dziś mnie czeka. Dzisiejsza betka 437 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×