Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Gość Emmi2
malinko-po prostu nie wiem co napisać....tak mi przykro....łzy same napływają do oczu...tak bardzo mi przykro. To prawda,że co Cię nie zabije to Cię wzmocni! Ja wierzę, że do nas wrócisz szybko z dużym brzuszkiem! Będę tu tak długo aż wrócisz! trzymaj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinko....trzymaj się kochana nasza koleżanko. Współczję :( ale_ola- a może to ząbki? patrzyłaś na dziąsełka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magiste ja mam hashimoto i udało się nam zajść w ciążę. Niestety nie mam doświadczenia w torbielach i w tym ci kochana nie pomogę ale na pewno dziewczyny tutaj maja ieka wiedzę i coś ci doradza. Czy któraś z was miała podczas ciąży skurcze w nogach? Dzisiejszej nocy tak mnie dopadła ze nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Czy mogę brać jakieś suplementy na to? Życzę wam dziś miłego dnia i już bez żadnych smutnych wieści. Malinko pamiętamy o tobie i modlimy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny.Kurcze dawno mnie nie bylo na forum a tu tyle wiesci dobrych i tragicznych!! malinka17011977- Nie wiem co napisac.Jest mi okropnie przykro.Skora mi scierpla i ciarki przeszly,z oczu leca lzy.Bardzo ci wspolczuje.Ale wierze ze dla Ciebie Pan Bog przygotowal jeszcze ogromna niespodzianke.Trzymam kciuki.Walcz z calych sil,nie poddawaj sie.ja myslami jestem z Toba!!Caluje. -Kasiu- Ogromniaste GRATULACJE!!Dwa serduszka juz napewno bija:)Moja radosc jest niewspolmierna z Twoja ale jest ogromna.Wiem ile przezylas zlego ale teraz musi byc i bedzie tylko dobrze.Pan Bog z pewnoscia wynagradza Cie podwojnie:)trzymam mocno kciuki i caluje:) kushion- glowa do góry,juz niedlugo wszyskto opadnie:) Kazdej z nas pod koniec ciazy bylo bardzo ciezko.zwlazcza keidy dzidzius jest duzy.Powolutku..mozna robic wolniej i nic sie nie stanie...no i odpoczywaj duzo...bo potem to juz bedzie trudno o chwilke relaxu...buziaki:* I znow ta cholerna pomarancza sieje ferment. U nas coz,zatkany kanalik lzowy..czeste masaze oczka i antybiotyk.Hania rosnie jak na drozdzach,Wazy juz chya z 6,5 kg:) rece odpadaja a Krolewna nauczyla sie zasypiac na rekach i masz babo placek.Najgorsze sa noce kiedy nie chce spac tylko bawic sie o 3 nad ranem:))Gaworzy jak najeta i rozrabia z zabwkami:)Pocieszny szkrabek:)Troszke mnie zasmucily wiesci od malinki i stracilam wene.Napisze innym razem,kiedy samopoczucie bedzie lepsze.Milego dnia kochane.Odezwe sie wkrotce,naskobie moze wiecej.Pozdrawiam wszyskie forumowiczki goraco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Czarnullka a napisz mi proszę jak to jest z tym zatkanym kanalikiem? Bo ja dzisiaj zobaczyłam, że moja Hanka ma podpuchnięte jedno oczko. Nic innego się nie dzieje, nie jest czerwone ani nie ma wysięku. I tak myślę co to może być... Widzę, że wszystkie Hanki lubią zasypiać na rączkach. Ja też muszę bujać smroda do snu. Zazwyczaj zasypia w 15 minut, ale jest i tak, że czasami ma problemy ze snem to i godzinę się męczę. Najgorzej, że ona się zazwyczaj z wieczora wybudza po 30min i trzeba ją znowu lulać. A czasami to jest tak nawet ze 3 razy... A w nocy jak się obudzi to sama potrafi się uspokoić i zasnąć. I dalej późno chodzi spać. To jest najgorsze :( Już sama nie wiem czy to ja robię coś źle, że ma problemy ze snem. Trochę to dołujące jest. Chciałam ją uczyć samodzielnego usypiania, ale przez to, że jest taka rozchwiana teraz to odpuściłam. Poczekam na spokojny okres. Tak myślę, że od stycznia się za nią zabiorę i się nauczymy. W końcu będzie miała już 5 miesięcy to może nam łatwiej pójdzie. Magia tak się właśnie zastanawiałam nad tymi ząbkami, ale coś nie widzę żeby miała zaczerwienione dziąsełka. Muszę ją poobserwować. Zresztą teraz taka pogoda, że mnie całymi dniami boli głowa to może malutka też to odczuwa. Dzięki za login i hasło do nk :) Niedługo dodam jakieś zdjęcia :) Fajnie, że mamy teraz taki "swój" profil! Ona bardzo się cieszę, że jesteście już w domku w komplecie :) Bliźniaki to ogromne wyzwanie i podziwiam z całego serca wszystkie mamy bliźniąt!!! Trzymam kciuki za przetoczenie (tzn za to żeby można było przetoczyć Waszą krew bo z samym przetoczeniem na pewno będzie wszystko OK!!!) no i coby już hemoglobina była na tyle wysoka żeby skończyło się na tym jednym! A swoją drogą to duże już te Twoje kruszynki :) Monia moja córa ważyła 357g w 20tc (no chyba, że coś źle odczytałam z usg, ale raczej nie...) a w 21tc 447g więc chyba nie masz powodów do obaw :) No i gratuluję synka :) Niunia może jedna z córeczek naciska Ci na jakiś nerw. Ja miałam takie straszne bóle w pachwinie, że myślałam, że już rodzę... A to był chyba właśnie nerw. Gratuluję zakupu wózka :) Dla mnie to było duże wydarzenie! No i strasznie Ci współczuję tej cukrzycy :( Trzymaj się kochana!!! Emmi kochana jak tam Julcia? Macie wyniki moczu? Jaka diagnoza? Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze!!! Daj znać! Kasiu jeszcze raz gratuluję Ci bliźniaków :) Ale czad! co jak co, ale należy Ci się podwójne szczęście :) Emi75 i Ecia27 witam Was serdecznie i gratuluję z całego serca :) Sabiba jak tam Gabrysia? Wygrzebujecie się już z choróbska? Współczuję bo to musi być strasznie męczące dla maluszka... Ewcia ja widzę, że moja Hanka ma całkiem podobny dzień do Maksymilianka :) Tylko Twój skarb ładnie zasypia wieczorkiem a Hanka tak o 20 przycina komara na pół godzinki a potem dawaj jak fajnie się bawić z mamą i tatą. Już sama nie wiem o co chodzi z tym moim maluchem... A o której Maksymilianek ma ostatnią drzemkę? I jak długie ma chwile czuwania? Bo tak myślę, że może za późno ją kładę na drugą drzemkę, ale jak jest zmęczona to nie będę jej przecież katować... I jak mały się czuje? Mam nadzieję, że już jest lepiej i że już się nie męczy chłopak!!! Co do maty to my mamy taką i Hanka bardzo ją lubi :) W ogóle bardzo lubię tę firmę i jako jedna z nielicznych ma elementy czarno-białe, które stymulują rozwój dziecka więc polecam! http://allegro.pl/bright-starts-aktywna-mata-edukacyjna-zyrafa-9167-i1930749638.html Iwi super że Lenka tak ładnie rośnie :) Moja Hanka też uwielbia telewizor! Patrzy w niego jak zahipnotyzowana, ale staramy się jej na to nie pozwalać bo to chyba raczej niedobrze dla oczek... Maju kochana strasznie Ci współczuję problemów ze zdrówkiem Majeczki!!! Nawet nie wiem co napisać :( Wierzę, że wszystko będzie dobrze i że w końcu wszystko się dobrze ułoży!!! Mamo Urwisa oburzające jest to co piszesz o tej lekarce. Co jak co, ale zawód lekarza jednak do czegoś zobowiązuje... Jednak wykształcenie nie zawsze idzie w parze z inteligencją. Przepraszam, że nie piszę do wszystkich, ale Hania zaraz znudzi się matą, a chciałabym napisać jeszcze co u nas. Tak więc raz jest lepiej raz gorzej, ale ogólnie nie narzekam. Najgorsze są jednak wieczory bo mała nie chce wcześnie zasypiać i czasami siedzi z nami jak ma dobry humor, a czasami marudzi i mam cały wieczór wyjęty z życiorysu bo trzeba ją lulać i bujać. Muszę się chyba przestać tym przejmować i czekać na lepsze czasy, ale boję się czasem, że jestem złą matką i że robię coś nie tak... Kilka razy udało jej się zasnąć koło 20 i pospać 3 godz, ale to sporadycznie. Jeśli chodzi o nocki to różnie i zależy od tego jak zaśnie. Zazwyczaj mamy jedną pobudkę koło 3 i drugą już ok. 6-7. Zdarza się też, że przesypia całą noc :) Czasem jednak mała sie budzi co 1,5 godz i cyc non stop. Ale to bardzo rzadko. O tyle mamy fajnie że raczej długo śpi bo do 9 zazwyczaj więc i ja mam okazję odespać. Teraz coś mniej na spacery chodzimy bo jak nie deszcz to silny wiatr, a nie chcę ani małej przeziębić ani siebie (zwłaszcza że już mój mąż zakatarzony chodzi i nie może się zbliżać do Hanki przez co wszystko na mojej głowie...). W dzień mała śpi tak ze trzy razy, dwa razy po 30-45min a raz dłużej tak ok. 2 godz. Ale to też różnie bywa. No i raczej mamy już swój plan dnia opracowany. Teraz widzę, że wszystko co dzieje się dookoła mocno wpływa na nastrój Hanulki i dlatego nie wychodzimy do ludzi bo nadmiar bodźców powoduje marudne wieczory. Mamy karmiące piersią napiszcie jak Wasze maleństwa jedzą! Bo moja mała to już tak raczej co 4 godziny i po 10min ciągnie. Wygląda na zadowoloną i najedzoną, ale zastanawiam się czy wypija wszystkie fazy mleka. No bo to mleko pierwszej fazy jednak ma najmniej wartości... Jak to wygląda u Was??? I opiszcie mi proszę jak będziecie miały wenę i czas Wasze wieczory. Może się od Was czegoś nauczę, zobaczę w czym tkwi błąd i nauczymy się lepiej zasypiać... Hania jest coraz bardziej ciekawa świata i kręci się na maksa :) Jak je cycuszka to mnie rozbraja totalnie bo puszcza go nagle i się do mnie tak rozbrajająco uśmiecha, a potem rzuca się na niego znowu jak wariatka :) I przerywa jedzonko na rozglądanie się dookoła :) Czadowa jest po prostu :) Niedługo już chyba zacznie się obkręcać bo już tak śmiesznie się wygina w prawo i w lewo. Próbuje łapać rączką zabawki, czasami jej to wychodzi, ale chyba jeszcze nieświadomie. Ale mam nadzieję, że już niedługo dojdzie do wprawy. Dalej nie lubi na brzuszku leżeć. Troszkę mało ćwiczymy ten brzuszek, ale jak sie denerwuje to mi jej szkoda... No i rączki cały czas w paszczy trzyma i jak uda sie jej coś złapać to też ciągnie w kierunku buźki. Ogólnie jest bardzo wesolutka i cały czas się cieszy (tylko jeszcze nie rechocze w głos a ja nie mogę się tego doczekać!). Zdarzają się okresy marudzenia, ale ja staram się być wtedy całkowicie wyciszona i do jej dyspozycji. No i co tu dużo gadać mała jest mocno absorbująca! Kończę już i zmykam do Hanulki. Strasznie się rozpisałam, ale tak to jest jak się pisze raz na ruski rok... Ines napisz co u Was!!!! Jak Leoś???? Pozdrawiam Was wszystkie baaardzo gorąco!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale_ola z kanalikiem sprawa sie ma tak ze oko ropieje bo nie ma ujscia lez...jak nadusisz kolo oka na nosek,musisz wyczuc na kostce i lekko przesuniesz palec po kosci w kierunku oka to wyleci ropa i lzy...kalalik trzeba odblokowywac przy kazdym jedzeniu lub przed;/troche to meczace i pewnie nieprzyjemne dla dziecka bo Hania czsem drze sie w nieboglosy:( U nas dzien wyglada roznie.Jak jestem sama bo M caly dzien w pracy to wieczorem jestem padnieta.Rano hania budzi sie o 6.00...je i idzie spac ok 7.00. ) 8.00 robimy poranna toalete,ubieramy i znow karmimy;/..jakas zabawa..bujaczek..mama je w tym czasie sniadanko a Hania siedzi i sie bawi...Ok 10.00 znow drzemka...i tak do 12.00 Od 12.00 Hania spi 3 godziny...potem je i bawi sie do 16.00-17.00....ok 18.00 jest juz czasem zmeczona.Przed kapiela je...ok 18.45-19.15 kapie ja i sama biore do pokoju bo kapiemy w lazience...dokarmiam gdy chce a jak nie to utulam,spiewam,wyciszam...juz nic nie mowie i klade spac...tak mala spi do 24.00-1.00...budzi sie na jedzenie..czasem trzeba zmienic pieluche le czesto jest w miare sucho wiec nie wybudzam Hani...Kolejna pobudka o 3.00 i tu sie zaczyna..gaworzenie..spiewanie,chec do zabawy..ale ja milcze nie rozmawiam...potem biore na rece i znow usypiam....i tak do 6.00 Wlasciwie kazdy dzen wyglada podobnie:) A co do kamienia...ja w nocy mam mnostwo pokarmu...Hania zjada z jednego...ok 10-15 min...tez nie do konca zawsze...a w dzien musze sie ratoac herbatkami bo mala je czesto i do konca:D Ale sie rozpisalam....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnullka dzięki za odpowiedź. Widzę, że nasze dziewczynki mają podobny plan dnia :) Z tym oczkiem to chyba nic strasznego u nas bo już jest dużo lepiej. A Twoja bidulka to rzeczywiście musi się troszkę nacierpieć. Mam nadzieję, że po antybiotyku to szybko jej przejdzie. A wiadomo od czego to? Dziewczynki taki link Wam tu wkleję. Można nakarmić psiaka ze schroniska. Wybieracie sobie psinkę i dostajecie od czasu do czasu maile od sponsorów i za to jest kaska na jedzonko. Dopiero się w to włączyłam więc dokładnie nie wiem jak to działa więc mam nadzieję, że nie wsadzę Was na żadną minę, ale chyba raczej nie :) Może warto rzucić na to okiem :) http://www.karmimypsiaki.pl/ Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Malinko kochana i ja dołączam się z wyrazami współczucia. Jest mi ogromnie przykro, miałam ogromną nadzieję, że tym razem będzie u Ciebie szczęśliwie. Podziwiam Twój hart ducha, oby Twoja dzielność została wynagrodzona hojnie..... Kasiu, cieszę się, że u Ciebie teraz dobrze i że są dwa maluchy. Wszystkiego dobrego dla Was, trzymam kciuki mocno. Pytałaś o rączki Piotrusia, dzięki, że pamiętałaś. Od wczoraj są wygojone. Bardzo się cieszę, że ta maść hydrocortisonowa pomogła. Oby nic takiego nie wracało... Mam też wyniki badań synka. Jest napewno silnie uczulony na pyłki traw, bo to wyszło ewidentnie. Na tymotkę łąkową ma 6 klasę reakcji na alergen, czyli najwyższą z możliwych. Na niektóre pokarmy ma śladowe reakcje, więc co go teraz jesienią - zimą uczula jak na razie nie mam pojęcia.... Przyznam, że podłamałam się trochę innym wynikiem. Wyszła mu nieco podwyższona glukoza na czczo. Nie jest to jeszcze wynik cukrzycowy, ale też jest nieco wyżej niż górna granica normy. Czytałam o tym no i oczywiście może to być zły prognostyk, trzeba będzie badanie powtórzyć, tylko nie wiem jak to zrobić. Wyczytałam, że na poziom glukozy może mieć wpływ silny stres. U niego dało się pobrać krew po godzinie walki i wyrywania się, krzyku itp. Nie wiem, może się głupio pocieszam, a on może poprostu ma podwyższoną wartość glukozy.... Przyznam, ze nie mogę sobie z tym poradzić...... Czarnulla, fajnie, że się odezwałaś.... Biedna Hanusia z tym oczkiem. Moja siostra miała niedrożny kanalik, jako niemowle, ale tam była inna przyczyna. Ona miała go niedrożnego od urodzenia i miała nakłuwanie. Mam nadzieję, że antybiotyk pomoże. Ona 81 wspaniale, że jesteście w domu i malutkie ładnie rosną... Współczuję takich doznań, jaką jest konieczność transfuzji. Mam nadzieję, że malutkie szybko wyjdą z anemii. Wszystkiego dobrego i dużo siły Ci życzę:) Ale_ola, przyłączam się do podejrzeń Magii. Stawiam na ząbki. Szczególnie, że piszesz, że maleńka się slini. Czasem jest tak, że ząbki dokuczają znacznie wcześniej niż zaczyna być widać rozpulchnienie dziąsełek. Zwróciłam jednak też uwagę na śluz w kupce. Moim skromnym zdaniem śluz w kupce to nie jest nomalny objaw. Jeśli mała nie ma alergii, co już wcześniej napewno by się objawiło, nietolerancji laktozy itp., te gazy, o których piszesz jej nie dokuczają, to to też może być przejaw zębów. Mój syn miał podczas ząbkowania "żrące" kupki, takie które natychmiast odparzały wręcz do ran. Twoja mała marudzeniem i nieco zmienionymi kupami może zwiastować zęby!!!! Miholichol, słuchaj myślę, że skurcze nóg spowodowane są niedoborem magnezu. Być może potrzebujesz magnezowej "torpedy", np. Magnex B6, lub Blumag B6, bo mają b. duże dawki. Rzecz jasna skonsultuj z lekarzem. Sabibo, cieszę się, że z Gabrysią coraz lepiej. Masz rację, że angażujesz masażystkę. Skoro widzisz rezultaty, to ufaj swojej intuicji. Dużo zdrówka dla Was... Maju, myślę o Was.... Kushion, dzielna kobieto, już niedługo i odzyskasz formę:):):):):):) Niunia, współczuję ucisku w pachwinach. Sama je miałam, a wyobrażam sobie, że jeszcze "weselej" w tym względzie jest w ciąży bliźniaczej..... Czy to Ty pisałaś coś o cukrzycy ciążowej?? Jeśli borykasz się z tym problemem, to mogę się czasem przydać, bo też to kiedyś przeszłam... Magste, przykro, że człowiek tuła się od lekarza do lekarza i każdy "poprawia" poprzedniego i stawia inną diagnozę. Życzę Ci, abyś szczęśliwie zaszła w ciążę i odnalazła kompetentnego lekarza, który poprowadzi ciążę.... Magia, Edysia, Emmi, Gosia, Gośka, idea, Green, olafasola, emka, kruszynko serdecznie pozdrawiam. Jeśli kogoś pominęłam, to przepraszam.... A tak w ogóle co u nas... Mały jest super, malutka też. Widzę ich podobieństwo genetyczne. Moja malizna wzięła się do rośnięcia z kopyta. Myślę, że waży 5 kg już, bo 1 grudnia miała 4880g. Ku mojemu zdumieniu rozmiar 62 jest idealny nie ma już żadnego luzu. Lekarka była zaskoczona, że mała tak rośnie, ale zna synka, więc aż tak strasznie się nie dziwi. Mała jest grzeczna, ładnie je, choć zadziwia mnie rytmem jedzenia. Je zdecydowanie długo. U niej karmienie, które wraz z odbijaniem zamyka się w godzinie to jest naprawdę supersprawne i zazwyczaj wtedy zje 120 ml wody plus mleko. Często trwa to dłużej, często odbija, ale potrafi zjeść jak koń:) zdarza się jej po 150 ml wołać jeszcze. Nieraz zje 180 ml, ale wtedy wiadomo, ze pójdzie spać na długo. Wczoraj zdarzyło się jej coś dziwnego jadła od 20.30 do północy z przysypianiem, odpoczywaniem itp, a później wołaniem dalej.... ale jak poszła spać to przespała do 7 rano. Rozgadałam się... Pozdrawiam raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisa my mamy ten śluz w kupce małej od zawsze. To są pojedyncze pasma śluzu, nie ma tego raczej wiele. Kurcze, ale teraz się jednak trochę zmartwiłam. Kiedyś już nad tym myśleliśmy z meżem i znalazłam na necie taką wypowiedź lekarza, który mówi, że niewielka ilość śluzu obecna jest w każdym stolcu niemowlaka i świadczy o prawidłowym funkcjonowaniu jelita ponieważ śluz pełni funkcję ochronną i jest produkowany przez cały czas przez błony jelita. I teraz pytanie jaka jest mała ilość sluzu, a kiedy ten śluz jest zbyt obfity? U mojej małej widać kilka pasm śluzu po złożeniu pieluszki i jej ponownym rozłożeniu. No i kupy są mega obfite, aż po pachy bo robi raz na kilka dni. I teraz mam doła, że jestem wyrodną matką i zaniedbałam dziecko... Kurcze, a może się jej coś stać jak to jakaś ukryta alergia??? Dodam, że Hanka ma się dobrze. Nie pręży się, nie ma bolesnych gazów itp. A ja jem wszystko prawie. No nabiał to na pewno :( Muszę koniecznie zapytać o to pediatrę bo nie wiem czy już kiedyś o to pytałam. Muszę lecieć bo mała marudzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga miholichol dajesz mi wiarę w to że niedługo może i ja zostane mamą. Choroba hashimoto juz mnie nie przeraża i wiem że uda mi się zajść w ciążę. Skoro Tobie się udałp.... Niestety martwią mnie te torbiele i w tym przypadku boje się potwierdzenia endometriozy.... ok daję teraz na luz - święta rodzina to jest teraz najważniejsze..... wizytę mam pod koniec grudnia i wtedy myślę że diagnoza jakakolwiek bedzie. Mama Urwisa dzięki za słowa pocieszenia - mam nadzieję że twoje słowa mi się potwierdzą - wierze w to i pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, malinko piękne imię...mam nadzieję, że się jakoś trzymasz i oczywiście nie przestałaś walczyć??? oby już niedługo zaczeło świecić dla Ciebie słoneczko ale już na zawsze;) monia123 to wielkie gratulacje siusiaka;) Emmi82 zdrówka dla Julki! jak tam wyniki i wizyta u lekarza?? dziubasek25 tylko nie przemęczaj się za bardzo;) nie wolno!!! a co ruchów to chyba taki twój urok może masz większą ilość wód płodowych i dla tego nie czujesz?? ONA_81 super, że już jesteście w domku;) podziwiam was kobiety bliźniąt nie wiem czy bym sobie poradziła z dwójką?? szacunek dla Was! zdrówka dla dziewczynek i daj znać jak się czujecie po przetoczeniu ...oby wszystko poszło po Waszej myśli;) ale_ola i jak tam po wizycie?? Jak się czuje Hania?? mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepeij a może to zęby?? CZARNULLA współczuje zapchanego kanaliku u córeczki mojej koleżanki też tak było i kropelki oraz masowanie pomogło tak niektóre dzieci poprostu mają. mama urwisa super, że z rączkami synka już lepiej ale współczuję alergii bo to nie jest zbyt przyjemne, moja siostra też jest alegrikiem i czasami widzę jak się męczy to współczuje;( Kasiu jak tam prezenty, dobrze że wspomniałam bo byś musiała chyba je w biegou robić;) hehe ale gapa z ciebie;) magste to powodzenia w walce o dzidziusia! dziewczyny gdzie się pochowałyście....wiem że jest smutno z powodu malinki ale wracajcie na forum. a u nas wporządku muszę się pochwalić bo włąśnie dzisiaj poczułam motylki w brzuszku;) z czego się bardzo cieszę bo wiem że wszystko jest wporządku;) a do połówkowego jeszcze troszkę, więc muszę uzbroić się w cierpliwość;) zmykam na kolację a Wam życzę miłego wieczorku;) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko-brak slow....dlaczego?! tylko to pytanie siedzi mi w glowie :( tak bardzo mi przykro, tule mocno do serducha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, patrzę dzisiaj na mój wpis i jest mi strasznie głupio tym bardziej, że zaraz po mnie nadzieja wpisała wyrazy współczucia dla Malinki a ja tutaj z motylkami w brzuchu;( Przepraszam Malinko cały czas myslę o Tobie i wiem co przeżywasz więc mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, maju- co u was, jak malutka? Napisz, bo się martwimy.. nadzieja- jejku to już grudzień, czyli zaraz mieszkanko wasze:) Super- powodzenia w remontach, bo z fachowcami różnie bywa oby wam trafili się godni zaufania, heh. My remontowaliśmy sie w ciąży i jakoś nie mieliśmy szczęścia do pomocników. ciekawe jak Laura na przeprowadzkę zareaguje... Idea- ty to coraz lepiej na tych fotkach wypadasz, jak widać pobyty u męża służą;) micholihol- ja miałam skurcze, ale tak jak doradzała mama urwisa- magnez w sporej dawce powinien pomóc. Miałam go w witaminach i jeszcze brałam z b6. Szczególnie w nocy dawały mi się we znaki z tego co pamiętam. czarnulla- mam nadzieję, że masaże pomogą i kanalik się odetka, bo z tego co wiem lekarskie przepychanie kanalika fajne nie jest i bardzo bolesne dla maluszka. Biedulka ta twoja córeczka, bo na pewno jej to dokucza:( heh- tak sama to się chyba na tych rączkach nie nauczyła zasypiać coś czuję... ale no cóż moja jakoś tez szybko to podłapała i teraz albo w wózku lulana albo na rączkach. Przepraszam, że do reszty nie napisze- ale czasu brak. Za to pozdrawiam wszystkie. ja tylko na chwilkę bo własnie mam wielkie zawirowania- pakowanie, sprzątanie i takie tam. Jedziemy na kilka dni nad morze do mojego brata, to pierwszy wypad naszej słodkiej królewny tak daleko i jestem ciekawa jak zniesie podróż:) Ogólnie nie jest fanką jazdy samochodem, właściwie nie jest fanką swojego fotelika samochodowego-ale co zrobić, musi się bidulka nauczyć bo mu bardzo dużo jeździmy. chcemy ruszyć pod wieczór, żeby mała była śpiąca to może nam pośpi większość trasy, zobaczymy. A i moje malenstwo już obraca się z plecków na brzuszek- tak sobie to jakos wymyśliła, ze się obkręca:) Mama dumna, a co :)) Zatem kobietki miłego weekendu i di zobaczenia za kilka dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia udanej podróży u nas bez zmian niestety:( w poniedziałek jedziemy do podobno dobrego lekarza to zobaczymy co powie, mam nadzieję że pomoże nam, a teraz jak dobry lekarz to nawet prywatnie trzeba długo czekać na wizytę i tak się to nam przeciąga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KRUSZYNA-NIE MAM CI NICZEGO ZA ZŁE PO PROSTU CIESZYSZ SIE BRZUSIEM TO NORMALNE . DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM ZA WSPARCIE JESTESCIE KOCHANE. ZACIAZONE BRZUSZKI DBAJCIE O SIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia i Mamo Urwisa dziękuję za odpowiedź :-) Wczoraj dostałam pierwszy prezent urodzinowy - bluzkę ciążową z napisem "WYCHODZĘ WIOSNĄ" zrobię zdjęcie i wrzucę na nk!!! Wczoraj z M robiliśmy porządki świąteczne, byłam w szoku gdy zajął się ogromnym salonem, wytarł kurze, odkurzył wypoczynek, podłogi, umył łazienkę na górze, umył ozdoby na komodzie! szok po prostu :-) Zostały okna, ale dziś nie mam nastroju, może w przyszłym tygodniu. Wczoraj mały mój jakoś tak się ułożył po lewej stronie, że każdy krok mnie ciągnął. Wczoraj też mieliśmy gości - zrobiłam zupę krem z dyni. Kurcze taka pikantna mi wyszła, że goście po łyżce wymiękli. Oczywiście mi to nie przeszkadzało wcale. Po pierwszym kęsie zupki poczułam jak Jasiek zaczyna się wiercić. Pewnie dla niego za ostre :-) Życzę Wam kochane miłego dnia, my znowu dziś mamy gości ale jutro sami jedziemy się gościć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga miholichol napisz mi czy będąc w ciąży przy chorobie hashimoto miałaś zwiększaną dawkę leków na tarczycę? (ja biorę eutyrox codziennie rano), dawka pół tabletki eutyroxu 100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magste - tak miałam. Przed ciążą brałam 25 rano, a w ciąży na początku 50, potem 75, a teraz 88 mikrogramów. Do tego suplementy zawierające jod - ja biorę matruelle. Co miesiąc badanie krwi (zresztą sama o tym wiesz) i kontrola u endokrynologa. Zobaczysz kochana - dobrze prowadzone hashimoto nie będzie przeszkodą w macierzyństwie. Mamo urwisa - tak sobie pomyślałam, że poziom cukru bardzo wzrasta podczas stresu (naturalny mechanizm organizmu - jest stres, trzeba szybko reagować, uciekać, więc potrzebujemy węglowodanów). Jeśli maluch tak się zestresował podczas pobierania krwi to może rzeczywiście podwyższony poziom cukru może z tego wynikać. Poza tym piszesz, że smarowałaś mu rączki maścią hydrocortizonową - to steryd, któy także podnosi poziom cukru, sprawdź na ulotce jaka jest jego przenikalność czyli biodegradacja, bo też mógł zafałszować wynik. Życzę Ci z całęgo serca, żeby to nie było to o czym po cichu i ze strachem myślisz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczynki Malinko bardzo współczuje i niewiem co mam napisać Dołanczam do mam bliźniaków dawno nic nie pisałam bo jakoś mi weny do pisania ostatnio brakuje zaczłam świątezne porządki ale już nie dużo mi zostało u mnie wczoraj zaczoł się 14 tydzień powiedzcie mi dziewczynki na co się mierzy na usg połówkowym nie moge się już doczekać ruchów maleńtsw i żeby zaczął mi rosnąć brzuszek bo jeszcze w pełni nie czuje się w ciąży też tak miałyście pozdrawiam miłego dnia życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki;-) mam pytanie , czy spotkalyscie sie z pogladem, ze dzieci po in vitro z reguly rodza sie wczesniej? nie mowie o ciazach mnogich, ale pojedynczych. lekarz znajomej podobno powiedzial, ze po in vitro rodza sie wczesniaki i to w znacznej wiekszosci, wrecz zawsze.....(ona urodzila 2,5 miesiaca wczesniej tez po IVF). dziwne to stanowisko czy sie potwierdza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Malinko, myślę o Tobie..... Maju, życzę Ci, żeby ta wizyta u lekarza była owocna, żeby postawił właściwą diagnozę. Wiem, że Ci ciężko, oby pomógł i córci i zarazem Tobie... Ale_Ola, nie miałam zamiaru Cię w żadnym razie straszyć. Jeśli jesteś pewna, że ten śluz to śluz to może skonsultuj się jeszcze z innym pediatrą. Myślę, że Twoje dzieciątko nie ma żadnej ukrytej alergii. Nie jestem specem, ale myślę, że alergia zawsze daje objawy, ktore skłaniają do poszukiwań co się dzieje, bo sa na tyle dokuczliwe. Objawy mogą być nieswoiste i mylić i ciężko dociec co to jest, ale jeśli u Twojej małej generalnie jest wszystko dobrze, nic jej w zasadzie nie dokucza, to myslę, że możesz być spokojna. Nie chciałam Cię zdenerwować. Kruszynko, wiem, że alergie są dokuczliwe. Niestety wraz ze wzrostem IGE objawy się pogłębiają. Muszę pogadać z lekarzem i w ogóle dowiedzieć się czegokolwiek w temacie odczulania.... Wszystkiego dobrego dla Ciebie. Miholichol, zaszalałaś z zupką:) Co do bluzki to bardzo fajna i dowcipna:) Chciałabym Ci bardzo serdecznie podziękować za zajęcie się moim problemem. Co do stresu i glukozy to co nieco wiedziałam, natomiast hydrocortison nie przyszedł mi do głowy, nie kojarzyłam tego. Dzięki za zwrócenie mi na to uwagi. Byłam ostatnio na wizycie u endokrynologa i zabrałam wyniki małego. On powiedział, żeby się nie stresować, oczywiście dużo ruchu, zdrowa dieta itp., ale to standardy. On powiedział mi jeszcze coś, o czym nie wiedziałam...., mianowicie hormon wzrostu w jakimś sensie również stymuluje poziom glukozy i faktycznie, mój syn rośnie ponadstandardowo. Dostałam namiar na endo dziecięcego, żeby się skonsultować za jakiś czas, jak uda mi się zrobić małemu badania. trochę się uspokoiłam, bo wyrzucałam sobie, że to po mnie mały ma jakieś parszywe inklinacje (cukrzyca ciążowa, insulinooporność, choć cukry na czczo mam dobre zawsze, odpukać). Miholichol, dzięki i za dobre słowo również. Mam nadzieję, że już lepiej z tymi dokuczliwymi skórczami nóg.. U Ciebie to byle do wiosny:) Miki, podczas usg połówkowego ocenia się budowę poszczególnych narządów wewntrznych i bardzo dokładnie mózg, serce i ogólnie przepływy w mózgu, w sercu i głównych naczyniach oraz przepływy pępowinowe. Można już wtedy określic płeć, określa się też prawidłowość budowy kośćca - kręgosłup, kończyny. Ogólnie jeśli wszystko jest dobrze, czego Tobie i Twoim maluchom życzę, to jest to b. fajne badanie:) Kulfoniku, nie wydaje mi się, żeby ivf predystynowało niemal w 100% do porodów przedwczesnych. Nie znam się na tym i nie jestem w temacie, ale najczęściej o wcześniejszym porodzie decyduje niewydolność szyjki macicy. Jeśli ivf nie ingeruje w te kwestie to powinno być bez związku. Gosiu, trzymam kciuki:):):):) U nas OK. Szykuje się nam pracowity czas... bo chrzcimy małą w drugi dzień Świąt.... poza tym męża miałam przeziębionego, więc starałam się go izolować od Maleńkiej i na ile się da od Małego. Mam nadzieję, że się udało i nikogo nie zaraził:) Ech... Miholichol pisała o oknach... Nas też okna czekają, a jakoś nawet jak na razie nie patrzę w ich stronę;), boję się spojrzeć im "twarzą w twarz";) pozdrawiam cieplutko wszystkich:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfoniku pierwszo to słyszę i miałam cesarkę bo mały nie wybierał się na świat a mnie skakało ciśnienie,w terminie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczyny! Mamo Urwisa - cieszę się, że choć troszkę mogłam Ci pomóc. Ale rzeczywiście biorąc pod uwagę wiele czynników, w tym również hormon wzrostu - można przyjąć, że jest to zupełnie normalna "sytuacja nieprawidłowa" :-). Tak sobie myślę, że jakby wyniki miały wskazywać na cukrzycę to były by zdecydowanie wyższe. Może to głupie porównanie, ale jak kiedyś pobierałam swojemu kotu krew, strasznie się zdenerwował i wkurzył - glukoza wyszła także podwyższona. Cukrzycy nie ma. I jeszcze jedno przyszło mi do głowy - może warto zbadać małemu krew włośniczkową glukometrem - jest to zdecydowanie mniej bolesne, szybsze a wynik masz od razu. Wtedy to też jest jakaś wskazówka. Mnie na razie skurcze dały chwilę odpoczynku, od czasu do czasu zażywam gorzką czekoladę :-) Pozdrawiam Was wszystkie!!! Jeszcze tylko 13 dni do wigilii :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki jestem załamana teściowa ma półpasiec a ja nie chorowałam najprawdopodobniej na ospę. kontakt z nią mam codziennie. dzwoniłam do ginekologa. pytał czy chorowałam na ospę, więc mówię, że nie chociaż spałam w jednym łóżku z siostra na ospę chorą, więc ten że według niego przechorowałam chorobę i jestem odporna. dla pewności mówił że mogę zrobić badanie na przeciwciała. na wynik niestety czeka się około 2 tygodni więc raczej nic mi to nie da. od rana ryczę. wczoraj na dodatek miałam biegunkę :( mam dość. nawet już płakać nie mam siły. 2 tygodnie czekania... wyczytałam już chyba w necie wszystko co mozliwe. raz piszą że po 20tc wirus nie zagraża płodowi na innych stronach , że ogólnie choroba może być zagrożeniem w ciąży. nic mi to już nie da więc zwyczajnie oduszczam. chociaż w głowie mam taki mętlik że szok. idę się położyć z tych nerwów :( pozdrawiam wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×