Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Miholichol, jescze raz Ci wielkie dzięki. Fajny przykład z tym kotem. Te same mechanizmy, co u człowieka. Widzę, że "wziął Cię" nastrój świąteczny:) U nas, tak jak pisałam, będzie trochę pracy..., jeszcze za tydzień urodziny Piotra, tuż po Świątach usg bioderek, teraz jeszcze szczepienie w środę, ale później do Sylwestra odpoczywamy:) Dziubasku biedny.... Bardzo Ci współczuję.... Wyobrażam sobie jaki straszny stres przeżywasz. Mam jednak nadzieję, że obie z Maleńką obronicie się przed wirusem i Maleńkiej nic nie zagrozi. Zabrzmi to aż dziwnie, ale miałam poniekąd podobną sytuaję, choć o tyle inną, że synek był wóczas noworodkiem. Piotruś miał 3 tygodnie, jak odwiedziła nas teściowa na weekend. Za dwa dni po wyjeździe zadzwoniła z wiadomością, że ma półpasiec... odchodziłam od zmysłów, bojąc się, że mały złapie ospę. Przecież babcia brała go na ręce, tuliła... Udało się... mały nic nie złapał. Życzę Ci z całego serca, abyś Ty również się nie zaraziła i Twoja córeńka była bezpieczna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku - bardzo Ci współczuję. Nawet nie chcę sobie wyobrazić co czujesz. Trochę mnie dziwi okres oczekiwania na wynik przeciwciał. Może gdzieś robią z dnia na dzień? Tymczasem Ty się nie stresuj. Jesteś zdrową dziewczyną i mała też jest zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magia-dziekuje kochana juz jutro o 11 klucze beda nasze i mysle ze na spokojnie po nowym roku sie wezniemy za remont...zobaczymy jak pojdzie -Kasiu-gdzie jestes? jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór dzięki za wsparcie. jestem trochę spokojniejsza. mąż był u lekarza i mnie trochę uspokoił. na tym etapie ciąży mam się nie martwić. zagrożenie jest największe do 20 tc( choć powikłania rzadkie) a potem przed samym porodem i wtedy podobno dziecko dostaje jakieś leki po urodzeniu. mimo wszystko mam nadzieję że mnie to ominie bo święta z krostami na ciele nie są moim marzeniem :) w środę usg połówkowe, mam nadzieję, że wszystko ok. buziaki dla was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć;) ojej jaka pustka;( miholichol super, że skurcze odpuściły akurat na święta ale oby tak było do końca porodu;) dziubasek będzie dobrze i tego się trzymaj! bo i tak w tym momencie nic nie zmienisz;( mąż się dopytał i wiesz że powinno być dobrze;) mama urwisa ale masz grafik napięty przed świętami;) powodzenia ze szczepieniem;) bioderka to formalność napewno będzie dobrze;) i wszystkiego najlepszego z okazji nadchodzących urodzinek dla synka;) nadzieja super, że dzisiaj już będą klucze to gratulacje! i powodzonka z remontem oby trwał jak najkrócej;) a u nas spokój posprzątane, choinka stoi,prezenty kupione - niestety nie uzyskałam porady od was i zdecydowałam że kupie dziewczynką lego coś takiego: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=1981798320&source=showbests to tak na przyszłość;) dla tej młodszej, ale tych pluszaków już mają tak dużo a to takie kreatywne myślenie...ciekawe czy trafiłam w gust;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zapomniałam Kasieńko gdzie jesteś?? bo zaczynamy się martwić bo chyba jakoś miałaś mieć usg serduszkowe czy coś pomyliłam?? jak się czujesz?? CZEKAMY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyki;-) tak myslalam, ze ta dziwna teoria o wczesniactwie sie koopy nie trzyma;-) i bardzo dobrze..dzieki, ze mnie uspokoilyscie;-) dziubasku wierze, ze nic sie zlego nie stalo. Malutka i Ty jestescie i bedziecie zdrowe jak rydze;-) glowa do gory! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Jestem, jestem :-) Czytam Was, tylko u mnie nie ma o czym pisać. Dalej przytulańce z wc'tem. Smutno mi się zrobiło po tragedi Malinki i strach mnie obleciał :-( W czwartek mam usg serduszkowe, już nie mogę sie doczekać :-) A poza tym, za przykładem Kruszynki ogarnęło mnie szaleństwo świątecznych zakupów i prezentów :-) Nadzieja Gratuluję odbioru kluczy :-) :-) :-) Pozdrawiam Was gorąco i zmykam na allegro ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, faktycznie przestój.... Kulfoniku, to dobrze, że jesteś spokojniejsza... Miholichol, pozdrowionka:):):) Dziubasku, bądź dobrej myśli. Będzie dobrze. Nie śmiem wypowiadać się bazując tylko na swoim doświadczeniu, ale ciąża to taki czas, że do rzadkości należy przypadek, kiedy przez całe 9 miesięcy nie ma choćby jednego epizodu, kiedy mama drży o bezpieczeństwo swoijego malucha. U mnie to w pierwszej ciąży wiadomość niespodziewana o cukrzycy ciążowej. Zadrżałam, bo nieleczona może skutkować makrosomią dziecka przy niedojrzałości narządów, a w skrajnych przypadkach ślepotą itd....., później jeszcze trochę grozy przy niewydolności szyjki, ale skończyło się dobrze. Za drugim razem takich przygód nie było, ale jednak NT 2,7 spowodowało, że kilka dni było koszmarem, a do porodu pozostawała niepewność... i tym razem upiekło mi się. Choć wiem, co to znaczy bać się.... Trzymam za Ciebie kciuki z całych sił..... Kruszynko, Ty już jesteś ze wszystkim gotowa?? Choinka, prezenty... ojej dopiero teraz widzę, jakie mam tyły.... U mnie do choinki jeszcze daleka droga..... tak szczerze to zupełnie w malinach jestem. Dbam głównie o to, by dzieciątka były wypucowane, najedzone, zadbane i choć trochę uśmiechnięte.... dom jakoś ogarniam, ale tyły są.....;) Przepraszam, ze nie doradziłam w sprawie prezentu, jakoś przeoczyłam Twoje pytanie. Niemniej kupiłaś Lego, czyli jeden z najlepszych prezentów jaki możesz kupić. Wg mnie lepszych klocków nie ma - zabawka superkreatywna, wspaniała jakościowo i o ile nie pogubi się elementów to niezniszczalna:) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka powiedzcie mi czy któraś z was miała żylaki w ciąży bo mi chyba zaczeły wychodzić nie moge nawet na noge stanąć czy to jest groźne dla dzieciaczków i czy z tym mam jak najszybciej zgłosić się do lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszynko, dziękuję również bardzo serdecznie za życzenia dla Piotrusia:) Bardzo mi miło i aż mi trudno uwierzyć, że on ma już 4 lata:) Ideo, fajnie, że możecie mieszkanko urządzać na spokojnie i gratuluję nowego gniazdka:) Kasiu, fajnie, że się odezwałaś:) Do zobaczenia na allegro, też je obecnie przeszukuję w sprawie prezentów:) Miki, żylaki bywają jednym z "normalnych" powikłań ciążowych. To jedno z rutynowych pytań u lekarza, a odpowiedź jest wpisywana do karty ciąży. Żylaki, obrzęki świadczą o tym, że układ krążenia jest bardzo obciążony. To ważna rzecz, choć częsta w ciąży . Pod koniec drugiej ciąży, ze względu na pojawienie się siatki żył i naczynek na łydkach i kostkach, lekarz polecił mi zażywać Diosminex, żeby zapobiec ewentualnym żylakom. Możesz zadzwonić do lekarza, zapytać, czy na obecnym etapie ciąży możesz coś zażywać na to, czy nie. Natomiast na wizycie obowiązkowo powiedz o tworzących się żylakach. Życzę Ci, żeby jednak Cię ominęły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - malowanie włosów w ciąży jest bardzo wskazana na poprawę humoru mamusi ;-). Ja już 2 raz farbowałam, ostatni raz wczoraj. W 4 miesiącu robiłam to po raz pierwszy u fryzjerki i wtedy doradziła mi farbę bez amoniaku, wczoraj farbowałam zwykłą farbą z drogerii. Czytałam wiele opinii i pytałam lekarzy - nie ma przeciwwskazań, no chyba, że jesteś uczulona. Tak więc do dzieła :-) Mamo Urwisa - ja też jestem w tyle ze świętami, a nie mam brzdąców wokół siebie :-) Kruszyna - wow, choinka już stoi? może to i dobry pomysł, przynajmniej dłużej nacieszycie się atmosferą świąt :-) Ja dziś muszę zrobić makowiec z własnoręcznie mielonego maku - próba generalna przed świętami, a w następnym tygodniu robimy własne kiełbaski. Oglądałam niedawno program, gdzie pokazywali że do kiełbasek dodają proszek wysokowydajny, potem maczają je w roztworze "wędzarniczym". Tak mnie zmroziło, że od kilku miesięcy nie tknęłam takich wyrobów ze sklepu. Ostatnio w ogóle nie jej rzeczy przetworzonych. Jedynym wyskokiem w bok były ostatnio frytki. Aż się boję pomyśleć co producenci dodają do puszek...:-) Życzę Wam kochane miłego i kreatywnego dnia - do świąt tylko 10 dni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo urwisów dzięki za odpowiedź na następnej wizycie będe musiała powiedzieć o nich doktorowi chociaż dzisiaj już mnie tak nie boli ale żyłe widać zobaczymy może przejdzie i obejdzie się bez tabletek pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Jak tam świąteczne porządki, choinki i prezenty? :-) straszna tu cisza :-) Miki współczuję żylaków, kiedy masz najbliższą wizytę u lekarza :-( na pocieszenie powiem, że ja mam pełno śińców; mocniej się dotknę i już robi się fioletowy placek. Mam nadzieję, że jutro lekarz zmniejszy mi dawkę heparyny i odstawi acard :-) Miholichol i jak wyszedł Ci makowiec :-) Doskonale cię rozumiem, my też od dobrych kilku latek preferujemy własne wyroby, no może poza kabanoskami i salami ;-) Ja robię pieczenie a M wędzi - wszystko co ma pod ręką ;-) Monia ja farbuję, tylko bez amoniaku :-) Mama Urwisa mijałam Cię na allegro, nawet Ci pomachałam ;-) jak prezenty, wybrane, zakupione :-) Kruszyna pozazdrościłam Ci kochana tej choineczki i też sobie już wybrałam; no tyle, że nie dałam rady jej sama przytaszczyć ;-) jutro ją M odbierze, a ja wieczorkiem ubiorę :-) całkiem spore to pudełko z klockami :-) Jak Twoje motylki :-) Dziubasek jak po usg połówkowym :-) Nadzieja i jak mieszkanko, była parapetówka :-) Kulfonik ja również pierwsze słyszę z tym wcześniejszym porodem po ivf :-) Maja, Sabiba co u Was i dziewczynek :-) Iwi, Gosia, Idea, Emmi, Edysia, Superburek gdzie się podziewacie :-) Magia a Ty pewnie jeszcze odpoczywasz u brata :-) Ona, Wesoła jak się mają Wasze bliźniaczki :-) Ale_ola co u Hani, pojawiły się już ząbki :-) Kushion bidulko, to Ty musisz jechać samochodem godzinkę do pracy :-) Czarnula jak się ma Hania, co z kanalikiem, byłyście u lekarza :-) Magste jeśli chodzi o torbielki to ja mam je regularnie. Obecnie mam dwie malutkie, a mimo to udało się zajść w ciążę. Powodzenia życzę :-) Olafasola, Green, Emka gdzie zniknęłyście:-) Niunia jak się czujesz? :-) Malinko mam nadzieję, że powoli pozbierałaś się. Bądź dzielna i pamiętaj nie wolno się poddawać :-) Nie mieliście problemów z ZUS'em? :-) Pozdrawiam Was gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór już po :) wszystko prawidłowo i książkowo :) Kasieńko teraz ja trzymam kciukaski za jutrzejsze usg :) monia ja ostatnio pytałam gina to powiedział, że nie ma przeciwwskazań do farbowania. Kasiu to chyba te świąteczne przygotowania tak wszystkich pochłonęły :) ja też już mam dosyć, ale uwaga w ostatni weekend mężuś okna mył!!! :) ale sąsiedzi się napatrzeć nie mogli :) buziaki dla was Kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:) ja tak szybciutko i tylko kilka słów, bo nie miałam czasu nadrobić jeszcze zaległości. Wróciliśmy i jak sie okazało mała była fantastyczna, serio myślałam że będą problemy po drodze bo to jednak spory kawałek dla takiego brzdąca a ona za bardzo fotelika nie lubi. Ale spała ładnie całą drogę (prawie 5 godzin), a jak nie spała to sobie gadała i bawiła się zabaweczkami... mama była taka dumna:) Zatem można z nią gdzieś jeździć jak by była taka potrzeba- a z naszym trybem życia to na pewno będzie. Poza tym ładnie obraca się z pleców na brzuszek, łapie wszystko na co ma ochotę i całe dni się śmieje :) Taka nasza mała śmieszka z niej rosnie póki co... No i już piła soczki z niekapka... nawet, nawet jej szło tylko slabo leciało - ale zabawa jej się podobała. Bo jeść uwielbia i tu nie ma zmiłuj, słoiczek dziennie to minimum. A jak wasze dzieciątka, jedzą chętnie? Laseczki i pytanie- wam też tak wypadają włosy? U mnie to jakaś masakra, jak tak dalej pójdzie to wyłysieje w ciągu roku:( No nie martwiłam się, ale powoli zaczynam bo sporo mi ich wypada na co dzień. Pozdrawiam wszystkich i obiecuję sie odezwać jak przeczytam co u was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane :) Coś widzę, że malutki tu ruch ostatnio. Dziewczynki wychodźcie zza krzaczków!!! Chociaż napiszcie, że u Was wszystko OK!!! Magia super, że malutka tak dzielnie zniosła podróż! A to była Wasza pierwsza taka wyprawa z noclegiem? Bo ja się zastanawiam czy nie jechać do teścia na święta. Ale nie dość, że droga mnie przeraża troszkę to martwię się bo Hanka jest dosyć teraz na nowe bodźce i nie wiem czy nie będzie marudzić na miejscu (dużo ludzi i nowe miejsce...). Mi też włosy zaczęły wypadać na potęgę. Jakoś tak mam od kilku tygodni. Garściami idą. Myślę, że i hormony i pogoda robi swoje. Dziubasek no bardzo się cieszę, że wizyta udana i że wszystkie obawy już ucichły :) Bo pewnie się musiałaś nieźle nastraszyć bidulko! No i zazdroszczę męża bo mój do okien to się zabierał jak pies do jeża... Ja niestety nie myję przed świętami bo mnie katar złapał i nie chcę się zaprawić. Kasiu trzymam kciuki za usg :) A na ząbki jeszcze czekamy :) Miholichol zazdroszczę własnych wyrobów! Co jak co, ale są najzdrowsze i najsmaczniejsze. Ale mam smaka przez Ciebie na makowiec! Chyba sobie kupię. A podobno w sklepach jest mak już mielony bez żadnych dodatków. Sam czysty mak. Bo to mielenie to też chyba trochę udręka. Ja to w ogóle nie mam ręki do wypieków :( Monia jak najbardziej możesz farbować włoski. Ja też farbowałam. Po prostu niektórym może zapach przeszkadzać i mdlić mocno. Kulfonik no o tej teorii z wcześniactwem to też pierwsze słyszę! Ja jestm po ivf i mała urodziła się tydzień przed terminem, ale przez cesarkę więc tak to by jeszcze w brzuszku pewnie siedziała :) Kruszyna to Ty już przed Świętami masz wszystko pozapinane na ostatni guzik. Zazdroszczę! My prezenty oczywiście na ostatnią chwilę... A klocki są rewelacyjne!!! Chyba odgapię od Ciebie :) Już sie nie mogę doczekać jak córci będę mogła takie klocki kupić! Jak tam motyle w brzuszku :) Nadzieja jak mieszkanko? Życzę szybkiego remontu!!! Zazdroszczę Ci trochę bo ja uwielbiam remontować i urządzać :) Mamo Urwisa nie nastraszyłaś mnie :) Bardzo dobrze, że zwróciłaś na to uwagę bo skonsultuję z lekarzem i będę spokojna! Dzisiaj się właśnie z kupą do pani doktor wybieramy ;) Cieszę się, że endokrynolog Cię uspokoił z wynikami Piotrusia! Maju jak tam u Was??? Już po wizycie??? Mam nadzieję, że zmierza ku dobremu!!! Malinko myślę o Tobie prawie bez przerwy!!! Przytulam baaardzo mocno!!! Emmi napisz co u Was!!! Martwię się!!! Jak Julcia??? Czarnullko jak tam oczko Hanulki? Olafasola, Akif, Superburek, Ona, Idea i cała reszta co u Was??? Ines o Was też myślę!!! Jak Leoś??? Pewnie rośnie jak na drożdżach :) Kochane, a czy Wy się poruszacie z maleństwami? Ja czasem wyskoczę z Hanią do supermarketu ale wydaje mi się, że to zbyt wiele wrażeń dla niej i staram się te wypady ograniczać do absolutnego minimum. Dobrze robię czy powinnam ją przyzwyczajać do ludzi??? U nas coraz ładniej idzie zasypianie :) Zobaczymy co z tego będzie. Natomiast ciągle zasypiamy o 22 lub 23. Widzę że Hani starczy 14 godz snu na dobę więc muszę zacząć jej wydłużać czas czuwania między drzemkami. Nie bardzo wiem jak to zrobić bo marudzi jak jest zmęczona. No i mam katar i leci mi po prostu z nosa :( Boję się o małą, ale liczę na to że przeciwciała w moim mleczku ją ochronią. Lecę!!! Bużka i sorki że nie do wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach i dzisiaj w nocy nie było pobudki na karmienie :) Hania spała od 23 do 7 :) Zuch dziewczyna!!! (musiałam się pochwalić!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane melduję wszem i wobec, że mój pierwszy w życiu makowiec wyszedł genialnie! Przepis z internetu. Kasia - ja też robię pieczenie a Mąż wędzi, tym razem uwędzi również uszy wieprzowe dla naszej suni :-), a niech ma. Dziubasek - zazdrościmy czystych okien. Ja dziś się sama za nie zabiorę. Mam super patent - płyn do mycia (zwykły w sprayu) i gazeta wyborcza, lub rzepa, lub inna zwykła papierowa. Mówię Wam - nic tak lepiej nie myje okien!!! Magia80 - moja sąsiadka po porodzie też miała ten problem. Włosy jej wypadały garściami. Ale to mija :-) Ale_ola - tak w sklepach dostępny jest mak już zmielony bez dodatków, tak przynajmniej mówi moja mama. Ja mieliłam sama w maszynce elektrycznej. Szast - prast i już zmielony :-), raptem 3 minuty 3 razy zmielony. Mój wyszedł lodzio - miodzio! Co do farby to rzeczywiście mi przy pierwszym farbowaniu farbą bez amoniaku trochę było nieswojo przez zapach. Teraz już wszystko ok. Pozdrawiam Was serdecznie - u nas dziś bardzo ładnie i pamiętajcie już tylko 9 dni do świąt!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć;) ojej ale przyjemnie wejść i coś poczytać;) powoli ruch się robi;) hehe malinko dziękuję za wyrozumiałość;) miholichol to już na przyszłość wiesz, że mąż umie pięknie sprzątać;) a co do choinki to stwierdziłam właśnie że i tak jest sztuczna więc dłużej będę miała atmosferę świąt;) miki3274 witaj;) i z żylakami nie pomogę bo nie mam takich problemów mama urwisa nie mart się napewno się wyrobisz;) ja to siędzę, w domku i mam czas na powolne sprzątanie a ty masz poprostu jeszcze dodatkowe zajęcia z dzieciakami dlatego jesteś troszkę w tyle ale to nie ważne;) monia123 ja też farbuję farbą bez amoniaku;) więc do roboty dla lepszego samopoczucia;) Kasiu to super, że choinka wybrana i prezenty kupione;) co do klocków to w lego właśnie o to chodzi im więcej tym więcej można ułożyć;) a co do motylków to nadal są i bardzo się z tego cieszę bo wiem że wszystko jest ok;) CZEKAMY na wieści po wizycie u lekarza!!! magia80 wielkie brawa dla Lenki za wytrwałość;) super,że się wyjazd udał;) a co do włosów to mnie wypadają cały czas aczkolwiek w ciąży jest troszke lepiej;) polecam tą odżywkę: http://www.ceneo.pl/14298231?se=jVS0tMv1ooPfYHFJqUeWUT_H4ZjbMHZt&gclid=CKfUk__kg60CFVBlfAodYz8fRw ale_ola super, że Hania już tak długo śpi bo mamusia dzięki temu też bedzie lepiej wyspana i co za tym idzie pewnie bardziej uśmiechnięta;) a co do świąt to mam poprostu dużo czasu;) u mnie nic ciekawgo poprostu dzień za dniem;) to już wiecie dlaczego już mam wszystko dopięte na ostatni guzik ze świętami;) czekam z niecierpliwością na te święta już tylko 9 dni;)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia -czekam na wiescie z usg. Daj znac, jak najszybciej. Nadzieja - ale Ci zazdrocze urzadzania mieszkanka. Uwielbiam takie rzeczy:) Magia - mnie tez po ciazy wypadal wlosy garsciami. Masakra. Ale juz jest ok to chyba wina zmian hormonalnych Ale_ola - no to musze przyznac, ze pozno Ci malenstwo zasypia. Dla mnie wolne wieczory, t jedyny moment, kiedy moge odsapnac. A jezeli chodzi o wychodzenie, to tez nie przesadzalam nigdy, bo maluchy slabo reagowaly na nadmiar bodzcow. Byly niespokojne i wieczorami plakaly, zeby sie rozladowac. Teraz juz jest lepiej, ale sa juz duze. Wyjscie do restauracji czy sklepu nie stanowi juz problemu. Kruszyna - zazdroszcze troche tego spokojnego zycia:) Odpoczywaj, bo potem juz tak latwo nie jest:) teraz ciaze wspominam jako stan blogiego lenistwa. Fajńie bylo pomimo wszelkich obaw i trudnosci:) no i ile mozna bylo spac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny Kasiu trzymamy kciuki z maluszki Magia super ze podróż się udała ale ola u nas tak sobie ale mam nadzieję że bedzie lepiej:) pan doktor wyszukał że Maja ma refluks, teraz czekamy na leki bo to jakieś robione i na zrobienie nawet trzeba czekać 3 dni, podobno apetyt ma się też poprawić, no zobaczymy Maja też zasypia dopiero ok 22-22.30 ale śpi do 9:) my jutro mamy wizytę kontrolną w Warszawie, mam nadzieję ze wszystko ok, trzymajcie kciuki nadzieja my też odebraliśmy mieszkanko:) mnie też włosy wychodziły na potęgę, już nawet zakola mi się porobiły, ale od ok. dwóch miesięcy przestały i odrastają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju no to super, że udało się znaleźć przyczynę tych problemów z jedzeniem! Najważniejsze, że wiadomo co i jak i teraz to już musi być lepiej :) My też śpimy do godz 9 dlatego od dwóch dni przestawiam małą na pobudkę o 8. No i muszę wydłużyć jej czas czuwania dziennego to może będzie chociaż o 21 chodziła spać. Trzymam kciuki za wizytę kontrolną! No i gratuluję mieszkanka :) Wesoła czyli widzę, że maluszki tak mają, że źle na nie działa tłum. Nic to, będę jej oszczędzać tych wrażeń póki będzie taka potrzeba. A powiedz kiedy Twoje maluszki już lepiej zaczęły przyjmować takie wypady? Ja troszkę cierpię z powodu ciągłego siedzenia w domu. Teraz z przeziębieniem to nawet spacer odpada :( No i niestety w ogóle nie czuję nadchodzących świąt :( Kurcze zazdroszczę, że Twoje pociechy chodzą wcześnie spać. Też mi się marzy wolny wieczór spędzony z mężem... Kruszynko biorę z Ciebie przykład i zabieram się za sprzątanko. Powolutku, pomalutku i się wyrobię :) Miholichol no to gratuluję pysznego makowca!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) Kasiu ja dziś nic nie robię bo kciuki zaciśnięte i nie ma jak! więc szybko nam tu melduj dobre nowinki! Magia- ta Twoja córa to prawdziwy aniołek jak tak czytam! Taki mały śmieszek to musi być radość. wiem coś o tym bo mój roczny siostrzeniec ciągle tak się cieszy bez powodu i to jest takie słodkie, że ja nie mogę się napatrzeć. co do włosów Kochana to powiem Ci, że moja siostra po porodzie miała ten sam problem. przeszło, ale też już nie raz śmiała się, że musi zacząć szukać fajna perukę. ona stosowała jakieś komplet witamin i to przez jakieś 3 miesiące( nic specjalnego, coś tam w aptece jej farmaceutka poleciła). tylko ważne by stosować to regularnie i nie poddać się po tygodniu. ale ola- ja tam wprawy nie mam, ale moja siostra synka wszędzie zabiera od jakiegoś 4 miesiąca życia- lata z nim po sklepach, urzędach itd. a on jest w 7 niebie jak widzi te sklepowe pólki, ludzi a jak dzieci małe zobaczy to cieszy się jak mysz do sera. normalnie widok niesamowity. siostra wozi go w wózku a on z buzia szeroko otwartą rozgląda się z fascynacją. a teraz już mówi "oooooooo' :) miholichol- ja bym tam zamieniła te okna na tego makowca! kurcze ale mi smaka narobiłaś! ja niestety jestem taka zupełnie niegotującą, niepiekącą gospodynią :( wszystko zawsze moi rodzice organizują. mama gotuje i piecze wyśmienicie! tato wędzi pysznie szynki i kiełbaski :) mniam mniam. tylko że ja przez to taka sierotka wyrosłam :) kruszynka- kurcze zazdroszczę ja jeszcze daleko w lesie :) ale pomimo iż w święta w domu i firmie mam mnóstwo pracy i tak je uwielbiam! majeczko masz to jak w banku. kciuki będą zaciśnięte dalej. cieszę się że coś wiadomo i mam nadzieje, że teraz będzie tylko lepiej! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem,jestem tylko jakos nie ma kiedy napisac,przy Tomaszku trzeba miec oczy dookoloa glowy ehh, teraz miedzy drugim snidaniem a obiadem jestesmy caly czas na podworku,na placu zabaw, nasz maly pieknie zjezdza ze zjezdzalni,bawi sie samochodzikami na sniegu,z dziecmi,wymienia sie zabawkami, chodzi wszedzie,jak tak sie nalata,napada,wymeczy to potem szybko zasypia po poludniu na drzemke, i na szczescie wieczorem najpozniej 21 -21.30 juz spi,zalezy o ktorej kapiel wypadnie,ale w nocy czesto poplakuje,budzi sie,tak sie zastanawiam czy to skoki rozwojowe czy zabki ida . ogolnie jest cudowny, juz wiele rozumie,nosi pampersy do kosza hehe,myjemy zabki,to uwielbia. wie gdzie ma wloski,brzuszek,raczki,uszki. przekochany jest. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wychodzenia,ja od malego znim wszedzie chodzilam,bo poniekad nie mialam innego wyjscia,bylam sama,wiec wszedzie go zabieralam,do sklepu,urzedu gdzie byla potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Kasia- ja na wizytke ide za tydzień w czwartek ale już nie moge się doczekać żeby zobaczyć moje skarby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×