Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Avatari

Zapraszam panie po 50: odchudzanie i nie tylko.

Polecane posty

Witaj elabe , powiedz jak ci się udało utrzymać wagę i jaką dietkę stosowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to ma sens że tydzień będę na proteinowej ,a późnej na 4 dni znów nie ????!!!! bo sam nie wiem co robić ........dzisiaj sie postarałam(co prawda dzień jeszcze sie nie skończył) ale jestem grzeczna i tylko to co dozwolone..........usmażyłam sobie o 13-stej 3 szt placuszków otrębowych ,a n obiadek podudzie z kurczaka bez skóry w rękawie foliowym i ogórek konserwowy......."niby "wszystko zgodne z Dukanem.....pisze niby ,bo ja dopiero uczę się tej diety i tak do końca jej nie rozumiem.....bo pisze że w fazie uderzeniowej wymienione jest osiem kategorii spożywczych i nie ma w nich otrąb owsianych ,a wszyscy je preferują........dzwoniłam do znajomej i powiedziała że jest dużo szkół co do tej diety ,ale ja jak coś zaczynam to musze mieć to czarno na białym WOLNO lub NIE WOLNO ....ZAKAZANE albo DOZWOLONE a to ma sie nijak do tego co czytam i słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj elabe :) Serum wszystko w porządku, trzymaj tak dalej. Ja za to się urządziłam , zrobiłam sobie za słonego indyka :( No cóż przynajmniej odechciało mi się jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elabe Serum , ja to nawet zrobię z premedytacją - tydzień Dukan , tydzien warzywa i owoce , inaczej nie dam rady , a czy to coś da , to się okaże . Ja już po prostu nie mam sił na długie monotonne diety . Myslę ,ze w ten sposób nie zrobię sobie krzywdy a wytrwać będzie mi dużo łatwiej :) Otreby można - 3 łyzki dziennie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga Ale przecież to co robisz jest zgodne z dukanem. Faza uderzeniowa to tylko 5-7 dni, potem na zmianę z warzywami. JA dodawałam mieszanki warzywne gotowane na parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Byłam na dukanie,po ok.3 miesiącach schudłam 10kg,ale nie byłam zbyt zdyscyplinowana,pozwalałam sobie czasami na dni szaleństwa,a kolejne ściśle trzymałam się tej diety. Teraz ograniczam się w jedzeniu,dużo warzyw,mieso tylko drobiowe,dodoatkowo staram sie jesc to co ma niski indeks glikemiczny,tabele są w internecie:D serum jak nie mozesz wtrzymac to jasne,ze tak,ja robilam podobnie,chociaz starałam sie ograniczyc tylko do dwóch dni szaleństw/jeden po drugim/słodycze itp/ aga64 dasz radę jak ja dałam:d,uwielbiam jeść i jakos sie udało,z tym,ze nie trzymalam sie tak ostro wszystkiego,bo rzeczywiscie na dłuzej jest nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może nie jest to że nie wytrzymam ,bo niestety może się tak zdarzyć ,,,bo już teraz mnie meczy coś zeżreć ..........tylko chodzi o to że nie bedę miała możliwości dietowania ,bo wyjeżdżam na wydłużony weekend z wyżywieniem i nie będzie marudzenia i wybrzydzania w jedzeniu. idę sobie zrobić zbożówkę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elabe, to tak jak ja. Grzeszyłam ale umiarkowanie. :) Poleciałam z wagi podobnie jak ty. Potem pojechałam na wczasy al inclusiv ( nie wiem jak to się pisze ) i pofolgowałam. :) No i od razu udka moje i tyłeczek zaczęły nabierać "kobiecości" :). Muszę się tego pozbyć bo lepiej się czułam i bardziej się sobie podobałam. Nie ma to jak 50 z figurą 30 :) Odpowiada mi to. powiem szczerze - dowartościowuje, tym bardziej , że wewnątrz nie czuję lat , które mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elabe , a ile ważysz ? A może już pisałaś tylko nie zauważyłam :) Ciagle coś mi sie ostatnio dzieje z netem Jeśli chodzi o dobre jedzonko na Dukanie , to ja bardzo lubie i mam zawsze w lodówce roladki albo z wędliny drobiowej albo z łososia - z białym serem , jogurtem solą pieprzem i odrobiną szczypiorku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pikok masz rację,też lubię mieć dobrą figurę,ale jeszcze trochę musze powalczyć;),wczesniej jadłam wszystko bezkarnie,po 40stce zaczęlo się odkładać. aga64 teraz waże 64 kg,chciałabym 60,wtedy jest tak jak lubię.mam 170 cm wzrostu,ale jestem drobnokoscista. tez najwięcej jadłam łososia i drobiu,zostao mi do dziisaj,zupelnie w teraz już nie smakuje mi wieprzowina.Moja słabość to słodycze,codziennie muszę coś zjeść,staram się wiec bazować na czekoladzie pełnej/ma niski indeks/i nie tuczy tak jak ciasta czy wafelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elabe , twoja waga to moje marzenie , jeszcze niedawno też tyle wazyłam :( Będę cie gonic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga64 Goń,będę trzymać kciuki,żeby Ci się udało:D jak najszybciej. Tak naprawdę to nie jest aż takie trudne,najgorsze są początki. A Dukan na dłużą mete nie jest najzdrowszy,ale mnie przynajmniej nauczył dyscypliny jedzenia ,dzięki niemu zmieniłam nawyki zywieniowe,wczesniej wrzucałam w siebie wszystko jak leci,nie zastanwiałam się,teraz na pewno jem porządniej;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peanna
Dobry wieczór Ja dziś wzorowa uczennica jestem. Tylko dozwolone i wścieklizna mi przeszła, prawie cała woda wypita :) Co do tego, czy dieta Dukana jest szkodliwa, czy nie, to nie wiem. Wiem natomiast, że jadam ( jadałam ? ) koszmarnie niezdrowo. Bo lubię wszystko, przepadam za większością pożywienia. Generalnie jestem mięso i smalcożerna, michałkami jednak też nie pogardzę, chociaż raz na miesiąc. Wodę lubię, ale jak mi się chce pić, zdecydowanie zbyt rzadko. Dużo solę, teraz muszę mniej, stety. Chleb mi szkodzi, zwłaszcza w złym połączeniu, placki z otrąb nie szkodzą.Ziemniaki bardzo lubię i będę cierpieć bez nich :( Witaj elabe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Elabe🌻 Trochę się nas zebrało:) Ciekawe za kilka tygodnii jaki będzie ruch. Wiem, Pikok stanie się rezydentką, będzie tutaj robić za eksperta:D ja dopiero 740 kalorii zjadłam, w tym schaboszczak. W pracy serek waniliowy. Teraz myślę nad jajkami, chyba sobie usmażę, mam prawo przecież. nawet na jakiejś wędlinie. I zjem bez pieczywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peanna
Ava, nad Tobą i wokół Ciebie unosi się zapach smażonych jaj :) Bardzo smakują z plackami z otrąb, jogurtu i samych białek . Do widzenia, do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peanna, dałaś się zwieść:D Będąc w kuchni zmieniłam zdanie: zrobiłam sobie trzy kanapki z chrupkiego obłożone śmierdzącym serem, czerwoną papryką i suchą kiełbasą.Teraz piję sobie herbatę z sokiem żurawinowym i mam poczucie spełnienia. Znowu się wszystko udało:) Dla mnie jest bardzo ważne, aby jeść to co chcę, nawet jeśli jest tego trochę mniej czy trochę inaczej. Mąż kupił sobie dwa piwa, wcale nie jest mi żal. Wyjechałam pod sklepem z takim tekstem: - ale mi ciebie zal, będziesz musiał to zimne piwo sam wypić:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peanna
Dzień dobry, chyba :) Zimno, ciemno, pora na kawę. Trochę boli mnie głowa a w żołądku mnie ssie stadko ssaków. Trzeba wstawać. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peanna , na pewno dobry , bo świąteczny :D i dla mnie wolny :D Dziś dostałam @ pierwszy raz regularnie od miesięcy :D Mam nadzieje ,ze nie odbije się to jakos drastycznie na niedzielnym ważeniu . Dzis trzeci dukanowy dzień . Jedzeniowy plan mam taki : owsianka z otrebami , udko z kurczaka , roladki wędlinowe z twarożkiem , koktail proteinowy , śledzik :) No i oczywiście spacer z kijkami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam przy kawie;) peana nie lubię wody i piję za mało.Tez źle sie czuje po piecywie,nie wiem dlaczego,a placki otrębowe uwielbiam, jem z dzemem:-o,tłumaczę sobie,że one same w sobie są zdrowe:d wiec trochę cukru mi nie zaszkodzi haha Avatari 740 kcal podziw!!! po kanapkach i tak niewiele więcej.M.wcczoraj piwo ,ja czerwone wino;)-na krążenie:D aga64 teraz na pewno waga poleci,mam nadal regularnie@,zauwazylam,ze przed około 2 kg do przodu,w trakcie spadaja gwałtownie.Tez chodze z kijkami,zauważylam,ze bardzo poprawia sie po tym brzuch;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peanna
aga, no to niech będzie ten dzień wolny, świąteczny i dietetyczny. Kijków nie mam, ale mam orbitreka na zimę. Pora pomyśleć o jego zaletach, powoli, nic na siłę :) elabe, trudno zacząć pić, potem jakoś idzie. Ja mam za sobą już pół litra. :) Jeśli lubisz placki, jak ja, spróbuj z samymi białkami. Ja tak zrobiłam raz i byłam zdziwiona, bo smakowały lepiej, niż z całym jajem. Tylko białka były ze dwa. Ava, piwo na ciepło też dobre, może nawet lepsze ? Mężowi żółtka z cukrem do piwa i białka masz jak znalazł :) Na śniadanie były placki z szynką z piersi indyka i kawa i woda. Lecę wyjąć z zamrażarki udko kurczaka. Wczoraj mąż zakupił mi pierś z indyka, słone cholerstwo i drogie. Muszę pomyśleć o upieczeniu po zamarynowaniu własnej piersi :) serum, podrzuciłabyś jakiś przepis na sernik dukanowy ? Otrębów się nie bój, nawet w fazie uderzeniowej. Organizm ich nie wchłania, a sycą. Trudno wytrzymać bez, dieta długoterminowa nie może być męką, bo się zmieni w krótkoterminową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peanna spróbuję,zawsze łatwiej wbić całe jako hehe,leń ze mnie,nie lubię gotować,a gotuję niestety codziennie ,bo muszę:-o Przerabiałam juz rowerek stacjonarny i stepper,tylko mi zalezy bardziej na brzuchu i górze,nogi mam szczuple,wiec stąd kijki,chcę troche zrzucić z ramion;) U mnie na obiad chyba znów piers z kurczka,bo szybko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również sie melduję ,ale ze strasznym bólem głowy (chyba zmieni sie pogoda,albo włazi mi w zatoki:( Na razie siedzę z kawką ....obiecałam sobie dzisiaj pospać ,a wstałam 8.10 peanna Ty to jesteś ranny ptaszek 🌻 Nie mam pomysłu na śniadanie .......co prawda gotuje sie żurek ,ale chyba nie dla mnie :-O .......pewnie usmażę sobie placuszki otrębowe (dzisiaj na słodko ,z cynamonem) a obiad to będzie koszmar .bo moja córka zażyczyła sobie dzisiaj chinszczyznę ,a kurczaka do niej robię w takim cieście podobnym do naleśnikowego ....małe kawałeczki w przyprawie carry ,a później do ciasta i na głęboki tłuszcz.....chyba dzisiaj będe stać przy kuchni żeby robić dla siebie coś innego (a podobno wolny dzień jest ) Zainspirowały mnie te roladki ........muszę sobie zrobić ,ale z drobiowej szynki ,bo nie lubię łososia wędzonego na zimno....na ciepło ok ,ale na zimni mnie odrzuca , a z tego na ciepło niestety sie nie da ,bo to zawsze grubsze kawałki . Trzymam za was i za siebie kciuki ,oby ten dzisiejszy dzień dodać do tych udanych w dietowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do ćwiczeń .........to też NIESTETY przerabiałam prawie wszystko "dla leniwych" i dlatego skutków brak.......mam orbitreka ,rowerek stacjonarny w garażu stoi atlas ,taki bardziej dla kobiet ,bo jest steper i taki niby wioślarz i jeszcze dwie funkcje ,ale bary to ja mam dosć szerokie i nie musze już na te partie ćwiczyć:P Jak sie ociepli to jednak sprawdzony rower w teren jest najlepszy i mam zamiar gdzieś od marca ruszyć w teren ...........mam nadzieje ,ze pogoda dopisze i w tym roku wiosna przyjdzie bardzo szybko tak jak to było w przypadku zimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum Ja od ponad roku robie dwa obiady,dla rodziny i inny dla mnie:-o,jestem przy tym wsciekła jak szerszeń:D,nie zawsze ale bywa,szczególnie jak wróce z pracy bardzo głodna. U mnie wszystko odklada sie w ramionach,jak tyję to od góry. Ja juz po placku otrębowym,kiedys nie jadałm śniadań,teraz ledwo otworze oczy juz muszę coś wciągnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i bym robiła dwa obiady ,ale dla dwóch osób ???!!! w tygodniu jesteśmy tylko we dwoje ja i m.......... córka przyjeżdża w weekendy i to nie zawsze ,ale jak już jest to staram sie jej dogadzać ,wiadaomao jak to jest jak sie mieszka samemu nie zawsze się chce gotować......syn mieszka bardzo blisko ,ale on znów ma swoją drugą połówkę (dziewczynę jeszcze nie żona) i mieszkają razem ...........czasem mam na nich nerwa ,bo ugotuję dla wszystkich ,a oni nie chcą ,bo już sobie coś tam zrobili ,a ja później wyrzucam............dlatego tym bardziej jest mi trudno gotować dwa obiady dla dwóch osób............co prawda mój m nie jest wybredny i lubi warzywa( mogą być z patelni,z parowara )ale proteinowa nie przejdzie dla neigo wszystko co białe jest be ....od czasu do czasu zje jakiś serek czy jogurt ale to jest raz na miesiąc .......no cóż trzeba pokombinować.........czasem rozwiązanie jest tuż obok tylko potrzeba oświecenia żeby to dostrzec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum, tez robię w tygodniu dla dwóch osób.M.wieprzowinka heh,ja cos lżejszego,surówka wspólna i on dodoatkowo ziemniaki np,tak,ze w sumie tylko mięso inne.Jak przyjezdzają dzieci to robie tez coś extra ,tak,ze w weekendy najczęsciej jestem bez diety:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peanna
serum, nie wiem, czy Cię oświecę, ale zamrażaj :) Nie chcą zjeść, bez łaski, zamrażarka przechowa, aż zechcą. Ja lubię ugotować dużo ( np gołąbki, bigos, rosół itp ) i fru do zamrażarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja się melduję . Dopiero wstałam , miałam koszmarną noc :( O 1 wróciłam z izby przyjeć szpitala , byłam tam z teściem , i nie wiem czy dzisiaj do nich nie wrócę :( Jestem z lekka rozbita tym wszystkim, nie myślę jeszcze o jedzeniu, narazie piję kawkę . Widzę, że ostro walczycie, to mnie też mobilizuje.:) Co do gotowania podwójnych obiadów - mam to samo :) Nagotuję, zapachnię cały dom i nie jem :) Moze i ja wyskoczę na jakieś kije dzisiaj - mobilizujecie mnie, tym bardziej że mam problemy z kręgosłupem ( któż ich nie ma w takim młodym wieku:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pikok:D Chyba kolejna zacięta tak jak ja:D-dietę mam na myśli;) Moi rodzice jeszcze jakos trzymają,chociaz coraz częsciej tez im coś nawala,na razie obywa się bez pogotowia itp na szczęscie. Tez dziisaj idę z kijkami ,a jutro przeswietlenie kręgosłupa,dwa tygdznie ruszyc sie nie mogłam haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×