Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Avatari

Zapraszam panie po 50: odchudzanie i nie tylko.

Polecane posty

Ja przyłączam sie z kawką (_)> 11 mcy ???!!! jak dla mnie trochę za późno ....zdecydowanie za późno ...za chwilkę będzie miał rujkę i obawiam sie ze nie wytrzymasz tego wrzasku ........będzie się drzeć niemiłosiernie ,a wtedy w rujce nie można sterylizować ,będziesz musiała to przetrwać ,a jeśli zaciąży to też robią sterylkę aborcyjną tylko ,że cięcie już jest zdecydowanie większe....i zawsze jak kot jest wychodzący to jest NIESTETY większa możliwość ,ze może zginąć (oczywiście tfu .tfu, odpukać ,ale moze taki scenariusz sie niestety zdarzyć ,wiec lepiej żeby była wysterylizowana ,ale jej dobra. Siedzę w pracy i nie wiem co jeść???? i czy w ogóle jeść mam 200 dkg więcej 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elabe, pokuta też przynosi więcej satysfakcji w czasie postu :) Moja kotka staruszeczka darła się jak miała jakieś dziesięć miesięcy. Pognaliśmy do weta, nieświadomi co się dzieje, w trosce o jej życie :D serum, zjedz coś, bo przytyjesz jeszcze bardziej :) A gdzie nasza gospodyni, coby duch odchudzania nie upadł na pysk ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U mnie dalej dukanowo , dziś czwarty dzień , waga ciut spadła , mam nadzieje ,że do niedzielnego zapisywania spadek będzie większy :) Serum , a może to jakieś zatrzymanie wody ? a nawet jesli nie , to jeszcze nie dramat . Zepnij się w sobie kochana :) Peanna , ja też lubię uczucie lekkiego głodu , ktoś kiedys napisał ,że jak człowiek głodny to znaczy ,że chudnie :D I masz rację , kawy sie nie liczy do płynów :) Dziś było pół litra ziółek , pół litra zielonej herbaty - to na razie :) Elabe , pamietam ,że w wakacje , nawet gdy nie stosowałam żadnej diety , a uzywałam sportu , to chudłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę , Serum , to tak jak u ciebie , pojawia się i znika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że poniekąd "dzięki" mnie temat zaczął tu i ówdzie zjeżdzać z trasy :) . Ale Serum i jej interesujące dygresje ponoszą winę główną! Proszę o tym nie zapominać :) Psy tez mam - to do miłośniczek tych hałaśliwych istot ;) Cztery. Same przybłędy, biedulki... A teraz dla odmiany na temat :) Metabolizmem podobno mozna sterować. Po czterdziestce zwalnia, ale (jeśli wierzyć kulturystom) samo odbudowanie mięśni (młody człowiek ma większą masę mięśniową niż starzejący się) powoduje przyspieszenie metabolizmu i spalanie tłuszczu, który juz zdążył sie odłożyć. W książce Jojce Vedral (specjalistka od fitness - czytałam, kiedy byłam bardziej...obła :) ) znalazłam wyjaśnienie, że mięsień potrzebuje energii nie tytlko w czasie pracy ale i w spoczynku (nawet jak śpimy) bo włókna mięśniowe nieustannie drgają. A komórki tłuszczowe energii nie zużywają, tylko cholerstwa siedza i wegetują :)). Krótko mówiąc, nie zawadziłoby dowiedzieć się, gdzie jest najbliższa siłownia. Albo w domu pomachać ciężarkami. Niewielkimi. Chyba, ze chcemy wyglądac, jak Arnold Schwarzenegger w III części Terminatora :)) P.S. Mój kot ma białaczkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zajrzałam jeszcze, po wtranżoleniu serka homo wiadomo z kropelkami wanilinowymi i tabletkami słodkimi. Głód na słodkie zaspokojony :) serum, sorki, zlekce sobie ważyłam Twój problem. Masz 2 kg na plusie od wczoraj ? Trzeba to omówić wieczorem :) Ja na wszelki wypadek się jeszcze nie zważyłam, coby się nie przestraszyć. Żyję w błogiej nieświadomości od trzech lat, tyle, że od poniedziałku spodnie mi się trochę powiększyły :) Jak się mróży oko w uśmiechu ? To mój wyraz twarzy, przeważnie, a nie potrafię go tutaj wstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od wczoraj to nie wiem :( ale od niedzieli to na pewno ,bo wtedy się ważyłam.....paluchy mam jakies takie napuchnięto moze to rzeczywiście woda sie zatrzymała ??!! na śniadanko zjadłam jajko i serek 3% a przed chwilą usmażyłam sobie placuszki otrębowe(strasznie mi zasmakowały) na obiad już przygotowałam łososia w foli (czeka z włączenie piekarnika ,ale to dopiero po 16-stej(dla tych co sie zastanawiają jak ja w trakcie pracy mogę coś smażyć......z domu do biura mam 20 m(pracuję u siebie. agrypina123...strasznie mi przykro ,ze twój kotek ma taką okropną chorobę masz tutaj link może dowiesz sie czegoś więcej miau to kopalnia wiedzy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=892237 powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę o Krzysztofie Kolbergerze :( bedzie go bardzo brakowało :( Agrypino , bardzo mi przykro z powodu twojego kota :( Czy one - zwierzeta , chorują podobnie jak ludzie ? To znaczy jak sie dowiedziałas że kot ma białaczkę ? Czy też jest przeprowadzane badanie krwi ? Sama mam psy , ale wszystkie zdychały ze starości , na szczeście nie znam zwierzęcych chorób z autopsji . Chociaz ostatnia suczka zdechla , bo jakiś francol ją kopnął :( Peanna , powiekszające się spodnie to dobry znak , chyba że się rozciagnęły ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za życzliwość, dziewczyny... O białaczce wiem dość dużo, w zeszłym roku zmarł na nią brat mojego kota (miałam wtedy dwóch "chłopaków"). Tamten miał badania, a ten po prostu powtarza wszystkie zewnętrzne objawy tamtego, teraz choroba jest już zaawansowana. I tak przedłużyłam mu zycie, kastrując go, cackając się, dogadzając, podnosząc odporność, chroniąc od stresu. Na interferon nie moge sobie pozwolić (jestem trochę w tarapatach finansowych przez własną chorobę). Może podam tu gg, dla psiar, kociar i nie tylko, żeby rzeczywiście nie zapychać wątku, bo Avatari i inne osoby trzymające sie tematu słusznie mogą się na mnie rozzłościć ;) gg 12314920

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrypino , dodałam twoje gg do kontaktów , mam nadzieje ,że jak będę potrzebowała twojej rady , to mi pomożesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Agrypino ;) serum, na początku pomyślałam, że to o 20 dag chodzi , ale jak o 2 kg, to zgroza lub faktycznie zatrzymanie wody. Jeśli to drugie, trzeba chyba więcej pić ( wywar z pietruchy dobry, jak masz chęć, jest moczopędna ) lub iść do lekarza lub przeczekać. Ja normalnie przeczekuję :) Agrypino, cenię ludzi, którzy dbają o zwierzęta i w zdrowiu i co trudniejsze, w chorobie. To jednak świadczy o charakterze. Pozdrawiam ciepło. mruży, mruży, mruży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj wszystkie laski Włąśnie dotarłam do domu po 5 godznnnym uczeniu się pokory wobec Służby Zdrowia :) Zaraz będę smażyć w folii rybkę z jarzynkami. Czuję się cholernie lekko i cholernie mi się to podoba.:) Co do zwierzaków , hmmm... mam na koncie dwa pieski uratowane od śmierci, jednego już nie ma :( - był cudnym kundelkiem odwiązanym w lesie od drzewa , z nami 14 lat .!drugi - sunia jest z moją córką na drugim końcu Polski. Sporo choruje, ale dla młodej to nie problem , sobie nie weźmie a dla psa będzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrypino, ja też jestem kociarą, chętnie czytam Twoje posty. Spokojnie możesz tu zostać z tym tematem.Trafiłaś na podatny grunt:) Nie doczytałam, działasz w jakiejś organizacji? Temat topiku brzmi odchudzanie i nie tylko. Drugi człon bardzo zachęca do pisania o czymś jeszcze, bo same diety trochę nudne się staną po jakimś czasie. No. Jestem po obiedzie. Już nie będę pisała co dobrego jadłam:D Pikok, po diecie ważyłaś 65? I weszłaś w 36-38? To musisz być wyższa ode mnie. Zważę sie oficjalnie w poniedziałek, specjalnie taki termin wybrałam, żeby sobie w wekend nie pofolgować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pkok
Awatari Albo ja coś pokręciłam :) allbo nie zrozumiałaś, Nie ważne .:) Po diecie po ok 3 miesiącach miałam 58 spokojnie, bardzo schudł mi eraz tez do ttyłek i uda. I teraz też do tego dążę:) Napchłam się rybą z jarzynami :) Najgorsze jest to, że mało piję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj 100% na protalu :D poczyniłam małe zakupy i zrobiłam roladki z szynki indyka i łososia :( moze uda mnie sie z ogórkiem (korniszonem) przełknąć tego gada wędzonego na zimno....tak ,że na weekend mam mały zapas w lodówce ....kupiłam też produkty na sernik ,ale nie wiem czy w tej fazie można ? no i jeszcze tuńczyka w sosie własnym ...takie małe puszeczki i do tego kapary ....znalazłam przepis na placuszki z tuńczyka z kaparami. jeśli już któraś je robiła to poproszę o opinie............zaczynam sie wciągać pomału w te dietę i szkoda będzie przerywać na 4 dni😭 ale cóż siła wyższa . Teraz kiedy organizm dostaje więcej płynów może je magazynować ,ale na razie nic nie robię ...piję dalej może się odblokuje aaaa wytłumaczcie mi o co chodzi z tymi ogórkami konserwowymi ....dlaczego akurat można je jeść ??? Przyznaję się książkę czytam wyrywkowo ,a nie jak należy od deski do deski :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znów nie ma wpisu ........coś dzieje się ze kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dokładnie jak poprzednio ........dopiero jak napisałam drugi post i go wysłałam to wskoczyły oba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serum , ogórek konserwowy należy traktować jak przyprawe , jeść go niewiele :) tak samo szczypiorek . Baaardzo nie lubie kaparów i nie jadłabym ich z tuńczykiem :( Ja ostatnio jem na okrągło twarożek ze szczypiorkiem i jogurtem , w którym maczam kawałki drobiowej wedliny lub czipsy z wędliny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avatari - dzięki, cieszę się że nie demoluję wątku swoimi wejściami :) Serum - tuńczyk, łosoś, kapary, pieczona w folii ryba... Cóż za drakońska dieta ;) Ktoś tutaj (Pikok?) zauważył, że trzeba jeść, by schudnąć. To samo powiedział trener fitness mojej "pociężarnej" koleżance; zabronił jej schodzić dziennie ponizej 2000 kalorii (dziewczę było jednakowoż młode i dość wysokie). Podobno głodzenie się spowalnia metabolizm i zachęca organizm do magazynowania tłuszczyku, bo dla ciała to sygnał, że nadeszły czasy kryzysu :( Na mnie ta ciekawa (i zachęcająca do odchudzania) teoria sie sprawdzała. Stąd jedzenie wielu małych posiłków w ciągu dnia, zamiast trzech dużych. Efekt uboczny :) : co pół godziny żołądek domagał sie karmy, a z kolei kiedy już jadłam, nie mogłam wcisnąć w siebie więcej, niż jakies pół filizanki... To jest zawartości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum, zrobisz jak zechcesz, ale ja bym się wstrzymała z protalem uderzeniowym , skoro masz wyjazd dłuższy dla szczęśliwości i odpoczynku. Bo, jeśli mnie pamięć nie myli, nie powinno się w krótkim czasie robić uderzeniówki po raz drugi. Ale masz książkę, poczytaj proszę uważnie i wtedy podejmij decyzję. Może jeszcze któraś z dziewczyn po Dukanie się wypowie. Na Twoim miejscu , do wyjazdu i w trakcie odpoczynku preferowałabym białko, warzywa , może owoce, zrezygnowałabym ze skrobi. Drugie wyjście - przeciągnąć uderzeniówkę na 5 dni a potem proteiny i warzywa plus wino wytrawne obficie chrzczone wodą ;) Sorki, jeśli zburzyłam Ci spokój. Tak radośnie napisałaś, że zaczynasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A sernika w uderzeniówce raczej nie, trzeba dodać mąki albo skrobi kukurydzianej, a to zabronione jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum popieram peanne, odpuść sobie , zwracaj jedynie uwagę na to co i ile zjesz. A dietę zacznij po powrocie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poruszę inny temat z cyklu " i nie tylko" . Słucham o tych naszych przyszłych emetyturach i szlak mnie trafia. Tafiłam na Uwagę o babciach i doszłam do wniosku, ze jeżelli mi zdrowie pozwoli to jest to dobry sposób na; nie tylko dorobienie ale i zajęcie żeby się nie nudzić. MAm nadzieję, ze instytucja pod nazwą BAbCIA DO WYNAJĘCIA się rozwinie i jak będę na emeryturze , będzie to normalne. Nie mówię o opiece na stałe , ale o dochodzącej Babci. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też oglądałam Uwagę i to jest dobre wyjście, pod warunkiem, że lubi się małe dzieci. Ja jeszcze nie wiem, czy lubię aż tak bardzo. Moimi przystankami, tak jak dla Ciebie, są spodnie. W tej chwili wchodzę tylko w jedne, a w szafie czekają tabuny nowych lub lekutko używanych. Jak się zmobilizuję, to zrobię stopkę z celami - spodnie czarne, spodnie khaki, spodnie szare, spodnie błękitne jak niebo w lecie. POźniej pójdą sukienki - letnia czarna, lniana itd. Dalszy etap to spódniczki ;) Dziś piąty dzień protalu. Przestrzegam, staram się, ale jak zjadłam trochę więcej korniszona czy serek homo 7,5 % , to nie popadam w czarną rozpacz. Rutyna robi swoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super pomysł z tymi spodniami. Ja też teraz odstawiłam swoje ulubione, z lekka ciasne i powieziałm sobie ze wrócę do nich :) Co do dzieci - nie lubię na dłuzszą metę , ale wiem , ze mam bardzo dobre podejście i szybko mnie akceptują. Dlatego urządzało by mnie wynajęcie na godziny, a nie stała opieka.:))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wolałabym dostać taka emeryturę ,żebym nie musiała zatrudniać się jako babcia do wynajęcia . Zwiedzać świat i odpoczywać :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×