Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Avatari

Zapraszam panie po 50: odchudzanie i nie tylko.

Polecane posty

Ale dzis ruch :) Ja tez mam manię zamrażania :) Zawsze robie wszystkiego za dużo ale za to potem jest jak znalazł . W tygodniu nie gotuje obiadów , syn je w szkole , córka studiuje w innym mieście , mąż ma w poblizu firmy restaurację w której wykupuje obiady , bo wraca z pracy późno , więc musiałby jeść go razem z kolacją :) dzięki temu , mogę się jedzeniowo skupić na sobie :D , Gorzej w weekendy , bo wtedy wszystkim staram się dogodzić :P i szykuję sporo smakołyków w tym ciasta . No ale dzięki temu mogę ćwiczyć silną wolę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się zaczerniłam, peanna była zajęta, jest chira. Faktycznie, pilos by się przydał :) pikok, trzymaj się , współczuję kontaktów ze służbą zdrowia, zwłaszcza w wolne dni. Idzie solidne, kilkudniowe ocieplenie, bóle głowy gwarantowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAk poprzednio byłam na dukanie, to śledziłam topiki innych dziewczyn - tam dopiero jest kopalnie przepisów. Tylko, że mi się nie chciało i szłam po najmniejszej lini. Teraz zresztą też :) Śniadanko za mną tradycyjnie jajeczko i serek .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A ja dopiero się obudziłam. Miałam w tym roku dużo spać, ale przecież nie w dzień:o Zważyłam się. Tak sobie, chyba skuszę się na tego Dukana, bo nie chcę się odchudzać się przez cały rok. Tak więc: chudo i bez węglowodanów, Tak? Czyli dieta Atkinsa, przynajmniej w pierwszym etapie. Chira, skoro pisałaś na pomarańczowo jako Peanna, nick był wolny. Prawdopodobnie Ty go zaczerniłaś, tylko system dał zły komunikat, sprawdź sobie jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No patrz pan, tak się dałam zwieść, po raz drugi. A przecież nie urodziłam się wczoraj :) Dzięki Ava. Dziś się lenię, czytam i motywuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już się czuję fajnie, lekko i nie czuję głodu.Nagotowałam , nagotowałam i uciekłam z kuchni, ale przyznaję szczerze nie ciągnie mnie. I to jest ten fajny moment. Minęło już 6 dni :) :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja niestety zjadłam tej chińszczyzny :-O a kurczak w sosie cytrynowym już zrobiony czeka na swoją kolej w piekarniku .........ale to było silniejsze ode mnie ......wiem jestem bllleeee ,ale gdybym była inna to teraz była bym szczupła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum jesteś ble......:) wytrzymaj 5-6 dni, potem już jest łatwiej , czjesz się lzejsza i zaczyna się prawdziwa motywacja. Po dwóch, trzech tygodniach zaczynasz widzieć efekty - motywacja jeszcze większa. Potrafisz , potrafisz, potrafisz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ja trochę nie na temat... Zwabiły mnie mianowicie wzmianki Serum na temat kotów. A propos dokarmiania niebożąt - w niektórych miastach możliwa jest refundacja (mozna ubiegać się o status społecznego opiekuna zwierząt czy karmiciela zwierząt...). To samo ze sterylizacją, istnieje możliwość pokrycia kosztów (cały czas mówimy o zwierzakach opuszczonych, bezpańskich). Moze zajrzysz do klubu miłośników kotów tutaj na kafeterii? Twoje "kocie opowieści" zreaktywowałyby ten ciekawy wątek... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikok , masz rację , ja dziś kończę trzeci dzień i praktycznie nie czuję głodu , bardzo tylko chce mi się pić , ale to akurat dobrze . Dzis sporo pochodziłam , od razu lepiej się czuję :) oby tak dalej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pikok....obiecuję ,że od 17-01 rozpocznę dietę na 100% jak tylko wrócę z wojaży nie ruszę nic co nie dozwolone. agrypina123 ja bywam na www.miau.pl A kotek którego ostatnio odłowiłam pojechał jest już w DT .......jeszcze straszny dzikusek ,ale mam nadzieję ,ze się szybko z socjalizuje i znajdzie sie domek co będzie chciał kicię ,bo to ONA ,ale myślę ,że to nastąpi dopiero po szczepieniach i sterylizacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Serum Ja mam teraz jedną kocinę, w dodatku zakaźnie chorą :( ale przy najbliższej okazji (to jest wtedy, kiedy moje mruczydło odejdzie :( ) zaadoptuję jakiegoś kociaka. W kwestii odchudzania... Co prawda teraz nie muszę (efekt choroby układu pokarmowego :( ), ale parę sposobów przetrenowałam w przeszłości, kiedy byłam nieco okrąglejsza. Najlepiej sprawdza sie ograniczenie węglowodanów (czyli to co właśnie robicie). Oprócz tego dobrze jest podzielić całodzienną ilość żarełka na 5-6 małych posiłków, zamiast na trzy duże - organizm spala energię na bieżąco wtedy i nic się nie odkłada; niewątpliwym plusem jest tez brak uczucia głodu między posiłkami :). Życze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 3 koty dwa kocurki i jedną kotkę ........dom dla moich kotów jest domem wychodzącym.......niestety w maju straciłam swojego czwartego kota (kotkę) miała osiem lat i była od maleńkiego u mnie (jej strata nadal boli)😭 nie pogodziłam sie z jej bez sensowną śmiercią ,bo to był bardzo mądry kot i wiedział jak sie poruszać po terenie,ale właśnie wtedy kierowcy znaleźli sobie objazd,bo remontowali główną szosę 😭 nie potrzebnie mój ojciec ją zawołał jak był po drugiej stronie drogi .........tak nigdy by nie przeszła .......zawsze uważała .....wiedziała jak się poruszać ,ale wtedy (...) no właśnie wtedy zawinił człowiek . O kotach mogła bym pisać elaboraty ,ale tu nie jest ich miejsce ......dodam tylko tyle ,że z wszystkich moich kotów tylko jeden kocur Kiniu jest świadomie i odpowiedzialnie wzięty ....reszta sama sobie mnie wybrała........kotka ma już 12 l. a jest u mnie 7l. ....mieszkała 4 posesje dalej .......ale wybrała mnie .......była mała przeprawa z jej byłą właścicielka ,ale co ja miałam począć jak ona chciała właśnie do mnie......w tej chwili ma guza sutka...walczymy mam nadzieję ,że zostało nam jeszcze dużo wspólnych dni i tak szybko sie nie rozwinie (stwierdzony w czerwcu) sterylizację miała zrobioną właśnie 7l moze gdyby jej poprzedni właściciele zadbali o to wcześniej moze teraz nie musiał by sie zmagać z tą chorobą... agrypina123....a twój kotek na co choruje????? mam nadzieję ,że dziewczyny wybaczą nam tą prywatę👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wybaczam, sama mam dwie kotki i kota. Jedna z nich ma ok 19 lat, jest z nami od !8 . Koty kocham . Jednego kota, mego ulubionego wtedy, straciłam. Śpi pod bzem. Do tej pory boli. Jestem z siebie dziś zadowolona. Do pełni szczęścia brakuje ok 0,5 l wody. Skonsumowałam godzinę temu rozmrożonego kurczaka, właściwie pół. Jestem syta i nie boli mnie głowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż :) CZy właścicielka jednej kotki ma tu coś do gadania? :) Wybaczam :):)Kotka odziedziczona po teściowej .;) JEstem pełna cały dzień, obiad to golonka indycza pieczona w rękawie + kapusta kiszona. JAk jem normalnie uwielbiam podjadać wieczorami a na diecie nie mam na to ochoty, jak to jest? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TWA Rób sobie topkę. Podaj wzrost, wagę i cel, do jakiego zmierzasz:p Ja dzisiaj zjadłam grochówke Knorra, kotlet szwajcarski z korniszonami i trochę śmierdzącego sera. RAno kawa z mlekiem, teraz herbata z żurawiną. I myślę, czy to już wszystko. Mało piję. Awatari, durny nick, nawet na początku chciałam go jeszcze zmienić, ale Awatari oznacza "boskie wcielenie" Wreszcie do czegoś dążę,tak? Nie mam nic wspólnego z Awatarem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awatari -nick jak nick , jak widzisz ja się kojarzę z mielonką :) Spojrzałam na Twoją stopkę , KOBITO:) - Tyle miałam jak po raz pierwszy zrobiłam Dukana :) Jak się sprężysz to za 3 miesiące masz 58. Ale : zapomnij o zupkach , smażonym mięsku , słodyczach itp. Co jest 3 miesiące? DAsz radę. Do picia rób sobie czerwoną herbatę.A zobaczenie siebie w lustrze - bezcenne.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wręcz przeciwnie....wypiłam chyba z 2 litry wody i z 5 herbat .....koszmar w brzuchu mi sie przelewa...........ale ja lubię wodę i zawsze dużo piłam.......ostatnie 2- 3 miesiące jakoś tak zaprzestałam ...sam nie wiem dlaczego ?! Mam dwie ulubione marki wód Nałęczowiankę i Cisowianke inne mi nie smakuję ........czasem jak piję inną wodę to mam uczucie że ma smak ziemi ......nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No , ja do kociarzy nie należę :) ale moge tu być :P Mam psa , a drugi w drodze :D Ja też dziś dużo piłam , dwie wielkie butle wody i kawa i koktajl w sumie ze 4 litry na pewno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga, kawę odlicz, ona wypłukuje wodę z organizmu i magnez też. Ale i tak jesteś na plusie, nawet jak Ci ze 2 litry wypłukała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avatari jesteś boska :D wienc nie wiem jak bardziej możesz być;) Ja tu piszem bo mnie dotyczy druga cześć tytułu;) a w stopce racje przyznałam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za chwilę " Zielona mila " na jedynce. Kto nie widział, zachęcam :) Do widzenia, do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
któraś z dziewczyn wkleiła przepis na sernik z Dieta.pl weszłam na ich stronkę i wpisałam swój używany kiedyś tam nick i o dziwo zalogowałam się....nawet hasło pamiętałam .........mam tam swój temat ....bardzo dawno nie używany,bo i dawno tam nie wchodziłam .......pierwszy raz zalogowałam się na Diety pl w 2008 r.ale tam trzeba bywać regularnie i odwiedzać osoby które odwiedzają,a to zajmuje trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raczej odpadam z oglądaniem Zielonej Mili ........już widziałam ,ale nie dlatego nie chcę oglądać ponownie.......filmy o takiej przygnębiającej tematyce mnie dobijają ......mój organizm nie przyjmuje od jakiegoś czasu żadnych dramatów i horrorów .......moje ciało sie całe spina i buntuje ,nie chce sie maltretować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obudził mnie głód, trochę zapomniane uczucie. I dobrze, pora sobie o nim przypomnieć. Posiłki lepiej smakuja. Post, zalecany przez kościół i wiarę omijałam szerokim łukiem. Szkoda. Teraz, gdy karnawał, ja raptem poszczę. Pobudki mniej szlachetne, niestety. Zaczęłam od kawy. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peanna dołączam z kawą:D Wczorajszą dietą nie mogę sie pochwalić:(,ale w ramach pokuty przeszłam kilka kilometrów;) serum Do mnie też przywedrował kot,teraz to juz prawie kocica,wet.wyznaczył sterylizację gdy bedzie miała 11 miesiecy,trochę się obawiam ,bo wychodzi ,czy to nie za późno? Mam kompletną szajbę na jej punkcie-teraz siedzi u mnie na kolanach i to mruczenie:D aga64 U nas jeden pies:) avatari witaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×