Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Avatari

Zapraszam panie po 50: odchudzanie i nie tylko.

Polecane posty

Witam wieczorową porą. Widzę, same kociary tu siedzą? Dołączam:classic_cool: jutro poczytam z przyjemnością, teraz stoję przed problemem żywieniowym. Od obiadu pysznego nic nie jadłam i nawet nie jestem głodna:p A jeśli chodzi o emerytury: obawiam się,że nie bardzo mamy na co liczyć:( Ja nie chcę być żadną babcią do wynajęcia. Tak jak Aga chcę wypoczywać, zwiedzać, chodzić po plaży i snuć plany na przyszłość. Basen, kosmetyczka, podróże, przyjmowanie krewnych, rozpieszczanie wnuków... Nie dla mnie babciowanie za kasę. Wolałabym raczej jakimś seniorem w szlachetnym wydaniu się zaopiekować. Bardziej się widzę w domu spokojnej starości niż w przedszkolu. Nie wiem dlaczego:) Jeszcze 10 lat tyram i koniec. Żadnego dorabiania. Myślicie, że wydłużą nam wiek emerytalny?😡 Agrypina, działasz w organizacji czy "amatorsko" pomagasz zwierzakom? Jesli nie chcesz, nie odpowiadaj:) Pikok, zrozumiałam, że po diecie miałaś 68 kg, a wspominałaś, że w rozmiar 38 weszłaś. Teraz już wiem jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana i z kawą parującą i pachnącą. Słaba jakaś dzisiaj jestem, po śniadaniu może przejdzie mi ta słabizna. W Sylwestra i Nowy Rok, po raz pierwszy, poinformowałam osoby zainteresowane bardziej lub mniej, że mam zamiar się odchudzić skutecznie. No to sobie narobiłam D Dziś 6 dzień na protalu będzie, jak się skończy. Od poniedziałku full wypas - dochodzą warzywa. Już sobie wyobrażam te papryczki i selery zapiekane, pieczarki i cebulkę, sernik też upiekę, może jednak ze zmielonymi na pył otrębami. Się zobaczy ;) Nie czekam jeszcze na wiosnę, mam nadzieję, że zanim zawita, ja lekko zmarnieję pod ciepłym kożuszkiem. Czas i tak upłynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peanna Popijemy razem;) Co do emerytury,mam obawy,ze nim dotrwamy podniosą do 65:-o,na samą myśl dostaję gęsiej skórki,nie zebym nie lubiła swojej pracy,ale już teraz chciałabym mieć więcej czasu dla siebie. 65 lat,czy wtedy jeszcze zostanie mi trochę sił na szaleństwa???? Opieka nad dziećmi,odpada,stresujące ,odpowiedzialne,zbyt nerwowe dla mnie:D zadzwonię do weterynarza i umówie sie jak najprędzej,też ma obawy czy 11 m-cy to nie za poźno Wczoraj tak dałam z jedzeniem,ze dzisiaj 1 kg więcej:-o,jestem po plackach i chcę dzisiaj wytrwać,zero słodyczy,trudno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie też kawkę poproszę . Witam dziewczyny.Właśnie siedzę w pracy ,ale tylko do 12-stej. Nie wiem jakim cudem ,ale moja waga "prawie wróciła do punktu wyjścia tzn.1,9 kg od wczoraj zniknęło (nie wiem jakim cudem) zaznaczam mam dwie wagi ,obie wczoraj nie mogły szwankować ,albo dziś ?!Chociaż dłonie nadal jak balony.Tak że dzisiejsza waga 73,1 i decyzja na wagę wchodzę raz w tygodniu inaczej huśtawka emocjonalna i wagowa murowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Avatari Nie, nie działam w organizacji, ale tak już mam, że zawsze na jakieś bezdomne czy chore stworzenie trafię... Same do mnie lezą, czy co?...Więc siłą rzeczy interesowało mnie, jak ten los zwierząt wyglada od strony prawnej. I krótko mówiąć odpowiada za to gmina, która jest zobligowana przynajmniej do wyłapania i umieszczenia zwierzaków w schroniskach .To wersja minimum; wersja poszerzona zawiera jeszcze pokrywanie kosztów ponoszonych przez ludzi, którzy zajmują sie zwierzakami - tymczasem oni na ogół nie maja pojęcia, ze moga sie o taką pomoc zwrócić, a jesli weżmie sie pod uwagę, ze często sa to schorowane staruszki dzielace sie z czworonogami reszta emerytury... Sama rozumiesz... Trąbię o takich mozliwościach, gdzie tylko trafie na osobe taką, jak Serum .... Poza tym mam zwyczaj gnębić władze samorządowe telefonami pełnymi dociekliwych pytan w sprawie wprowadzenia tych refundacji - niech wiedzą, ze ludzi to obchodzi... W Nowym Targu (mieszkam między Zakopanem a Nowym Targiem) pouświadamiałam trochę panie z TOZ-u, poczepiałam się władz miasta, inni tez urzędników trochę telefonicznie i osobiście pognębili i jest efekt - kiedy ktoś przygarnia bezdomne stworzenie ma darmowa sterylkę. Zawsze coś, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy duze zatrzymywanie wody w organizmie przy zwiąkszonej podazy białka (proteiny) moze wskazywać na problemy z nerkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrypina, nie" zawsze to coś",tylko bardzo dużo. Obowiązek opieki nad zwierzętami ma i gmina i miasto, zależnie od terenu, na jakim wystąpi problem. TOZ dysponuje środkami na dokarmianie i może zawierać hurtowe umowy z lekarzami na tanią sterylizację. Wszystko zależy od tego, czy uda się wygospodarować kasę w budżecie( czyli os układów z radnymi) U mnie burmistrz uważa, że w mieście nie ma problemu bezdomnych zwierząt i grosza dotąd na to nie dawał, nawet gdy taka babcia przyszła do niego po dofinansowanie dla bezdomnej kotki. Dlatego z grupą innych osób czekałam na wybory, coby tego huja wykopać. Niestety:( Zakładamy TOZ i będziemy walczyć. U mnie nie ma schroniska. Dobrze działające oddziały TOZ prawie nie odstawiają tam zwierząt. Tworzy się"tajne " domy tymczasowe, gdzie zwierzęta w dobrych warunkach oczekują na adopcję i to sie zwykle udaje. Ja mam taką pracę, że rozmawiam co dzień z wieloma osobami- zawsze można sie zgadać z kimś- kto zaadoptuje kotka. Już nie jeden trafił w dobre ręce. Acha, domy są tajne, bo gdyby byłoinaczej, ludzie podrzucaliby tam niechciane zwierzęta. Tak tylko jeszcze dodam, że jeśli oddaje się zwierzę, należy zagwarantować właścicielowi, że może je zwrócić. Chodzi o to, aby nie trafiło ponownie na ulicę gdyby nie spełniło oczekiwań. Możliwe, że na Twoim terenie działa jakaś skostniała struktura TOZ, gdzie panie spotykają się na kawkę i dzielą przepisami na ciasta. Warto wrzucić tam bombę i trochę to przewietrzyć. Nie miałabyś ochoty? To był post z kategorii "i nie tylko" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poranną kawkę się nie załapałam - sprzątałam :) ale teraz mogę poczęstować udkiem z kurczaka - pieczonym :) Jest bardzo smaczne . Ja warzywa włączam od poniedziałku i też nie moge się już doczekać i chyba wbrew Dukanowi , przez te kilka dni będę ich jadła więcej niż białek :D - to na pierwszą część tematu :) Druga - tak szczerze mówiąc , to nigdy nie interesowałam sie tym co piszecie , wiem ,że u mnie w mieście jest schronisko dla zwierząt , działa sprawnie , - jest niedaleko mojego domu - Panie ze schroniska często kwestują i nie słyszałam żeby były jakieś problemy finansowe . Nie widuję też w mieście wałęsających się zwierzat , więc chyba nie jest źle . Ale moze się mylę :( choc mam nadzieję ,że nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avatari Panie z TOZ-u są w porzo :). Na pewno nie skupiaja się na wymianie przepisów na ciasteczka :). Szukają (z powodzeniem) zastępczych domów dla zwierzaków, same takie domy prowadzą... Zakładasz oddział TOZ-u? Nie wiesz, jak to jest ze współpracą z innymi tego typu organizacjami, np. z Zielonymi? Mnie się marzy, zeby doszło do stworzenia jakiegoś ogólnopolskiego frontu na rzecz praw zwierząt. Cel - zaostrzenie kar za znęcanie się i obowiązkowe rejestrowanie zwierząt domowych (żeby ograniczyć nieodpowiedzialne branie a następnie wyrzucanie niechcianych zwierząt). Skala moich własnych działań jest ograniczona (choróbsko zmusiło mnie nawet do rezygnacji z pracy zawodowej), ale przynajmniej jakiś bezdomny zwierzak zawsze znajdzie u mnie azyl (do niedawna były to dwa koty i pięć psów, teraz mniej o dwie sztuki - do momentu spotkania kolejnego znajdy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako samozwańcza Ciotka Dobrarada szczerze odradzam głodzenie się między posiłkami. Avatari, ta przerwa między obiadem a kolacją (o 23 z hakiem? dobrze przeczytałam? ) była stanowczo za długa. Nie lepiej by było obiad na dwa posiłki rozdzielić,hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym jedzeniem masz Agrypina rację, tylko ja czasami nie mam kiedy zjeść. Skurczył mi sie żołądek, nie odczuwam głodu. Może to źle, ale jem sobie mocno kaloryczne potrawy w małych ilościach. rano MUSIAŁAM zjeść do kawy trochę czekolady, czułam sie osłabiona na maxa.teraz w locie zjadłam trochę bigosu i właśnie widzę, że dwie kromki piezcywa chrupkiego zostały na talerzu, a miałam zjeść trzy. Parzę dzbanek herbaty. Dodam cytrynę i sok z żurawiny. Odnośnie TOZ. To nie ja zakładam. Inicjatorką jest znajoma, ja jestem w kręgu członków założycieli. Nie ma u nas zielonych, ani czegoś podobnego. Jest jakieś koło łowieckie i jeden z członków wyraził chęć przystąpienia do nas. Ja skupiam się na razie na pozyskiwaniu poparcia na przykład pośród znajomych radnych, w końcu to oni kręcą kasą. Taki prywatny lobbing uprawiam:D Zachęciłam też kilka osób do współpracy i namówiłam pewnego dobrego znajomego do zostania szefem, bo nikt się nie kwapił, a on akurat z obecnym bucmistrzem ma rewelacyjne relacje. No i lubi być prezesem:D Znalazłam panią, która w miarę swoich możliwości zaopiekuje się jakąś bidą, bo na stałe nie może mieć zwierzaka z powodu wyjazdów. Mamy też za sprawą głównej założycielki serdeczny kontakt z TOZ w sąsiednim mieście, będziemy mogli korzystać z doświadczenia pani, która wszystko podporządkowała zwierzętom. Nie myślę o działaniu na skalę krajową, interesuje mnie skala lokalna,a jeszcze się nawet tutaj nie wykazałam. Jak na osobę chorującą ładnie sobie poczynasz. Życzę powrotu do zdrowia. Prowadząc swoją walkę wiedz o tym, że zawsze możesz się zwrócić do straży miejskiej o pomoc w sprawie zwierząt krzywdzonych. Oni mają PSI obowiązek interweniować, po to są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elabe, ja też boję się, że nam podwyższą wiek emerytalny. Możemy tutaj zawiązać ruch oporu i w razie czego wyjdziemy z protestem na ulice, jak to czynią Francuzi. Tylko wtedy się wyda, jakie mamy w sobie pokłady energii i tym bardziej do roboty nas zagonią:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciało mi się, te pieniądze olewam:p TWA A na przyjęcia zapraszam do Kołobrzegu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AV fajnie, że możesz je olewać! jeszcze doniedawna tesz tak myślałam:(...teraz staje siem coraz bardziej realne, że trzeba bendzie za to przeżyć😭 bo zapewne za 10 lat nie dam rady robić tego co robiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorem wpadnę na PPP, teraz jadę gdzie trzeba🖐️ Na wadze mam -2:) Jeden kilogram zrzucony w związku z @, drugi to woda. Ale i tak mi lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum, dwie wagi to raczej nie mogą się mylić na raz, ale dwoje oczu może może ? :D Głos dałam na schronisko w Łodzi, można tam wysterylizować kota za darmo, pod warunkiem oczywiście, że jest się opiekunem bezdomnych kić. Moja koleżanka jest. Nie będę więc dziś pisać o diecie, pożeram wszak białko. Nie tylko ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum, dwie wagi to raczej nie mogą się mylić na raz, ale dwoje oczu może może ? :D Głos dałam na schronisko w Łodzi, można tam wysterylizować kota za darmo, pod warunkiem oczywiście, że jest się opiekunem bezdomnych kić. Moja koleżanka jest. Nie będę więc dziś pisać o diecie, pożeram wszak białko. Nie tylko ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peanna , czkawką się nie martw , wczoraj miałyśmy ją ja i serum :) . Ja też białkowo , choć chodzi już za mną coś innego , ale nie dam się :) Wynik Avatari mnie mobilizuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Lekkie śniadanko , obiad rybka w jarzynkach, nie dałam rady zjeść całej Woda , no i przyznaję się winko półósłodkie z wodą. To wszystko na dzisiaj dla mnie.:) Rodzinka jadła pyszne placki z dyni , wiem bo sama robiłam :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w okolicy schronisko działa nie najgorzej.Często robią kwesty,nawet na kafe ich widziałam w akcji nakarm zwierzaka:). Mojego kota ktoś wrzucił do ogródka,był czysciutki,wet zaskoczony,uznał,ze na pewno nie był bezpański,nie potrafil wejsc nawet na płot ,taka mała kruszynka była:D,a sam się nie wkulał;). Zakochałam sie w nim jak głupia,pieszczoch straszny z niej,ze mnie też,wiec doskonale się rozumiemy:). Nie wiem ,nie pojmuję jak ludzie mogą krzywdzic zwierzęta:(. Z dietą dzisiaj nie najgorzej,chociaz połakomiłam sie i zjadłam "marsa",ale to jedyny grzech jak do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś bezgrzesznie. I całej ryby też nie zjadłam, bo z kilogram rozmroziłam ;) Reszta na jutro. Poza tym sama ryba, z parowara to jest raczej do kitu. Inaczej, gdyby ją przykryć po grecku . To mogę dopiero w poniedziałek. Aga, ja też się nie dam, nie tym razem. Mam nadzieję, że Nikogo moje plany nie rozbawią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawać śpiochy :D Orkiestra gra od rana , a wy śpicie ??:D:D Moja stopka coraz ładniej wygląda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×