Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość demonica000000000000

Klinika SP CSK SUM Katowice - Ligota ul. Medykow-opinie

Polecane posty

Gość Asiulkaaaaaaaaa123456789
Jeśli masz chęć to mąż albo inna bliska osoba może być jak najbardziej- tylko musi mieć specjalne ubranko,które jest dostępne w ich aptece-radzę kupić wcześniej bo nie zawsze są. Nie jesteś usypiana-masz znieczulenie do p.podp(wkłucie nie boli) i nie czujesz bólu od pasa w dół. Nie poruszysz stopami(po kilku godzinach czucie wraca). Po wkłuciu i po tym jak sobie już leżysz anestez. za pomocą kostki lodu sprawdza czy jesteś znieczulona (przykłada kostkę do brzucha i do wyższych partii ciała-dla porównania). Jesteś świadoma, co do "atrakcji"-czujesz tylko takie szarpania jak wyciągają dzidziusia z brzucha. Zaraz po wyciągnięciu czyszczą cię i zszywają(też tego nie czujesz) a mąż idzie z dzidziusiem do zważenia itd. Można robić fotki lub kamerować( nawet na sali operacyjnej)-ja nic takiego nie robiłam bo cc miałam nagłe i mąż jechał na wariata z domu do szpitala. Potem jak cię zszyją wywiozą cię na salę po oper.(nie jest pojedyn.) . Potem jedziesz na salę gdzie leżą inne babeczki - sale są od 3 os do 6(ja leżałam w 6). Łazienek nie ma na salach. Dzidziusia -jeśli z nim jest wszystko ok to dostajesz a jak nie to leży na oddziale neonatologicznym( na końcu korytarza jest oddział więc bliziutko). Moje maleństwo nie trzymało temp. ciała więc kilka dni nie miałam jej przy sobie ale mogłam sobie chodzić do niej i np.karmić piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola_16
Dowiedziałam się nie dawno, że są dwa oddziały ginekologiczne połączone z położnictwem. Oddział Ginekologii i Położnictwa; prof. dr hab. n. med. Andrzej Witek - Ordynator Oddziału Ginekologii i Położnictwa oraz Oddział Perinatologii i Ginekologii prof. dr hab. n. med. Jerzy Sikora - Ordynator Oddziału Perinatologii i Ginekologii Od czego zależy, gdzie się trafi? Czy czymś się one różnią oprócz tego, że inny ordynator zarządza? Jest się "obsługiwanym" przez inny personel, położne (choć pewnie tak)? Pod który oddział Wy podlegaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiulkaaaaaaaaa123456789
Te dwa oddziały są na jednym korytarzu. Gdzie się trafia- to zależy gdzie twój lekarz prowadzący pracuje. Ja byłam u Sikory- położne są rewelacyjne, a z lekarzy też byłam zadowolona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek_sto
WItajcie! Ja również rodziłam na Ligocie w klinice. Miałam stamtąd lekarza prowadzącego, ale co Wam ten lekarz pomoże? Do szpitala zostałam przyjęta w piątek, a poród zaczął się w sobotę. Jak wiadomo mojego lekarza w sobotę nie było. Rozwarcie miałam na 3 cm i poród nie chciałam dalej postępować, a bolało jak cholera. Chciałąm rodzić w wodzie, ale NIE BYŁO CIEPŁEJ WODY, ,czujecie to, boli was jak diabli i n awet nie możecie sobie pomóc ciepłym prysznicem!!!!!Po 12 dostałam kroplówkę z oksytocyną , do położnych nic nie mam, mówiły co mam robić, mąż też wiedział jak mi pomóc więc było dobrze. WIeć sam blok porodowy ogólnie oki. ALE oddział noworodków to już pożal się Boże! Dzieci wypisują bez zbadania poziomu bilirubiny, bo miejsc nie mają, dlatego następnego dnia wylądowałam w Centrum Zdrowia Dziecka z poziomem bilirubiny 20 ( na ligocie wypisują z 12)! Szwy mi się porozrywały przez codzienny dojazd do dziecka, a Docent Baumert to niech sobie da spokój z byciem lekarzem. Arogacka kobieta, która powiedziała, że ona na oko potrafi stwierdzić jaki poziom bilirubiny ma dziecko. Ogromny żal do lekarzy, że za 10 zł nie potrafili zrobić głupiego badania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek_sto
Asiulkaaaaaaaaa123456789 Te dwa oddziały nie są na jednym pietrze, Na 4 jest endokrynologia ginekologiczna i Oddział Perinatologii i Ginekologii a na trzecim ta sama ginekologia czy coś. Wiem o tym bo byłam pacjentką endokrynologii ginekologicznej a teraz rodziałam i leżałam na oddziałe perinatologii i ginekologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek_sto
Marcowa mama powiem tak, położne są fajne, ale wiadomo, jak to z ludźmi każdy jest inny. Ja polecam p. Karolinę i Panią Teresę. Pani Teresa jak wchodzi do pokoju, to już wiesz, że to osoba z charyzmą i chce się rodzić. Te dwie panie mają takie coś, że człowiek się nie boi :) Ja rodziłam w sobotę więc tych Pań nie było, ale leżąc w piątek mogłam kilkanaście położnych poznać. Przy moim porodzie była p. Ala ogólnie ok, ale bez jakichś rewelacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcowa mama
Kropek_sto - wielkie dzięki za odpowiedź. Doszłam do wniosku, że nie będę umawiać się z żadną położoną i pójdę na żywioł. Z opinii na forum i od mojej pani dr wynika, że wszystkie położne są w porządku i zawsze na dyżurze są dwie, także jestem dobrej myśli. Poza tym dzidzia póki co ułożona pośladkowo, więc jak się nie odwróci do 38 tygodnia to raczej będzie cesarka. Choć zawsze może się odwrócić nawet na kilka godzin przed porodem, także jestem gotowa na wszystko.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninka123456
Tak jak pisała Jola_16 są dwa oddziały: Oddziału Ginekologii i Położnictwa prof. dr hab. n. med. Andrzej Witek oraz Oddział Perinatologii i Ginekologii prof. dr hab. n. med. Jerzy Sikora. Położnictwo i patologia ciąży znajduje się na IVp, a ginekologia na III, oraz na IV jest jeszcze endokrynologia ginekologiczna. Sale które należą do prof. dr hab. n. med. Andrzej Witek są oznaczone kolorem czerwonym i w tych salach jest łazienka, sale są 3 osobowe po porodzie. Sale które należą do prof. dr hab. n. med. Jerzy Sikora są oznaczone kolorem czarnym i w tych salach nie ma łazienek, z tego co zauważyłam to są tam sale 3 do 6 osobowych. Każdy z tych oddziałów ma inny personel. Ja leżałam na salach u Witka, położne są super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anets mama Marysi i Bruna
Cześć kobietki ! Jak pisałam wcześniej, w CSK urodziłam dwoje wspaniałych i zdrowych dzieciaczków. Nie zgadzam się z opinią,ze nie robia badań na poziom bilirubiny . Oprócz mnie rodzily tam też moje 4 kolezanki i jezeli przylacza sie do dyskusji to potwierdza moje słowa. NaNa oddziale wszystkie polozne są ok.,ale cudownie jest miec przy sobie polozna z którą wczesniej nawiązało sie juz jakis kontakt. Pierwsze dziecko rodzilam przy "swoim" lekarzu, ktory bardzo mi pomogl i dodawal otuchy. Coreczka byla owinięta pępowina i Pan dr zadbał o to zeby przy porodzie oprócz niego,anestezjologa (rodzilam wtedy ze znieczuleniem) byl również lekarz ktory specjalizował sie w pepowinach. Porod byl naprAwdę ok. nawet zartowalismy z lekarzami,coreczka urodzila sie zdrowa. Dzis ma juz 9 lat. Przy porodzie córki poznalam wspaniałą polozna Beate Kowalik,ktorej niestety nie ma juz wśród nas. Byla cudowną osoba z ktora utrzymywalysmy juz po porodzie kontakt. Teraz przy drugiej ciąży poprzez szkole rodzenia poznalam Pania Beate Cocek. Moj lekarz prowadzacy i Pani Beata namowili mnie na porod w wodzie. Na poczĄtku bylam sceptycznie nastawiona i chcialam rodzic, jak poprzednio ze znieczuleniem. Zdecydowalam sie praktycznie 3 dni przed porodem, m.in.dlatego ze znam lekarza prowadzacego,ufam mu i nigdy nie zawiodl mnie. Do tego jeszcze przyczynil sie urok osobisty P. Beaty i Jej profesjonalizm, tak wiec zdecydowalismy z mezem ze zaszalejemy w wodzie. Bylo SUPER! Pomimo,ze synek urodzil sie duzy 4kg i 55 cm. dalismy rade. Wszystko trwalo b.krotko,maly urodzil sie w wodzie w niespełna 16/18 minut. Na dobra sprawe w ogóle nie czulam bolu i bylam w ogromnym szoku ze dalam rade urodzic takiego klocuszka :-) . Porod w wodzie wspominam lepiej niz ten w znieczuleniu ( pomimo ze tamten w zaden sposob nie przywoluje zlych wspomnien). Sala do prodow w wodzie faktycznie b.kameralna,ladnie urzadzona. Obok czysta lazienka z prysznicem,pod ktorym moglam spedzic tyle czasu,ile chcialam. Nie byłam nacinana, co procentuje później w okresie pologowym i przy zajmowaniu sie malenstwem. Z tego co mi wiadomo bezposrednio od plloznen P. Beaty Cocek, na dzien dzisiejszy mozna sie umawiac z konkretną położną na porod. Lezalam najpierw na sali 3os, pozniej na 6 os.i widzialam rowniez jak wspaniale opiekowano sie dziewczynami po cesarkacb. Wiadomo,jedne dochodzily do siebie szybciej inne wolniej,ale trzeba przyznac ze bez wzgledu na wszystko opieke mialy profesjonalna i mogly liczyć na wsparcie personelu. POLECEM CSK ! Mimo,ze nie ma w salach łazienek to sa 2 na korytarzu. Czyste, zadbane i nie bylo problemu zeby czekac w kolejce zeby sie dostac pod prysznic. Jedynie osobna toaleta budzi watpliwosci chyba dlatego ze jeszcze jest przed remontem. Jest jednak sprzatana,tylko zachowanie i niechlujstwo niektorych pacjentek pozostawia wiele do zyczenia.... Ubranka dla dzieci sa niestety szpitalne :-( nie sa zbytnio "piekne" . Pozdrawiam i zycze przyszlym mamom powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiarka84
Dziewczyny dziękuje za te pozytywne wpisy :) Teraz już wiem że chce rodzic tam. Z racji że nie znam nikogo kto tam rodził i nigdy tam jeszcze nie byłam, proszę odpowiedzcie mi na pytanie czy można tam przyjechać wczesniej żeby zobaczyć oddział, poznać połóżne? Czy trzeba tam sie umówić, zadzwonić? Dzieci po porodzie też są z mamami cały czas?Odwiedziny w pokojach? Jak to wyglada? Za poród w wodzie trzeba zapłacić? Prosze odpowoedzcie Mi na nurtujące mnie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anets mama Marysi i Bruna
Witam, Jestem chora i mam troche wiecej czasu... Na oddzial mozna przyjechac wcześniej,radzilabym jednak sie umowic. Porod w wodzie jest bezplatny,dzieciaczki sa caly czas z mamami,sa jedynie zabierane na tzw.toalete. W sytuacjach,kiedy mama jest bardzo osłabiona położne zdarza sie,ze dziecko zabiorą na noc. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek_sto
Anets mama Marysi i Bruna tak robią badania bilirubiny, ale nie każdemu, przecież sobie tego nie wymyśliłam, dlatego ubiegajcie się o to badanie i będzie dobrze! Można zwiedzić porodówkę, najlepiej po południu, bo rano tam jest sajgon, za dużo lekarzy się tam kręci. Dziecko zawsze możesz oddać do pielęgniarek na noc. Jak dla mnie nie ma idealnego miejsca na poród, a nawet jakby takie było to co z tego, to zawsze będzie boleć, póki nie będzie możliwego znieczulenia zewnątrzoponowego na żądanie. A co do porodu w wodzie, jeśli nie będzie akurat ciepłej wody to możecie zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiarka84
Dziekuje Wam dziewczyny za odpowiedz :) Też tak zrobie choć jeszcze mam chwile czasu i porozmawiam o tym z lekarzem... Jak to mówią "ból i strach bierze sie z nie wiedzy"... wiec pewnie nie raz jeszcze sie o coś tutaj zapytam :) super że trafiłam na to forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anets mama Marysi i Bruna
Witam ponownie! Dziewczyny podaje nr do rejedtracji szkoly rodzenia 663 838 845, szkola jest prywatna,zajęcia odbywaja sie w centrum.Katowic obok galerii dworca. Zajecia odbywaja sie w malych grupach. Max. 3 lub 4 pary dokladnie nie pamietam,jest wiec kameralnie. Zajecia prowadzone sa przez położne z CSK m.in.przez P.Beatd Cocek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W którym miesiącu najlepiej jest się zapisać do szkoły rodzenia i jak długo trwają takie zajęcia? Mój mąż za niedługo migruje do UK i boję się że nie będzie mógł być ze mną na wszystkich spotkaniach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anets mama Marysi i Bruna
Witam! Bardzo przepraszam i poprawiam swoja wypowiedz; niestety na dzień dzisiejszy nie mozna indywidualnie umowic sie z polozna do porodu (wprowadzilam zamieszanie) :-(,ale uczeszczajac na zajevia szkoly rodzenia jest szansa i okazja poznac położne. Podaje nr telef. do Pani Beaty Cocek,która m.in. prowadzi zajecia w sz.r. 796 876 806 . Wedlug mnie najlepiej uczeszczac na takie zajecia juz pod koniec ciazy. Ja przynajmniej tak zrobilam, czulam brzuszek przed so a :-) wiec latwiej mi bylo wczuć sie w sytuacje, w ktorej juz niebawem mialam sie znalezc. Poza tym wiedza,ktora posiadlam,zdobyta byla na bieżąco i nie było strachu,ze o czyms zapomnę ;-) . Na zajecia nie trzeba dlugo czekac,bo sa organizowane systematycznie. Polozne staraja sie dostosowac do potrzeb przyszlych mam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anets mama Marysi i Bruna
Zapomnialam, zajecia to sa raptem chyba 4 spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym serdecznie podziękować pani Beacie Cocek za wsparcie i niesamowite zaangażowanie w nasz poród - w lutym urodziliśmy w csk naszego synka. Poród odbył się siłami natury i dzięki p. Beacie która kierowała całą akcję wszystko poszło szybko i sprawnie. Polecam jednocześnie szkołę rodzenia p. Beaty - oprócz podstawowych informacji można zdobyć cenne wskazówki, które pomogą przejść poród szybciej i w mniej bolesny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola_16
A mnie dalej nie daje spokoju te dwa oddziały. Czyli różnica polega głównie na salach poporodowych? A czy sale do porodów są wspólne dla obu oddziałów? Czy w wodzie można rodzić nie zależnie pod jaki się oddział się podlega? Dobrze, że piszecie opinie o szpitalu, tylko, że jak są 2 oddziały, gdzie są odbierane porody, to warto może zaznaczać pod który się podlegało. Czy najbardziej widoczna różnica jest tylko w salach poporodowych, gdzie na jednym oddziale są mniejsze sale z łazienką, a dla drugiego sale 6os bez łazienki. I jeszcze takie dodatkowe pytanie, jak bardzo jest się odizolowanym podczas porodu od innych kobiet rodzących? W waszych opisach nie narzekacie na to, więc rozumiem, że ma się podczas porodu jakąś intymność. Czy rodzi się w całkowicie oddzielnych pomieszczeniach? Czy zdarza się, że w jednym pomieszczeniu więcej kobiet rodzi, tylko są od siebie czymś oddzielone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek_sto
Hej. Ja tam nie wiem o co chodzi z tym gdzie się leży, ale właściwie co to za różnica? Porodówka jest tylko jedna, znaczy się tam są 3 salki do porodu oraz jedna osobna sala z wanną do porodu w wodzie. Nie powiem Ci od czego zależy poród w wodzie, na pewno musisz mieć świeże badania morfologia, mocz i jeszcze jakieś, no i musi być ciepła woda- ktoś to uzna za złośliwość, bo ciągle to powtarzam, ale jak może nie być od wtorku do soboty ciepłej wody w szpitalu? A poza tym słyszałyście o planie porodu? Dowiedziałam się, że plan w szpitalu obowiązuje, ale w końcu wyszło na to, że nikt go nie chciał i nikt się nie pytał o nic, ani o nacinanie krocza, ani nikt mi nie podał tego gazu rozweselającego. Dostałam tylko piłkę do skakania, osobiście nie polecam- to tak jakby was bolała głowa i ktoś kazał wam w nią bić młotkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) jak najbardziej polecam rodzić w CSK na Ligocie. Na ten szpital zdecydowałam się ponieważ lekarz prowadzący moją ciążę tam pracuje. Rodziłam z położoną p. Beatą Cocek (która prowadzi również szkołę rodzenia, gdzie można się dowiedzieć wielu praktycznych rzeczy na temat porodu, przebiegu ciąży oraz pielęgnacji maluszka). Korzystając z okazji pragnę bardzo serdecznie podziękować p. Beacie za pomoc, wsparcie i opiekę w trakcie porodu, tylko dzięki Pani determinacji urodziłam siłami natury. Poza tym to dzięki P. Beacie mój mąż doszedł do wniosku, że jego udział w narodzinach naszego synka jest absolutnie niezbędny, a z doświadczenia wiem że obecność męża w trakcie porodu bardzo pomaga. Podsumowując, jak najbardziej polecam poród w CSK oraz życzę wszystkim przyszłym mamom rodzić z p. Beatą Cocek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja jestem po porodzie w wodzie w tym szpitalu. Oczywiście bardzo polecam, poród oceniam bardzo dobrze, troszkę gorzej pobyt na oddziale poporodowym. Jola_16 , coś Tobie się tutaj niemieszało :) . A więc do porodu idziesz na oddział nr I (porodówka) , są to chyba 3 odzielne sale, a w jednej z nich dodatkowa salka z wanną do porodu w wodzie. Sale te są ładnie wyremontowane, jest czyściutko i jak najbardziej zachowana jest intymność każdej pacjentki. Jeżeli chcesz rodzić w wodzie , masz zrobione badania na HIV , odebrany wymaz, aktualne wyniki krwi i moczu i nie ma żadnych innych przeciwskazań do takiego porodu, otrzymujesz zgodę od lekarza przyjmującego poród. U nas nawet położna zgasiła górne światło i włączyła radio :) . Cała akcja porodowa do rozwarcia toczyła się w sali nr 1 , gdy rozwarcie miało 5 cm , przeszłam do sali z wanną, tam położna przerobiła ze mną wszystkie pozycje do porodu a następnie weszłam do wanny, u mnie po wejściu do wanny w ciągu 10 min zrobiło się pełne rozwarcie i od razu bóle parte, także poród zakónczył się ekspresowo ;). Jak juz dziecko sobie ponurkowało i poprzytulaliśmy się , zasłonięto wannę parawanem, urodziłam łóżysko, położna obmyła mnie, potem przenieśli na fotel. Z fotela na łóżko i przewieźli mnie na salę nr 1 gdzie czekaliśmy sobie 2 godziny , po ty czasie przewieźli mnie na oddział poporodowy. Tam leżałam z 4 sąsiadkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Dominisi:-)
Witam wszystkich Szpital CSK wybralam z dwoch powodow: 1.byl zwiazany z wyspecjalizowana opieka lekarska oraz swiadomosci ze jest to najlepiej wyposazony szpital w wojewodztwie slaskim 2. Wspaniala polozna Karolina R., ktora mnie i meza przygotowala do porodu na 6+ Pozycje wertykalne i oddechy ktore pokazala nam Karolina bardzo mi pomogly i wsparcie meza na sali porodowej bylo nie zastapione. Rodzilam pierwszy raz strach byl ale szybko minol dzieki wspanialej opiece na poczatku Karoliny a pozniej Pani Teresy ktora odbierala porod. Nasze malenstwo nie spieszylo sie z przyjsciem na swiat wiec porod byl dlugi i troche meczacy ale dzieki Pani Teresie i mojemu mezowi przebiegl sprawnie a nagroda za trud byla wspaniala. Niestety nie obeszlo sie bez naciecia krocza ale zabieg przebiegl bez bolesnie i zadnych sladow po zabiegu nie ma.Moglam liczyc w kazdej chwili na pomoc i zyczliwosc poloznych na porodowce jak i na sali poporodowej. Nawet lezac na sali odwiedzily mnie moje kochane polozne zeby sprawdzic jak sie czuje i zobaczyc Dominisie. Szczerze polecam jestem zadowolona i jesli bede drugi raz rodzic to napewno tam:-) Pozdrawiam i caluje ciocie Karoline i ciocie Terese

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam w CSK w Ligocie dziewięć miesięcy temu. To był mój drugi poród w tym szpitalu. Planując poród nigdy nie brałam pod uwagę innego szpitala. Warunki naprawdę bardzo dobre, sprzęt medyczny - wiadomo klinika, ale najważniejsza jest świadomość, że w razie problemów ja i dziecko jesteśmy pod najlepszą opieką. Jeśli chodzi o położne ... lepiej być nie mogło :) W czasie porodu położne stale były w pobliżu i wiedziałam, że w razie potrzeby służą pomocą. Przed przyjazdem do Kliniki dobrze jest mieć przygotowany "plan porodu", w którym uwzględni się swoje oczekiwania co do przebiegu porodu. Z mojego planu udało się zrealizować niemal wszystko. Gdybym miała ponownie wybierać, to bez wahania wybrałabym ten właśnie szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Ani
Moją córeczkę urodziłam w CSK SUM na Ligocie i drugie dziecko z pewnością też tam przyjdzie na świat. Szpital ten dysponuje nowoczesnym sprzętem oraz świetnym personelem medycznym. Moja ciąża od początku była ciążą wysokiego ryzyka ale dzięki trosce lekarza prowadzącego szczęśliwie po 9 miesiącach przyszła na świat Ania. Poród był siłami natury a osobą która zrobiła wszystko by była to najszczęśliwsza chwila w naszym życiu była położna Karolina Raczak za co jestem bardzo wdzięczna. Mąż niestety nie zdążył na czas ale właśnie dlatego wiem że najważniejszą osobą przy porodzie drugiego dziecka będzie Karolina, bo to dzięki jej wsparciu i fachowej pomocy wszystko odbyło się szybko i bez zakłóceń i nie zniechęciłam się do porodu, który jak dobrze wiemy nie jest przyjemny. BARDZO WAŻNE że jest to jedyny szpital, który w razie złego stanu dziecka po porodzie jest od razu w stanie mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plona
Witam. chcialam podzielic sie z Wami moimi odczuciami po porodzie w CSK na Ligocie w KAtowicach. Przedewszystkim dziekuje kochanej poloznej KArolinie R. Dzieki niej porod zapamietalam bardzo pozytywnie. Sam porod trwal bardzo szybko i bezproblemowo. Moj synek urodzil sie do wody. Bardzo polecam ta forme porodu. Woda sprawial ze czulam sie bardzo pewnie, i konfortowo. Dziecko bylo w lepszym stanie po takim porodzie i nie przezylo az tak duzego szoku. Po wyjsciu na swiat przez ponad minute bylo jeszcze w wannie pod woda. Raz jeszcze polecam taka forme porodu i ten szpital z racji tego jak wykwalifikowany ejst tam personel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mercia1984
Centralny Szpital Kliniczny w Katowicach Ligocie wybrałam ze względu na to, że moja lekarka dr Lucyna Kobielska w nim pracuje. Do dr Kobielskiej trafiłam z problemami w 12 tygodniu ciąży. Świetna lekarka! W gabinecie podczas wizyty jest się najważniejszą dla niej osobą. Za każdym razem przeprowadzała szczegółowe badania. O wszystkim zawsze dokładnie informowała, odpowiadała na każde zadane pytanie. Pod koniec ciąży zdecydowałam się na szkołę rodzenia położnej mgr Karoliny Raczak. Kolejna wspaniała osoba, która pojawiła się w moim życiu podczas ciąży. Były to dwa spotkania, na których dokładnie wszystko mnie i mężowi przekazała. Pierwsze spotkanie było m.in. na temat pielęgnacji noworodka, drugie dotyczyło już samego porodu. Niestety nie mogłam rodzić naturalnie, chociaż zaplanowany był poród w wodzie. Taki poród polecała zarówno dr Kobielska jak i położna Karolina. Cesarskie cięcie przeprowadziła dr Kobielska, położna Karolina również cały czas była w pobliżu. Przygotowywała mnie do wszystkiego już podczas pobytu w szpitalu. Wszystko przebiegło sprawnie. Po przewiezieniu mnie na oddział opieka pielęgniarek również była wspaniała. W szpitalu przebywałam kilka dni. Wcześniej bardzo obawiałam się tego pobytu, ale mogę powiedzieć, że wszystko było ok. Jeśli kiedykolwiek będę jeszcze rodzić to zapewne w tym właśnie szpitalu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Espanola
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Espanola
Witam.Wszystkim ciezarnym kobietom bez wahania polecam CSK. Moje kolezanki widzac entuzjazm z jakim opowiadam o porodach(oba sn w CSK, oba przy znakomitym personelu)natychmiast pytaja gdzie rodzilam, gdyz dla mnie proordy to cudowne,niezapomniane przezycie, mistyczne pierwsze chwile z Malenstwem...az sie chce znow byc w ciazy heheh:)Ale do rzeczy polecam goroaco CSK z podstwowych przyczyn:rzeczowy, fachowy, epmatyczny, cieply i ludzki personel( ukłony dla ZNAKOMITEJ P. KAROLINY RACZAK) oraz swietny sprzet. Zaluje tylko ze nie rodzilam w wodzie(brak wszystkich koniecznych badan)no ale moze za tzrecim razem....pozdrawiam:) ps. szacunek dla pracy cudowynch połoznych!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam pytanie o dr Annę Cygal, na którym oddziale pracuje? I czy orientujecie się może czy pracuj jeszcze dr Danuta Piecuch-Gelner?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×