Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

Gość joirgi
no tak, Ty wiesz, ze to tylko znajomy, ale Twój facet??? nie musi być tego wcale pewny. Jakoś mi sie wydaje, ze to co Ci powiedział o tych spotkaniach to jakaś bajka jest. Ale może nie mam racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszny dowcip
Spotkały się stworzonka z zakamarków ludzkiego ciała.. Miód z uszu: - Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać. Na to Próchnica: - Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może zrobić... Dołącza się Grzybica Pochwy: - A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę... Na to wyrywa się Próchnica: - O, o!!! Tego gnoja to ja też znam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i tak, ale po co mi takie rzeczy mowil? chwile temu juz ale mowil, ze wroci do eks eeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie jestescie laski?? drach pewnie bajeruje ;-)) Jarzebinka z Efa w domowych zaciszach tula sie do kochanych :)) to i ja sie dolacze -imprezka?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach
no wlasnie skonczylam...ja pojde do piekla,zobaczycie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
taaaaaaaaa imprezka... chocbym chciała to nie ma z kim :/ :( dzis bylam na uczelni i w pracy, wyszłam z domu o 8 wrocilam po 22 :D bo ja obrotne dziewcze jestem ;) Drach, normalnie szalejesz z tymi "apollami" :D ona_ona, jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny. Ja wczoraj prosto po pracy byłam na swoich terapiach do wieczora - była grupa łączona z grupą zaawansowaną i było bardzo ciekawie bo wiadomo nowe inne osoby inne problemy, za każdym razem jak tam jestem to stwierdzam, że nie jest ze mną jeszcze tak źle. Przede wszystkim na picie męża i pomoc sobie w takiej sytuacji zareagowałam od razu, poza tym zawsze myśslałam przede wszystkim o sobie i siebie stawiałam na 1 miejscu - inne kobiety musza dopiero sie tego uczyć. No i mam wymagania w stosunku do niego a wiele kobiet wymaga od swoich mężów tylko tego żeby nie pili a to błąd. Ja musze tylko wyzbyć się nerwów i być bardziej konsekwentna. Z tym drugi mam powazny problem. Choćby dzisiaj - mój młodszy syn nie poszedł do szkoły bo mu sie nie chciało i ja nie mogłam nic z tym zrobić :O Umył mi na pocieszenie kuchenkę i juz uważa że wszystko w porządku a ja dostałam telefon ze szkoły i musiałam wysłuchiwać niemiłe rzeczy. Grożą mi że będę ponosić konsekwencje finansowe bo to indywidualne nauczanie, nauczyciele specjalnie dla niego przychodzą, płaci im sie za to a on to olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona ona jak piszesz o swoim facecie to od razu da się wyczuć że on chce wzbudzić w tobie zazdrość. Kobiety tez tak często robią, słyszałam nawet że jedna sama sobie kwiaty przysyłała, żeby wzbudzić zazdrość w facecie i żeby zaczął bardziej sie starać. Na jednego to zadziała a na innego wręcz przeciwnie. Ja nie uznaję takich sposobów. Może dlatego że mam zazdrosnego męża i takie rzeczy by spowodowały rozpad związku a nie poprawę. Sama też nie toleruję nawet koeżanek - bo skoro mnie nie wolno to i jemu. To czego on wymaga ode mnie - tak samo wymaga od samego siebie. Wg mnie takie gierki jakie stosuje twój facet to dowód na niedojrzałość co nie zmienia faktu że może mu na tobie zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Jarzebinka za wypowiedz ;-)) moze i jemu zalezy nie mowie ze nie, ale za duzo juz wyszlo rzeczy takich ktore ciezko tolerowac, picie , zazdrosc, docinki, nazywanie mnie idiotka itd pozatym on mi nie wierzy, jak o cos pyta co np robilam to odpowiadam a on zmienia na swoja wersje i jazda gotowa I ja sie pytam siebie jak niby mamy sobie wyobrazic przyszlosc razem, pozniej bym uslyszala "widzialy galy co braly" no bo widzialy ... ja nie chce tak zyc ze ktos mi nie wierzy i szuka zdrady na kazdym kroku, to jest meczace takie "spowiadanie sie" bede chciala nauczyc sie zyc tak ze to nie facet jest calym moim swiatem , najpierw bede ja , rozgladam sie za jakimis ksiazkami, moj brat ma sporo na komputerze nt uwodzenia , manipulacji itd w zwiazkach , bede musiala sie ladnie usmiechac do niego hehe dziewczyny jakie ja mam plany na kwiecien i maj ho ho! narazie Wam nie powiem puki co lece do PL we wtorek, nie chce mi sie ale z drugiej strony musze pare spraw zalatwic i spotkam sie ze znajomymi :) drach1 uchyl rabka tajemnicy ;-)) to i ja sie dolacze- moje samopoczucie? sama niewiem czuje ogromna pustke w glowie , dzieki... a do tego bylam przeziebiona ostatnie dwa tygodnie i dzis jakby sie nasililo ;/ dobrze ze do pracy ide tylko na 4 godzinki na 17 ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja juz do was dzisiaj raz pisalam z pracy, ale Niemcy chyba cos zauwazyli, bo pytali sie co to jest kafeteria.pl, ze tam lamp nie kupuja i nie sprzedaja:)Ale to sa glaby:)powiedzialam im ze ja wszedzie szukam klientow i to jest portal z firmami,Boze ale nimi mozna krecic:) Sluchajcie, jaka ja dzisiaj mialam romantyczna sytuacje,jak z filmu,mowie wam bylam w szoku !jade do pracy( droga dwupasmowa w jednym kierunku),w pewnym momencie patrze kontem oka,a na pasie obok,rowno ze mna dluza chwile jedzie inne auto,nie przyspiesza tylko rowniutko ze mna,no to sie spojrzalam,a tam,facet CUDO!!!!!!usmiechnal sie,mrugnal oczami i mnie wyprzedzil.zaczal mrygac awaryjnymi,mysle,gosciu oszalal.Dojezdzamy do swiatel,a tam jak na zlosc czerwone.Spojrzalam sie a on pokazuje mi zebym zjechala na bok,mysle wariat.Zielone swiatlo,jade,przyspieszylam( bardzo przyspieszylam) i widze ze na nastepnych swiatlach juz przejade na pomaranczowym,on juz na pewno mial czerwone.jade a on na czerwonym za mna i mruga dlugimi.To byl jakis ford,dogonic juz mnie nie mogl( na szczescie:),i udalo mi sie uciec:)Normalnie akcja jak z filmu.Widzicie,nawet w trakcie jazdy mozna kogos poznac.gdyby byla inna sytuacja z R. no to moze bym sie zatrzymala,ale na razie mam juz dosc,wystarczy jeden.Z S. na razie spokoj, powiedzialam mu ze w weekend sie nie spotkamy i chyba troche zawiedziony.Musi ochlonac.Zaraz jade posprzatac moj samochod bo koloru czarnego nie widac...a w srodku jaki sajgon:):):) jarzebinka ja s moim starszym synem czasami przechodze identyczne sytuacje.Doslownie takie same...teraz mlody konczy szkole i zalatwiamy inna, nie bede wam tlumaczyc systemu szkolnictwa niemieckiego,bo tu jest troche inaczej...zreszta jak jest teraz w polsce tez sie nie orientuje:)Mlody musi sie przylozyc bo w kwietniu i w maju egzaminy.Zobaczymy co z tego wyjdzie. a_ona_ona te plany kwietniowo-majowe brzmia bardzo tajemniczo i intrygujaco:)zdradz chociaz tak leciutko...zeby mi jakas zyla nie pekla:) to i ja dolacze:( idzie weekend?nie siedz w domu...pomysl gdzie moglabys wyskoczyc zeby sie lekko rozerwac:)ja bede siedziec w domku...nie chce mi sie ruszac nigdzie,posprzatac budke baba jagi musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie klocila czy ta piosenka pasuje do ciebie a_ona_ona:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
ehhh z weekendem bedzie ciezko :P ewentualnie tak spotkac sie z kolezanką i posiedziec, nic wiecej sie nie szykuje ;/ poza tym mam troche roboty w domu na zajecia. a tak w ogole to ostatnio mam dość duży apetyt :D ale u mnie to wskazane :D żrę na potęge :D Jak tam wieczór mija ;> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym chciala miec taki apetyt jak ty.Ja to jem tylko tyle zeby sie nie przewrocic:),to weekend niezbyt obiecujaco sie zapowiada u ciebie...z kolezanka tez mozecie gdzies wyskoczyc...po co bedziecie w domu siedziec.W sobote ma byc u nas 10 stopni plus,to moze u ciebie tez bedzie piekna pogoda,idzcie gdzies do miasta na kawe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
u mnie taki apetyt to rzadkosc :P tez zwykle jem tak minimalnie :P wiec teraz ciesze się, że troche lepiej mi to idzie :D obecnie to mam nadzieje ze zamiast kawy wyskoczymy na pizze albo kebab :D z pogodą to roznie bywa, ale zapowiada sie ok, już czuć w powietrzu WIOSNE!!! oby tak zostało :D a tak w ogole to co w koncu kupilas synowi na 18:> ? bo albo nie doczytalam albo nas nie powiadomilas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodemu kupilam super laptopa,lepszego niz moj:)i wiekszego:)i zrobilismy impreze,bylo naprawde fajnie...bardzo mi dziekowal... wlasnie skonczylam gadac z R.,jak ja bym chciala zeby to sie tak pieknie rozwinelo...tak fajnie sie z nim gada,normalnie super.Ale bede miec troche wolnego, bo on jutro wyjezdza pod monachium i wroci 16 marca...S. nie odezwal sie jeszcze,chyba obrazony ze nie chcialam sie teraz z nim spotkac.Ja i tak 70% stawialam na R.,blizej mieszka,nie ma dzieci i jest przystojniejszy:)I najwazniejsze,mozemy gadac o wszystkim. W sobote spotykam sie z inwestorami,bo mam pomysl na nowy biznes.Powinno wypalic,branza turystyczna.Nigdy nie mialam z ta branza nic wspolnego,to teraz cos sprobuje:)W mojej firmie juz zaczynaja mnie denerwowac...za dlugo chyba juz tam jestem:) na kebaba idziesz?z jagniecy?nie cierpie jagniecicy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
coś ty :P u nas do wszystkiego ładują kurczaki :D No, młodemu laptop sie przyda, nie ma to jak swój komputer! :) pamiętam jak sie miało lada dzień skończyć te 18 lat.. :D wydawało się, że wszystko sie nagle z dnia na dzień zmieni :D a tak naprawdę to nie zmienilo się nic. Ehh to były czasy, chętnie bym wróciła do tych wszystkich 18nastkowych imprez. Trzymam kciuki za "nowy biznes" i za "apolla" choc kurde nie dobrze że taka przerwa na początku znajomości :( idę pod prysznic później.... coś ZJEŚĆ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta przerwa jest bardzo dobra,niech zateskni...zreszta niech sie troche pomartwi co ja tu wyprawiam jak go nie ma:):),jakos dziwnie sie nie boje,wlasnie znowu przed chwila zadzwonil ze nie moze spac...jak ja chcialam zeby ktos nie mogl przeze mnie spac...;)wiadomo ze sie troche boje,bo lafiryndy nie spia i zawsze jakas moze sie zakrecic...ale jakos dziwnie nie boje sie.Zawsze ewentualnie zostaje S.:)Boze,ale ja jestem wredna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbyscie mi powiedzialy 2 miesiace temu ze cos takiego mnie spotka teraz...nie uwierzyla bym...i dla S. i dla R. jestem najpiekniejsza,najzgrabniejsza,po prostu naj....i pozeraja mnie wzrokiem...moj ex powinien to zobaczyc:)...ale ja juz zorganizuje cos tak zeby moj ex zobaczyl mnie z R.,juz cos wymysle...szlag go trafi na miejscu:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drach no i dobrze;D zaslugujesz na to! czuj sie jak gwiazda bo jestes gwiazda :D i niech lataja faceci i sie slinia w koncu maja za kim :))) fajnie tak, czuc sie atrakcyjna i chcianą laptop! fajnie! ach ja pamietam pierwszego kompa dostalam zaraz po 18 ale to bylo cos wtedy, dodam ze nie mialam do tego czasu zadnego komputera nigdy w domu ;)) mama wziela pozyczke , siedzialam do rana na internecie pamietam, pozniej wciaglam mame i teraz mama gra do rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja juz taka stara jestem?jak ja mialam 18tke nikt nie mial komputera:)i nie dostalam zadnego prezentu,chociaz mam kasiastych bardzo rodzicow:)im to chyba tak do dzisiaj zostalo...zawsze mieli w czapce co ja robie i czy mam co ja i moje dzieci do jedzenia.Ale sie juz dawno tym nie przejmuje...jestem wolnym czlowiekiem:) a_ona_ona ja nie chce zeby sie wszyscy na moj widok slinili...nie podoba mi sie jak facet gapi sie na mnie jak idiota:)ja sie zawsze podobalam facetom,nie robi to wiekszego wrazenia na mnie, ale ostatnio to jakos az za bardzo sie podobam:)Wiecie co, zaczelam analizowac,co ja wlasciwie takiego teraz robie,ze ci faceci zaczeli tak lgnac? zeby w razie czego doradzic jakies kobiecie ktora lezy rozlozona na lopatki jak ja jeszcze 2 mies.temu. I powiem wam tak,oczywiscie na swoim przykladzie,wylacznie...jak jade autem to patrza,no tak kobieta w wielkim czarnym bmw robi wrazenie na kazdym facecie...czyli nalezy zmienic auto albo kupic nowe:):)to oczywiscie byl zart.Nastepna sprawa...co tydzien jestem u fryzjera,paznokcie raz na 2 tyg.pieknie zrobione.Co ja jezszce takiego robie...malo jem,to znaczy jestem szczupla.bez makijazu nie wychodze z domu.Z natury jestem mila,to latwo przychodzi mi usmichnac sie do kogos i tak robie.Praktycznie caly czas sie usmiecham...Chyba nie robie nic takiego wielkiego czego zadna kobieta nie moze zrobic.Ubieram sie roznie,ale staram sie zawsze bardzo kobieco wygladac,zadnych adidasow(n no chyba ze na fitness do Andiego).To chyba wszystko...ale wiecie co najbardziej wydaje mi sie tak przyciaga...to cos co mam w srodku...to moje podejscie do zycia...ze jeszcze chce powalczyc...cos zrobic...ze teraz mam czas dla faceta...( chociaz tu mozna by polemizowac:)Ale cos musi byc ze ostatnio jakos gesto sie zrobilo,nie wspomne o tej historii wczoraj w drodze do pracy,bo to juz byl numer nie z tej ziemii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
Hej,hej kobietki:) Podczytuje Was w wolnej chwili i jestem w miare na biezaco w waszym zyciu:) Drach to Ci sie poszczescilo;)Czesto tak jest,ze jak nic nie ma to nic,a pozniej zycie tak zakreci:) Koniecznie daj znac jakbys sie w moje okolice wybierala A ona ona-zabierz mnie ze soba na urlop.Taka jestem zmeczona chetnie polozylabym sie gdzies na lezaczku i saczyla drineczka;) to i ja sie dolacze-w weekend trzxeba zaszalec z okazji Dnia Kobiet.ja moze sie wybiore z psiapsiolami na rozbieranych panow:P Jarzebinka-Ty juz kozuszkow nie kupuj tylko letnie rzeczy.Wiosna idzie Buziaki kochane:)Ja jak zwykle wszystko w biegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D Efa wiem! ale to silniejsze ode mnie. Na mnie panterkowego nie mogę upolowac to mamę już w to szaleństwo wciągam (tak mówi M.) - wyszukałam dla niej juz drugie i tak bym chciała jej kupić ..... Co do przyciągania facetów ja wam powiem jak to jest - to cos co emanuje ze środka, po prostu jak jestesmy nastawione pozytywnie i nastawione na nowe znajomości to widac to po twarzy, konkretnie po wzroku, spojrzeniu. Jak jestem w stałym szczęsliwym związku i inni faceci mnie nie interesują to nawet na nich nie patrzę, nie zwracam uwagi więc siłą rzeczy nawet nie wiem czy sie gapią, a jak nawet to widzą że kobieta nie zainteresowana. Jak miałam fazy "szukania" brzydko to brzmi ale wiadomo o co chodzi to i faceci zaczepiali, np. w supermarkecie, na stacji benzynowej. Czyli po prostu - trzeba mieć oczy szeroko otwarte - chociaż ja osobiściście bałabym sie spotykac z kimś obcym poznanym np. w sklepie. Drach ciesz się i korzystaj. Pisałas o paznokciach co 2 tygodnie. Robisz może żel lub akryl? Ja od lat robię sobie sama kiedyś akryl teraz żel. Zrobiłam kurs stylizacji dawno temu ale nigdy nie zaczęłam w tym zawodzie pracować tylko na własne potrzeby. jeszcze 2 koleżankom robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zero czasu bo za chwile musze wyjsc,ale przywitac sie trzeba,co nie? jarzebinka,z tymi facetami ...to w 100% z toba sie zgadzam,ja mam identycznie!moge sie tylko podpisac pod tym co napisalas. Ty wiesz, ze ja nie wiem co ja mam na paznokciach?:):):)naprawde,jakos nie przyszlo mi do glowy sie zapytac...ale chyba akryl.Sa tak pieknie zrobione:)a najpiekniejsze jest to,ze JUTRO WEEKEND!!!!!!!!!! dobra pozniej napisze,bo musze leciec...pa,pa i duzo sloneczka,buzki dla wszystkich Lasek:)i dla ciebie efa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drach jak nie suszysz pod lampą to akryl. Ja wolę żel bo lepiej sie błyszczy łatwiej nakłada, nie trzeba piłowac i mozna w niego wtopić co tylko sie da. Od dziecka uwielbiam długie paznokcie, w szkole miałam z tym kłopoty w czasie wakacji malowałam paznokcie odkąd miąłam może 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
Hej Hej :) wyspałam sie, zaraz czas na prysznic i do pracy :P Co do paznokci to ja mam to szczęście że nie muszę robic sobie sztucznych. Od samego gimnazjum noszę długie, kiedys jak bylam zmuszona obciąć to czułam sie jak bez palców :D niestety talentu do malowania nie mam, ale jak zrobi to odpowiednia osoba (zwykłego frencha dobrymi lakierami) to wszyscy się pytają kto mi zakładał paznokcie, a jak mówie że to moje to szok i nie chcę wierzyć :D Powiem Wam że ja jakoś z nadchodzącego weekendu sie nie ciesze :( mimo tego że ładna pogoda, ciepło i słoneczko świeci... wszyscy bedą gdzieś wychodzić a ja biedna nie mam z kim :( zawsze mogę na spacer z psem :D a na dodatek mam troche roboty na uczelnie. ehh lipa. Drach, zazdroszczę Ci takiego obrotu sprawy :D ja to mam jakoś dziwnie że ciężko mi się uśmiechnąć do kogoś na ulicy, po prostu sie wstydze :P z daleka okej,ale jak widzę, że sie zbliża i nadal sie na mnie patrzy to odwracam głowe (więc wyglada na to że nie jestem zainteresowana... ;/) ale no ja sie wstydze :P wyszłam z wprawy przez te kilka lat związku :P Buziaki i miłego dnia i całego weekendu :) :* 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pod lampami susze...i masz racje,pieknie sie blyszcza.Musze szybko pisac,bo zaraz znowu mi cyrk niemcy odwala. to i ja dolacze:( nie wychodzi sie z wprawy nigdy:)to sie ma w srodku:)i ty tez masz,jak kazda z nas...wiecej optymizmu i bedzie dobrze...wlasnie mnie przykukali:)i teraz bedzie jazda:):)....nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny u mnie pustka znow, nic mi sie nie chce, niby mam plany, niby wiem czego chce, a jednak trudno to wszystko ogarnac i pogodzic sie ze jego juz nie ma, krotki zwiazek a jednak... wiem, tak bedzie lepiej i nie ma innego wyjscia tylko teraz potrzebuje troche czasu.... Czytam historie niektorych dziewczyn na necie, i sa zwiazki po 3-5 lat i rozpadaja sie bez slowa az nie do wiary... lece do PL we wtorek, sama, z nim nie mam kontaktu , zrobie zakupy, spotkam sie ze znajomymi, i z ciocia, ona napewno podniesie mnie na duchu ;)) weekend pracujacy w dodatku drugie zmiany.... gdzie jest nata65?? a co do paznokci, nigdy nie robilam zelowych ani akrylowych nawet nie naklejalam sztucznych, mam w miare ladne swoje i za dlugich tez nie lubie ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie co? dosc dolowania ;> nie bede juz wiecej tu "smecic" ON NIE JEST TEGO WART! ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja dołącze - dokładnie ja tak samo bez paznokci czuję się jak bez palców, zawsze nosiłam długie ale wiadomo własne się łamią jak sa za długie i potem czekać aż odrosnie - koszmar :P:P:P Jak weszły te akryle, tipsy itp. to zrobiłam kurs i stałam się najszczęśliwszą kobietą na Świecie :D:D Jutro własnie koleżanka przychodzi robić paznokcie to poplotkujemy. Czeka mnie raczej samotny weekend bo M. teraz pracuje znowu po 12 godz. dziennie odrabiać te straty finansowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×